Reklama

Siły zbrojne

Trzecia fregata dla Bundesmarine przekazana

Fregata Sachsen-Anhalt (F224) / Fot. Ein Dahmer (CC BY-SA 4.0)
Fregata Sachsen-Anhalt (F224) / Fot. Ein Dahmer (CC BY-SA 4.0)

Firma thyssenkrupp Marine Systems (tkMS) przekazała niemieckiej marynarce wojennej fregatę Sachsen-Anhalt (F224). To trzecia z czterech jednostek typu F125 budowanych przez tą stocznię w konsorcjum z Lürssen dla tego krajowego klienta.

Jednostka została uroczyście przekazana w Wilhelmshaven, choć było to wydarzenie skromne ze względu na panującą pandemię. Jednostki typu F125, określane także jako typ Baden-Württemberg powstały w ramach konsorcjum ARGE F125 zrzeszającego tkMS i Lürssen. Mają zastąpić fregaty typu Bremen (F122) wprowadzane do służby w ciągu lat 80. ubiegłego wieku. Ich budowę rozpoczęto w 2011 roku na mocy kontraktu jeszcze z roku 2007. W połowie 2019 r. udało się wcielić do służby pierwszą z nich  Baden-Württemberg (F222) – a rok później kolejną  Nordrhein-Westfalen (F223). Przekazanie najnowszego okrętu zgadza się z obowiązującym harmonogramem, zgodnie z którym miało to nastąpić w pierwszym kwartale 2021 roku. Dostawa ostatniego okrętu - Rheinland-Pfalz (F225) – jest planowana na kwartał trzeci.

Jednostki typu Baden-Württemberg to jedne z największych na świecie fregat o wyporności 7200 ton (w czasie drugiej wojny światowej była to wyporność właściwa dla krążownika). Jednocześnie są to okręty nowoczesne i zautomatyzowane. Zastosowanie m.in. 28 000 sensorów pokładowych spowodowało zmniejszenie niezbędnej załogi do zaledwie 110 osób. Co więcej okręt może być zdolny do samodzielnego operowania w zadanym obszarze przez nawet dwa lata, co ponownie czyni z niego bardziej krążownik niż fregatę.

Reklama
Reklama

Fregaty mają wypełniać misje związane z operacjami stabilizacyjnymi na morzu, wspierać ogniem siły lądowe i wspierać siły specjalne w walce z zagrożeniami asymetrycznymi. W stosunku do typu Bremen mają być dużo bardziej zdolne do wsparcia wojsk na lądzie, nie mają jednak własnych zdolności ZOP, poza tymi jakie mogą zapewnić pokładowe śmigłowce morskie.

Każdy okręt jest uzbrojony w 127 mm armatę automatyczną i dużą liczbę broni mniejszego kalibru (zdalnie sterowane 2 działka 27 mm, 7 wielkokalibrowych karabinów maszynowych 12,7 mm). Do samoobrony mają dwie 21-prowadnicowe wyrzutnie pocisków krótkiego zasięgu RIM-116 Rolling Airframe Missile (RAM) o zasięgu 10 km. Oręż ofensywny stanowi osiem pocisków woda-woda Harpoon, do czasu wprowadzenia uzbrojenia docelowego w postaci pocisków RBS 15 MK4. 

Okręty mają przenosić po dwa śmigłowce morskie typu NH90.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama