Reklama

Siły zbrojne

Ukraiński MiG-29 zestrzelony nad Ługańskiem

Fot. mil.gov.ua.
Fot. mil.gov.ua.

Prorosyjscy bojownicy zdołali zestrzelić samolot MiG-29, należący do ukraińskich sił powietrznych. Myśliwiec został najprawdopodobniej strącony w rejonie Ługańska. 

Według agencji Unian maszyna została zestrzelona w nocy z soboty na niedzielę, w trakcie powrotu do bazy po wykonaniu zadania bojowego. Pilot myśliwca katapultował się i został ewakuowany przez siły ukraińskie.

To już kolejna maszyna tego typu, utracona przez siły zbrojne Ukrainy w trakcie konfliktu w Donbasie. 7 sierpnia MiG-29 zestrzelony został w rejonie Gorłówki. Od końca lipca ukraińskie służby remontowe przywróciły z kolei sprawność pewnej liczby samolotów MiG-29, które zostały przetransportowane z anektowanego przez Rosję Krymu.

Według dostępnych informacji Ukraińcy wykorzystują myśliwce tego typu do przeprowadzania uderzeń na pozycje tzw. separatystów. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że wcześniej w walkach utracono co najmniej kilka szturmowych Su-25. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (18)

  1. czytelnik

    Jaka jest szansa zestrzelenia naszego f16 brzez buk-m? Czy f16 jest wstanie uniknąć zestrzelenia?

    1. Jacwol

      Praktycznie żadne... Polski samolot F-16 Jastrząb wyposażony jest w najnowocześniejszy system WRE na świecie dla tej klasy samolotów, określany jako WRE AIDEWS (Advanced Integrated Defensive EW Suite) - AN/ALQ-211(v)4 SIRFC do walki elektronicznej. W styczniu 2012r firma Exelis poinformowała o zakończeniu prób z systemem AIDEWS. To więc nowy niezwykle zaawansowany system WRE - pełne informacje o nim są objęte tajemnicą. Do prasy dostały się tylko niewielkie ogólne informacje o systemie zamontowanym m.in. na polskich Jastrzębiach. System WRE AIDEWS to wysoce zintegrowany system oferowany z pełnym pakietem urządzeń ostrzegających przed wszelkimi zagrożeniami z układem ich analizy i procesorem uruchamiającym środki przeciwdziałania i z biblioteką danych kompatybilną ze standardami NATO. SIRFC składa się z trzech podstawowych bloków: Advanced Threat Radar Jammer (ATRJ) system do wytwarzania radioelektronicznych zakłóceń aktywnych pracujących w bardzo szerokim paśmie. Advanced Threat Radar Warning Receiver (ATRWR) system RWR zdolny wykryć i określić współrzędne źródła promieniowania radiowego z dużej odległości zbliżonej do zasięgu radaru oraz z dokładnością do 2 stopni w azymucie i elewacji, a następnie na podstawie wyznaczonych przez RWR koordynat pilot F-16 może odpalić pociski powietrze-powietrze lub powietrze-ziemia. Advanced Airborne Radio Frequency Expendables (AARFE) - system anten do odbioru sygnałów mikrofalowych i milimetrowych z anteną nadawczą dla transmisji sygnałów ECM. Całość została zintegrowana w jeden, zautomatyzowany system samoobrony dający pilotowi obraz wrogich źródeł zagrożenia w zakresie 360 stopni. System AIDEWS obejmuje szeroki zakres obrony przed pociskami ziemia-powietrze i artylerii przeciwlotniczej oraz pociskom powietrze-powietrze. System umożliwia szeroki wybór różnorodnych wyrzutników flar i dipoli (ALE-40, ALE-47, Terma EWMS) i holowanych pułapek radiolokacyjnych (ALE-50). System AN/ALE-47 może korzystać z kilku technik naraz, włącznie z aktywną emisją zakłóceń elektromagnetycznych lub wystrzeliwaniem elektronicznych aktywnych pułapek imitujących fałszywe echa radarowe. SIRFC wykryje, rozpozna i zlokalizuje z dokładnością do kilku metrów stanowiska radarowe oraz artylerii rakietowej/lufowej przeciwnika, oślepi i zagłuszy ich systemy rozpoznania i dowodzenia na zdefiniowanych częstotliwościach, wreszcie przekaże współrzędne celów dla systemów uzbrojenia samolotu F-16 lub łączami transmisji danych do komputerów pokładowych innych F-16, przenoszących rakiety powietrze-ziemia. Izraelskie samoloty F-16I Sufa posiadają podobne systemy WRE tylko wyprodukowane przez ich rodzimy przemysł elektroniczny.

  2. jmw

    Zasadniczo na argumenty panów "prześmiewca", "z prawej flanki" "wróg" powinienem tylko wzruszyć ramionami. Propaganda panowie niczym po bitwie w dolinie Bekaa, gdzie usiłowano zaprzeczyć pogromowi lotnictwa Syrii w zamian fundując bajkę o bohaterskich wyczynach syryjskich pilotów zestrzeliwujących izraelskich F-16 i F-15. Musiało minąć wiele lat zanim wreszcie przyznano się do demolki syryjskich MiGów. Naloty lotnictwa Izraela na cele w Syrii: Styczeń 2013r. izraelskie lotnictwo dokonuje nalotu na terytorium Syrii, a jego celem konwój samochodów z rakietami przeciwlotniczymi dla Hezbollachu. Atak potwierdziły arabskie i zachodnie media - Izrael milczy. Był to pierwszy atak lotnictwa izraelskiego na cele w Syrii od czasu Operacji Orchard potwierdzonej panie Prześmiewca przez stronę syryjską. Rozbieżności dotyczyły tylko samego obiektu zbombardowanego przez Izrael. Syria twierdziła że zbombardowany wojskowy budynek miał inne przeznaczenie niż twierdził Izrael. 6 maj 2013r. atak na przedmieścia Damaszku w którym stacjonowały dwie brygady gwardii prezydenckiej. Ponadto zaatakowano magazyny z bronią i centrum badań wojskowych w Jamraya. W wyniku nalotu zginęło ok 300 syryjskich żołnierzy. Czyżby stolicy nie broniła ani jedna bateria rosyjskich przewspaniałych systemów OPL? Mało prawdopodobne... Informację podał syryjski portal Damas Post. 18 marca 2014r. w odpowiedzi na atak na izraelskich żołnierzy, IDF przeprowadził ostrzał artyleryjski i bombardowanie pozycji wojsk syryjskich na Wzgórzach Golan. Śmierć poniósł jeden Syryjczyk, siedmiu innych zostało rannych. Ale może syryjska armia zapomniała zabrać ze sobą swoje Panciry i Tory - kto wie. 15 lipca 2014 roku miał miejsce kolejny nalot Izraela na Syrię, w wyniku którego śmierć poniosły co najmniej cztery osoby. Atak przeprowadzono w prowincji Kunejtra. Izraelskie myśliwce ostrzelały z rakiet teren niedaleko siedziby miejscowego gubernatora. Informację podało tzw. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Pod koniec czerwca br. miały jeszcze miejsce podobne ataki ze strony izraelskich sił powietrznych. W ich wyniku śmierć poniosło 10 syryjskich żołnierzy, wielu innych odniosło obrażenia. Czyli w ciagu roku 2013 i 2014 Izrael dokonał co najmniej 5 nalotów na terytorium Syrii. Pozostaje zadać pytanie: gdzie w momencie ataku samolotów IAF znajdowały się te przewspaniałe Panciry, Tory i inne "niezawodne" systemy OPL prod. rosyjskiej? Od dawna wiadomo że rosyjskie OPL ma jedną podstawową wadę - są łatwe do zakłócenia poprzez emisję wiązek elektromagnetycznych. Rosjanie wprowadzając kolejne wersje swoich systemów OPL ciągle deklarują poprawę odporności na zakłócenia aktywne w stosunku do poprzednich wersji... Tylko poprawy nie widać... Finlandia zrezygnowała całkiem z rosyjskich systemów Buk-M1 broniących Helsinek gdy okazało się są wrażliwe nawet na prymitywne środki zakłócenia. Finowie przeprowadzili nawet modyfikację, ale niewiele to w sumie dało i stało się jasne, że trzeba wyminić całość. W czerwcu 1981 r. izraelskie siły powietrzne przeprowadziły operację "Babilon", podczas której zbombardowano iracki ośrodek nuklearny w Osirak. Baterie Kubów broniące ośrodka skutecznie zakłócone przez środki WRE nie wystrzeliły nawet jednej rakiety. W odpowiedzi Rosjanie wprowadzając system Buk-M1, ogłaszali, że już na pewno ten system nie da się "ogłupić" przez wrogie WRE. Wyszło jak zawsze... Sposób naprowadzania rosyjskich rakiet, znikome sukcesy w Serbii czy innych ostatnich konfliktach, bezkarność izraelskich F-16I i F-15E w Syrii nie dają podstaw do stawiania na mityczne systemy opl rosyjskiej produkcji. To samoloty wybierają czas i miejsce. Operatorzy wyrzutni mogą tylko czekać. A w powietrzu będą wabie, samoloty wsparcia, jammery dalekiego zasięgu itd..itp.etc. To nie poligonowe warunki. Rosjanie ćwiczyli swoje opl na własnych samolotach. Na samolotach które takich systemów specjalistycznych WRE jak ma lotnictwo NATO i Izrael do walki elektronicznej nie posiadają. Powtarzam, że w czasie nalotów na Syrię lotnictwo Izraela nie straciło ani jednego samolotu na skutek działań systemów opl - w przeciwnym razie propaganda syryjska na pewno powiadomiłaby o tym cały świat. Zaś drobne awarie panie wróg zdarzają się każdemu i wszędzie. Nie jest to zasługa rosyjskich systemów OPL.

