Reklama

Siły zbrojne

Syryjski rebeliant odpalający pocisk TOW - fot. youtube

Syryjscy rebelianci uzbrojeni w przeciwpancerne pociski TOW

Syryjscy rebelianci są uzbrojeni w kierowane pociski przeciwpancerne TOW o zasięgu 3,7 km. Ta potężna, choć nieporęczna broń trafiła w ich ręce prawdopodobnie za sprawą Arabii Saudyjskiej lub Turcji.

Reklama

Jak wynika z trzech filmów, zamieszczonych przez syryjskich rebeliantów w Internecie między 1 a 4 kwietnia bieżącego roku, są oni wyposażeni w kompletne zestawy przeciwpancernych pocisków rakietowych TOW. Jest to ciężka, kierowana broń przeciwpancerna produkcji amerykańskiej, złożona z wyrzutni, systemu celowniczego i jednorazowych zasobników mieszczących pociski rakietowe. 

Zestaw nie jest zbyt mobilny, gdyż waży około 80 kg, niemniej posiada znacznie większy zasięg i silniejszą głowicę niż systemy, które dotąd znajdowały się na uzbrojeniu oddziałów przeciwrządowych. Jest to z pewnością znaczące wzmocnienie ich możliwości w zakresie zwalczania pojazdów opancerzonych. Pocisk posiada głowice o masie od 3,9 do 6,2 kg (zależnie od wersji). Zasięg systemu TOW, który łatwo może być np. zainstalowany na samochodzie terenowym, to 3750-4200 metrów. 

Niemal na pewno rakiety TOW pochodzą z zapasów tureckich lub saudyjskich. Co prawda pojawiały się sugestie, iż pociski zostały zdobyte na siłach rządowych, jednak jest to bardzo mało prawdopodobne. Syryjski reżim jest wspierany przez Iran, który pozyskał nielegalnie znaczną ilość pocisków TOW w latach osiemdziesiątych XX wieku. Jednak wygląd i stan wyrzutni oraz innych komponentów widocznych na filmach wskazuje, że w rękach rebeliantów znajdują się znacznie nowsze egzemplarze. 

Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. ost

    Bo to nieprawdopodobne (choc juz oficjalne) ze CIA zbroi "rebeliantow"...

  2. Badyl

    Oby skończyło się tak, jak na filmikach z użyciem RPG. Eksplozja w rękach..

Reklama