Reklama

Siły zbrojne

Ukraińska droga do NATO [FOTO]

Ukraiński czołg T-64BW. Fot. J.Sabak
Ukraiński czołg T-64BW. Fot. J.Sabak

Po rosyjskiej agresji na Krymie i w Donbasie Siły Zbrojne Ukrainy weszły w okres szybkich przemian. W 2020 roku trwająca od kilku lat reforma ma doprowadzić do pełnego przejścia na standardy NATO w zakresie organizacji, funkcjonowania i dowodzenia. Ważnym elementem tych zmian jest funkcjonowanie Wspólnej Międzynarodowej Grupy Szkoleniowej - Ukraina (ang. Joint Multinational Training Group - Ukraine) w Jaworowie, około 20 km od granicy z Polską. To właśnie tam instruktorzy z krajów NATO, w tym również z Polski, prowadzą szeroki program szkoleniowy dla ukraińskich żołnierzy i oficerów.

[GALERIA_20021]

Działająca na terenie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy w Jaworowie Joint Multinational Training Group – Ukraine utworzona została przez siły zbrojne pięciu państw: Stanów Zjednoczonych, jako kraju wiodącego, oraz Polski, Kanady, Danii i Litwy. Wspierane są one przez kontyngenty z innych krajów NATO, zależnie od możliwości i aktualnych potrzeb szkoleniowych.

Celem jest wsparcie ukraińskich sił zbrojnych w procesie, który polska armia przechodziła 20 lat temu – przekształcenie posowieckiej struktury i systemu dowodzenia w nowoczesną organizację zgodną ze standardem NATO. Dodatkowym impulsem jest trwający konflikt na wschodzie kraju. 

[GALERIA_20020]

Szkolący się w Jaworowie żołnierze, a przede wszystkim oficerowie, nie tylko zdobywają nową wiedzę, ale też dzielą się często własnymi spostrzeżeniami i wiedzą. Tym bardziej wartościowymi, że pochodzącymi z udziału w konflikcie zbrojnym. Jest to więc równoczesna wymiana informacji, empirycznej wiedzy i doświadczeń. Celem działania JMTG-U jest zmiana sposobu funkcjonowania pododdziałów, ale przede wszystkim wykształcenie ukraińskich instruktorów, podoficerów i oficerów, aby mogli samodzielnie funkcjonować po zakończeniu misji. Szkolenia są realizowane na poziomie brygad i niższym.

[GALERIA_20019]

Instruktorów z Polski, USA i innych krajów NATO zaskakują często umiejętności ukraińskich żołnierzy, związane z optymalnym wykorzystaniem sprzętu starszej generacji, maskowaniem, działaniem w warunkach walki elektronicznej czy użyciem bezzałogowców na poziomie operacyjnym. Są to doświadczenia z działań w Donbasie, których szkoleni w Jaworowie żołnierze są często weteranami. W zamian przekazują często unikalną wiedzę dotyczącą elastycznego systemu dowodzenia, współdziałania różnych rodzajów sił zbrojnych czy wykorzystania nowoczesnych, środków rozpoznania czy kodowanej łączności. 

[GALERIA_20022]

Tak więc współpraca jest obopólnie korzystna. Jej celem jest nie tylko osiągnięcie w planowanym roku 2020 przejścia ukraińskiej armii na standardy NATO, ale dzięki zasadzie „szkolenia szkolących” doprowadzić docelowo do możliwości funkcjonowania centrum szkoleniowego w oparciu o kadry ukraińskie, bez jakiejkolwiek pomocy.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (32)

  1. Zobaczymy

    Tak poważnie to nie ma żadnej drogi Ukrainy do NATO to tylko propaganda. Nie ma żadnej możliwości obecnie by Ukraina w najbliższej dekadzie była częścią NATO. A co będzie z NATO to się okażę bo europa chce swoją armie.

  2. As

    Rosyjscy komentatorzy są merytorycznie dobrze przygotowani i naprawdę przykładają się do Defence24. Może zbyt tylko dokładnie analizują i to ich zdradza. To nadgorliwość?

    1. Laba

      Znają polski, jak otworzą im granicę to od razu zwieją do pracy w Polsce.

