Reklama

Siły zbrojne

Setki koreańskich Homarów dla Polski. Błaszczak: zakończyliśmy negocjacje

Autor. Hanwha Defense

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że zakończono negocjacje w sprawie zakupu koreańskiego systemu artylerii rakietowej K239 Chunmoo. Do Wojska Polskiego trafić ma prawie 300 wyrzutni, a polski przemysł ma zyskać „know-how do produkcji pocisków” – powiedział szef MON w wywiadzie dla i.pl. O tym, że rosną szanse na zakup południowokoreańskiego systemu, jeszcze w sierpniu informował Defence24.pl.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Według szefa MON najpierw zostanie podpisana umowa ramowa, a więc sposób zakupu będzie podobny do tego, jaki zastosowano przy czołgach K2 czy haubicach K9. Te drugie są produkowane przez firmę Hanwha Defense, tak jak wyrzutnie K239.

Jak powiedział i.pl minister, pierwsze wyrzutnie mają zostać dostarczone do Wojska Polskiego jeszcze w 2023 roku, a pierwszy dywizjon ma osiągnąć gotowość operacyjną w tym samym roku. Wskazuje to na szybkie tempo dostaw, którym ma towarzyszyć zakup dużej ilości amunicji, w tym kierowanych pocisków do wyrzutni wieloprowadnicowych (o donośności ok. 80 km), ale też taktycznych rakiet balistycznych (o donośności ok. 300 km).

Reklama

Czytaj też

Umowa ma objąć transfer technologii – „pozyskanie zdolności produkcyjnych, serwisowych i modernizacyjnych przez polskie zakłady". Minister stwierdził również, że wyrzutnie zostaną zintegrowane z systemem Topaz i krajowymi podwoziami Jelcz, a polskie zakłady zyskają know-how do produkcji pocisków.

Zakup K239 Chunmoo będzie realizowany równolegle do pozyskania systemu artylerii rakietowej HIMARS w Stanach Zjednoczonych. Pozyskanie dwóch systemów ma na celu – w założeniu – przyspieszenie osiągania zdolności operacyjnych. Polska złożyła jeszcze w maju br. wniosek o zakup prawie 500 wyrzutni M142 HIMARS, ale od dłuższego czasu rozważano równoległe pozyskanie dwóch systemów, bo nie wiadomo było, czy strona amerykańska będzie w stanie je dostarczyć w zakładanym przez Polskę terminie. „Nie jest jednak jasne, czy Amerykanie będą w stanie w całości spełnić zapotrzebowanie strony polskiej, w odpowiednio krótkim czasie, biorąc pod uwagę, że również siły zbrojne USA zamierzają zwiększać liczbę tego typu systemów. Dlatego też MON prowadzi rozmowy w sprawie pozyskania - obok HIMARS - drugiego systemu artylerii rakietowej z Republiki Korei. Chodzi o system K239 Chunmoo, który już jest wprowadzany przez południowokoreańską armię" – pisał Defence24.pl jeszcze w sierpniu.

Czytaj też

K239 Chunmoo to samobieżna kołowa wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet mogąca strzelać pociskami o różnym kalibrze, wprowadzana do sił zbrojnych Republiki Korei w miejsce starszych systemów K136. Przenosi dwa kontenery z pociskami rakietowymi, w każdym może mieć m.in. sześć kierowanych rakiet kalibru 239 mm o donośności około 80 km lub jeden pocisk balistyczny o donośności około 290 km. Dodajmy, że trwają prace nad nowymi pociskami do wyrzutni wieloprowadnicowych, o donośności 150-200 km, a już dziś można z nich wystrzeliwać także rakiety niekierowane w kalibrach 130 i 227 mm.