    1. lechu

      Mi tych bredni w stylu " Buki są właśnie do zestrzeliwania rakiet HARM! " to się nawet komentować nie chciało....

    2. wróg

      Kolega pominął pewien szczegół... Syria nie prowadzi konfliktu zbrojnego z Izraelem, więc walenie do wszystkiego co stamtąd lata jest niepolityczne (wystarczy że zajęli im wzgórza i oddać nie chcą). Istotnie, w takich warunkach bezkarność jest gwarantowana. Cała reszta to izraelskie bajki z gadzinówek. Proszę rzucić okiem na izraelskie opracowania dotyczące tych zagadnień. Jakiego użyto wywiadu, jakie było rozpoznanie, ile razy z powodu raportów zwiadu odwoływano natarcia. To nie są starcia bohaterskich rycerzy na wiernych rumakach. Kolega miesza państwa zależne, upadłe z najlepiej dofinansowaną zewnętrznie armią na planecie. Kolega zwróci uwagę na to, że OPL nie jest po to żeby samoloty spadały, tylko żeby omijały pewne miejsca i latały niekorzystnymi taktycznie trasami. I to się właśnie dzieje, jakoś Syria nie traci ani waaadzy, ani sztabu.

    3. żbik

      Może Syryjczycy to wyjątkowe lebiegi. W Jugosławii oprócz Nighthawka chyba dwóm F16 odstrzelono ogony.

  3. don_imba

    Ukraińcom po prostu brakuje elektroniki, która skutecznie mogłaby zmylić / zakłócić środki przeciwlotnicze terrorystów i Rosjan. Trzeba też pamiętać, że część tych zestrzeleń dokonano z terytorium FR a nie z terenów opanowanych przez separatystów.

    1. wróg

      Ekhm... ukraińskie lotnictwo w 2013 roku miało resurs na utrzymanie 30% maszyn alarmowo przez dwa tygodnie (to wcale nie jest nieprzyzwoity wynik, polski jest podobny). Konflikt trwa pół roku. Czyli doszło już do kanibalizacji maszyn, a to co lata robi to wyłącznie z przyzwyczajenia. Obawiam się że tam brakuje nie tylko elektroniki, która poszła do lasu już w pierwszych strąconych maszynach. Tam zapewne nie ma nawet certyfikacji do lotu, a wykonanie lotu zależy od decyzji pilota, czy zgodzi się tym czymś po naciskach dowództwa na wyniki w ogóle lecieć. Nie ma na planecie lotnictwa, które by taki półroczny eksperyment zniosło.