    2. Ala

      Czego w żaden sposób nie można powiedzieć o fanach pastuszkowa.

    3. Łot

      A co maja zamkniete?

  3. razdwatri

    W interesie Polski jest słaba Ukraina poza NATO i UE na dodatek uwikłana w niekończący się konflikt o Donbas i Krym . Wtedy będziemy mieli spokój - taka strefa buforowa oddzielająca nas od Rosji . Silna Ukraina to pewne kłopoty dla nas . Pretensje terytorialne , gloryfikowanie Bandery , dyskryminowanie mniejszości narodowych prędzej czy pózniej doprowadzi do zatargów i konfliktów . Na razie jest spokój bo Ukraińcy mają zajęcie na wschodzie i niech tak pozostanie .Przyczyniając się do odbudowy gospodarki i armii ukraińskiej hodujemy sobie śmiertelnego wroga równie groznego jak Rosja .

    1. Nick

      Tylko że ich jest tutaj podobno kilka milionów przybyłych w celach zarobkowych...

  4. Coddybancks19

    Do NATO nie może wstąpić kraj, który jest w konflikcie zbrojnym z sąsiadem !!! Czy nam zależy na tym i co będziemy z tego mieli ? Czy Rosja ostudzi swoje zapały co do Polski i Państw Bałtyckich? Czy Amerykanie nam pomogą ? Ukraina musi z nami wyjaśnić wiele historycznych kwestii na Rosję nie ma co liczyć !!!Kontrolować działania Ukrainy i w razie niekorzystnych dla nas rozwiązań blokować ich !!!

    1. werte

      1) Fakt. 2) Nam nie ale USA zatem nie mamy nic do gadania. Będziemy mieli z tego jedynie kłopoty. 3) Nie. Nigdy. 4) Tego nie wiedzą nawet Amerykanie. 4) Nie musi. 5) Nasza rola na tym kierunku to realizacja polityki USA. Jak każą kontrolować to będziemy kontrolować, jak pozwolą im wejść to nie mamy nic do gadania. Polska to nie Węgry czy Turcja, które potrafią postawić veto gdy nie podoba im się polityka NATO.

  5. Polak

    Ukraina powinna być dawno temu w NATO.

    1. sża

      Polak z Akcji "Wisła"?

    2. mobilny

      Brawo. Czciciele bandery ludobujcy. Wołynia. Ty masz łeb stary.

    3. AntyPiS

      Chciałbym skromnie zauważyć, że sama Operacja Polska NKWD spowodowała więcej ofiar niż Wołyń. Nikt o niej nie pamięta. Do tego należy doliczyć pozostałe zbrodnie Rosjan. Rosja to nasz największy i śmiertelny wróg. Musimy robić wszystko co tylko jest możliwe aby im szkodzić i przeciwdziałać rosyjskiemu imperializmowi. Wyciągnięcie Ukrainy na stałe z ich strefy wpływów to nasza racja stanu.

  6. andys

    Wstępować do NATO, gdy to NATO samo ma poważne kłopoty, to zadziwiajaca naiwnośc i brak rozsądku. Kłopoty NATO to przede wszystkim koniecznosc zdefiniowania swojego podstawowego celu na najblizsze np. 20 lat - czy być zalążkiem , podstawą armii europejskiej (armi UE) z ograniczonym, choć oczywiście sojuszniczym udziałem USA (lecz z dowódctwem europejskim) czy tez być podwieszonym pod interesy USA i współrealizować jego działania upadajacego hegemona. Ukraina obecnie jest półkolonią USA, dlatego nie rozumie koncepcji armii europejskiej. Antyrosyjskośc obecnych elit Ukrainy stoi w jawnej sprzecznosci z Europą (np. Macrona) , która chce rozmawoiać z Rosja i budować zdrowe stosunki polityczno-militarne.

  7. realista

    W epoce ICBM pocisków hipersonicznych broni atomowej wojny informacyjnej "takie z USA na trzy litery" przepływów kapitału na pstryk przebijające budżet kijowa Ukraina jako gwarant spokoju i huku na horyzoncie jest nam potrzebna jak kość ogonowa ... realny konflikt to źródło dochodu nie masz pieniędzy MIŚ cie zje masz pieniądze w proporcji której nie przebije na szturm to kiwa palcem nad guzikiem bo tyle może lepiej się zastanówcie jak działa Ukrainka oligarchia i kogo finansuje odsyłam "niektórych " do logiki

  8. Janusz

    A gdzie inni sojusznicy? Niemcy i Francuzi nie biorą udział w szkoleniu? Hmm ciekawe czemu?

    1. Wiem co piszę

      To nasi ich szkolą, bo wujowi zza oceanu tego od nas oczekują, a ten rząd zrobi wszystko by mu się przypodobać

    2. mobilny

      Bo sprzyjaja Moskwie robiąc dobre miny do Kijowa? Polaków na scenę się pcha by to na nich było. Standard którego tylko ślepy nie widzi

    3. ThinQ

      Amerykanie rak nie brudza. Maja od tego wafli. Ot taki my narod wafli

  9. mosze

    Wystarczy prosty tekst o Ukrainie, a pod nim wysyp komentarzy, zupełnie przypadkowo po linii Kremla.

    1. ThinQ

      Niedowiary. Polscy miłośnicy Ukraińców. Narodowy Alzheimer czy jak?

  10. I tak umacniamy swoją biedę i zacofanie

    Dlaczego ochotnicy z Zachodu nie umierają na większą, liczącą się skalę za Ukrainę w Donbasie, lecz wolą poprzestać na szkoleniu Ukraińców? Gdy ZSRR w rewanżu za rakiety USA w Turcji ustawił rakiety na Kubie, to USA zażądały ich usunięcia jako zbyt bliskich terytorium USA i zapowiedziały wojnę światową, jeśli ZSRR tych legalnych przecie rakiet nie wycofa. Ostatecznie ZSRR wycofał rakiety z Kuby, a USA z Turcji (chodź po cichu, bo zwolennicy wojny w USA za bardzo naciskali na prezydenta). Gdy USA i ZSRR porozumiewali się co do wycofania się ZSRR z NRD i zgody na Zjednoczenie Niemiec, to NATO, min. spr. zagr. USA James Baker obiecał Gorbaczowowi, że nie będzie poszerzania granic sojuszu w kierunku granic ZSRR, a w 2017r. w USA ujawniono dokumentację rozmów Baker-Gorbaczow i odpowiednie dokumenty potwierdzają tą obietnicę Baker'a. Sekretarz Generalny NATO M. Woerner zadeklarował w przemówieniu w Brukseli, 17.05.1990r.: "To, że po Zjednoczeniu Niemiec nie zamierzamy rozmieszczać wojsk NATO poza niemieckim terytorium, daje ZSRR solidną gwarancję bezpieczeństwa." Tak samo politycy RFN. Najwybitniejszy politolog USA, twórca polityki USA wobec ZSRR, George Kennen napisał w New York Times, 02.05.1998, po decyzji o rozszerzeniu NATO: "Uważam, że to początek nowej Zimnej Wojny, uważam, że Rosjanie na to zareagują, że to wpłynie na ich politykę, i uważam to za tragiczny błąd, dla którego nie ma uzasadnienia." Ex. kanclerz H. Schmidt napisał: "W Waszyngtonie przewiduje się na następne 15 lat olbrzymie inwestycje wojskowe trzech nowych członków NATO: od 60 do 10 miliardów dolarów. Tak jak gdyby inwestycje cywilne nie były dla Warszawy, Pragi i Budapesztu o wiele ważniejsze i jak gdyby istniało coś mniej zbędnego niż nowy wyścig zbrojeń. Tak naprawdę istniał dla wstąpienia Polaków, Czechów i Węgrów do NATO tylko jeden jedyny sensowny motyw: pilne życzenie członkowstwa dużej większości tych narodów." -- w: "NATO nie jest własnością Ameryki" ("Die Nato gehört nicht Amerika"), Die Zeit, 17/1999, 25.04.1999. Oczywistym jest, że NATO bez sensownej z pkt widzenia narodów NATO i Rosji oraz reszty świata potrzeby dokonuje agresji przeciw Rosji rozszerzając granice NATO na nas, na Litwę, Łotwę i Estonię itd. Zamiast rozszerzenia NATO należało wobec słabości i niedorozwoju infrastruktury Rosji połączyć Rosję pokojowo i gospodarczo z UE tak bardzo, że myśl o wojnie z Rosją stała by się absurdem. Wojna światowa USA z Rosją jest zresztą także absurdem, USA TEGO nie chcą, ale najbogatsze 10% USA chce wojnnego chaosu w pasie od wschodniej UE, bo to nakręciłoby konunkturę w USA, podporządkowałoby UE i pozwoliłoby spłacić gigantyczne długi USA drukowaniem dolara dla zapełnienia luki po upadłym euro. Dlatego USA dyktują politykę Ukrainy przeciw Rosji wymuszając secesję Krymu i wojnę domową w Donbasie (np. CIA-Chef John Brennan osobiście pojechał do swych ludzi w Ukrainie i spotkał się też z puczystami w połowie kwietnia 2014r.). W efekcie Ukraińcy zbiednieli tak, że wymusza to zakończenie wojny w Donbasie. Ukraińscy żołnierze wiedzą, co się dzieje w ich kraju i nie chcą ginąć w Donbasie, podczas gdy reszta narodu usiłuje dorobić się np. w Polsce i w UE, czy inaczej podnosić sobie stopę życiową. Aby jednak ich popchnąć do walki i ryzkowania swym młodym życiem dostają porcję poklepywania po plecach po pozorem organizowanych przez NATO treningów i szkoleń. George Friedman przewiduje w swym wykładzie "Europe: Destined for Conflict?" w Chicago Council on Global Affairs w lutym 2015, że EU (choć mówi o Europie) nie uda się utrzymać drogi do dobrobytu w pokoju i "będzie miała swoją wojnę". Jednak UE (szczególnie Polska) i Rosja byłyby po prostu głupie, gdyby dały się wciągnąć w obniżanie dobrobytu wojną.

