Reklama

Siły zbrojne

Więcej wojska w wojsku. Szef SGWP o czwartej dywizji Wojsk Lądowych

Gen. broni Rajmund T. Andrzejczak jeszcze jako dowódca 12 Dywizji Zmechanizowanej podczas ćwiczenia Dragon-17. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Gen. broni Rajmund T. Andrzejczak jeszcze jako dowódca 12 Dywizji Zmechanizowanej podczas ćwiczenia Dragon-17. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Jeśli chodzi o czwartą dywizję Wojsk Lądowych, jesteśmy na etapie planowania prac. Mówimy m.in. o pewnej zmianie architektury, żeby wykorzystać to, co już jest w innych strukturach organizacyjnych – powiedział w rozmowie z Defence24.pl szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni Rajmund T. Andrzejczak.

Generał był we wtorek na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach. Podczas tej imprezy Defence24.pl zorganizowało debatę na temat roli i znaczenia czwartej dywizji Wojsk Lądowych w systemie obronnym państwa. Obecnie w Wojsku Polskim są trzy dywizje sił lądowych plus kilka samodzielnych brygad. Zwolennikiem odtworzenia czwartej dywizji jest m.in. obecny szef MON Mariusz Błaszczak.

Defence24.pl zapytało gen. Andrzejczaka, który udzielił krótkiego wywiadu kilku redakcjom, jaka powinna być ewentualna czwarta dywizja.

Na razie jesteśmy na etapie planowania prac, bo to nie są sprawy łatwe. Środki przeznaczone na to są bardzo duże, więc to nie mogą być decyzje niedojrzałe. Musimy zobaczyć, jakie są potrzeby, jakie są możliwości. Mówimy też o pewnej zmianie architektury, żeby wykorzystywać to, co już jest w innej strukturze organizacyjnej, natomiast cieszę się, że takie decyzje są podejmowane, bo będzie troszkę więcej wojska w wojsku.

szef SGWP gen. broni Rajmund T. Andrzejczak

Zdaniem gen. Andrzejczak nie ma nikogo, kto nie podzielałby zdania, że powołanie czwartej dywizji wynika z operacyjnej potrzeby.

We wtorek szef MON Mariusz Błaszczak, który uczestniczył w debacie zorganizowanej przez Defence24.pl, podkreślił, że cztery dywizje wojsk operacyjnych to wciąż za mało dla zapewnienia bezpieczeństwa ojczyźnie. – Ale będziemy sukcesywnie zwiększali zdolności obronne Polski – dodał minister.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (13)

  1. Umiesz liczyć? Licz na siebie.

    Dobra myśl. Pytanie kto zasili tę dywizję. Po pierwsze musimy odwiesić pobory do wojska, trzeba przeszkolonych rezerw i to na wczoraj. Armia zawodowa jest w tym układzie geo na 2-3 dni walki i po ludziach, nikt nas nie obroni, historia to pokazała wielokrotnie. Sojusznicy pilnują jedynie własnych interesów i z takiego założenia trzeba wyjść. Sojuszników należy szukać TUTAJ, za miedzą bo wróg jest tuż/tuż...

  2. Aa

    To są twory, można tworzyć nowy rodzaj wojska, nowe brygady a nie rozbija stare jednostki, to tak samo jak jaki chce 19 dzielnicy w Warszawie,

  3. MAC

    W 1939 Polski broniło prawie 40 dywizji piechoty, 11 brygad Kawalerii, 10 Bzmot...i mniejsze jednostki np.ON ponad 900 tys.żołnierzy...(na stopie pokojowej było ponad 300 tys.żołnierzy)...to musi być punkt odniesienia!!!

  4. Rex

    Większość komentarzy piszą chyba gimnazjaliści lub faceci których finansami zajmują się matki lub żony. Większość Polaków kupuje używane auta, remontuje mieszkania własnoręcznie i robi zakupy w marketach. A jak bogaci są obywatele tak bogate jest państwo. Jesteśmy biednym państwem a \"kołdra\" zawsze jest za krótka. Gdyby armia miała kupić tyle sprzętu co wymagają komentatorzy to pewnie budżet MON musiałby być na poziomie wydatków USArmy.

