Reklama

Siły zbrojne

Fot. Stiopa/Wikimedia Commons, CC BY 4.0

Wypadek na poligonie. Pojazd przejechał żołnierzy

Na poligonie w Drawsku Pomorskim podczas programowych ćwiczeń brygady, pojazd gąsienicowy najechał na dwóch żołnierzy 1. Warszawskiej Brygady Pancernej.

Na miejsce wypadku wezwano śmigłowiec ratunkowy, który miał zabrać poszkodowanych z miejsca zdarzenia. Jak poinformowała Interia.pl, jeden z poszkodowanych poniósł śmierć na miejscu, a drugi był reanimowany, a następnie został zabrany do szpitala.

Kpt. Piotrowski, rzecznik 1WBP, zaznaczył, że ćwiczenie w Drawsku Pomorskim nie było częścią trwających obecnie manewrów Dragon-24 zorganizowanych w ramach dużego ćwiczenia NATO Steadfast Defender-2024. Obaj poszkodowani to polscy żołnierze.

Reklama

Major Tomasz Zygmunt z Żandarmerii Wojskowej w Szczecinie przekazał PAP, że do wypadku doszło około godz. 8.50 na terenie Centrum Szkolenia Bojowego Drawsko. Na miejsce przybyły dwa śmigłowe LPR – jeden z Gorzowa, drugi ze Szczecina. „Obaj poszkodowani to polscy żołnierze. Na miejscu są realizowane czynności procesowe pod nadzorem prokuratora”.

Informacje o wypadku jako pierwsze podało RMF24.

Reklama
Źródło:PAP / Defence24
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. xdx

    Właśnie przeczytałam nową informację- niestety drugi z żołnierzy przewieziony do 109 szpitala wojskowego w szczecinie zmarł na wskutek odniesionych obrażeń. RIP

  2. bezreklam

    Jeśli przejechał po nogach da się uratować ale jak klatka piersiową to masakra

    1. xdx

      Zależy od podłoża jak w terenie to tak ( jak byłem to był taki wypadek na tym samym poligonie) , ale jak na utwardzonym stal to obojętnie po czym przejedzie.

  3. xdx

    RIP , nie pierwszy i nie ostatni- wypadki zawsze się zdarzają. Jak byłem w ZSZ w. Szczecinie to też mieliśmy przejechanego na poligonie i oczywiście też do szpitala w szczecinie , pamiętam że gość przeżył ale miał coś z nogą.

  4. Essex

    Nie chce sie czepiać ale czy sxkolenia nie powinno zabezpieczac na miejscu wojsko? Sanitarki i smiglowce rstownicze chyba mają, poszlo na to wiele milionoŵ.....a straz pozarna po co???? Nie bylo wozow ratownictwa do ciezkiego sprzetu? Sorry ale wyglada to na kompletną amatorke i brak zabexpieczenia cwiczen.

    1. skition

      Niezbyt dużo Iveco MUV 70W18EIII występuje w liczbie 175 egzemplarzy . Możliwe ,że pałęta się gdzieś jeszcze jakiś SCAM lub Iveco 40 E12WM ale one szybciej się zużywają niż zwykłe pojazdy . Prawdopodobnie akurat tam ich zabrakło. Śmigłowców sanitarnych wcale nie ma. Remontowane są trzydziestoletnie Anakondy .Jakby nie to to morski SAR nie miałby na czym latać. Agusta Westland 149 występuje w liczbie 3 egzemplarzy i nie są to śmigłowce w wersji sanitarnej. LPR użytkuje Airbus H135 ( podobnie jak armia Szwajcarii czy Hiszpanii), ale u nas one w ogóle nie występują.

  5. ALBERTk

    Panowie, to nie powinno mieć miejsca. Można teraz poddać w wątpliwość jakość szkoleń żołnierzy w Polsce. Trochę słabo bo akurat tam odbywają się ćwiczenia Nato, i wypadek w takiej chwili to tylko paliwo dla ruskich.

    1. login

      @ALBERTk mówisz tak jakbyś kiedykolwiek był na jakimś szkoleniu wojsk połączonych NATO i innych krajów , w kraju albo za granicą . Nie mówiąc o misji. Tak jakby się wypadki nie zdarzały.

    2. bezreklam

      Takie rzeczy na szkoleniu a nietrzy mówią że wojna by była bez strat

    3. Otas

      Wypadki się zdarzają niezależnie od wyszkolenia.

  6. młodygrzyb

    Tragedia dla rodziny zmarłego, wyrazy współczucia. Ale takie jest ryzyko zawodowe. Im bardziej na poważnie ćwiczy wojsko tym ryzyko wypadków większe.

  7. szczebelek

    Kondolencje dla rodziny zmarłego żołnierza...

Reklama