Reklama

Siły zbrojne

Słowackie S-300 już w Ukrainie

Słowackie wyrzutnie S-300. Fot. EllsworthSK/Wikimedia Commons/CC BY SA 3.0/[https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en]
Słowackie wyrzutnie S-300. Fot. EllsworthSK/Wikimedia Commons/CC BY SA 3.0/[https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en]

Słowacja oficjalnie przyznała się, że oddała swoją jedyną baterię S-300PMU do dyspozycji Sił Zbrojnych Ukrainy. W rękach ukraińskich żołnierzy ten system jest skuteczną tarczą ochronną przed rosyjskimi myśliwcami i pociskami rakietowymi. W miejsce poradzieckich zestawów na Słowacji są rozmieszczane baterie Patriot PAC-3, w tym dwie niemieckie, holenderską i amerykańską.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24

Reklama

Słowackie media jako pierwsze doniosły o transferze baterii, który ich zdaniem trwał przez kilka ostatnich dni i był operacją tajną. Doniesienia na temat przekazania S-300 potwierdził na Twitterze premier kraju Eduard Heger. We wpisie polityk dopisał, że pomoc Ukrainie jest obowiązkiem dla każdego (członka NATO - przyp. red.), dodając także, że nie wolno być biernym w momencie, gdy wielu mieszkańców Ukrainy traci swoje życie w wyniku działań wojennych prowadzonych przez Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej".

Czytaj też

Dyskusja na temat możliwości przekazania systemów obrony powietrznej w postaci S-300 była prowadzona jeszcze w marcu, jednocześnie strona słowacka zastrzegła, że w ich miejsce ma znaleźć się NATO-wski ekwiwalent, który będzie na dobrą sprawę odgrywał pierwszorzędną rolę w obronie nieba. Postanowiono, że w miejsce S-300 pojawią się dwie niemieckie baterie Patriot i jedna holenderska (część z nich już rozlokowano). Słowacki resort obrony poinformował, że Patrioty będą na Słowacji "tak długo, jak będzie to potrzebne" (początkowo mówiono o sześciu miesiącach), a liczba baterii zwiększy się do czterech. Czwartą baterię wyślą USA. Ponadto słowacka obrona przeciwlotnicza ma do dyspozycji posowieckie rozwiązania: kilka baterii Kub oraz zestawy bardzo krótkiego zasięgu tj. Igła-1.

Reklama

Mimo wcześniejszych zapewnień Sojuszu Północnoatlantyckiego o ochronie przestrzeni powietrznej (w miejsce oddanych S-300) to według polityków z partii Głos – Socjalna Demokracja, cytowanych przez portal TVnoviny, przekazanie baterii stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwowego, posiłkując się nawet argumentem, że amerykańskie Patrioty nie zdołają zastąpić w pełni S-300 i ten krok doprowadziłby do obniżenia zdolności obronnych.

Słowacy posiadali jedną baterię S-300PMU z 45 pociskami do niej (trzy z nich zostały przed kilkoma laty użyte podczas ćwiczeń). Wcześniej Rosjanie zagrozili Słowacji, że zostaną użyte „odpowiednie kroki", co ma stanowić formę stosowania presji wobec państw Sojuszu Północnoatlantyckiego i zaprzestania wysyłania uzbrojenia do Ukrainy. Jak widać, państwa NATO pozostają niewzruszone i w kolektywny sposób wspierają Ukrainę wzmacniając zarazem swoje zdolności defensywne.

Głównym uzbrojeniem baterii S-300PMU są kierowane pociski przeciwlotnicze 5W55R, mogące zwalczać cele na odległościach do 90 km i na pułapie 25-30 km. Istotną cechą systemu jest możliwość zwalczania wielu celów jednocześnie, przy czym muszą być one obserwowane przez radar kierowania ogniem. Ukraina wykorzystuje różne wersje systemów S-300P, odziedziczone po dawnym Związku Radzieckim. Były one modernizowane przez tamtejszy przemysł i są bardzo ważnym elementem obrony powietrznej.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (9)

  1. Rudy

    Według Ministerstwa Obrony Rosji, kompleks ten, trzy dni od dostawy, został zniszczony przez Rosjan w rejonie na południe od Dniepropietrowska.

    1. Valdore

      @Rudy, naprawdę rosyjskei bajki i urojenia nikogo tu nie obchodzą:)

  2. kaczkodan

    Na Ukrainie, na Ukrainie, na Ukrainie. Jedyna poprawna przez ostatnie 70 lat forma. rz W Ukrainie jest po ukraińsku i tylko dlatego, że tak sobie wymyślili. Akceptacja formy "w Ukrainie" jest wyłącznie pochodną niskiego poziomu oczytania wśród społeczeństwa, wśród ludzi którzy nie odróżniają Słowacji od Słowenii.

    1. Jakub

      Powiedziałbym, że jest dowodem na to, że język żyje. Forma "w Ukrainie" kiedyś występowała w naszym języku, teraz na nowo zaistniała jako wyraz solidarności z tym krajem.

    2. Bryxx

      Nie prawda kolego Jakubie , poprawna i to od wieków jet forma "na" jest ona właśnie tradycyjna. Ja tam specjalistą nie jestem ale oprę się na zdaniu specjalisty profesora Miodka: "Zdecydowanie "na". I proszę się nie martwić tym, bo ja teraz słyszę: Litwa jest teraz samodzielnym państwem, Białoruś samodzielnym państwem, Ukraina samodzielnym państwem - powinniśmy przestać z tym "na" i mówimy "w". Nie, proszę pana. Odwieczna tradycja jest taka, że jeździmy do Urugwaju, do Paragwaju, do Argentyny, do Niemiec, do Portugalii, do Francji, do Hiszpanii. Ale od wieków jeździmy na Węgry, na Litwę, na Łotwę, na Białoruś i na Ukrainę. To jest tylko znakiem, proszę pana, właśnie tych odwiecznych relacji między nami. Chociaż muszę dopowiedzieć, że przyimek "na" wprowadza tutaj element takiej swojskościda "

  3. SAS

    Za jedną baterię S300, aż cztery baterie Patriot. Polska ma zero baterii, a będzie miała dwie baterie kupione za ciężkie pieniądze. Kto zrobił lepszy interes, Polska czy Słowacja?

    1. Valdore

      SAS, te 4 baterie są jedynie oddelegowane na Słowację, podobnie jak u nas min 2 baterie Patriot z USA i min jedna bateria Sky Saber z UK, za kilka miesiecy je wycofają ze Słowacji a nasze Patrioty które kupilismy zostaja w Polsce na zawsze. Coś jeszcze?

  4. Paweł P.

    W Polsce, na Ukrainie. Inaczej się nie da.

    1. Janka74

      w Ukrainie, dało się

    2. Extern.

      @Janka74: Ciężko się to "w Ukrainie" wymawia, jakoś znacznie prościej po Polsku powiedzieć "na Ukrainie", Z tych samych powodów się mówi "na Kubie" a nie "w Kubie".

    3. KrystianS

      Pomidor

  5. bmc3i

    I za pomocą jakich systemów obrony obszaru powietrznego sa tam chronione? S300 maja bronic same siebie? Kłania sie teoria konca historii, ktora zapanowała na naiwnym Zachodzie po zakonczeniu zimnej wojny. Teraz juz nie potrzebujemy zadnych systemow mobilnych sredniego zasiegu, bo teraz juz tylko z bosymi terrorystami bedziemy sie zmagac i somalijskimi piratami. Niestety ale naramienny Stinger nie obroni baterii S300 przed pociskami manewrujacymi i antyradarowymi. Tym bardziej, ze jak pokazala wojna na Ukrainie, zarowno ukrainskie S-300, jak i nieco zmodernizowane rosyjskie, sa malo efektywne. Zwlaszcza mają słabe radary.

    1. El Ninio

      Obejrzyj filmy z ukrainy a ztozumiesz czym sie bronią

  6. Grażewicz

    Szczerze wierze, że nasze Migi już bronią nieba nad Ukrainą. Rozbawiła mnie argumentacja, że problemem w przekazaniu polskich samolotów jest system anglosaski nie metryczny w polskich Migach. Ten argument był jak kulą w płot. Ubaw po pachy.

  7. bc

    Szkoda że to tylko jedna bateria. Potrzebne są znacznie większe dostawy ciężkiego sprzętu. Może Algieria(mają wszystko!), Egipt, Grecja(S300 z Krety za Francuskie SAMPT?), Cypr i Finlandia(Buki za NASAMS?).

    1. P.T.

      Nikt nie odda za nic, raczej trudno "ad hoc" uzgodnić możliwości i terminy ...

  8. TheMarchewa27

    ciekawe

  9. Xzibit

    Słowacy i Czesi się nie przestraszyli zapowiedzi Rosji a polski rząd zrobił pod siebie i Migów nie przekazał a ponoć jesteśmy jednym z liderów NATO jak nas przekonuje partia rządząca :)

    1. Gugluk

      Z tego co wiem Polska przestała mówić publicznie co przekazuje na Ukrainę. Jednak prezydent Ukrainy nieustannie wymienia nasz kraj wsród najwiekszych darczyńców. Widocznie cos tam po cichu idzie.

    2. Był czas_3 dekady

      Gdybyśmy przekazali Migi to nie bylibyśmy już jednym z liderów NATO. Coś za coś :-(

    3. rdz38

      Nie wiem czemu ale cały czas mam cichą nadzieję że nasze Migi latają już w barwach Ukrainy i biją te bandyckie hordy.