  5. Myśliciel

    I znowu trolowani i trolowanie. Zero konkretów. Ludzie ogarnijcie się, bo powoli zaczynam się przekonywać, że co MON robi jest dobre, bo wy tu piszecie, ze robi źle

  6. Pinokio

    Trochę to oderwane od rzeczywistości. Niech najpierw zajmą się ukompletowaniem obecnych jednostek bo z tym jest krucho. I nowy sprzęt potrzebny jest również w już istniejących dywizjach. Tyle się mówi o nowoczesności sprzętu a jeździmy nawet 50 letnimi pojazdami pancernymi. A BWP-1 i T-72, oraz 2S1 mają już grubo ponad 30 lat. To oczym wy dyskutujecie. Standardowe bicie piany. Jak z śmigłowcami. Ot co dużo gadania, żadnych wyników.

  7. Struktury, struktury

    No i wszystko jasne. Z każdej z obecnych trzech dywizji wyciągnie się po jednej brygadzie, i wcieli do nowoutworzonej czwartej dywizji. Nie będzie trzeba kupować nowego sprzętu, liczba żołnierzy liniowych nie ulegnie zmianie, a ile nowych etatów pojawi się w sztabach na każdym szczeblu...

  8. Piotr.

    Przy takich rządzących to nawet 20 dywizji Nam nie pomoże...

  9. Slav

    Niech ukompletuja 3 dywizje . A nie biorą się za czwarta.

  10. ochotnik WOT

    jak bedzie panie generale z WOT? dostaniemy lg 105mm? dostaniemy na jednego piechura szafiry z kolimatorem tlumiki, rgp76-komar, granatniki rewolwerowe

  11. Ok bajdur

    Przybędzie tylko etatów oficerskich. Żadnego dodatkowego sprzętu ani możliwości. Lepiej zwiekszyć stopień ukompletowania jednostek i zainwestować w wyposażenie.

  12. Lord Godar

    Na wschodzie , tam gdzie w tej chwili wieje pustka , potrzebujemy klasycznej dywizji plus dodatkowo 1-2 lekkich brygad o bardzo wysokiej mobilności opartej o quady , pojazdy opancerzone 4x4 , transportery opancerzone z własnym wsparciem opl , artyleryjskim itp , mocno nasycone dronami w tym typu warmate , oraz ze wsparciem śmigłowców jeśli zajdzie taka konieczność. Taka brygada nawiązywała by do dawnych \"harcowników\" , której małe pododdziały dawały by się mocno w kość oddziałom wroga z zasadzek czy podjazdów , wykonując atak i szybki odskok , bez wikłania się w dłuższą walkę. Można też pomyśleć o całkowicie odmiennej i awangardowej strukturze nowo tworzonej dywizji , w której to , a nie obok niej istniały by liczne oddziały szczebla batalionu/pułku , które to właśnie miały by taką rolę i stosowne wyposażenie i uzbrojenie . Może czas Panowie na zmiany i stworzenie oddziałów i taktyki pozwalającej na , w jak największym stopniu to możliwe przejęcie inicjatywy na polu walki . Może czas nie tylko na zastawianie się tarczą i czekanie , kiedy zostanie porąbana w drzazgi , a czas na aktywną obronę . Kilometrów od granicy do Warszawy jest niewiele , a aby móc wroga ze wschodu zatrzymać przed stolicą , to trzeba by tam ze 3 klasyczne dywizje postawić z mocnym wsparciem artylerii i lotnictwa i pod parasolem opl , którego też brak . Trzeba więc szukać też alternatywnych rozwiązań , a nie tylko klasyka : czołg i bwp ...

  13. plk wojsk mazowieckich na obczyznie

    Panie generale.... 4 dywizja to wiecej wodzów niz indian. Wszyscy wiemy iż bedzie to papierowa dywizja obsadzona generałami. Przesuniecie 1Bpanc i 21BSP... czyli wojska tyle samo ale ile nowych generałów do obszadzenia dobra zmianą. Bataliony uzupełnicie BWP-1 i T72.... i Gozdzikami i tyle bedzie z wartosci bojowej

Reklama