Autor. Katarzyna Głowacka/Defence24.pl

Pozyskanie wyrzutni K239 Chunmoo, po zrealizowaniu, będzie znaczącym wzmocnieniem dla Wojsk Rakietowych i Artylerii, a transfer technologii powinien spowodować znaczące wzmocnienie krajowego przemysłu, zwłaszcza jeśli w Polsce będą produkowane pociski. Jednocześnie jednak jest to bardzo duże wyzwanie dla WRiA. Niezbędne będzie bowiem przygotowanie infrastruktury, systemu wsparcia logistycznego, ale przede wszystkim kadr dla systemów K239 Chunmoo oraz HIMARS i to w sytuacji gdy w Wojsku Polskim podobne uzbrojenie dziś w zasadzie nie jest wykorzystywane. Miejmy nadzieję, że artylerzyści podołają temu trudnemu zadaniu.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (72)

  1. biały

    Ukraina posiadając 20 wyrzutni załatwiła Rosję ,, Rosja de fakto już upadła , więc na jakiego przeciwnika się szykujemy że potrzebujemy aż 500 wyrzutni ??? czyżby Chiny miały zaatakować Polskę idąc ze wschodu na zachód ?? właściwie teraz jak Rosja padła może się skuszą ,,, ?? Dodatkowo podczas ataku Chin na Rosję Pakistan z Turcją skorzystają i zajmą wschodnią Rosję i spróbują zająć wschodnią Europę ....... Taka ilość Himarsów na Rosję to zdecydowanie za dużo 100 sztuk załatwiło by sprawę

    1. pomz

      Rosja jeszcze nie upadła. Od przybytku głowa nie boli. Cześć Himarsow i koreańskich wyrzutni pójdzie pewnie dla Ukraińców.

    2. bc

      Rosja ma setki wyrzutni Tornado, jak myślisz po tej wojnie opracują do nich kierowane rakiety czy nie?

  2. wert

    balcerkowym bękartom do rozumu: walka z inflacją jest bardzo prosta. Zabiera się ludziom pieniądze skutkiem czego przestają kupować skutkiem czego firmy padają lub są przejmowane przez różnej maści cwaniaków. Tak zrobiono w czasie tzw "przełomu". Przykład FSO który zapewnił godziwe zyski tylko deweloperom nic nie mówi? Przykład KIA czy Hyundaia które tak samo zaczynały od licencji również? Rozumiem że geszefciarze z Kajmanów mogą być rozczarowani obecną polityką gospodarczą aby w pierwszej kolejności zapewnić ludziom pracę ale jęczenie normalnych mnie zadziwia. Od 2015 przybył 1 mln miejsc pracy z 5,5 na 6,5 mln. Lepiej mieć mniej nabywczo czy nie mieć wcale?

  3. PJ

    Wszystkim nam zależy aby Polska miała silną i nowoczesną armię tak abyśmy mogli sami się obronić. A nie oddali rosjanom pół Polski i tym co zostało z naszej armii próbowali się bronić na linii Wisły i czekać na pomoc NATO bo taka była nasza strategia obronna do 24 lutego 2022 roku. Błaszczak miał cywilną odwagę powiedzieć to publicznie i za to go cenię oraz za to, że kupuje nowoczesny sprzęt, którego potrzebujemy. Ale to dopiero pierwszy krok. W edukacji, służbie zdrowia i administracji centralnej brakuje po kilkanaście tysięcy ludzi i to od lat. Ktoś zapyta a jakie to ma znaczenie? Fundamentalne, bo skoro przez tyle lat nie udało się obsadzić tam etatów to skąd znajdziemy 150 tys. ludzi do służby w armii? Oferując im podwyżkę 7,8% w przyszłym roku przy inflacji 17% tej propagandowej i 25-30% realnej? 3 tys. na start, z czego ci ludzie mają żyć i jak założyć rodziny?

    1. Był czas_3 dekady

      W administracji brakuje ludzi? Przecież tam zatrudnia się samych protegowanych by się nie przemęczali pracą fizyczną, a jeżeli nawet brakuje ludzi w tejże administracji, to może zaczniemy ograniczać biurokrację poprzez niekomplikowanie przepisów, właściwe programy komputerowe i podobne działania? Piszesz o poborach i podwyżkach. Zapomniałeś jak Balcerowicz gnębił naród, jak zwalniano w tysiącach ludzi, jaki nie mieli z czego żyć. Teraz jest rząd wspierający Polaków i też ludziom źle. Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.

    2. Darek S.

      PIS robi co może, żeby dzięki inflacji i wysokim stopom procentowym, doszło do zapaści gospodarczej i wzrostu bezrobocia. Wtedy służba w wojsku stanie się sposobem na znalezienie pracy. A z administracji centralnej trzeba ludzi gonić, bo mamy straszny przerost administracji, zwłaszcza samorządowej.

