Reklama

Siły zbrojne

Wojsko kupiło 14 tys. pocisków dla Leopardów

Fot. chor. R.Mniedło/11LDKPanc
Fot. chor. R.Mniedło/11LDKPanc

Inspektorat Uzbrojenia MON podpisał z zakładami Mesko S.A. umowę o wartości 114,4 mln zł, dotyczącą dostaw amunicji odłamkowo-burzącej kalibru 120 mm dla czołgów Leopard 2. W latach 2014-2017 do Wojska Polskiego ma trafić 14 tys. sztuk amunicji tego typu. Zamówienia udzielono na drodze negocjacji, z pominięciem przetargu. 

Amunicję 120 mm x 570 mm z pociskami odłamkowo-burzącymi wprowadzono na uzbrojenie Wojska Polskiego w grudniu 2012 roku i już miesiąc później podpisano kontrakt na dostawę 3300 naboi tego typu, produkowanych przez zakłady Mesko. Pierwsza partia 1500 pocisków dostarczona została jeszcze w 2013 roku, a pozostałe mają trafić do Wojska Polskiego w ciągu bieżącego roku.

19 sierpnia bieżącego roku Inspektorat Uzbrojenia ogłosił rozpoczęcie negocjacji z zakładami Mesko w sprawie zamówienia z wolnej ręki na 14 tysięcy naboi w latach 2014-2017. 25 września opublikowano informację o zakończeniu procedury i udzieleniu zamówienia przy łącznej wartości 114 403 000 zł brutto. Decyzja zapadła 19 września, dokładnie w miesiąc od rozpoczęcia negocjacji. Podpisanie umowy bez przetargu uzasadniono przede wszystkim względami technicznymi.

Gestor wskazuje na brak możliwości wprowadzenia do systemu kierowania ogniem (SKO) czołgów Leopard 2A4 danych balistycznych dla kolejnego typu naboju odłamkowo-burzącego. SKO czołgów Leopard 2A4 będących w zasobach SZ RP pozwalają na wprowadzenie danych balistycznych dodatkowo jeszcze jednego naboju jednak możliwość ta zarezerwowana jest dla planowanego do pozyskania nowego wzoru 120x570 naboju z pociskiem podkalibrowym.

Czytamy w uzasadnieniu przyjęcia procedury.

W ten sposób zabezpieczono zarówno długoterminowe zaopatrzenie czołgów Leopard 2A4 w pociski odłamkowo - burzące, jak i zamówienie dla polskiego producenta. Podobnie w trybie negocjacji Inspektorat Uzbrojenia zakontraktował w lipcu bieżącego roku dostawy pierwszej partii amunicji artyleryjskiej kalibru 155mm dla dział samobieżnych Krab. 

Nadal nierozstrzygnięta pozostaje kwestia zakupu nowoczesnej amunicji przeciwpancernej, której brak w arsenale polskich Leopardów. WP posiada zapas starej amunicji niemieckiej typu DM33 o przebijalności pancerza niewystarczającej przeciw nowszym czołgom rosyjskim czy nawet białoruskim, wyposażonym w "ciężkie" pancerze reaktywne. Brak jednak jak dotąd informacji o wszczęciu procedury pozyskiwania tego typu amunicji chociaż, jak widać z cytowanego wyżej uzasadnienia, Wojsko Polskie świadome jest takiego zapotrzebowania, zarówno w arsenale Leopardów w wersji 2A4 jak i 2A5.

Reklama
Reklama

Komentarze (21)

