Siły zbrojne
USA: Kobieta dowodzi lotniskowcem
Amerykańska marynarka wojenna poinformowała, że po raz pierwszy w historii dowódcą lotniskowca zostanie kobieta – komandor Amy Bauernschmidt. Podkreśla się, że decyzja ta nie była podyktowana polityczną poprawnością, ale racjonalnym wyborem najlepszego z dostępnych kandydatów.
Zgodnie z komunikatem opublikowanym przez służby prasowe U.S. Navy, dowódcą jednego z jedenastu atomowych lotniskowców - USS „Abraham Lincoln” (CVN 72) zostanie kobieta, komandor Amy Bauernschmidt, co będzie pierwszym takim przypadkiem w historii, i to nie tylko Stanów Zjednoczonych. Przejęcie dowodzenia okrętem nastąpi latem 2021 roku, po ukończeniu przez Bauernschmidt szkolenia w zakresie napędu jądrowego, lotnictwa i kierowania, wymaganego dla osób dowodzących lotniskowcami.
„Jestem niesamowicie zaszczycona, że zostałem wybrana… Uwielbiam kierować marynarzami i traktuję ten obowiązek niezwykle poważnie”.
Wbrew pozorom, wybór Pani komandor nie był dużym zaskoczeniem. Służyła ona bowiem na USS „Linncoln” jako oficer operacyjny (executive oficer) od września 2016 roku do stycznia 2019 roku - również jako pierwsza w historii. Bauernschmidt przecierała zresztą kobietom drogę do kariery od początku swojej służby. W akademii marynarki wojennej była absolwentką pierwszego rocznika, w którym panie miały możliwość kandydowania do służby na okrętach bojowych i samolotach.
Po ukończeniu tej szkoły w 1996 roku była ona m.in. pilotem lotnictwa morskiego, służąc w wielu eskadrach śmigłowców – w tym dowodząc eskadrą HSM 70 „Spartans” (Helicopter Maritime Strike Squadron). W sumie wylatała ponad 3000 godzin. W 2013 roku służyła w Departamencie Stanu jako starszy doradca wojskowy w Sekretariacie ds. Globalnych Problemów Kobiet.
Teraz pani komandor Bauernschmidt ma dowodzić lotniskowcem USS „Abraham Lincoln” o długości 333 m i wyporności 104000 ton. Okręt ten został wprowadzony do służby w 1989 roku jako piąta jednostka typu Nimitz i na co dzień stacjonuje w bazie morskiej NAS North Island (Naval Air Station) na północnym krańcu półwyspu Coronado w zatoce San Diego w Kalifornii.
Komandor Amy Bauernschmidt niewątpliwie otworzy drogę innym kobietom do starania się o dowodzenie okrętami bojowymi – i to nawet tymi największymi. Podobne zmiany następują również w lotnictwie morskim. Kobiety coraz częściej służą bowiem pilotując różnego rodzaju statki powietrzne – w tym samoloty wielozadaniowe. Panie obejmują również stanowiska dowódcze, czego przykładem jest generał Margaret H. Woodward, która w 2011 roku dowodziła amerykańskimi operacjami powietrznymi nad Libią oraz komandor Sary A. Joyner, która w styczniu 2013 roku została dowódcą skrzydła lotniczego CVW-3 (Carrier Air Wing) wchodzącego w skład grupy uderzeniowej lotniskowca USS „Harry S. Truman” (CVN 75).
O ile na statkach powietrznych technika pomaga kobietom zniwelować fizycznie różnice w konfrontacji z mężczyznami, p ty;ew wojskach lądowych, piechocie morskiej i wojskach specjalnych sprawa jest o wiele bardziej skomplikowania. Tutaj spełnienie wymagań sprawnościowych przez panie jest o wiele trudniejsze i nie zawsze możliwe. Badania wykazały chociażby, że kobiety są dziesięciokrotnie bardziej podatne na urazy kości i mięśni, do jakich dochodzi np. podczas pokonywania przeszkód terenowych lub długich marszów z obciążeniem.
Równouprawnienie nie polega jednak na obniżaniu standardów sprawnościowych, ale na udostępnieniu wszystkich stanowisk na równych prawach – bez względu na płeć. To równouprawnienie w amerykańskiej marynarce wojennej już nastąpiło, czego przykładem jest obecnie komandor Amy Bauernschmidt.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie