Reklama

Siły zbrojne

Wodowanie Kamowa

Okręt Nikołaj Kamow już na wodzie.
Okręt Nikołaj Kamow już na wodzie.
Autor. Stoczniowa Korporacja Remontowo-Budowlana

Rosyjska propaganda wojenna często w opisie swojego uzbrojenia przytacza zwrot, iż sprzęt ten nie ma „anałogów w mirie” (аналогов в мире) czyli „odpowiedników na świecie”. W tym jednak przypadku powiedzenie to może mieć dużo wspólnego z prawdą.

24 kwietnia w Stoczniowej Korporacji Remontowo-Budowlanej (Судоремонтно-судостроительная корпорация) w mieście Gorodiec koło Niżnyjnego Nowogrodu wodowano kadłub specjalnej jednostki pływającej o nazwie Nikołaj Kamow. Już sama nazwa pochodząca od jednego z najsławniejszych rosyjskich projektantów śmigłowców może podpowiadać do czego planuje się wykorzystać ten okręt po jego zbudowaniu. A będzie to praktyczne szkolenie załóg śmigłowców okrętowych. Za pomocą specjalnych urządzeń będzie można na nim symulować różne warunki w trakcie lądowania na pokładzie śmigłowcowym.

Nikołaj Kamow jeszcze na pochylni.
Nikołaj Kamow jeszcze na pochylni.
Autor. Stoczniowa Korporacja Remontowo-Budowlana
Nikołaj Kamow na pochylni przed wodowaniem.
Nikołaj Kamow na pochylni przed wodowaniem.
Autor. Stoczniowa Korporacja Remontowo-Budowlana
Nikołaj Kamow na pochylni przed wodowaniem.
Nikołaj Kamow na pochylni przed wodowaniem.
Autor. Stoczniowa Korporacja Remontowo-Budowlana

Okręt będzie w przyszłości eksploatowany w 859. Centrum Wykorzystania Bojowego i Przekwalifikowania Personelu Lotniczego (Lotnictwa Morskiego) w miejscowości Jejsk nad Morzem Azowskim. Jest to centrum podporządkowane bezpośrednio głównemu dowódcy MW Rosji. Koło Jejska rozłożone jest rozległe lotnisko, na którym trenuje rosyjskie lotnictwo morskie. Zarówno to bazujące tylko na lądzie, ale również to, które zdolne jest do lądowania na jedynym rosyjskim lotniskowcu Admirał Fłota Sowietskowo Sojuza Kuzniecow (063) oraz na pokładach śmigłowcowych. W założeniu ma to zdecydowanie obniżyć koszty takich szkoleń. Do tej pory rosyjscy piloci uczą się operacji lądowania i startu na morzu z pokładów bojowych okrętów. A te ostatnie, wyposażone w pokłady śmigłowcowe, są nieliczne w rosyjskiej flocie, a przede wszystko stosunkowo rzadko wychodzą w morze.

Reklama

Nikołaj Kamow jest budowany w stoczni nad Wołgą i właśnie tą rzeką, następnie kanałem Wołga-Don oraz samym Donem zostanie przeholowany na Morze Azowskie. Na razie nie wiadomo gdzie na stałe będzie stacjonował. W Jejsku czyli siedzibie 859. Centrum jest port, ale nie jest on duży i ma przeznaczenie cywilne (głównie przeładunek ładunków sypkich jak węgiel itd.). W 2023 roku w okupowanym ukraińskim Mariupolu rosyjska Flota Czarnomorska utworzyła Azowski Wojenno-Morski Rejon. W jego ramach mają działać jednostki pływające i nabrzeżne z Morza Azowskiego. Jeszcze inną możliwością jest port w Taganrogu. Co prawda też jest to port cywilny, ale w miejscowości tej znajdują się, aż dwa lotniska. Jedno służy 708. Gwardyjskiemu Pułkowi Lotnictwa Transportowego, a drugie zakładom Beriewa znanym z produkcji wodnosamolotów oraz przebudowy samolotów Ił-76 na samoloty wczesnego wykrywania A-50.

Jejsk z widocznym dużym lotniskiem 859.Centrum Wykorzystania Bojowego i Przekwalifikowania Personelu Lotniczego (Lotnictwa Morskiego) i małym cywilnym portem.
Jejsk z widocznym dużym lotniskiem 859.Centrum Wykorzystania Bojowego i Przekwalifikowania Personelu Lotniczego (Lotnictwa Morskiego) i małym cywilnym portem.
Autor. Google Maps
Fragment zakładowego lotniska Beriewa w Taganrogu, na którym widać wodnosamoloty Be-200 i specjalny dla nich zjazd do wody.
Fragment zakładowego lotniska Beriewa w Taganrogu, na którym widać wodnosamoloty Be-200 i specjalny dla nich zjazd do wody.
Autor. Google Maps

Przekazanie okrętu gotowego do służby na nastąpić do końca 2024 roku i wtedy dopiero poznamy jego port macierzysty. Choć ze względu na kompletną nieterminowości rosyjskiego przemysłu stoczniowego termin należy przyjmować z dużą ostrożnością. Już wykonanie samego projektu tego okrętu było długotrwałe i realizowane było w kilku biurach projektowych. Centralne Biuro Projektowe Baltsudoprojekt wykonało projekt wstępny w 2014 roku, a projekt techniczny w 2015 roku. Kontrakt na budowę pojedynczego okrętu został podpisany ze stocznią w grudniu 2017 roku. W tym miejscu warto zauważyć, iż ówczesnym zamawiającym nie było Ministerstwo Obrony Rosji tylko Państwowe Centrum Naukowe Kryłowa w Petersburgu. Jest to najważniejszy rosyjski państwowy ośrodek badawczy zajmujący się szeroko pojętym okrętownictwem.

Reklama

Stępkę pod nową jednostkę w Stoczniowej Korporacji Remontowo-Budowlanej uroczyście położono 28 czerwca 2018 roku. Prace zostały jednak szybko wstrzymane ze względu na liczne korekty projektu. Praktycznie budowa została uruchomiona dopiero w październiku 2019 roku, ale przebiegała bardzo powoli. Stocznia ta zajmuje się produkcją głównie pomostów i przystani pływających, doków pływających, a projekt 14400 jest dla niej nietypowy. Obecne wodowanie pokazuje nieśpieszny tryb pracy przy tym okręcie, ponieważ od położenia stępki minęło prawie 6 lat. Z drugiej strony warto zauważyć, iż na pewno będzie to przydatny okręt, ale jego wcielenie do służby nie jest najpilniejszą potrzebą MW Rosji.

Nikołaj Kamow w czasie budowy na placu montażowym koło stoczniowej pochylni.
Nikołaj Kamow w czasie budowy na placu montażowym koło stoczniowej pochylni.
Autor. Google Maps
Wizualizacja przyszłego okrętu Nikołaj Kamow.
Wizualizacja przyszłego okrętu Nikołaj Kamow.
Autor. Stoczniowa Korporacja Remontowo-Budowlana

Budowany okręt przy wyporności około 842 ton ma 66,9 m długości, 12,7 m szerokości i 2,1 m zanurzenia. Jego dziobową część zajmuje obszerna nadbudówka, a rufową pokład śmigłowcowy. Na rufowej ścianie nadbudówki znajduje się oszklone pomieszczenie kierowania operacjami lotniczymi. Okręt nie dysponuje hangarem dla śmigłowca. Ze względu na swoje przeznaczenie Nikołaj Kamow będzie osiągał niewielką prędkość 12 węzłów, przy pełnych zapasach paliwa będzie miał zasięg 500 mil morskich, a zabierane zapasy wystarczą tylko na dwudniową niezależność od bazy. Wydaje się, że ze względów na specyficzną konstrukcję będzie on miał rejon żeglugi ograniczony do Morza Azowskiego.

Z punktu widzenia okrętowo-lotniczego Rosjanie na pewno budują ciekawą jednostkę pływającą. Jednak nie jest ona dla Marynarki Wojennej priorytetowa. Będzie służyła do szkolenia załóg śmigłowców Kamow Ka-27/29/31 oraz w przyszłości Kamow Ka-52. Te ostatnie nie są obecnie na wyposażeniu MW, ale są planowane do użycia na budowanych w Kerczu dwóch uniwersalnych okrętach (śmigłowcowcach) desantowych projektu 23900 Priboj oraz na dwóch budowanych w Kaliningradzie dużych okrętach desantowych zmodernizowanego projektu 11711 Tapir. Również one zgodnie z rosyjską tradycją stoczniową budowane są powoli i terminy ich wcielenia do służby w latach 2024-2027 są nierealne. Żaden z nich nie został nawet wodowany. Rosyjskie doświadczenia z wojny na Morzu Czarnym niewątpliwie hamują realizację budowy śmigłowcowców desantowych, ponieważ Rosja nie jest tam w stanie przeprowadzić żadnej rozsądnej akcji desantowej. A zbudowane w Kerczu okręty będą musiały na razie pozostać na tym morzu.

Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Adam S.

    Nowy kadłub, a wygląda jakby wyciągnęli go ze złomu. Na 2 i 4 zdjęciu: pogięte blachy, nierówne spawy. Druga armia świata, mocarstwo ze słomy i desek.

    1. Davien3

      No cóz tylko sie cieszyc z zacofania technicznego Rosji. Własnie najlepiej to widac w flocie i lotnictwie.

    2. Chyżwar

      Nie czepiaj się. Okręt wojenny to nie wycieczkowiec. Spawy i blachy na wielu z nich wyglądają podobnie.

Reklama