  1. Militarysta

    No, to mamy super pociski burzące które są de facto przekalibrowanym HE-FRAG 125mm.. Mniejsza o to. Słowa wyjaśnień dla malkontentów: 1. Wraz z Leopardami-2A4 dostaliśmy zapas nienaruszalny amunicji DM-33A1 (podkaliborwe). Amunicja średnia ale i tak lepsza niż to co jest do Twardych. I lepsza niż 3BM42 i 3BM32 w Rosji. Owszem od frontu nie zniszczy T-90A, T-90, T-80U, T-80UD etc. Ale to kwestia taktyki i innych. 2. Przeciw czołgom chronionym ciężkim ERA Niemcy opracowali zarówno DM-52 (LKEII) jak i DM-63. Oba penetrują ERA jak Konkat-5 i Relikt praktycznie bez spadku skuteczności (kilka %) i są skuteczne wobec pancerzy warstwowych. Mały szkopuł - nasze Leo-2A4 nie mogą nimi strzelać ponieważ aby to zrobić trzeba przeprowadzić małą modernizację armaty: wymienić oba oporniki, powrotnik, wskaźnik odrzutu, mocowania oraz łożyska czopów armaty. Koszt mały ale MON dekadę tego nie robił. Dopiero taka zamiana pozwala używać DM-63 wraz z L-44 z Leona. Oczywiście nasze Leo-2A5 mogą używać i DM53 i DM63. Ale nie Leo-2A4...zatem BRAK skutecznej amunicji podkalibrowej to pierwsza sprawa. 3. Kolejna kwestia to nasza super amunicja ćwiczebna z Pionek. Jej pierwsze partie nie dość że były mniej celne niż te niemieckie to kosztowały DWA RAZY tyle to na dokładkę niszczyły lufy bardziej niż bojowe APFSDS-T. A powinno być 4:1 lub 5:1 w kwestii tego ile strzałów APFSDS-T-TP (ćwiczebne) odpowiada APFSDS-T (bojowa). Ponoć mieli usunąć owe wady w partiach seryjnych, ale żołnierze dalej twierdzą że owa amunicja jest fatalna... 4. No i nasze HE-FRAG. Po pierwsze puki nie pojawi się programator (przewidziano rozwój owego naboju w tym kierunku) i możliwość rozcalenia nad celem (jak w Kalanit, DM-11,AMAP etc) to owa amunicja jest bez sensu - bo to normalny czołgowy HE-FRAG. Po drugie kwestie bezpieczeństwa się kłaniają podczas użytkowania i jakość owej amunicji. Reasumując - jest źle. Prawie pół tysiąca T-72M1 i PT-91 nawet jak cudem w coś trafią to nie przebiją ponieważ etatowo używają 3BM22 i 3BM15 które były ok kolo 1979-1982 a nie teraz. Zaś Pronit (czyli klon amunicji 125mm CL Mk.II z IMI) zdechł po partii około 1100-1300 sztuk, gdzie wadliwe rdzenie podkalibrowe z Izraela nie trzymały parametrów na mrozie. Ostało się 800-1000 sztuk max. A szkoda bo przemysł nasz na bazie tej amunicji ma w ofercie 125mm APFSDS o przebijalności 520mm RHA na 2000m (zatem lepiej niż DM-33A1) ale MON jej nie kupuje. Z tłumaczeniem "bo po co skoro twarde i T-72M1 są nieperspektywiczne". Paranoja. Leo-2A4 nie mogą strzelać niczym nowszym niż DM-33A1 lub KEW-E1 lub M332 z IMI ale to nie są nowoczesne APFSDS zdolne pokonywać ERA. Czemu? Bo się MONowi nie chciało podczas remontów 6 rzeczy przy armacie wymienić. Co do naszych Leo-2A5 - nie ma problemów takich. Nasz przemysł nie jest w stanie opracować amunicji tej klasy. Za to jest w stanie (i mega bólach opracowuje) pociski ćwiczebne, burzące, kartacz (canister) i przerabia stare DM-33A1 na ćwiczebne podkalibrowej. Remedium: zrobić jak Grecy, Turcy etc- prosta moderka i kupić ponad 10tys DM-63 dla czołgów. ps. co do modernizacji to nie chodzi o nastawy SKO czy też balistykę komputera głównego, a o ilość guzików na panelu ładowniczego. Jeden zajął ów HE-frag i został już tylko jeden "wolny" - na nowe podkalibrowe w teorii.

    1. Militarysta

      Tak jeszcze tytułem wyjaśnienia - warto poczytać: Magier M.,Nowa polska amunicja czołgowa w świetle zadań i roli czołgów w konfliktach asymetrycznych, Nowa Technika Wojskowa 2/2014, s.34-40 1. O amunicji odłamkowo-burzącej HE i HE-TP (PZ-511 i PZ-521) - MON zamówił "kilka tysięcy" sztuk tej amunicji - ów HE nie jest taki prosty - przygotowano w nim miejsce na drugi zapalnik elektroniczny który ma pozwala zwalczać cele w sposób "quasi-powierzchniowy" - opracowuje się programowanie ręczne ( super... ) oraz automatyczny zapalnik czasowy który to można będzie zaadoptować do Leonów-2A4PL i potem 2A5 IMHO: rozwój HE dla 120mm jest bardzo dobrą rzeczą - a zwłaszcza pracę nad jej programowaniem. Obecnie taka amunicja stanowi standard w nowoczesnych czołgach - tzn podkalibrowy + programowalny HE/ HE-FRAG. Zatem rodzime prace są tutaj bardzo na czasie. Osobiście ucieszyła mnie wzmianka o miejscu na drugi zapalnik i pracach nad wersją programowaną. 2. Amunicją kartaczowa. - tutaj jest mała rewelacja okazuje się, że WITU pracuje nad naszym odpowiednikiem amerykańskiego M1028 na razie prowadzone prace są na etapie przygotowania wykonania partii modelowej. IMHO: znów bardzo dobry krok, co prawda obecnie amunicja kartaczowa jest wypierana przez programowalną (Kalanit, DM11, etc) ale jest po pierwsze TANIA a po drugie - jeżeli nic nie wyjdzie z dodania do L-44 programatora do amunicji HE (a nuż MON się się zbiesi...) to zawsze zostaje w odwodzie, może i prymitywny i o niskim zasięgu (~500m) ale piekielnie skuteczny "kartacz". Amerykańskie wnioski z używania w Iraku M1028 pokazują jak bardzo przydatna jest to amunicja. I relatywnie nie droga. 3. Amunicja podkalibrowa ćwiczebna APFSDS-T-TP (PZ-541) - produkowany seryjnie od 2005r - MON zamówił "kilkanaście tysięcy sztuk" (wow -no nie wierzę :) ) Przeprowadzono badania porównawcze naszego PZ-541 oraz niemieckiego DM48 i wyszło, że ponoć: a) parametry skupienia "są porównywalne" b) prawdopodobieństwo trafienia jest "porównywalne" IMHO: Szkoda, że nie ma rozwinięcia co oznacza owe "porównywalne", brak też wzmianki o tym jak wygląda zużycie luf dla DM48 i PZ-541. Były to dwie bolączki (zła celność, duże zużycie lufy) partii wdrożeniowych PZ-541 i przyczyna małego smrodku prawie dekadę temu, ale skoro zakupiono finalnie przyzwoitą partię owej amunicji, a ja dodatkowo jakoś nie słyszałem narzekań ostatnio to pewnie problemy wieku dziecięcego rozwiązano i jest już OK. Znów: bardzo dobrze, że owa amunicja jest produkowana w kraju. 4. Amunicja podkalibrowa ćwiczebna APFSDS-T-TP (PZ-542) - jest to konwertowany "przeterminowany" DM-33A1 - o ile zrozumiałem ze starego DM-33A1 leci tylko ładunek oraz sam penetrator - reszta jest wykorzystywana ponownie - produkowany seryjnie, brak informacji o ilości IMHO: znów świetna rzecz - Niemcy tak robią od dawna i konwertują przeterminowaną amunicje bojową na ćwiczebną - uzyskując tym samym nieco (dużo?) taniej amunicję ćwiczebną. Dobrze, że i u nas jak widać można iść tą drogą. 5. amunicja podkalibrowa "bojowa" APFSDS-T (PZ-531) - posiada penetrator segmentowy odporny na naprężenia zginające występujące podczas penetracji pochylonej płyty pancernej - brak innych informacji - status prototypu IMHO: no z jednej strony nie ma siły żeby nie był lepszy niż DM-33A1, a z drugiej...czy trzeba wyważać już otwarte drzwi? Wydaje mi się, że celem powinno być pozyskanie czegoś co przewierci front T-80U/UD, T-90A i pochodnych a nie ładowanie się w coś co będzie możliwościami gdzieś koło 1990 roku :/ Zatem jest progres, ale znów - IMHO potrzebna jest skokowa rewolucja i zakup amunicji która jest wysoce odporna na ERA, oraz zapewnia solidną penetrację osłon wielowarstwowych. W przypadku naszych Leo-2A5 hulaj dusza - możemy kupić i DM63 i M338 i KEW-A3 -o ile MON nie okaże się znów monstrualnym biedakiem, w przypadku Leo-2A4 trzeba nieco zmodernizować L-44 i oby to zrobiono podczas prac do standardu 2A4PL.

    2. ciekawy

      Lepsza? Penetracja z 2 km do prostopadłej płyty 3BM42 to 650mm wg norm rosyjskich (całkowita penetracja 90% pocisków) vs 560 mm (470mm wg polskich badań...) dla DM-33A1 (metodyka NATO 3/4 penetracji + odpryski na wewnętrznej stronie dla 50% pocisków). Dlaczego uważasz DM-33A1 za lepszy?

    3. ValdimBojar

      Skąd wiadomo ze pociski typu DM63 KEW-A3 itd sa w stanie skutecznie pokonywac bariere w postaci RELIKT-u? Z tego co mi wiadome to jedynie pociski typu M829A4 sa w stanie skutecznie pokonywac pancerze reaktywne II oraz III generacji (tutaj zastanawiałbym sie nad mozliwosciami tego pocisku jest znajdzie na swojej drodze pancerz typu DUPLET)

  2. marek56.b

    Ludzie co wy trochę fantazji. Ruskie czołgi będziemy likwidować z przyłożenia.

  3. RIKI

    Co do modernizacji Leopardów to mogą być jeszcze wielkie cyrki bo Niemiecki koncern robi problemy ! Po prostu Niemcy chcieli by tą modernizacje wykonać sami i spić całe mleczko ! A miało to być jednym z bodżców dla naszego przemysłu do modernizowania zakładów i produkcji !

    1. Oj

      Co ty chłopie opowiadasz? Niemcy dając nam Leo A4 chcą teraz zarobić na modernizacji to chyba dość proste. Modernizację i rozwój naszego przemysłu miał dać offset za f-16 i co? A kto zarobi na przyszłej modernizacji f-16 i jak myślisz gdzie ona będzie? to ci podpowiem, będzie w stanach i zarobi LM podobnie jak się ma odmalowanie fregaty OHP za 34 mln$.

  4. Wojmił

    14 000 pocisków na ok 250 czołgów = 56 pocisków na czołg.. i to w w 3 lata - czyli 18 pocisków rocznie na czołg... w sumie wystarczy jeśli brać pod uwagę fakt, że jedna załoga strzela rocznie 3 albo 4 pociski... ale co w razie wojny? przecież te 56 sztuk na czołg to zaledwie 2x pojemność czołgu w amunicję... liczą, że te czołgi tak długo nie przetrwają? 10 miliardów złotych zwrócone do budżetu w ostatnich latach w porównaniu do 114 mln tego zamówienia.... no ku*wa co to ma być?! głupota czy indolencja urzędasów i polityków? i tak robi kraj frontowy NATO? czy wy katolicko-prawicowe pały w urzędach potraficie tylko zasilać regularnie ordynariat polowy wojska polskiego? bo armii zasilać nawet w amunicję nie potraficie, to co tu gadać o kupnie uzbrojenia itp... debile, idioci, kretyni..

    1. Zjerzy

      Nie unoś się, to szkodzi.

    2. piknik

      popieram

    3. alex

      Jakie katolicko-prawicowe? Przecież od siedmiu lat rządzi PO - czy ktoś na serio uważa, że Tusk i ferajna to prawicowcy i katolicy? To typowa partia establishmentowa: naładować kabzę, uiec na posadkę do Brukseli, a po nas choćby potop...

  5. DF

    Amunicja odłamkowo-burząca, co oni chcą jakieś cele w terenie silnie zurbanizowanym atakować ? Myślałem, że na niezbędna jest nowoczesna amunicja pp.

    1. gosc

      Odłamkowo..., czyli przeciw sile zywej. Owszem ppanc potrzebny ale chyba sam przyznasz, ze zolnierzy rosja tez ma duzo?

  6. Drake

    Leopardy w tych wersjach których mamy, to złomy, lepiej byłoby gdybyśmy kupili mniejszą ilość Merkav`y od Izraela.

    1. Torrent

      Tak , a Żydostwo opyli kody do elektroniki tego złomu potencjalnemu przeciwnikowi i maszyna stanie w szczerym polu albo system ogniowy źle obliczy dane. Vide Gruzja. Żadnych strategicznych interesów z mośkami.

    2. do barana

      a gdzie mielibyśmy według ciebie walczyć w tych merkavach , w Syrii , Palestynie Egipcie ?

    3. jedź jablka

      Jesteś pewny ze by je nam sprzedali? Np ostatnio dronow Ukraińcom nie chcieli sprzedać zęby jak to określili nie psuć sobie stosunków z Rosja. Eksport izraelskiej żywności do Rosji bije rekordy.

