Reklama

W powietrzu znajdzie się w różnych epizodach 14 myśliwców F-16, 8 MiG-ów-29, 8 Su-22, po cztery L-159 i JAS 39, zaś transportowiec C-295 będzie symulował maszynę o dużym znaczeniu operacyjnym (AWACS/cysterna). Całość wspierać będzie francuski tankowiec KC-135 i E-3 AWACS z załogą mieszana NATO.

W niedzielę do bazy w Krzesinach dotarli Czesi z samolotami L-159. We wtorek wylądowały tam Węgierskie Gripeny, a do Powidza przyleciała latająca cysterna KC-135 Sił Powietrznych Francji. Lotnicy czescy na Gripenach przylecą z macierzystej bazy w Czaslavie. AWACS wspierać ma wszystkich docierając codziennie z bazy w Geilenkirchen w zachodnich Niemczech. Działania lotnictwa bojowego zabezpieczy dyżurujący w Świdwinie śmigłowiec z grupy poszukiwawczo-ratowniczej.

Dla lotników ćwiczenie Steadfast Jazz/Eagle Talon składa się z epizodów walki w powietrzu (Air Livex), wspierania okrętów działających na południowym Bałtyku (Maritime Livex) i wsparcia wojsk lądowych (Land Livex). Stanowi przez to okazję do wszechstronnego doskonalenia umiejętności współpracy międzynarodowej, jest sprawdzianem interoperacyjności systemu dowodzenia, a także testem gotowości do przyjęcia i wykorzystania sojuszniczych sił wzmocnienia.

Szczególnym elementem ćwiczeń będą misje wsparcia wojsk lądowych – współpraca z wieloma zespołami wysuniętych nawigatorów lotnictwa - pozwalające obu stronom podtrzymać specjalistyczne umiejętności działania w czterech wymiarach – trzech przestrzeni i jednym wymiarze czasu. Podczas Steadfast Jazz piloci mają też okazję podtrzymać nawyki w tankowaniu powietrznym i współpracować z latającym stanowiskiem dowodzenia AWACS. 

Wszystkie epizody rozgrywane będą nad północno-zachodnią Polską i wodami południowego Bałtyku, w wydzielonych strefach polskiej przestrzeni powietrznej.

Źródło: Siły Powietrzne

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. And

    Nasi piloci mają okazję poznać możliwości Gripena oraz L-159. Czymś trzeba będzie zastapić nasze Su-22

  2. tomkun

    Gigantyczne manewry. Łukaszenko chyba się od razu podda... A tak serio, to ja sie zaczynam bać o nasze bezpieczeństwo przy takim poziomie pozerstwa naszej armii i NATO. Gorzej jak w 1939.