    3. Box123

      Darek. S - tak, PiS tak robi co może dzięki inflacji za którą odpowiada patologiczna polityka klimatyczna KE i PE oraz uzależnianie od surowców z Rosji Europy przez niemcy (obie polityki przy pełnym poparciu przez całe lata naszej opozycji) żeby wywołać bezrobocie w Polsce, że we wszystkich kwestiach które za tę inflacje odpowiadają PiS był zawsze przeciw, a odkąd rządzi mamy najniższe albo jedno z najniższych bezroboci w UE... Odstaw tvn i niemieckie media - powinno pomóc, bo rzeczywistość jest dokładnie odwrotna niż jest to tam przedstawiane. Całe działanie rządu nakierowane jest właśnie na to, żeby ograniczyć inflacje i nie zwiększyć bezrobocia, bo zwiększając bezrobocie jest bardzo łatwo to zrobić

  4. Cyber Will

    1. Wyznacznikiem niezbędnej ilosci jest liczba jednostek sprzętu jaka posiada potencjalny wróg. 2. Zamówiony sprzęt (500 + 300 sztuk) nie przyjdzie w jednorazowej dostawie, lecz będzie produkowany całymi latami (np. 15-25 lat) . Chodzi o to by w porę ustawić się w kolejce. 3. Stać nas na te zakupy natomiast nie stać nas na to by być okupowanym albo na walki na naszym terenie. Przeciwnik musi zrezygnować już na starcie. 4. Nie ma takiej potrzeby żeby znajdować załogę do każdej jednostki sprzętu (wyrzutni, czołgu itp.) Częsć sprzętu może i powinna być w rezerwie. Nadmiar nie jest tu problemem.

  5. PJ

    Chciałbym wiedzieć dlaczego mamy mieć więcej wyrzutni rakiet niż Stany.. My przecież USA największą gospodarką świata nie jesteśmy i nie będziemy a oni mają już dzisiaj problem z kadrami i finansami na utrzymanie armii. A ile kupimy amunicji? Ile treningowej? jak często nasi artylerzyści będą z tego strzelać? To są fundamentalne pytania, na które odpowiedzi nie znamy. Kaczyński powiedział: lepiej być zadłużonym niż okupowanym. Bzdura. Co chcemy być drugą Grecją, która wydaje na armię 3,5% PKB i nie jest w stanie utrzymać w gotowości bojowej tego sprzętu bo ma go za dużo. Można mieć sprawną armię i nie być nadmiernie zadłużonym, Kupować tyle na ile nas stać finansowo i zapewnić kadry do obsługi.

    1. john3b

      Amerykanie to przede wszystkim potęga powietrzno-morska, komponent lądowy jest na końcu. Amerykanie oprócz wyrzutni HIMARS mają b. dużo innych środków rażenia dalekiego zasięgu, u nas podstawą będą wyrzutnie lądowe. A nasze wojsko powinniśmy porównywać przede wszystkim z wojskiem wroga, a nie sojusznika. A co do zakupu, kupujemy głównie wyrzutnie, podwozie Jelcz 8x8 (2 x wyrzutnia) i Jelcz 6x6 (1 x wyrzutnia) produkowane w Polsce, pociski 80 i 290 km z transferem technologii produkowane w Polsce + Polski system Topaz. Więc ja tu widzę wzmocnienie przemysłu w Polsce i możliwość rozwoju i eksportu.

    2. Chyżwar

      Jesteś albo kiepski z matematyki, albo kompletnie niezorientowany, albo piszesz propagandowe bajeczki. USA ma 850 MLRSów dodaj do tego 410 (prawdopodobnie więcej bo to dane z 2020r.) HIMARSów dopiero wówczas pisz o ilości amerykańskich wyrzutni. Dodać należy, że oni ciągle zamawiają nowe. Dolicz sobie do tego pociski typu Cruise, którymi dysponuje potężna marynarka wojenna i niemniej potężne lotnictwo. No i taktyczną broń jądrową. Tych ostatnich rzeczy raczej nie będziemy mieli a należyty potencjał odstraszania musimy mieć. A dziś, dzięki idiotom, którzy żyli sobie w błogostanie przez 30 lat nie mamy żadnego. Przeciwnikiem Republiki Korei jest zacofana Korea Północna, która jest państwem znacznie słabszym od rosji. Policz sobie człowieku systemy rakietowe, którymi dysponuje Korea Południowa. I skończ wreszcie narzekać czy też pisać platformerskie albo jakieś tam inne bajki.