  7. 1919

    przy docelowo około240-250 leopardach to amunicja na 1-2godziny intensywnej walki lub jedeń dzień ograniczonych działań na jedną maszynę wypadnie po pięćdziesiąt kilka pocisków

    1. andi

      Dokładnie po 56 pocisków na czołg to jakiś ponury żart

  8. wkur....y Polak

    Jakież to typowe dla naszych durnych "decydentów" z MON : 1. Kupili czołgi - bez skutecznej amunicji ppanc 2. kupili F16 - bez najważniejszego typu uzbrojenia - AGM-158 JASSM 3. KRAB - 8 sztuk(osiem?!?!) - bez amunicji inteligentnej - nie potrzebna ?? Białoruś/Rosja/Ukraina - mają własne!! 4. KTO Rosomak - bez integracji z ppk Spike 5. Okręty podwodne - bez rakiet woda-ziemia. 6. Przetarg na śmigłowce - STRACH sie bać nawet - kupią bez wirników ?? 7. .... 8. ..... To jakaś paranoja normalnie jest, zwłaszcza w kontekście ZWROTU z MON do budżetu ponad 10 MILIARDÓW PLN niewykorzystanych środków !!! Dlaczego 3 ostatnich ministrów MON nie siedzi jeszcze w pierdlu ???

    1. Wikus

      Rosja i jej agentura, ex WSI i tak dalej, od 1989r. przecież mamy stale to samo, a ty takie prozaiczne pytania zadajesz... Dopóki się tego nie pogoni tak będzie, a ludzie będą się pytać czemu tak jest. jeeez

    2. Anoico Teraz

      Piszesz chyba o swojej wypasionej furze sprzed kilkunastu lat, w której chciałbyś mieć neony i jeszcze powinieneś dać do niej pluszowe kanapy... Tu chodzi o uzbrojenie i technologię, która ewoluuje, strategii, która się zmienia itd...

    3. edek

      Widać schemat "uzbrojenie" kupuje się bez ostrza a najchętniej ciężarówki, mundury...

  9. JW

    14 000 szt pocisków : 247 szt LEO = 56,68 czyli około 57 pocisków na czołg. Nie jestem ekspertem ale biorąc pod uwagę jeszcze to, że te pociski mają być dostarczane przez cztery lata to chyba trochę za mało nawet do szkolenia w ostrym strzelaniu a co dopiero jeśli chodzi o realne działania bojowe...

    1. weteran

      Czołg to nie pistolet maszynowy i nie strzela seriami. Jeden strzał z czołgu to z reguły jeden zniszczony lub uszkodzony obiekt lub sprzęt przeciwnika. Pociski są drogie ale i moc niszcząca jest przeogromna. Np. 500 strzałów = 500 czołgów przeciwnika to dużo czy mało.

  10. Baca

    Ja rozumiem problem stosowania amunicji uranowej na wlasnym terytorium. Ale chyba nic skuteczniejszego nie istnieje obecnie. Do PT91 uzywamy chyba amunicji wolframowej, ale pewnie przy 5mm mniejszej srednicy skutecznosc spada w tempie geometrycznym. Chyba nie pozostaje nic innego tylko wylozyc EUR czy USD na nowa amunicje, dopoki nie opracujemy swojej. Tak sobie mysle, 60 pociskow to chyba 2 J.O. A przydalyby sie jeszcze 1J.O. kumulacyjnych i 1J.O. zapalajacych przeciwpancernych.

  11. totenkopf

    Boże,co to jest 14 tys. pocisków!to tak jakby na każdego polskiego leoparda przypadało ~`56,7 pocisku.Starczy może na 2-3 dni obrony,albo i krócej.A poza tym jak wspomniał Pan redaktor brak u nas dobrej amunicji przeciwpancernej.Przynajmniej zakłady Mesko będą miały ręce pełne roboty.

  12. Riddler

    Mam nadzieje, że to info o pociskach pp to celowa dezinformacja. Jeżeli nie, to pogratulować wojskowym. Nie wiem, za co oni biorą pieniądze.

    1. darian

      pieniądze biorą za pierdzenie w stołki

  13. RAF03

    Jak to nie mają amunicji przeciwpancernej?!! Przecież to nie chce się w to wierzyć.Leopardów mamy mieć łącznie około 250 sztuk - to już jest znaczna siła. Ale żeby nie kupić pocisków przeciwpancernych przez tyle lat?

