Reklama

Siły zbrojne

Szczegóły projektu Akademii Sztuki Wojennej

Fot. ppor. Robert Suchy/CO MON
Fot. ppor. Robert Suchy/CO MON

Zamiast Akademii Obrony Narodowej od 1 października br. ma zacząć działać Akademia Sztuki Wojennej – zakłada opracowany przez MON projekt ustawy, zamieszczony w czwartek na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Tego dnia szef MON wyznaczył nowego rektora AON.

Nową Akademię tworzy się z Akademii Obrony Narodowej, z dniem utworzenia nowej uczelni znosi się AON. Zgodnie z projektem nadzór nad Akademią sprawuje minister obrony. Ustawa o nowej Akademii, tworzonej w miejsce AON, ma wejść w życie 1 lipca.

Akademia Sztuki Wojennej ma pozostać uczelnią wojskową – publiczną uczelnią akademicką, kształcącą wojskowych i cywilów „w obszarze nauk społecznych związanych z bezpieczeństwem i obronnością oraz w zgodności ze sztuką wojenną”.

Czytaj też: Akademia Sztuki Wojennej zastąpi AON.

Podstawowym zadaniem Akademii ma być kształcenie i szkolenie żołnierzy w celu zaspokojenia potrzeb sił zbrojnych – przygotowanie i doskonalenie zawodowe kadr dowódczych, sztabowych i logistycznych armii dla wszystkich poziomów dowodzenia – taktycznego, operacyjnego i strategicznego.

Do zadań Akademii będzie należało też kształcenie osób cywilnych w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego i obronności państwa, w szczególności na potrzeby administracji centralnej i samorządu terytorialnego.

Akademia Sztuki Wojennej będzie nawiązywała do najlepszych wzorców polskiej i światowej sztuki wojennej. Zapewni realizację dotychczasowych zadań Akademii Obrony Narodowej, podejmując wszakże nowe obowiązki w odpowiedzi na wyzwania współczesnego świata.

Z uzasadnienia projektu ustawy o powołaniu Akademii Sztuki Wojennej

Akademia ma pozostać także ośrodkiem eksperckim prowadzącym badania na temat sytuacji geopolitycznej i militarnej w wybranych częściach świata. „Nowe wyzwania stojące przed Akademią i wynikające z nich zadania wymagają prowadzenia polityki personalnej, ukierunkowanej na wysoko wykwalifikowane kadry wojskowe oraz cywilne, stale podnoszące swoje kwalifikacje i kompetencje zawodowe, zarówno w środowisku krajowym, jak i zagranicznym” – napisano w uzasadnieniu projektu.

Zapisane w projekcie ustawy zmiany mają przygotować Akademię do wypełniania zadań wynikających z potrzeb, wymagań i oczekiwań sił zbrojnych. „Jednocześnie zapewnią Ministrowi Obrony Narodowej w niezbędnym zakresie wpływ na działalność tej szczególnej dla Sił Zbrojnych uczelni, dedykowanej kształceniu i kształtowaniu postaw kadry oficerskiej. Elitarność tej uczelni wojskowej musi wiązać się ze szczególnymi warunkami jej funkcjonowania i szczególną podległością” – głosi uzasadnienie.

Obowiązek uzgadniania z szefem MON tworzenia i prowadzenia kierunków studiów ma zapewnić zmiany programowe odpowiadające potrzebom armii i rynku pracy w specyficznym obszarze obronności państwa.

Stosunki pracy z pracownikami Akademii wygasają po dwóch miesiącach od wejścia w życie ustawy, jeżeli przed upływem tego terminu nie zostaną im zaproponowane nowe warunki pracy i płacy, albo w razie nieprzyjęcia nowych warunków. W zakresie propozycji nowych warunków pracy i płacy nie ma zastosowania Prawo o szkolnictwie wyższym.

Kadencja wybranych organów ma zostać skrócona do trzech lat, w celu dostosowania do kadencji organów innych uczelni wojskowych.

Jak napisali w uzasadnieniu autorzy, „Akademia Sztuki Wojennej będzie nawiązywała do najlepszych wzorców polskiej i światowej sztuki wojennej. Zapewni realizację dotychczasowych zadań Akademii Obrony Narodowej, podejmując wszakże nowe obowiązki w odpowiedzi na wyzwania współczesnego świata”.

Wejście w życie ustawy ma nie spowodować dodatkowych obciążeń finansowych dla budżetu.

W czwartek - jak poinformowało MON - minister obrony Antoni Macierewicz wyznaczył podpułkownika Ryszarda Parafianowicza na stanowisko rektora–komendanta AON i mianował go na stopień pułkownika. Parafianowicz, autor publikacji „Podziemie niepodległościowe na Suwalszczyźnie 1944–1952”, zastąpił na stanowisku rektora-komendanta płk. prof. dr. hab. Dariusza Kozerawskiego, który kierował AON przez 22 miesiące. Parafianowicz jest związany z AON od 20 lat, w ub.r. ukończył studia doktoranckie. Od 2006 r. dowodził 3. Batalionem Ratownictwa Inżynieryjnego, a od 2008 r. był szefem wojsk inżynieryjnych Śląskiego Okręgu Wojskowego. Odpowiedzialny za szkolnictwo wyższe wiceminister obrony Wojciech Fałkowski przedstawił nowego rektora kierowniczej kadrze uczelni.

