Każde duże ćwiczenie, takie jak zakończona w grudniu zeszłego roku – ANAKONDA 18, jest doskonałą okazją do spojrzenia na wybrane aspekty funkcjonowania Sił Zbrojnych RP. Jednym z nich jest stan systemów wspomagania dowodzenia funkcjonujących w polskiej armii. Zarówno użytkownicy jak i twórcy tych systemów dostają możliwość przyjrzenia się, jak wygląda praktyka ich wykorzystania w warunkach bojowych – piszą Marek Kołacz i Paweł Boryn ze spółki PIT-RADWAR SA.
Poczynione obserwacje stanowią istotne przesłanki do oceny aktualnie stosowanych rozwiązań oraz identyfikacji nowych wymagań i potrzeb. Zebrane w czasie ćwiczeń doświadczenia, będące wynikiem operacyjnego użycia systemów wspomagania dowodzenia, oraz osiągnięcie zakładanych na ćwiczeniach celów, będące swoistym atestem dla rzeczywistych zdolności tych systemów - mogą w szerokim zakresie kształtować opinię użytkowników i decydentów o tych systemach.
Niniejszy artykuł dotyczy użycia systemu C2IS SZAFRAN, który w czasie ćwiczenia ANAKONDA 18 został rozwinięty w strukturach dowódczo-sztabowych Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód (WKPW). Choć SZAFRAN C2IS od wielu lat jest z powodzeniem używany przez WKPW, to odbywa się to zazwyczaj w środowisku międzynarodowym. Nie daje to krajowym specjalistom wielu okazji do obserwacji możliwości tego systemu w rzeczywistych warunkach, jak i śledzenia jego systematycznego rozwoju, w tym pokonywania ciągłych wyzwań, wynikających z konieczności funkcjonowania w otoczeniu operacyjnym tworzonym głównie przez systemy NATO.
Podczas ANAKONDY sprawdzano możliwości współdziałania kluczowych organów dowodzenia SZ RP z układem pozamilitarnym oraz wybranymi elementami struktur dowodzenia NATO. Ćwiczenie było bezprecedensowym i szczególnym wydarzeniem, na którym WKPW pojawił się w domenie krajowej i jednocześnie wystąpił w kluczowej roli komponentu LCC (ang. Land Component Command). Na nim spoczęła odpowiedzialna rola dowodzenia wojskami lądowymi, w tym także Wielonarodową Dywizją Północ-Wschód, dla której ćwiczenie ANAKONDA 18 było wydarzeniem mającym potwierdzić jej gotowość bojową.
W związku ze skalą oraz rangą przedsięwzięcia przed systemem SZAFRAN C2IS postawiono bardzo wymagające cele, które można ująć w dwóch poniższych zadaniach:
- organizacja i obsługa pracy całego dowództwa komponentu LCC, w tym wszystkich jego komórek i obszarów funkcjonalnych występujących w dowództwach na tym szczeblu – razem około 300 stanowisk, gdzie system używano w stopniu i zakresie wynikającym z potrzeb poszczególnych komórek czy obszarów funkcjonalnych tworzących proces C2 na SD;
- integracja z otoczeniem operacyjnym oraz informacyjne spięcie wszystkich zaangażowanych w scenariusz dowództw i jednostek. Warto dodać, że SZAFRAN C2IS miał bezpośrednie połączenie z kilkunastoma dowództwami współpracujących i podległych jednostek, a także jako dowództwo najwyższego szczebla prowadzące działania operacyjno-sztabowe stanowił centralny punkt, przez który przepływały praktycznie wszystkie informacje będące w zakresie zainteresowania oraz możliwości systemów wspomagania dowodzenia, biorących udział w ćwiczeniu. Pomimo pewnych początkowych trudności, które są nieodłączną częścią każdego tak złożonego przedsięwzięcia, wymagającego zgrania wielu elementów składowych - SZAFRAN C2IS bardzo dobrze wypełnił postawione zadania.
Do takich wniosków można dojść analizując przebieg ćwiczenia ANAKONDA 18 w drugiej jego części (dowódczo – sztabowej), gdzie w różnych rolach zaangażowanych było około 5 tysięcy żołnierzy, a same komórki dowództw były rozproszone w wielu lokalizacjach (min. Warszawa, Elbląg, Kraków, Bydgoszcz, Poznań).
Systemy wspomagania dowodzenia (a także szerzej rozumiane systemy teleinformatyczne) testowane są podczas dedykowanych do tego przedsięwzięć, takich jak CWIX (a w poprzednich latach realizowane w SZ RP ćwiczenie STOKROTKA), ale to właśnie rozmach oraz operacyjne ukierunkowanie ANAKONDY decyduje o tym, iż możemy mówić o prawdziwym teście dla systemów, gdzie liczy się skuteczna realizacja zadań i gdzie wdrażana jest zasada „ćwicz tak, jak będziesz walczył”. Zaznaczyć tutaj należy, że ćwiczenie CWIX jakkolwiek dedykowane jest testowaniu rzeczonych systemów, to cel tych testów oraz ich forma (quasi laboratoryjna) nie dają się porównać z ćwiczeniem ANAKONDA 18, w którym Minister Obrony Narodowej pełnił rolę osoby programującej, jak również zlecającej przygotowanie i przeprowadzenie ćwiczenia (funkcję Kierownika Ćwiczenia pełnił Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych).
Z operacyjnego punktu widzenia głównym mankamentem ćwiczeń typu CWIX czy Combined Endeavour jest ich nazbyt techniczny charakter. Zatem nie ma możliwości poddania głównej próbie wartości systemu jako systemu wsparcia dowodzenia (czyli tego, jak organizuje i wspiera pracę sztabu w zakresie działań i procesów zachodzących w cyklu dowodzenia i kierowania oraz jakie narzędzia oddaje na potrzeby zadań charakterystycznych dla poszczególnych obszarów funkcjonalnych), ograniczając się jedynie do pewnych aspektów związanych ze zdolnościami tych systemów do wymiany informacji. Same możliwości w zakresie wymiany informacji realnie nie stworzą systemu wsparcia dowodzenia zdolnego do efektywnego działania w rzeczywistych strukturach dowódczo-sztabowych. Jako słuszną i pożądaną z punktu widzenia faktycznych działań należy przyjąć koncepcję, w którym to sam system wsparcia dowodzenia jest wartością podstawową, a jak najszersze zdolności do wymiany informacji z otoczeniem operacyjnym stanowią jeden z jego bardzo istotnych atrybutów.
Wspomniana druga część ANAKONDY to ćwiczenie dowódczo – sztabowe (ang. CPX – Command Post Exercise). W świetle obowiązujących w SZ RP dokumentów doktrynalnych, nie będzie błędem zakwalifikowanie go również do grupy ćwiczeń dowódczo – sztabowych wspomaganych komputerowo (ang. CAX – Computer Assisted Exercise), a to ze względu na użycie systemu symulacji, który umożliwia wprowadzanie w czasie rzeczywistym decyzji ćwiczących, oraz zwrotne otrzymywanie wyników symulacji (i na tej podstawie – zgodnie z procesem dowodzenia – planowanie i realizację dalszych zadań).
W związku z powyższym, wyjątkowość ćwiczeń ANAKONDA 18 polega na:
- rozwinięciu stanowiska dowodzenia w pełnym (lub zbliżonym do pełnego) zakresie, czego skutkiem jest bardzo duża liczba stacji roboczych systemu wspomagania dowodzenia (w tym duże obciążenie sieci i serwerów) oraz faktyczna praca w pełnym cyklu C2;
- wieloszczeblowym rozwinięciu struktur dowodzenia (znaczna część rozwinięta w warunkach polowych);
- geograficznym rozproszeniu ćwiczących sztabów i zespołów podgrywających;
- istnieniu rzeczywistego otoczenia operacyjnego współtworzonego przez całą gamę systemów, które są używane przez partnerów koalicyjnych, rodzaje sił bądź na potrzeby wsparcia poszczególnych obszarów funkcjonalnych;
- zastosowaniu systemu symulacyjnego, który generuje bardzo dużą ilość symulowanych obiektów, pozwalając na kreowanie sytuacji zagrożenia lub wojny na dużą skalę.