    3. pomz

      Czemu więcej mamy mieć HIMARSow od USA? bo weźmiemy ciężar walki z ruSSkim (przynajmniej przez jakiś czas) na nasze barki. Podejrzewam że część tych zestawów może być i dla Ukraińców. Może oddamy im nasze grady, Langusty?

  6. Qba

    MON podaje że kupujemy też K151 KLTV i K21 Redback.

  7. PJ

    Już widzę jak Amerykanie dają nam licencję na eksport na HIMARS ... ))) Co do Korei zobaczymy. Trudno coś sensownego powiedzieć bo umowy są niejawne.

  8. PJ

    Zadałem pytanie na forum po co nam 500 wyrzutni rakietowych? Niektórzy wojskowi i analitycy mówią o ilości 150 jako wystarczającej, czy ktoś może wie? Przez ostatnie 30 lat nasza armia stale się osłabiała i na dzień dzisiejszy ma niewielką zdolność bojową. O jej stanie można przeczytać choćby w książce Armia Nowego Wzoru. Nie ma co dalej czekać i trzeba ją przezbroić, Tylko jedno ale nie kupować wszystko co najdroższe w kosmicznych ilościach tylko robić z głowę. 150 wyrzutni ale w pełni obsadzonych z dobrze wyszkoloną obsługą, która utrzymuje wysoką gotowość bojową może mieć większą wartość bojową nie większa ilość przy braku odpowiedniego wdrożenia , serwisu i kadry. Żaby nie było jak to pis robi, choćby z przekopem mierzei - żaden pełnomorski statek tam nie przepłynie. Ba nawet nasze fregaty budowane w programie Miecznik nie przepłyną bo się najzwyczajniej nie zmieszczą! A inwestycja miała mieć również charakter obronny.

    1. Robert Kalkin

      Zgadza się. Zakup takiej ilosci wyrzutni nie najmniejszego sensu. No i pamietajmy ze to sa zapowiedzi obejmujace poczatek kolejnej dekady i istnienie 6 Dywizji. To Sci-Fi jest. Warto takze pamietac o Ukrainie. Czechy sa posrednikiem w transferze koreanskiej broni na Ukrane. Nie widze powodu bysmy nie byli kolejnym. Korea bezposrednio Ukrainie sprzedawac nie chce. Warto to brac pod uwage. ja nie jestem pewien gdzie te MLRS ostatecznie trafia. Wojna moze trwac jeszcze dlugo, a sprzet sie produkuje latami.

    2. 2jacks

      No ale jak się Pan powołuje na ANW to Bartosiak, mówił jeszcze przed wojną i przed publikacją ANW o tym, że nie rozumienie czemu mamy tyle ile mamy Himarsów. Że powinniśmy miec ich 3 rtazy więcej. Nie pamiętam o jakie konkretnie liczby chodziło, ale nie wiem czy nie było mowy o 600

    3. Chyżwar

      @Robert Kalkin Serio? Dziś malutka Litwa kupuje jak na swoją wielkość astronomiczną ilość HIMARSów i przywraca pobór. To także Sci-Fi?

  9. Szatek100

    Ciekawe, czy kupią te 500 wyrzutni z jakimś sensownym zapasem amunicji (choć na 1-2 miesiące walki) czy tez, jak w przypadku "Homara", na 1 dzień. Jeśli opcja pierwsza, to zbankrutujemy, jeśli opcja druga, to wywalimy z 10 mld $ w błoto.

    1. Capt Raginis

      Amunicja do K239 będzie produkowana w Polsce. Choć zakupimy też partię z Korei. Będzie transfer technologii do polskiego przemysłu. Będziemy produkować pociski do Chumnoo o zasięgu 70 i 290 km. Wyprodukujemy ich tyle ile będziemy potrzebować.