    1. Loke

      Też tego nie rozumię. Może lepiej czekać i kupić lepsze pociski, o wiadomych parametrach i przebijalności? Nie wiem.

    2. Darek

      Ruska agentura w IU widać sprawnie działa, Macierewicza tam trzeba aby to bydło pogonić...

  14. wqq

    Mam rozumieć iż nie ma w Polsce ludzi zdolnych do przeprogramowania komputera balistycznego Leoparda ?.Może problem jest bardziej trywialny - brak wyobraźni wojskowych ?.Mając tak zawężone horyzonty myślowe nasi decydenci marzą o tarczy rakietowej - Program WISŁA , o DRONACH bojowych . Myśląc takimi kategoriami i tak podpisując umowy kupna pewnych rzeczy w trakcie działań wojennych będziemy musieli robić kilkudniowe przerwy w walce "bo się system operacyjny zawiesił" ?Jest to drwina ale dobrze oddającą poziom polonizacji serwisu pewnej techniki bojowej kupionej za 1 Euro..

    1. wqr

      Przełącznik rodzaju amunicji jest mechaniczny, ma określoną ilość pozycji. Trzeba wymienić by ten przełącznik i niewiadomo co jeszcze.

    2. mw

      Nie ma problemu z przeprogramowaniem, chodzi o to żeby każdy człog mógł strzelać z każdego rodzaju amunicji jaki będziemy mieli w magazynach. W przyszłości gdy wyczerpane zostaną zapasy starej amunicji będzie można wprowadzić nowe. Dziś to ograniczenie jest dobrym pretekstem, żeby nie robić przetargu tylko kupić w u krajowego producenta. Najważniejsze i tak są podkalibrowe pociski przeciwpancerne, które dopiero będą kupowane.

  15. rebeliant80

    Jeszcze tylko zatankować wrota od stodoły i możemy ruszać na Kaliningrad!

    1. Przemo

      A ciebie wcielimy do wojska jako markietankę.

  16. michmu

    8 171,64 za nabój - to mało czy duzo?

    1. Osprey

      Mało

  17. n

    dlaczego 6? bo taka zapewne jest architektura systemu i przeprogramowania nic nie dadzą a nie chcemy wyrzucać do kosza starszych pocisków i słusznie, bo po co na ćwiczeniach walić z nowej amunicji (albo do wrogich BWP). mankamenty będą usunięte w procesie modernizacji A4 i mam nadzieję A5

  18. rozbawiony

    Czyżby Leo miał SKO na "trybikach i przekaźnikach" jak stare kacapskie czołgi? Bo dla cyfrowego SKO większa niż 6 pozycji tabelka właściwości balistycznych to chyba nie problem? :-P

    1. D

      Nie myl komputera balistycznego czołgu ze swoim domowym PC. Tam nie ma twardego dysku przechowującego dane, z tego co wiem dane są przechowywane na czymś w rodzaju kart pamięci, ilość tych kart jest ograniczona. Problem w tym że Leopard 2A4, podobnie zresztą jak przejęte Leopardy 2A5, nie są czołgami po tzw. "digitalizacji" w przeciwieństwie do innych maszyn, jak modernizowane M1A1 i M1A2, Leclerc i inne. Natomiast da się zmodernizować SKO czołgu Leopard 2, ale to kosztuje.

  19. tomicki1914

    Szkoda, ze nasi monowscy geniusze nie pomyśleli o amunicji do Leo jak się Holendrzy wysprzedawali, Grecy pomyśleli i dobrej amunicji do swoich kupili. Ale Grecja w kryzysie to nie zielona polska wyspa. Ciekawe jest jeszcze jak się zakończyła wizyta i ogladanie przez Greków będących na zbyciu Abramsów, pobobno byli zainteresowani 400 sztukami. I to się nazywa kryzys.

  20. Paweł Piotr Z.

    a jak z jakością i skutecznością tych pocisków w porównaniu z innymi krajami Europy (Niemcy, Rosja)?

  21. podbipieta

    Te pierwsze . pociski były coś wadliwe,bo proch robili we młynach z lat 2O ych ub.w .Ale mają już w Pionkach nowe maszyny..Więc z elaboracją nie powinno już być problemu..