Te cechy czynią z takiego przedsięwzięcia doskonałą bazę do analizowania, porównywania i wnioskowania na temat walorów poszczególnych systemów wspomagania dowodzenia.
Obecnie SZAFRAN C2IS przechodzi gruntowną modernizację. Przy czym należy zaznaczyć, że zmianom ulega nie tylko interfejs użytkownika, ale także technologie związane z przetwarzaniem informacji. Wykonawca systemu dostrzega potrzebę stałego rozszerzania zdolności interoperacyjnych systemu – już teraz przewiduje potrzebę osiągania możliwie wysokiego poziomu współpracy z systemami wspomagania dowodzenia, które pojawią się w Siłach Zbrojnych RP (np. ROSOMAK BMS, TYTAN). Drugim ważnym celem, który postawili przed sobą twórcy systemu, jest rozwijanie możliwości współpracy SZAFRAN C2IS z systemem symulacyjnym poziomu operacyjnego JTLS (ang. Joint Theater Level Simulation). Jest to o tyle ważne, że użytkownik systemu prowadzi wiele ćwiczeń, w których system SZAFRAN C2IS odgrywa kluczową rolę, a możliwość jego użycia jako źródła danych dla systemu JTLS przy tworzeniu scenariusza ćwiczenia może stworzyć nową jakość podczas procesu przygotowania ćwiczeń CAX.
Marek Kołacz i Paweł Boryn, PIT-RADWAR SA
Pogromca Marnotrawstwa
O wartości szczególnie tego typu produktu powinna zaświadczać zwłaszcza jego jakość niezawodność przydatność łatwość instalacji i uruchomienia skala dotychczasowego rzeczywistego wykorzystania, jej rezultaty itp. Wyjątkowo szczególnie to powinno być brane pod uwagę kiedy wyrób był opracowywany/miał być dopracowany za pieniądze publiczne i to w ramach dwóch umów których rezultaty są dobrze znane zainteresowanym tą problematyką. To tym razem tyle i aż tyle jeżeli chodzi o obalanie mitów i mitomanii.
NieZazdrśnik
Póki co lider w tym zakresie (żeby była jasność jego adres nie mieści się w stolicy) jest tylko jeden i to znany i ceniony od lat również za granicą. Tego nie da się zapisać zagadać zakłamać itd. zwłaszcza przez zazdrośników którzy całkowicie niezasadnie chcą okrzyknąć się takowymi.
Pogromca Mitów
To co "maja" ladowcy to nie jest system wspomagania dowodzenia. Wiedza to wszyscy ktorzy mieli z nim do czynienia. Jak on w ogole trafil do Wojska? Bez zadnego postepowania, bez wymagan, bez przetargu, bez odbiorow czy badan. Zupelnie jak w jakiej republice bananowej... Tak czy siak na palcach jednej reki można zliczyc tych co w ogole cos realnie o nim wiedzą lub z nim pracowali. Nic tez w tym dziwnego bo to nie jest system wspomagania dowodzenia. Stąd nie ma mowy o jakiejkolwiek faktycznej pracy z tym narzedziem bo i ono nie do tego służy. To co robi w miare przyzwoicie to przepycha infomacje z jednego protokołu w drugi. Powiedzmy, ze o tyle o ile. Tu w sumie mozna powiedziec, ze pozytywna strona. Nie ma rzeczy bezwzglednie złych ani bezwzglednie dobrych. Ale to nie jest wsparcie dowodzenia. Co do budowania opinii o tym systemie to wiadomo - nachalny marketing i wciskanie go przy każdej okazji. Jest jeszcze wpływowa grupka osob po stronie wojska, ktora to nader skutecznie forsuje i nakręca. A wiadomo - w Wojsku jak w Kosciele - co przelozony powie tak ma byc. To i jest. Jednak opinie od tych, którzy mają okazję stykac się z nim w realu nie sa juz takie oderwane od rzeczywistosci jak oficjalna linia propagandy.
Żołnierz
Lądowcy już mają system i z tego co wiem oni są z niego zadowoleni i współdziałający z nimi sojusznicy
Głos_rosądku
Co się z wami dzieje? Niektóre komentarze wyglądają jak nagonka bez względu na to co się wydarzy i co się napisze. Bez względu na to co się wydarzy to dyżurni naganiacze sączą jad. Nie rozwija się - źle. Rozwija się - też źle. Nie ma sukcesów - źle. Są sukcesy - też źle. To nie wygląda wiarygodnie. Zwłaszcza, że w różnorodności siła i dobrze, że w kraju istnieją różne rozwiązania. Nie można po prostu przyjąć, że coś działa i zostało to z sukcesem kolejny raz potwierdzone? Zwyczajnie pogratulować? W końcu przecież system broni się sam skoro z powodzeniem bierze udział w takich ćwiczeniach.
Obiektywny
@Pogromca Mitów itp.: proponuję czytać i oceniać realia chociaż z minimalnym zrozumieniem i obiektywizmem oraz nie odrywać się od rzeczywistości i faktów bo one same mówią za siebie i nie da się ich zakłamać i zagadać
Uważny
@Pogromca Mitów: widać, że boli i to bardzo ale cóż na to można poradzić.... Skoro kupiono zagraniczne komponenty programowe to i np. z taką „błachostką” jak „certyfikaty” nie powinno byc problemu, a jakoś dziwnie jest inaczej...
Pogromca Mitów
@Ekspert IT: Te niby "certyfikaty" to warte tyle co Laur Konsumenta za najlepsze masło z Pcimia. Firma płaci to firma ma. Firma prywatna więc może płacić komu chce i za co chce. Co zresztą patrząc na skalę problemu robi na szeroką skalę. Tyle, że to głównie marketing. Zwykle ton jest taki, że ciężko to w ogóle przeczytać a co dopiero dać wiarę takiemu marketingowemu bełkotowi. No i słusznie, bo w praktyce nie wygląda to nawet w 0 tak jak zapewniają materiały propagandowe.
Chorąży
Na temat tego systemu od lat znam nieprzychylne opinie wojskowych i niechęć do jego wykorzystywania w tym b.skomplikowanego (często niemożliwego) uruchamiania. Zresztą najlepiej potwierdza to zawieszenie jego eksploatacji w WP itp., itd.
Ekspert IT
Dla jasności i życzliwego doprecyzowania opisywanej sprawy (też tytułu publikacji) warto chociażby podać, że w naszych wojskach lądowych jest wykorzystywany jeden system wsparcia dowodzenia, którego nazwa jest zupełnie inna - zainteresowani tą problematyką w kraju i za granicą dobrze o tym wiedzą oraz znają nazwę i rzeczywiste walory tego rozwiązania. Warto dodać, że jako jedyny tego typu szczególnie polski system potwierdził on swoje rzeczywiste istnienie i działanie, dojrzałość, wartość i przydatność (też w trakcie wykorzystania mobilnego), np.: - uzyskaniem najwyższych rezultatów w toku wyjątkowo licznych oraz szerokich badań i testów oraz ważnych ćwiczeń (również międzynarodowych i w zakresie bezpieczeństwa teleinformatycznego); - otrzymaniem szeregu znaczących i też unikalnych opinii/rekomendacji eksploatacyjnych (także sojuszniczych); - uzyskaniem wielu liczących się nagród, w tym Defendera przyznanego w 2018 r. przez szerokie gremium składające się z przedstawicieli Prezydenta i Premiera RP, MON i WP, BBN, MSZ, MNiSW, ABW, ŻW, SG, Policji i PSP (o ile dobrze się orientuję tego typu nawet jednego wyróżnienia nie otrzymał żaden inny tej klasy wyrób wojskowy).
Gracz
Czy mi się wydaje, czy screen z interfejsu ujawnia istotne elementy dyslokacji jednostek i niejawnego scenariusza przebiegu ćwiczenia? To miło, że nie został opublikowany w wersji anglojęzycznej tego materiału, z pewnością obcy agenci nie czytają po polsku...
Programista GIS
@Uczestnik cwiczenia. tego cwiczenia. A od kiedy Hexagon Geospatial jest chiński? Doucz się uczestniku ćwiczenia i się wypowiadaj. Hexagon Geospatial to amerykańska firma. 100% należy do Hexagon AB, która ma kapitał w większości szwedzki. LUCIAD, Integraph to wszystko Hexagon. I jest używany przez połowę NATO :-) Lepiej opowiedz o TatukGIS! To dopiero przekręt... A jest używany w polskich systemach...
Ekspert C2IS
Gratulacje i powodzenia PIT-RADWAR w realizacji nowej odsłony systemu wspomagania! Nikt tego lepiej nie zrobi, bo systemy wspomagania dowodzenia robicie od lat '80, a sukcesów w tym zakresie macie niezliczoną ilość.
żołnierz
To nie było i nie jest to o co od lat chodziło i aktualnie chodzi wojsku
Ali
Uważam że to stare odgrzewane i niesmaczne danie. Jeżeli to jeszcze prawda że jego próba reanimacji polega głównie na dodaniu do niego zagranicznych komponentów które są znane i posiadane np. przez wspomniane tu państwo południowo-azjatyckie itp. Itd. to szkoda czasu na dalsze dywagacje w tej sprawie.
Hunter
Ten system wykorzystuje stare systemy propagacji danych. Już dzisiaj osiągają kres swoich możliwości i to w idealnych pokojowych warunkach. Co będzie jak przeciwnik uruchomi elementy WRE a dywersanci przetną kilka "kabelków"? To ślepy zaułek a PIT RADWAR nie posiada kompetencji do pójścia dalej. Mam nadzieje że w wojsku są odpowiednie osoby które to rozumieją i sięgną po właściwe rozwiązania.
Użytkownik
Jaki zautomatyzowany system dowodzenia jest rzeczywiście wykorzystywany w Wojskach Lądowych itp. wiadomo jest powszechnie także z publikacji zamieszczanych na łamach tego medium - odsyłam np. do nich aby ewentualnie przypomnieć sobie jego nazwę i zobiektywizować wiedzę na ten temat.
Uczestnik
To ciekawe, ze cwiczenie o klauzuli NATO SECRET mozna tak po prostu opublikowac w Internecie...
KrzysiekS
Prawdopodobnie PGZ dogadało się z WB i system będzie gruntownie zmieniany.
Uczestnik cwiczenia. tego cwiczenia.
systemem Szafran C2IS chwala sie obecnie jego nowi wlasciciele... chinczycy z firmy Hexagon, ktora kupila firme Luciad, a ktorej wiekszosc "nowoczesnych" komponentow zostalo wstawionych wlasnie z tej firmy... Powodzenia! P.S. System ten jest wykorzystywany wylacznie przez ta jedna jednostke.... i w dodatku jako jedno stanowisko dowodzenia ... Odgrzewany stary kotlet. Nic wiecej. Nikt tego nie chce. Korpus tez ma z tego oprogramowania zrezygnowac. Duza szansa w chinskiej armii dla tego narzedzia sie pojawia.
Piotr.pl
Jeszcze parę lat i taki system będzie pewnie sam dowodził wojskiem na polu walki.
Oficer
Ten system oceniam bardzo negatywnie
Sztabowiec
Nie ma się czym chwalić - od lat najlepiej wiedzą to wojskowi.