Akademia Obrony Narodowej w warszawskim Rembertowie powstała 1 października 1990 r. z przekształcenia Akademii Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. AON przygotowuje wojskowych do funkcji w dowództwach, sztabach, uczelniach, instytucjach wojskowych i cywilnych związanych z obronnością państwa. Oferuje studia licencjackie, magisterskie, doktoranckie, podyplomowe oraz kursy doskonalące, związane np. z objęciem kolejnych stanowisk w wojsku. Przygotowuje także studentów cywilnych do zajmowania w administracji publicznej stanowisk związanych z obronnością; misja Akademii to także badania naukowe i zapewnienie teoretycznego wsparcia wojsku

PAP - mini

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. Polandia

    Podoba mi się taka zmiana nazwy. W czasie gdy należy powoli szykować się do marszu na wschód czas zapomnieć o terminach typu- powstanie, obrona. Polskie wojsko już zapomniało jak zdobywa się Moskwę ,a niebawem będzie ku temu okazja. Ktoś będzie musiał zrobic tam porządek a innych chętnych w okolicy nie widzę..............

    1. kapralek

      No cóż nadmiar ciężkostrawnego jedzenia w święta...

    2. Podpułkownik Wareda

      Polandia! 1/ ( ...). " ... należy powoli SZYKOWAĆ SIĘ DO MARSZU NA WSCHÓD [podkreśl. moje]...". (...). 2/ (...). "Polskie wojsko już zapomniało jak zdobywa się Moskwę, a NIEBAWEM BĘDZIE KU TEMU OKAZJA [podkreśl. moje]". (...). 3/ (...). "Ktoś będzie musiał zrobić tam porządek ... ". Niesamowite! Czytam, czytam, czytam i ... własnym oczom nie wierzę. W pewnym sensie, historia się powtarza. Otóż, w drugiej połowie lat 30-tych XX wieku, środowiska tzw. narodowców i nie tylko - poza urządzanymi ekscesami i burdami antysemickimi - namawiały, apelowały i wręcz zachęcały do zbrojnej krucjaty na Wschód pod wspólnym hasłem: WODZU, PROWADŹ NA KOWNO! Ale od tamtego czasu, minęło już 80 lat i wiele się wydarzyło w Polsce, w Europie i na świecie. A tu taka niespodzianka! Okazuje się, że nadal funkcjonują w Polsce ludzie, którym w głowach rodzą się myśli związane ze zbrojnymi krucjatami na Wschód! Coś niesamowitego. Myślę, że to nie tylko nadmiar ciężkostrawnego jedzenia i pewnie wódki również w święta - jak słusznie zauważył "kapralek". To, przede wszystkim, nadmiar bezdennej głupoty i kompletnej nieodpowiedzialności za swoje słowa i zachowanie. Niestety.

  2. Logistyk

    Pytam - kto nas będzie szanował po wprowadzeniu takich zmian? Przestrzegam, ze to może doprowadzić do nieszczęścia, ale już w dużo większej skali.

  3. idiotyczna zmiana

    Tia, kolejna dobta zmiana. Ppłk, dowódca batalionu saperów, świeżo doktoryzowany, z jedną publikacją (prawdopodobnie doktorską) ale za to jakże wymowną, bo o żołnierzach wyklętych (de facto bandytach), będzie dowodził profesorami doktorami habilitowanymi w stopniu pułkowników i generałów oraz odpowiadał za zarządzanie prestiżową uczelnią nauczającą strategii i sztuk wojennych. To wojsko czy jaja ? Widać jak krótką listę "speców" ma PiS. A jak już wywalą dotychczasową kadrę, to dziekanami będą kaprale czy sierżanci ?

    1. Bogdan M. Szulc

      Nowy komendant będzie miał trudności z uzyskaniem autorytetu. Szkoda oficera. Liczę jednak, ze mu się uda.

    2. dypl.

      Proszę Pana, problem nie jest tak prosty jakby się mogło wydawać. Czytając pańską opinię można by zrozumieć iż do tej pory wszystko w AON było o.k.. Że tak nie było i to od dawna, to chyba też jest oczywiste. Wierzę, że jest Pan na bieżąco co do kondycji Akademii. Bo jak można utrzymywać iż jest bez uwag, skoro duża część prac. naukowych jest w dużej mierze kanapowcami, bez lub z marnym doświadczeniem liniowym. I to z generałami włącznie????. Nie twierdzę bynajmniej iż zmiany które nastąpią, a nastąpić muszą pójdą w dobrym kierunku. Po prostu nie wiem. Przesilenie w Akademii nastąpiło już na pocz. lat 2000, gdy nastąpiła radykalna zmiana- w mojej ocenie na gorsze, jakości kształcenia. Na to nałożyła się polityka kadrowa co w sumie skutkuje spadkiem potencjału intelektualnego tak w Akademii jak na poziomie jednostek. Tytuł profesorski winien skłaniać do wysiłku na różnych poziomach nauczania,pracy twórczej a nie skupiać się na trwaniu i rozglądaniu się za kolejnymi etatami. Jakże żenującym jest dla Akademii utrzymywanie w składzie kadry, oficerów bez wartościowego dorobku, bez doświadczenia. Czy dowodzenie jednostką 1 miesiąc jest doświadczeniem?. Czy praca doktorska na "politycznym ", koleżeńskim czyli byle jakim poziomie obliguje do nauczania. Reasumując: nie wypowiadam się ani za, ani przeciw chcę tylko by moja Akademia zasługiwała na szacunek a nie była miejscem zatrudnienia, bycia salonowych czy kanapowych tzw. naukowców.

    3. Joanna K.

      Sam Pana nick definiuje poziom odpowiedzi. Tiaaaa, uczelnie wojskowe "dobre" wg pana to tylko UB, SB UW i WSW , ale to Pańska miara. Nasza jest inna :). Pozdrawiam wesolutko.

  4. Ja

    Podziwiam nowego Komendanta za to, że zgodził się na przyjęcie obowiązków. Interesuje mnie w jakim obszarze sztuki wojennej się specjalizuje?

    1. tarzan

      Historii żołnierzy wyklętych i odtwarzaniu grup rekonstrukcyjnych

  5. Darnok

    Ciekaw jestem, czy nowa placówka wykształci tak samo zwartych i gotowych, jak ci z '39 roku i czy zajęcia z kapelanami wojskowymi będą obowiązkowe na wszystkich latach studiów...

    1. Wawiak

      A może chodzi o to, by właśnie kształcących tkich "zwartych i gptowych" i przyspawanych do dtołków wykopać na zieloną trawkę? Problem profesorów zspuszczających korzenie jest dobrze znany na cywilnych uczelnach. Nie zdziwię się, jeśli to zjawisko dotyczy także szkół wojskowych. Z drugiej strony ten problem zwykle nie dotyczy 100% kadry...

  6. MPL

    Czy sytuacja gdy "uczelnia" funkcjonuje na podstawie przepisów innych niż prawo regulujące szkolnictwo wyższe nie skutkuje utratą akredytacji i prawa do nadawania np. stopni i tytułów naukowych? Polecam dobry wzorzec: Akademia Glupich Kroków Monty Pythona

  7. Rezerwa

    Pan Profesor Szulc ma w 100% rację. Biorąc pod uwagę osobę i dorobek nowego Komendanta nasuwa mi się nieodparta myśl o potrzebie reaktywacji Wojskowej Akademii Politycznej ponieważ jest bardzo duże zapotrzebowanie na indoktrynację sfery obronności i bezpieczeństwa Państwa ( i nie tylko...). Nota bene - to była również bardzo dobra uczelnia.

  8. Bogdan M. Szulc

    Te wszystkie zadania AON spełniała chociaż nie zawsze korzystali z tego politycy. Nowa nazwa wskazuje, iż autorzy nie rozumieją istoty sztuki wojennej ani obronności. Naturalnie, nie konsultowali tego z nikim. Senat AON nic o tym nie wiedział. Zmiana prawdopodobnie jest po to aby wyrzucić dobrych wykładowców i obsadzić etaty swoimi. Konsekwencji zmiany nazwy dotyczyć będą i finansów i rangi uczelni, która wypracowała sobie dobrą pozycję w polskim szkolnictwie wyższym oraz nauce oraz w międzynarodowym środowisku obronnym. Nazwa dotychczasowa odpowiadała standardom międzynarodowym. Teraz będziemy jedynym z większych państw, które nie posiada akademii obrony ( w USA uniwersytetu). Zaślepieni nienawiścią przynoszą wiele szkód, które później trudno naprawić.

  9. Pp

    Czyli reset. Być może to dobrze ale nie znam się.

  10. Raptor

    Może ktoś w końcu na poważnie zajmie się kształceniem pod kątem wojny informacyjnej. Jak na razie to większość kadry administracyjnej w Polsce jest ślepa jak dzieci we mgle pod tym względem (z powodu braku odpowiedniego przeszkolenia). Jest to tańsze niż szkolenie do wojny kinetycznej i nawet ważniejsze, gdyż info-wojna trwa również w czasach pokoju i dotyczy nie tylko wojska, ale również władz, administracji, mediów jak i całego społeczeństwa. To jest wojna przyszłości.

  11. Rezerwa

    To decyzja błędna i szkodliwa. To uderzenie w jedną z najlepszych uczelni wojskowych w świecie! To uderzenie w wojskową kadrę naukową - kadrę wybitną i apolityczną.

  12. były student

    Jedyny powód tej zmiany, jaki wynika z tego tekstu, to wywalenie całej kadry naukowej i zastąpienie jej nową. Bardziej związanej z obecną władzą. Kolejny przykład rozwiązywania instytucji i powoływania nowej tylko dla wymiany kadry. No ale rektora Macierewicz wymienił już na jesieni. Co mu ci biedni ludzie z AON zrobili, że chce ich powywalać?