  4. Jacwol

    Na system WRE MiGa-29 składają się stacja ostrzegawcza o opromieniowaniu SPO-15 Bierioza z lat 70-tych i wyrzutniki flar i dipoli WP-30-26. Obecnie MiG-29 nie posiada żadnych stacji zakłóceń aktywnych. Standarowa stacja tego typu a mianowicie kontenerowa SPS-141 Gwozdika rozwijana od lat 60-tych została wycofana wiele lat temu z powodu totalnego zestarzenia się. To pozostawiło wszystkie myśliwce MiG-29 oraz szturmowce Su-25 bez możliwości stosowania zakłóceń aktywnych. Stąd takie straty tych samolotów w siłach ukraińskich od początku konfliktu.

    1. ubawiony

      Zapomniałeś kłamczuszku dodać że to co piszesz dotyczy polskiej, niemodernizowanej od pokolenia wersji eksportowej MiG-29A, a nie wersji współczesnych lub zmodernizowanych tych maszyn. Zresztą wyślijmy tam nasze "nowoczesne" F-16 to zobaczymy czy zdołają zakłócić Buk-a! :-)))

  5. orlow

    Ja, gdyby to ode mnie zależało, zrobiłbym kilkanaście sztuk zdalnie sterowanych maszyn. I wysłał je w rejon gdzie mogą być BUK-i. A jak już rosyjscy żołnierze przebrani za separatystów się wystrzelają z rakiet w kierunku tych celów pozorowanych zdalnie sterowanych, to wysłał bym już normalne maszyny i zrobił bym rozpierduche z powietrza. Jako cele pozorowane można użyć muzealnych migów. Myślę że każdy normalny mechanik potrafiłby stworzyć taki cel w dwa, trzy dni. Bo ile takich wyzutni BUK mogą mieć separatyści- 10, 15. Max.

    1. pól źartem ,pól serio ale z prawej flanki

      dobrze ,źe od Ciebie to nie zaleźy...,a co do liczby rakiet na w pelni zaladowanych wyrzutniach - to kaźda z nich przemnóź przez cztery... Proponuje zapoznać sie pierwej z podstawami tematu a dopiero potem wymyślać podobne niestworzone pomysly.

  6. Coca

    Ciekawe jest to, ze separytysci posiadaja technike wojskowa do zestrzelenia takiego samolotu, moge zrozumiec Su-25, ale Mig-29 jest duzo bardziej zaawansowana maszyna, wiec albo pilot ukrainski byl moze slabo wyszkolony albo ruscy dali nowoczesne zestawy przeciwlotnicze.

    1. Jacwol

      MiG-29 jest bezradny w przypadku nowszych systemów opl. Po prostu system Buk-M1 w zupełności wystarczy. Do obrony MiG-29 dysponuje tylko RWR SPO-15 Bierioza z technologią z lat 70-tych oraz wyrzutnikami flar i dipoli BWP-30-26. Aktualnie samoloty MiG-29 nie dysponują żadnymi stacjami do zakłóceń aktywnych. Ongiś standardowa stacja tego typu a mianowicie kontenerowa SPS-141 Gwozdika rozwijana od lat 60-tych została wycofana wiele lat temu z powodu totalnego zestarzenia się. To pozostawiło wszystkie myśliwce MiG-29 oraz szturmowce Su-25 bez możliwości stosowania zakłóceń aktywnych. Stąd takie straty tych dwóch typów samolotów od początku konfliktu.

    2. nikt

      Mig-29 można zestrzelić tak samo jak su-25. Jeden i drugi do obrony ma podobne systemy. Przewaga miga tkwi w prędkości, czyli może być krócej wystawiony na działanie opl.

  7. pisdzieli

    a czy Ukraina ma jeszcze lotnictwo wojskowe

    1. POkraka

      MA.Bronek im pare drzwi od stodoły podesłal

    2. zielony ludek

      podobno sa zainteresowani zakupem wegierskich MiG29

  8. Anteas

    IMHO fakt że ukraińska armia tak szybko traci samoloty i helikoptery jest związane ze słabym wyszkoleniem pilotów i słabym wyszkoleniem dowództwa. Niestety obawiam się że jak u nas się separatyści pojawią to nasze samoloty też będą tracone z podobną szybkością i z tych samych przyczyn.

    1. wróg

      W Polsce to nie działania zbrojne będą problemem. W Polsce padnie łączność, energetyka, zaopatrzenie w paliwa, wodę i żywność. Dojdzie do reglamentacji, siłowych rozwiązań doraźnych i represji wobec ludności ze strony państwa. W ciągu kilku tygodni dojdzie do rozpadu struktur handlu, systemu kredytowego, "porządku" prawnego. A później to już będzie z górki, bo państwo będzie obezwładnione, a obywatele zaczną oddolnie tworzyć struktury społeczne, będzie można wbijać dowolne flagi gdzie popadnie :)

  9. lechu

    Dla mnie dziwnym jest fakt, że jedna lub tylko kilka wyrzutni BUK może zablokować całe działania Ukraińskiego lotnictwa. Czy oni tam nie mają rakiet które naprowadzały by się na źródło promieniowania radarowego z tych Buków? Przecież zniszczenie tych wyrzutni powinno być dla nich priorytetem. Rosyjskie bandy nie miały by żadnych szans przy silnym ataku z powietrza. p.s. Czy my do naszych F-16 zakupiliśmy rakiety HARM? Czy może i nas ruski by sterroryzowali JEDNĄ wyrzutnią BU? K?

    1. wróg

      Identyfikacja celów i sektory do uruchomienia radarów są zawiadywane spoza granicy (wiadomo jakiej i przez kogo). Bardzo niepolitycznie byłoby walić w tamtą stronę i trafić jakiś radar.

    2. rozbawiony

      Buki są właśnie do zestrzeliwania rakiet HARM! Prawdopodobieństwo trafienia HARMa pierwszym strzałem z Buka to 0.5-0.7 (zależnie od wersji zestawu). Oczywiście Buk strzelałby do HARMa tylko i wyłącznie w celu osłony jakiś celów stacjonarnych np. radaru wczesnego ostrzegania, bo na własną osłonę szkoda kasy, skoro z uwagi na ogromną mobilność wystarczy, że Buk wyłączy radar i odjedzie kawałek (w Jugosławii NATO nie zniszczyło ani jednego zestawu mobilnego, a wystrzeliło setki HARMów) a jak załoga będzie bardzo ambitna, to w byłym miejscu może postawić wabik albo nawet dmuchaną makietę (wszystkie baterie plot w Rosji teraz takie mają) i zrobić zasadzkę na samoloty przeciwnika wdzierające się "zabezpieczonym" rejonem. Tor-y i Pancyry są przeciw HARMom jeszcze skuteczniejsze, a najskuteczniejszy będzie Morfeusz z uwagi na zdolność zwalczania równoczesnego wielu celów z różnych kierunków. Krytycy Su-25 czy MiG-29 niech na Ukrainę wyślą do realnych testów bojowych naszą F-16 to zobaczymy czy sobie lepiej poradzi przeciw Bukom. Zresztą HARMa na Buka można tylko naprowadzić jak Buk działałby samodzielnie, a nie w sieci. W sieci to będzie otrzymywał dane z dalekich radarów np. S-300 i nie demaskował się własną emisją aż do pojawienia się przeciwnika w polu rażenia, a wtedy emisja będzie trwała tylko najwyżej parę sekund, tuż przed uderzeniem rakiety w cel, po czym nastąpi zmiana pozycji. Bardzo mnie bawią tu różni fanboje USA, które uważają, że nasze F-16 to taka potęga, że mogą "wyrąbać" sobie przelot do Moskwy. :-)

  10. Jack Bauer

    Najśmieszniejsze jest to, że w wykonaniu naszych Su-22 i MiG-29 nalot wyglądałby niewiele lepiej bo takie mamy do nich prymitywne uzbrojenie. Pytam więc jako podatnik tych zadowolonych debili zapewniających 15 sierpnia w TV o wspaniałej kondycji WP, po jaką cholerę marnują moje pieniądze na utrzymywanie tego złomu zamiast kupić jak najszybciej nowe maszyny.

    1. lechu

      Przecież jawnie powiedzieli, że personel musi do emerytury jakoś dociągnąć. Ich nie obchodzi czy ten sprzęt się do czegoś nadaje. Ich obchodzą tylko stołki i emeryturki !!!