    2. Starszy pan

      Będziemy..jasne Będziemy produkować jak pociski do spiker ..farbę i kontenery

    3. Starszy pan

      To może pisowskim trollom wyjaśnię. Te mld dolarów którymi zapłacimy za te zakupy trzeba zarobić. Wojna w Ukrainie dowiodła tego co ja i niejaki Davien mówili dawno temu za armia rosyjska jest znacznie słabsza niż Sie wszystkim wydaje a technika militarna Rosji prezentuje poziom USA czy Izraela z późnych latach 70 tych. Wszystko wskazuje na to że w dającej się przewidzieć przyszłości Rosja nie wygra wojny na Ukrainie a już na pewno nie zaatakuje Państw NATO. W takim razie kupowanie wszystkiego z półki bez składu i ładu i najlepiej za granica spowoduje gigantyczny kryzys gospodarczy w Polsce. Prawdziwie polski rząd powinien wspólnie z opozycja nakreślić ogólne kierunki rozwoju armi i sukcesywnie je reizowac. To co się da trzeba robić w Polsce jeżeli,Niemcy proponują wspólny z 15 krajami projekt Sky sheld trzeba z nimi rozmawiać. To w interesie Niemiec jest silna Polska jako zapora przed uchodźcami iagresywna polityka Rosji.

  10. Robert Kalkin

    Przypominam, ze nasze tegoroczne zakupy sa zakupami zgodnymi z PMT. To bylo wczesniej planowane i jeszcze przez lata bedzie splacane. Jedyne co sie zmienilo to tzw. Gap Fillery. To jest zakup nieplanowany wczesniej ale przeciez takze wynikajacy z pewnych realnych potrzeb. I to sie nie pojawi znienacka tylko bedzie dostepne za kilka lat. Zakupy moga byc zaskoczeniem tylko dla tych ktorzy nie sledzili spraw, nie maja wiedzy o PMT, nie maja wiedzy o budzecie i nie potrafia policzyc kiedy to wejdzie na uzbrojenie.

    1. OptySceptyk

      Chcesz powiedzieć, że w PMT było coś o 500 Himarsach, albo 300 koreańskich wynalazkach?

    2. Robert Kalkin

      Na razie jeszcze nie zakupilismy 500 Himarsow czy 300 Chunmoo. Podobnie jak nie zakupilismy 672 sztuk k9 czy 1000 czołgow K2 Trzeba umiec odrozniac propagande od rzeczywistosci, trzeba umiec dostrzec wieloletnia perspektywe, trzeba umiec znalezc w tym wszystkim potrzeby Ukrainy. To nie jest na dzis, nie placimy za to w jednej racie , nie musi byc dla nas.

    3. Capt Raginis

      Na razie nie zakupiliśmy 500 Himarsów, 300 Chunmoo, 672 K9 i 1000 K2, ale... zamówiliśmy 180 K2, 212 K9, 250 Abramsów M1A2 SepV3, a Chunmoo w dużej liczbie podpiszemy w ciągu najbliższych tygodni (pierwsze dostawy na początku 2023 roku więc to jest praktycznie przesądzone).

  11. Grzyb

    Teraz pozostaje się tylko modlić, żeby po wyborach jeżeli rządzący się zmienią, nie zrywali kontraktów. Już opozycja to zapowiada.

    1. Chyżwar

      Będą chcieli szkodzić. To pewne. Dlatego mam nadzieję, że PiS zabezpieczył te umowy tak, żeby nie mogli.

    2. Jakub

      Te deklarowane przez nas ilości są absurdalnie wielkie. Związek Radziecki upadł, bo nie przetrwał wyścigu zbrojeń, wygląda na to, że chcemy powtórzyć historię. Mam nadzieję,że to tylko przedwyborcze deklaracje, pomyślane w taki sposób, aby obecna opozycja, po wygranych wyborach, zerwała te bezsensowne kontrakty - wtedy będą mieli zysk polityczny(próbowaliśmy ale opozycja zepsuła). Jednym z celów wojny jest zniszczenie ekonomiczne przeciwnika, jeżeli zakupy w deklarowanych ilościach będą miały miejsce(plus ludzie, bazy, amunicja) to zniszczymy się sami. 20% deklarowanych zakupów, plus nakłady na ludzi, wyszkolenie i amunicję w zupełności nam wystarczą. Rosja nie zaatakuje NATO, jest za słąba nawet na Ukraine.

    3. KrzysiekS

      Chyżwar Umowy ramowe to żadne zabezpieczenie.

