Reklama

Siły zbrojne

Włoska marynarka wojenna zaobserwowała rosyjskie okręty na Adriatyku

Autor. Marina Militare/Facebook

Włoska marynarka wojenna miała pod kontrolą rosyjskie okręty, które wpłynęły na Adriatyk i zareagowała na ich obecność - powiedział szef sztabu admirał Giuseppe Cavo Dragone. W wywiadzie dla dziennika „La Repubblica” w sobotę wyraził opinię, że w najbliższych latach Rosja będzie chciała zdestabilizować północną Afrykę.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Odnosząc się do obecności rosyjskich jednostek na Adriatyku szef sztabu włoskiej marynarki wojennej oświadczył: "Włosi muszą wiedzieć, że nawet przez moment nie straciliśmy ich z pola widzenia". Wyjaśnił: Rosjanie prowadzili "operację patrolowania, na którą natychmiast zareagowała nasza marynarka". Ujawnił, że strona włoska zaangażowała fregaty, samoloty i łódź podwodną.

Czytaj też

"To nie była konfrontacja między NATO i Rosjanami" - zaznaczył Cavo Dragone. Jak stwierdził, często dochodzi do sytuacji, w której okręty obu stron znajdują się w odległości kilkuset metrów od siebie.

Reklama

Admirał zwrócił uwagę, że liczba takich zdarzeń od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę wzrosła i mają one miejsce w rejonie Libii i w pobliżu Bosforu.

Czytaj też

Poinformował, że na Adriatyku nie ma już rosyjskich jednostek, które skierowały się na południe, na Morze Jońskie. "Jednocześnie trzeba mieć świadomość, że obecność militarna Moskwy na Morzu Śródziemnym wzrośnie w najbliższych latach" - dodał.

"Północna Afryka to obszar, który Rosjanie chcą zdestabilizować, a my musimy działać, by do tego nie dopuścić" - ocenił szef sztabu włoskiej marynarki wojennej.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. GB

    A włoski okręt podwodny zrobił zdjęcia z peryskopu obu fregataom (przynajmniej tyle opublikowali Włosi). Mówiąc po prostu - na wojnie już te fregaty podążyłby kursem rosyjskiego krążownika Moskwa.

Reklama