  11. uruk

    To świadczy o doskonale przygotowanej wielowarstwowej opl terrorystów jak i o braku rakiet naprowadzanych na emisję sygnału radarowego.USA miały przekazywać też dane zwiadu satelitarnego które pomogłyby w lokalizacji wyrzutni ale widzę tu jakiś problem

  12. JEREMI

    Ciekawe czy mają zamontowane flary. Sądząc po wynikach chyba nie. Albo nie działają tak jak trzeba. I teraz pytanie na ile w warunkach bojowych( a nie w symulacjach i wirtualnych ćwiczeniach) wogóle samoloty są zdolne pokonać obronę przeciwlotniczą. Ciekawe czy te nowsze też by sie dawały tak zestrzelać, czy lepiej kupić mniej droższych czy więcej tańszych maszyn bo i tak zagrożenie zestrzeleniem jest olbrzymie, ale tego dowiemy się dopiero wtedy gdy nad ukraińskim niebem pojawią się prawdziwe maszyny 4.5 gen, i przeciw nim zostaną urzyte prawdziwe rakiety.

    1. Legion

      Jeremi Flary są skuteczne tylko przeciwko starym typom pocisków naprowadzanych termicznie. Focal Plane Array Imaging Infrared Seeker jest niewrażliwy na flary. Jedynym rozwiązaniem wydaje się DIRCM lub trzeba je wymanewrować co z pociskami WVR(krótkiego zasięgu) jest trudne(około 100G w finalnej fazie lotu)... Lepiej jest z średniego zasięgu np. ruskie r-27 czy jedyny pasywny pocisk NATO francuska MICA IR (50G). Ale pierwsze trzeba je wykryć a tego Radar Warning Receiver nie zrobi bo pociski te sa pasywne tylko Missile Approach Warning (MAW) oparte na pulsach Dopplera(EF DASS) lub IR (DDM Rafale czy planowany chyba od Selenix system dla Gripena NG). Co do obrony przeciwlotniczej to raczej tylko wabiki (drony) + z tyłu samoloty z pociskami anty radiacyjnymi HARM i itp. aby zestrzelić drony SAMy beda musiały sie uaktywnić(radary do namierzania) a wtedy trzeba je zniszczyć salwą anty radiacyjnych. Inne to samoloty stealth o ile przeciwnik nie ma patroli samolotów z IRST + naziemne radary VHF a to niestety ruski posiadają).

    2. wróg

      To już nie będzie ukraińskie niebo.

  13. airacobra

    Widać ile warte są MIGi-29 w dzisiejszych realiach... Przecież ukraińskie pewnie jak nasze przed modernizacją, latają na papierowe mapy...

  14. żbik

    Może ktoś by popełnił tekst o przyczynach strącania ukraińskich migów. To taki słaby sprzęt czy separatyści mają jakiś specjalny patent na ich odstrzał?

  15. z prawej flanki

    - "polowanie na indyki" ; tak nazwali piloci marynarki pogrom japońskich maszyn nad Mariannami... . Nasuwa mi się tu dość smutna refleksja n/t przeżywalności ukraińskiego lotnictwa w walce z separatystami uzbrojonymi jeno w lekkie zestawy plot ; skoro nie potrafi sobie poradzić w typowym asymetrycznym (było ,nie było) konflikcie - ile byłoby warte w tym pełnoskalowym? Ukraińcy po rozpadzie "kraju rad" odziedziczyli mnóstwo sprzętu i najwyraźniej tenże sprzęt wszedł w XXI wiek samą li tylko siłą inercji. Niestety ; podobnie jak większość naszego...

    1. warthog77

      Taktykę działań dobiera się do możliwości i okoliczności. Ty widzisz niedoskonałość lotnictwa a ja widzę skuteczność opl. Ciekawe jaka byłaby skuteczność wobec lotnictwa państw NATO.

  16. Mary

    Jeszcze jeden, jeszcze jeden....

  17. Julian

    Brawo!!!

  18. z prawej flanki

    - "polowanie na indyki" ; tak nazwali piloci marynarki pogrom japońskich maszyn nad Mariannami... . Nasuwa mi się tu dość smutna refleksja n/t przeżywalności ukraińskiego lotnictwa w walce z separatystami uzbrojonymi jeno w lekkie zestawy plot ; skoro nie potrafi sobie poradzić w typowym asymetrycznym (było ,nie było) konflikcie - ile byłoby warte w tym pełnoskalowym? Ukraińcy po rozpadzie "kraju rad" odziedziczyli mnóstwo sprzętu i najwyraźniej tenże sprzęt wszedł w XXI wiek samą li tylko siłą inercji. Niestety ; podobnie jak większość naszego...

Reklama