Ukraina: haubica Bohdana nabiera pancerza

Autor. 44 окрема артилерійська бригада імені гетьмана Данила Апостола/Facebook
Ukraińska 44. Samodzielna Brygada Artylerii opublikowała zdjęcie nowej wersji armatohaubicy 2S22 Bohdana, która otrzymała nowego typu kabinę opancerzoną. Jest to ukraińska konstrukcja będąca odpowiedzią na czeską Pumę.
Ukraina posiada obecnie na stanie swojej armii kilka odmian armatohaubic samobieżnych 2S22 Bohdana, które to roboczo określa się jako wersje 1.0/2.0/3.0/4.0. Różnią się one między sobą m.in. zastosowanym podwoziem, kabiną i wyposażeniem. Obecnie w produkcji znajdują się prawdopodobnie tylko dwie ostatnie z nich, z czego docelowo liczba ta zmniejszy się do odmiany 4.0 z racji na dostępność komponentów. Niedawno 44. Samodzielna Brygada Artylerii opublikowała zdjęcie kolejnej odmiany, która to jest zbliżona wizualnie do standardu 3.0 wyposażonego w opancerzoną kabinę Puma czeskiej produkcji. Przyjmijmy na ten moment jej nazwę roboczą jako Bohdana 5.0.
Jej charakterystyczną cechą jest nowa, rodzimej produkcji (podobnie jak w wersji 4.0) opancerzona kabina załogi, która względem czeskiego pierwowzoru posiada pewne zmiany jak np. brak oświetlenia nad szybami czy lekkie zmiany w budowie szczelin odpowiedzialnych za odprowadzanie ciepłego powietrza z silnika. Pytaniem otwartym także pozostaje jakość wykonania poszczególnych elementów, chociaż na wcześniejszego typu moduł nie było słychać skarg załóg. Dlaczego zdecydowano się na stworzenie nowej odmiany? Powodów jest jak zawsze kilka, ale jednym z najważniejszych jest zapewne czas oczekiwania na czeską kabinę, który miał wynosić swego czasu nawet rok.
Drugim powodem jest zapewne jej cena, która się zmniejszy w przypadku przejścia na produkcję ukraińskiego odpowiednika. Tym samym proces tworzenia zostaje przyspieszony, co potęguje stały rozwój ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego za sprawą kolejnych donacji środków od państw sojuszniczych. Na marginesie warto dodać, że jest to tym samym już 3 typ kabin dla opisywanej armatohaubicy produkowany w ukraińskim przemyśle.

Autor. 45. Samodzielna Brygada Artylerii/Facebook
Podwozie nowej wersji stanowi ponownie samochód ciężarowy Tatra, jednak nie wiadomo jakiego modelu. Oprócz tego widzimy, że opisywana armatohaubica otrzymała rozkładaną osłonę antydronową oraz półautomat ładowania (ramię podające amunicję). Opisywana wersja 5.0 stanowi zatem kolejny krok na celu większej ukrainizacji produkcji oraz jej poprawienia. Może to być jeden z elementów pozwalających na potencjalne osiągnięcie mocy produkcyjnych Bohdany na około/ponad 20 sztuk miesięcznie. Prawdopodobnie wersja 5.0 będzie produkowana obok 4.0, gdzie za dostawę kabin odpowiada według przesłanek firma Ukrainian Armor.
2S22 Bohdana to ukraińska armatohaubica samobieżna kalibru 155 mm o trakcji kołowej. System uzbrojenia wraz z zabudową opracował Nowokramatorski Zakład Budowy Maszyn (NKMZ) z Kramatorska. Uzbrojenie główne pierwotnie osadzono na wojskowym samochodzie ciężarowym KrAZ-6322 w układzie 6x6 z opancerzoną kabiną, wariancie pojazdu wykorzystywanego przez Zbrojne Siły Ukrainy. Wobec problemów strukturalnych w zakładach KrAZ po rosyjskiej inwazji nośnik wymieniono. Podwozie nowszych egzemplarzy stanowi białoruski samochód ciężarowy MAZ-6317 (produkowany na licencji pod nazwą Bogdan-6317) o napędzie 6x6. Pojazd otrzymał kabinę o kształcie zbliżonym do tej zastosowanej w wozie dowodzenia RKP-360, wchodzącym w skład dywizjonów systemu przeciwokrętowego R-360 Neptun (2.0).
Kolejnym alternatywnym nośnikiem jest Tatra T815-7T3RC1 z napędem 8x8 wyposażona w modułową, opancerzoną kabinę Puma (3.0). Obecnie armatohaubica jest także integrowana z cywilnymi modelami samochodów ciężarowych Tatra (np. Phoenix) wyposażanymi z kabinę podobną jak w wersji 2.0. Ten podwariant określa się mianem wersji 4.0. System może być także osadzany na samochodach ciężarowych innego typu, choćby na pojazdach marki MAN. W pierwotnej konfiguracji (na podwoziu KrAZ-6322) masa całkowita pojazdu wynosi 28 ton, a zapas amunicji to 20 pocisków i kompletów ładunków miotających. Armatohaubica jest wyposażona w nowoczesny system kierowania ogniem, a jej teoretyczna szybkostrzelność maksymalna ma wynosić do 5-6 strzałów na minutę. Maksymalna donośność wynosi odpowiednio 40 km przy stosowaniu amunicji z gazogeneratorem dennym i 50-60 km dla pocisków ze wspomaganiem rakietowym.