    1. Ciekawy

      Teraz nie tylko twój nick, ale także to, co wypisujesz pokazuje kim jesteś.

    2. I tak umacniamy swoją biedę i zacofanie

      Errata. Powinno byc: "inwestycje wojskowe trzech nowych członków NATO: od 60 do ponad 100 miliardów dolarów."

    3. I tak umacniamy swoją biedę i zacofanie

      Teraz nie tylko twój nick, ale także to, co wypisujesz pokazuje kim jesteś.

  11. Dudley

    Te forum jest pełne płatnych ruskich troli, albo d.... którzy nie pojmują że silna, niepodległa Ukraina to bezpieczeństwo naszego kraju. Chyba nigdy nie patrzyli na mapę, lub nie potrafią kojarzyć prawidłowo faktów. Ci co są niechętni Ukrainie w NATO I UE to niech wezmą kolorowankę dla dzieci i zamalują sobie Ukrainę, Białoruś i Rosję jednym kolorem i wyciągać wnioski, choć obawiam się że to może być zbyt ambitne zadanie dla wielu adwersarzy

    1. Pawel84wnl

      Ukraina nie jest rzadnym gwarantem bezpieczeństwa Polski i nie ważne jak długo będziesz patrzył na mapę to niczego nie zmieni. Co do kojarzenia faktów to chyba ci z tym nie po drodze

    2. zed

      I z tego powodu powinniśmy zapomnieć o rzezi wołyńskiej, turańskiej mentalności i potencjale Ukrainy.

    3. Marek

      Nie, ale nie możemy lekceważyć naszego położenia geograficznego i związanych z nim interesów strategicznych.

  12. Alek

    Nie po drodze nam z Ukrainą.

    1. Kuba

      Poczytaj coś o pomoście bałtycko-czarnomorskim.

    2. Dudley

      A z kim nam jest po drodze ? Polak nie cierpi nawet drugiego Polaka ( w tym wypadku powinienem napisać "polak" ) Nie po drodze nam z Niemcami, Francuzami, Czechami, Węgrami, Litwinami Białorusinami, a z USA to w każdej chwili może być z nami nie po drodze

    3. [email protected]

      Bredzisz Alek . Nie po drodze nam z ruskimi

  13. 1917l

    Przyjecie ich do NATO da im poczucie,ze zastapia Turcje.Jeszcze bardziej rozbuduja nacjonalizm,pogarde dla Lachow,agresje do sasadow i mniejszosci narodowych(Polakow,Wegrow,Rosjan).Na szczescie NATO nie jest tak glupio krotkowzroczne jak Polska i ich nigdy nie przyjma a tylko beda im sprzedaeac zlom.

    1. Dudley

      Ty chyba żyjesz na innej planecie, a przynajmniej w w innym kraju jak Polska. Gdzie ty widzisz pogardę Ukraińców, widziałeś lub rozmawiałeś z jakimś? Jeśli już to nam zazdroszczą, bo ich kraj choć gospodarczo o niebo lepiej rozwinięty od Polski, to stracił całe dziesięciolecia i są tego świadomi. A wzrost nacjonalizmu nie jest tylko domeną Ukrainy , jest zauważalny w całej Europie u nas też, ale Ukrainę tłumaczy wojna, a nas co co tłumaczy? Pogardę do Ukraińców za to możesz zauważyć na polskich forach. Co do Ukrainy w NATO, to spójrz na mapę i zastanów się co daję sojuszowi ( a nam w szczególności ) Ukraina, w kontekście integracji FR z Białorusią i zagrożeniem dla krajów bałtyckich. Nie darmo Putin destabilizuje Ukrainę miesza na Kaukazie i wyciąga Turcję z NATO i podjudza Orbana.

    2. asdf

      ale Polska nie prowadzi wlasnej polityki zagranicznej, niestety ale coraz lepiej widac ze juz nie jestesmy suwerennym krajem.

    3. Mikun

      Racja . Rozmawiam z Ukraińców i widzę siebie 20lat temu.

  14. Pl

    A co będzie jak Ukraina zaatakuje Polskę nie szkolimy sobie czasami wrogów. Czy Ukraina nie ma czasami roszczeń terytorialnych webec Polski mimo wojny z Rosją

    1. A co będzie jak Polska zaatakuję Ukrainę ? Wysyła swoich żołnierzy niby na szkolenia a w rzeczywistości Infiltruje ukraińskie siły zbrojne i szuka współpracowników. Czy Polska nie ma czasem roszczeń terytorialnych wobec Ukrainy? Czy Polska nie pójdzie na współpracę z Putinem i nie podzielą między siebie tego kraju? A może Polska wykorzysta okazje i zaanektuje część Ukrainy na spółkę z Węgrami jak Zaolzie z Hitlerowcami przed 2WŚ. Zastanów się człowieku co piszesz, Ukraińcy mieli by zaatakować kraj NATO w czasie gdy prowadzą wojnę na wschodniej granicy z zagrożeniem z Krymu i Nadniestrza ? Ty tak poważnie?

    2. Prawda

      Dokładnie tak jest!

    3. małe sprostowanie

      Zaolzie '' nie zostało zabrane przez Polskę z hitlerowcami''. Zaolzie zostało przejętę przez Polskę za zgodą Czech, w trakcie zajmowania Czech przez niemiecką III Rzeszę. Przy czym Polska nie była w Monachium, a przejęcie tego terenu odbyło się jedynie w uzgodnieniu z Czechami, bez uzgodnień z Niemcami.

  15. Twójstary

    Niektórzy autorzy komętarzy nie dostrzegają jednego, wojnę zawsze lepiej jest prowadzić na terytorium innego państwa. Wojna u siebie niesie o wiele większe straty niż pomoc takiej Ukrainie

    1. asdf

      to chyba mozna robic wlasna armia, pomaganie komus co jak pokazala historia romansu Pilsudskiego i Petlury tylko czeka az podwinie nam sie noga zeby skoczyc nam do gardla to juz nie jest nawet glupota.

    2. mobilny

      Ukrainy w NATO nigdy nie będzie! Lepiej dla was jak to zrozumiecie bo lepiej znać prawdę nawet jak boli (nie mnie) niż paplać w nieskończoność te same czcze pragnienia

    3. pit

      swieta prawda pozdro

  16. DośćDośćp

    Duży błąd pomoc wojskowa Polski dla Ukrainy. Ukraińcy nas nie szanują i uważają, że im się od nas wszystko za darmo należy. Polska to dla nich darmowa dojna krowa.

    1. kawaler

      Ukraińcy jak pewien naród z pejsami.

  17. Maks

    Może i ukraincy ich czegoś nauczą np. jak zabijać siekierą widłami sierpami bezbronne kobiety i dzieci.

  18. Leo

    Ukraina jest zbyt duża i zbyt biedna na bycie członkiem UE i NATO. Ruska mentalność i hamletyzowanie społeczeństwa wydłuża transformacje. To podobny expertyment jak w Albanii za czasów Hoxy, który kazał swoim obywatelom uczyć się mandryńskiego i żółtej historii. W ciągu 10 lat trzeba przesunąć Amerykanów z Żagania do Nowej Dęby (w zamian za nasze militarne zakupy) , bo granica NATO kończy się na skraju RP.

    1. Dudley

      A nie jest bezpieczniej przesunąć granicę NATO na wschód?

  19. Dociekliwy

    NATO nie przyjmie w swoje szeregi kraju, który ma otwarty konflikt terytorialny z innym państwem. Póki państwo samo nie załatwi tej sprawy drzwi Sojuszu będą zamknięte. Mołdawia, Gruzja, Ukraina - można zapewniać, mówić piękne słówka, ale realia są takie, że z rosyjskimi wojskami na swoim terytorium de iure nie ma możliwości dostania się do NATO.

    1. Dudley

      I o to chodzi Putinowi

  20. Adam S.

    Amerykanie chyba zaczynają dostrzegać fakt, że Ukraina może bez problemu zająć miejsce kluczowego sojusznika w rejonie Morza Czarnego, które dotąd zajmowała Turcja. Erdogan zaczyna za dużo sobie liczyć za swoje usługi i powinien zostać sprowadzony na ziemię ze swoich imperialnych snów. Ukraina ma znacznie mniejsze wymagania i znacznie silniejszą motywację, by być lojalnym członkiem NATO.

    1. I to jest, moim zdaniem kluczowa kwestia: zastąpienie Turcji w NATO. Jednak najbardziej prawdopodobne jest, że to Rumunia lub Bułgaria są do tej roli przygotowywaniane. NIE Polska... niestety! To samo - jeśli by chodziło o prenk

    2. Genowefa

      Na pewno dostrzegają fakt, że Turcja to druga armia w NATO zaraz po USA, a Ukraina jako armia się nie liczy i do tego nie można im ufać.

  21. roman grodzki

    Szkoda, że te standardy prowadzą do prowadzą do przegranej na wszystkich frontach

  22. kinn

    Mozesz sobie szkolic, komu to potrzebne w obecnej wojnie. Dzisiaj rakiety i ich precyzja i siła rażenia sa ważne, a nie szkolenie ludzików, którzy nic nie zrobia w obecnych uwarunkowaniach.

  23. werte

    Jak trwoga to do... NATO?

  24. zaq

    Rosja nigdy nie dopuści do tego by Ukraina weszła w skład NATO i UE, dlatego stale będzie podsycała konflikt na wschodzie Ukrainy, NATO na pewno nie przyjmie w swe struktury kraju z konfliktem w tle Rosjanie świetnie o tym wiedzą.

    1. Adam S.

      Na szczęście nie Rosja o tym decyduje.

    2. ryba

      to zależy od kasy jak rachunki beda sie zgadzac to i NATO przymknie oko.

  25. cecas

    wczesniej czy pozniej beda w eu i nato. a taka bialorus bedzie w czarnej dupie.

    1. mobilny

      Co ty piszesz NIE MA tematu Ukrainy zarówno w NATO jak i UE!!!!!!!!

    2. Nieździwiony

      I to jest warte odnotowania, a nie pohukiwania rosyjskiej propagandy

    3. Łowca trolli

      Lepiej wcześniej niż później, to byłoby nauczyć się zasad poprawnej polszczyzny i kultury wypowiedzi...

Reklama