  12. ACAN

    Pragnę nadmienić że 300 koreańskich wyrzutni jest odpowiednikiem 600 amerykańskich. Oczywiście mówię tu o ilości przenoszonych rakiet. Jakiś obłęd jestem za wzmacnianiem obronności tylko to mi wygląda na jakieś szaleństwo ile będzie kosztowała jedna salwa ze wszystkich wyrzutni ? Wyraźnie widać na Ukrainie że kluczowa nie jest ilość wyrzutni tylko dostępność amunicji. Czy oni naprawdę przeliczają to w ten sposób że za jednego grada czy langustę oddane (już albo za chwilę) na Ukrainę chcą mieć jednego ,,himarsa"

    1. sebaa

      @ACAN dokradnie MON w ten sposób przelicza 1 do 1 :) Każdy w tej Ukrainie widzi to co chce i co mu pasuje do koncepcji i weź poprawkę ze tam nie tylko drogie kierowane rakiety mogą być używane ale także tanie głupie nie kierowane od kalibru 130mm. A i skoro wyceniasz bezpieczeństwo kraju to na ile wycenisz swoje swojej rodziny i bliskich bezpieczeństwo i życie ??

    2. Wuc Naczelny

      Myślę że nie zauważyli że na Jelcz nie wejdzie podwójna wyrzutnia. Nasze będą pojedyńcze, tak obstawiam.

    3. Czytelnik D24

      @Osama bin Laden Albo tak albo będzie nowy model szerszego Jelcza w ramach transferu technologii.

  13. KrzysiekS

    W kontraktach z Koreą powinna być tajna klauzula że każe uzbrojenie kupowane przez Polskę w postaci kilku szt. zostanie przetestowane na Ukrainie a wnioski z tego posłużą do ich modernizacji.

  14. OptySceptyk

    Mamy 4 dywizje, na każdą niech przypada dywizjon rakiet taktyczno-operacyjnych, jak u Amerykanów. Dywizjon to 18 sztuk. 4 x 18 to 72 sztuki. Tyle mniej więcej potrzebujemy wyrzutni. Jeśli uznać nawet, że nasze dywizjony są na bogato, czyli np. 24 sztuki to nadal na całość armii wychodzi 100. Po co w takim układzie kupować 300? A przecież zaraz dostaniemy jeszcze zamówiony wcześniej dywizjon Himarsów. Od razu to napiszę, bo przecież zaraz ktoś wyskoczy, że będziemy mieli 6 dywizji - nie będziemy mieli i w świętego Mikołaja i wróżkę Zębuszkę też nie wierzę.

    1. Andybuba

      Aktualnie mamy jedną dywizje sprawna operacyjnie jak wszystko się podliczy. Do tego dwie dywizje co w razie sprawnej mobilizacji po 6 miesiącach wyjdą w teren do walki. Do tego ta ostatnia już certyfikowana co ma sztab ....... i żadnej jednostki operacyjnej. Megalomania top. Proponuję ogłosić że mamy 500 dywizji. To będzie super wyglądało. Dobrze że chociaz sztab już jest w Poznaniu.

    2. Chyżwar

      Sprawdź sobie ile wyrzutni rakiet przed wybuchem wojny mieli Ukraińcy. Bez tych wyrzutni i silnej artylerii lufowej byliby bez szans.

    3. Box123

      [4/4] Inaczej mówiąc gwarantem bezpieczeństwa Polski nie ma być silna Polska Armia ale podporządkowana Berlinowi (oficjalnie KE) armia europejska. W tedy strach przed Rosją wymusi na Polsce i innych krajach regionu podporządkowanie się KE i Niemcom jako gwarantom bezpieczeństwa, a co za tym idzie zgodę na centralizacje Europy pod przywódctwem Berlina. Czego w takim obrazie brakuje do stanu idealnego? Większej presji na te kraje ze strony Rosji, bo jeśli Rosja jest dopiero za Ukrainą nie jest wystarczającym straszakiem. Optymalne jest zajęcie Ukrainy przez Putina i rosyjskie czołgi bezpośrednio na granicach krajów Europy wschodniej, co umożliwiło by wywieranie znacznie większej presji. No chyba że ktoś uważa, że postawa Niemiec zarówno od wybuchu wojny jak i wcześniej (nielegalna sprzedaż broni, budowanie poligonów w Rosji) jest przypadkiem, podobnie jak według przedstawicieli opozycji okrążanie od lat gazociągami Europy środkowej, co dało Putinowi zielone światło do wojny na Ukrainie

  15. arokey

    Chciałbym, aby te informacje o zakupach się spełniły. Mało tego niech kupią więcej nowoczesnego sprzętu. