Siły zbrojne
USA inwestują 150 mln dolarów w bazę w Rumunii
Amerykanie przygotowują duże inwestycje budowlane, związane z daleko idącą modernizacją i ulepszeniem bazy lotniczej Campia Turzii. Pierwsze prace mają rozpocząć się już tego lata, a ich celem jest zwiększenie obecności, a co za tym idzie lądowej zdolności do obsługi amerykańskiego lotnictwa w regionie Morza Czarnego.
Cel ten w założeniu ma pochłonąć kwotę ok. 152 mln USD, a w jego efekcie ma powstać zaawansowana infrastruktura lotniskowa zdolna do przyjmowania i obsługi ciężkich wojskowych samolotów transportowych, nowoczesnych myśliwców wielozadaniowych czy licznego personelu lotniczego. Dzięki temu zwiększone mają zostać bieżące zdolności U.S.A.F. i całego Sojuszu Północnoatlantyckiego do szybkiego reagowania kryzysowego w regionie. Dodatkowo stworzone mają zostać warunki do długotrwałego i bezpiecznego przyjmowania i przechowywania amunicji lotniczej.
Czytaj też: Pierwszy "alert" włoskich F-35 w Estonii
Inwestycja ma zostać pokryta ze funduszu Europejskiej Inicjatywy Odstraszania, która ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa państw NATO położonych na jej wschodniej flance przed potencjalnym zagrożeniem ze strony Federacji Rosyjskiej. Baza jest istotna z punktu widzenia Amerykanów - rozmieszczano tam m.in. bezzałogowce klasy MALE MQ-9 Reaper, często również różnego rodzaju myśliwce wielozadaniowe. Kierownictwem i koordynacją wszystkich realizowanych w tej rumuńskiej bazie lotniczej projektów zajmuje się Centrum Inżynierii Lądowej U.S.A.F., Oddział 4 Centrum Instalacji U.S.A.F., a także U.S.A.F. w Europie i Afryce, Korpus Inżynieryjny U.S. Army oraz Ministerstwo Obrony Rumunii.
W najbliższym czasie przyznane mają zostać kontrakty na budowę kilku projektu w okresie od maja do sierpnia br.. Dla przykładu 30 milionów dolarów ma pochłonąć budowa nowych płyt postojowych dla myśliwców wielozadaniowych i wojskowych samolotów transportowych oraz lotniskowej powierzchni do rozładunku materiałów niebezpiecznych. Ta ostatnia może obsługiwać maszyny taki jak C-5 Galaxy czy C-17 Globemaster III oraz pozwalać na rozładunek i rozmieszczenie materiałów wybuchowych i innych niebezpiecznych ładunków z pokładu samolotów.
Dwa kolejne projekty dotyczą kolejno o wartości 32 i 68 mln dolarów dotyczą budowy magazynu paliwa oraz kompleksu magazynów, który pozwoli na długoterminowe przechowywanie zestawu niezbędnego wyposażenia lotniskowego DABS (Deployable Air Base System), pozwalającego na przygotowanie operacji lotniczych również poza stałymi lokalizacjami. Obejmuje on niezbędne wyposażenie, wraz z pojazdami.
Czytaj też: F-15E i Jastrzębie nad Łaskiem [GALERIA]
Kilka innych projektów ma w założeniu zostać zrealizowanych do końca br. Wśród nich wymienić można budowę magazynu amunicji, która ma pochłonąć 1,7 mln dolarów i składać się z dwóch pokrytymi ziemią magazynów oraz drogi dojazdowej łączącej oba obiekty. Dwa miliony dolarów zostanie z kolei przeznaczonych na budowę ośrodka operacyjnego eskadry, który ma pozwolić na sprawne dowodzenie i kontrolę nad całą eskadrą lotniczą. W jego wnętrzu mają zostać ulokowane pomieszczenia administracyjne oraz wsparcia załóg i operacji lotniczych. Inwestycje na relatywnie dużą kwotę, realizowane z budżetu USA są dowodem na znaczenie, jakie Amerykanie przykładają do rozbudowy infrastruktury na wschodniej flance - w tym wypadku w rejonie Morza Czarnego.