Autor. Dowództwo Zjednoczonych Sił Zbrojnych Ukrainy/X
Majster
No tutaj jest kwestia prosta... haubica kołowa, o ile nie ma pełnego automatu ładowania to wymaga żeby załoga wyszła na zewnątrz. Zwykle wymaga też odpowiedniego ustawienia całego pojazdu i stabilizacji pojazdu. To zajmuje czas. Mniej niż przy armacie holowanej, ale znacznie więcej niż przy gąsienicowym systemie w którym cała załoga jest cały czas pod pancerzem. Także nie ma co gloryfikować kołowej arty bo jest znacznie bardziej wrażliwa na ogień kontrbateryjny. No chyba że to jakiś Archer czy Dana/Zuzanna i podobne, bo wtedy automat robi robotę. Ale automat jest drogi i czasami zawodny. Generalnie najlepiej patrzeć na armaty na podwoziu kołowym jako logiczną ewolucję artylerii ciągnionej. Coś co ma być masowe, tanie i dostępne.
szczebelek
Niech zgadnę w każdej jednostce są wszystkie warianty, bo jest wojna i nie ma czasu na wybrzydzanie dostaw. Mechanicy są wniebowzięci widząc ten logistyczny pasztet.
radziomb
Popatrz lepiej na ilośc róónych typów, modeli, marek samochodów na drogach i przestań narzekać;-) Czy Ty je serwisujesz? 100x lepiej miec 4 różne podwozia do Bogdan i zabijać skuteczniej Rosjan niz miec ich np o połowe mniej i mieć zrujnowane kolejne miasta. Są priorytety.
radziomb
20 haubic miesięcznie- Szacun ! Jak Mertz zostanie Kanclerzem to nie ździwię się jak kolejne Bogdany beda wyjeżdzac też na podwoziu Mann'a lub Mercedesa. Jak to mawiał Klasyk: ilość to też jakość ;-)
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
Można produkować Kryla 5 razy taniej i szybciej od Kraba - ale to by było konkurencją dla Ceasara - wiec Kryla nie będzie. Takie jest PRAWDZOWE - i niestety POLITYCZNE uzasadnienie decyzji MON o anulowaniu Kryla, gdy jednocześnie Ukraińcy, Słowacy, Czesi, Szwedzi, Finowie rozwijają ostro mobilne kołowe armatohaubice 155 mm. Przy stosowaniu amunicji precyzyjnej [trafienie pierwszym pociskiem] brak automatu ładowania Kryla bez znaczenia - i tak po wystrzeleniu pocisku od razu może się relokować na na nową pozycję - unikając zawczasu ognia kontrbateryjnego. Tyle, że argumenty MERYTORYCZNE - zarówno w kwestiach taktyczno-operacyjnych, jak i w kwestiach kosztowych czy kalkulacji koszt/efekt czy SWOT - nie mają nic do decyzji podejmowanych przez POLITYKÓW.
DanielZakupowy
"Można produkować Kryla 5 razy taniej i szybciej od Kraba - ale to by było konkurencją dla Ceasara" Dziadku, Kryl nie będzie konkurencją dla Ceasara bo będzie dużo droższy - odkuwka lufy z Francji, silnik z Niemiec, przekładnia z USA, stal ze Szwecji. Czym ty chcesz konkurować?
Bojar
Kryl ? Nie, dziękuję. Widziałem co zostało z Ceasara i jego obsługi po "wizycie" pocisku z głowicą kasetową. Odpowiesz, że inni kupują ? Nikt im nie zabroni jednak chciałbym by nasi kanonierzy mieli nad głowami pancerz, a nie powietrze. Właśnie parcie w stronę Ceasarów to decyzja polityczna, redukcja kosztów bez oglądania się na życie i zdrowie żołnierzy. Cieszę się, że nasz MON oparł się tej nowej modzie na koła bez pancerza.
Tani2
Tadzio co jest tanie zazwyczaj bywa drogie. Mamy taki klimat jaki mamy i skazani jesteśmy na gąsienice. Francuzi wybrali koła bo na pustynię one są dobre Ale my mamy tylko jedną pustynię i nazywa się Błędowska. Ale tej wioski już nie ma jest Dąbrowa Górnicza ul Żołnierska. Tadzio zwolnij.....
Kaszana
Bzdura. Kraba produkujemy,borsuka ,raka itp ale akurat Kryl pasuje do twojej teorii. Niemiec nam kraba pozwolił robić( przecież ten kraj jest winny całemu złu w i Polsce z Tuskiem) a francuz kryła zakazał robic