Reklama

Siły zbrojne

Weryfikacja Mastera - ostatnia faza przetargu na samolot szkolny

Testy M-346 Master są ostatnim krokiem w przetargu na AJT - fot. Alenia Aermacchi
Testy M-346 Master są ostatnim krokiem w przetargu na AJT - fot. Alenia Aermacchi

Inspektora Uzbrojenia wystosował oficjalne zaproszenie do przedstawienia samolotu M-346 Master przez firmę Alenia Aermacchi w celu weryfikacji. Pozytywne przejście tych testów jest ostatnim warunkiem przyjęcia oferty w przetargu na samolot szkolenia zaawansowanego AJT. Termin dostarczenia maszyny do testów upływa 21 lutego 2014 roku. 

Weryfikacja na samolocie parametrów zawartych w ofercie przetargowej jest drugą i ostatnią fazą oceny. Pierwszą fazę, zakończoną 23 grudnia 2013 roku, pozytywnie przeszła jedynie propozycja włoskiego producenta. 

Obejmuje ona 8 samolotów M-346 Master wraz z infrastrukturą techniczna i kompleksowym systemem szkolenia. W jego skład mają wejść: symulator lotu (FMS), symulator pilotażowy/częściowych zadań, symulator procedur awaryjnych (katapultowania), komputerowy system wspomagania szkolenia oraz pakiety szkoleniowy i logistyczny. Cena tej propozycji była najniższa z oferowanych i wyniosła 1 167 754 500 zł.

Jeśli samolot M-346 Master przejdzie pozytywnie również drugą fazę, to otwarta zostanie możliwość podpisania kotraktu.

M-346 Master jest dwumiejscowym, dwusilnikowym samolotem przeznaczonym do zaawansowanego treningu. Wysoka manewrowość i współczynnik ciągu do masy, oraz awionika zbliżona do stosowanej w nowoczesnych samolotach bojowych pozwalają dobrze odwzorować warunki ich realnego działania przy znacznie mniejszych kosztach. 

Samolot ten został już wybrany jako maszyna treningowa przez siły powietrznych Włoch, Izraela, Singapuru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jest też mocnym kandydatem w programie T-X, następcy T-38 Talon - samolotu szkolnego US Air Force.

Koncerny EADS i Finmeccanica (do którego należy Alenia Aermacchi) zaproponowały M-346 jako następcę samolotów Alpha Jet, czyli  samolot szkolny dla 12 państw UE w programie Advance European Pilot Training (AEPTJ) który ma wejść do eksploatacji w 2016 roku. Jeśli tak się stanie, to już niebawem do dęblińskiej Szkoły Orląt mogą zacząć przyjeżdżać na szkolenia piloci wszystkich krajów uczestniczących w programie AEPTJ.

 

 

Reklama

Komentarze (7)

  1. JK

    Ten przetarg to temat dla tej nowej komisji sejmowej

  2. Marcyś

    Przetarg będzie w odpowiednim momencie uznany za nieważny ze względu na brak offsetu. I o to pewnie chodziło. I wtedy w ramach pilnej potrzeby operacyjnej kupi się z wolnej ręki T-50.

  3. pinokio

    przeciez to jak 140 ,tylko silniki ma inne ,ale konstrukcja rosyjska.

    1. Adam

      http://www.aviastar.org/air/russia/yak-140.php Chyba powinieneś iść do okulisty ;)

  4. alibaba

    Chciał bym napisać kilka zdań przypomnienia a mianowicie; Niejaki Pan M.Idzik były v-ce minister odpowiedzialny za zakupy uzbrojenia w 2010 roku powiedział że rezygnujemy z 16szt samolotów szkolno- bojowych LIFT które to samoloty miały wraz z przystosowaniem Dęblińskiego lotniska i całym pakietem szkolnym kosztować ok. 1,5 mld zł z tego 600 mlnzł ma kosztować dostosowanie i remont lotniska.Wynika z prostego rachunku że 16 LIFT-ów miało kosztować nas podatników ok 900 mln zł.dzieląc przez 16szt = 56 mln zł z kawałkiem za jedną sztukę dzieląc przez 3 = ok 19 mln$/szt za LIFT-a.Wtedy w/g P. v-ce ministra był to zbyt drogi zakup dlatego postanowiono zrezygnować z zakupu szkolno-bojowego samolotu LIFT na rzecz typowo szkolnego AJT. Pan Idzik twierdził że zakup takowego samolotu będzie 30-40% tańszy w stosunku do LIFT-a. Dziś okazuje się jednak,że za zaledwie 8szt AJT mamy zapłacić blisko 1,2 mld zł : 8szt = ok 150 mlnzł szt. dzieląc przez 3 = ok 50 mln$ szt AJT i jest super a 19 mln$ za LIFT-a było Be! W tej cenie oczywiście jest pakiet logistyczny ale nie ma ujętego remontu lotniska na które to kasa idzie z oddzielnej puli. Za taką super ekonomię Pan Idzik został nagrodzony stanowiskiem v-ce prezesa Bumaru odpowiedzialnym za zakupy i sprzedaż. Jak już pisałem przy temacie czeskich L-159 teraz dopiero będzie weryfikacja i nie wiadomo czy przejdzie pozytywnie zależy od wysokości przelewu na zagraniczne konta a jak nie to znowu np.P.Siemoniak powie że trzeba na nowo rozpisać przetarg i to było by na rękę rządowi ale myślę że za tak wielką kasę od szt. włosi już swoje finansowe zobowiązanie dokonali. Pamiętajmy,że za 50 mln$ kupuje się rasowego myśliwca a nie latawiec.

  5. baca

    dobrze gdyby nie spełnił ... i pokazała by się ignorancja i beznadzieja naszych "speców " (pożal się ...) od zamawiania ... -za ile Czesi sprzedali Amerykańcom swoje L-y które skutecznie zostały wyeliminowane z naszego przetargu przez jakieś absurdalne wymagania ... -widocznie w ich ofercie nie było testów w 6* hotelach(co jo godom poligonach...) a poza tym korona co to za waluta a jadąc na testy nie przejżdza się przez Szwajcarię albo inne bankowe raje

  6. takijeden

    A ja założę się że M-346 nie spełni wymagań... Wówczas przetarg wystartuje od nowa... I oto chodzi by robić - kupować i nic nie wydawać...

  7. Zgryźliwy

    Myślenie życzeniowe. 5 lat temu też tak pisano.

Reklama