Reklama

Szwedzi skutecznej zwalczą czołgi

Wizualizacja jednego z pod pocisków wchodzących w skład artyleryjskiej amunicji precyzyjnej BONUS.
Wizualizacja jednego z pod pocisków wchodzących w skład artyleryjskiej amunicji precyzyjnej BONUS.
Autor. BAE Systems

Siły Zbrojne Szwecji otrzymają dodatkową partię artyleryjskiej amunicji precyzyjnej BONUS dla armatohaubic Archer. Umowa o wartości około 62 mln USD pozwoli na zwiększenie zdolności przeciwpancernych szwedzkich artylerzystów.

Ogłoszenie dotyczące zakupu na potrzeby szwedzkiej armii amunicji precyzyjnej BONUS pojawiło się w połowie maja. Nie została podana liczba kupowanych pocisków, na które planuje się wydać około 62 mln USD. Dostawy mają być realizowane przez kilka lat, co wzmocni zdolności w zakresie zwalczania pojazdów wykorzystywanych przez Szwecję armatohaubic Archer. Kontrakt wykonawczy z firmą BAE Systems Bofors został w tej sprawie podpisany miesiąc później.

Dzięki dodatkowym zamówieniom na pociski BONUS zabezpieczamy dostawy na kilka lat i wzmacniamy zdolność Szwedzkich Sił Zbrojnych do prowadzenia ognia pośredniego.
Carl-Axel Blomdahl, szef ds. uzbrojenia i ochrony w FMV.
Reklama

Warto wspomnieć, że na potrzeby armatohaubic Archer Szwedzi zamówili niedawno od norweskiej firmy Nammo pociski Nammo HE-ER z gazogeneratorem dennym w ramach szerszej umowy ramowej. Obok tego pozyskana będzie amunicja artyleryjska z rodziny Assegai od południowoafrykańskiej spółki Rheinmetall Denel Munition.

Wszystkie te działa pozwolą na wzmocnienie zdolności szwedzkich artylerzystów, którzy obecnie wykorzystują 26 armatohaubic Archer na podwoziu wozidła przegubowego Volvo A30E. W przyszłości zostaną dostarczone kolejne pojazdy w liczbie 48 egzemplarzy, ale na podwoziu samochodów ciężarowych RMMV HX 8x8.

Ten kontrakt na dodatkowe pociski BONUS dla Szwecji, trzeci od 2017 roku, wzmacnia nasze długoletnie partnerstwo ze szwedzkimi siłami zbrojnymi (...) zależy nam na dostarczaniu sprawdzonego rozwiązania, które wzmocni ich zdolność do prowadzenia ognia pośredniego i zapewni bezpieczeństwo ich żołnierzom.
Henrik Knape, dyrektor ds. sprzedaży amunicji w BAE Systems Bofors
YouTube cover video

BONUS to artyleryjska przeciwpancerna amunicja precyzyjnego rażenia powstała we współpracy BAE Systems Bofors i Nexter Systems (dziś KNDS France). Wśród użytkowników systemu można wymienić Francję, Szwecję, Finlandię, Norwegię, Ukrainę czy Stany Zjednoczone. Co ciekawe, także polski Krab został przetestowany z wykorzystaniem francusko-szwedzkiego pocisku przeciwpancernego. Sercem naboju jest wyposażony w gazogenerator denny pocisk typu cargo wystrzeliwany z haubicy kalibru 155 mm. Po przebyciu zadanej odległości zapalnik czasowy wywołuje rozcalenie pocisku, z którego wylatują dwa opadające ku ziemi podpociski w formie niedużych cylindrów.

Czytaj też

Prędkość zniżania jest ograniczona przez wysuwane skrzydełka, które wprowadzają podpociski w ruch obrotowy. Na pokładzie każdego podpocisku znajduje się czujnik podczerwieni oraz lidar. Te wykrywają i identyfikują cel, a po jego namierzeniu odpalają głowicę bojową. Penetrator formowany wybuchowo uderza w strop pojazdu, przebijając jego najsłabszy pancerz. Przy strzelaniu z haubicy z lufą o długości L/39 (ok. 6 m), jak choćby M109A7, donośność wynosi 27 km. Wartość ta rośnie do 35 km, gdy strzelanie odbywa się z działa z lufą L/52 (ok. 8 m), takiego jak Krab, K9, CAESAR czy PzH 2000.

Precyzyjny pocisk artyleryjski BONUS
Precyzyjny pocisk artyleryjski BONUS
Autor. US Army

Archer to 155 mm armatohaubica samobieżna na podwoziu kołowym. Uzbrojenie główne powstało na bazie wersji rozwojowej ciągnionego systemu FH 77B. Armatohaubica o nazwie FH 77BW posiada lufę o długości 52 kalibrów (ok. 8 metrów). Według producenta Archer może strzelać pociskami samonaprowadzającymi do zwalczania pojazdów opancerzonych BONUS na odległość do 35 km, amunicją konwencjonalną z gazogeneratorem dennym do 40 km, a amunicją precyzyjnego rażenia M982 Excalibur na ponad 50 km. Zautomatyzowane magazyny amunicji mogą pomieścić różne typy pocisków i modułowych ładunków miotających. Archer jest wyposażony w cyfrowy system dowodzenia, kontroli i kierowania ogniem. Haubicę można transportować drogą lotniczą na pokładzie samolotu transportowego Airbus A400M.

YouTube cover video

Operatorzy kontrolują wszystkie podsystemy haubicy z opancerzonej kabiny. Czas od zajęcia stanowiska ogniowego do oddania pierwszego strzału wynosi zaledwie 20 sekund. Po wykonaniu zadania ogniowego Archer jest w stanie przejść do położenia marszowego w ciągu kolejnych 20 sekund. W mniej niż dwie minuty Archer może wystrzelić sześć pocisków i przemieścić się na nowe stanowisko ogniowe. Przez cały ten czas załoga pozostaje pod pancerzem, opuszczając pojazd wyłącznie w celu uzupełnienia amunicji (pojemność magazynów wynosi 21 pocisków i kompletów modułowych ładunków miotających). Jak dotąd do systemu Archer dostosowano dwa typy podwozia: wozidło przegubowe Volvo A30E w układzie 6x6 oraz klasyczną ciężarówkę RMMV HX2 z napędem 8x8.

Szwedzkie armatohaubice Archer.
Szwedzkie armatohaubice Archer.
Autor. FMV
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (1)

  1. Szwejk85/87

    W zasadzie, to jest najlepsza znana haubica 155 mm na podwoziu kołowym. Jedynym pytaniem jest jej niezawodność przy długotrwałym użytkowaniu. Sposób przechowania i ładowania amunicji nie może być prostszy. Nawet bezpośrednie trafienie w magazyn amunicji nie musi się skończyć rozerwaniem haubicy na strzępy i zabiciem obsługi. Producent nie jest już neutralny, jest niedaleko, jest chętny do współpracy. Jak dla mnie to jest najlepszy możliwy Kryl na podwoziu nowego Jelcza. Wydaje mi się, że po rozwinięciu produkcji Borsuka, Kraba, CBWP, K2pl należałoby zabrać się za polonizację tej haubicy. Najpierw budowa podwozia, a polem polonizacja działa. Gotowy Kryl byłby zapewne, połowę tańszy niż Krab, wymagałby dużo mniejszej obsługi przy strzelaniu, no i mobilność jest dużo większa niż na gąsiennicach.

Reklama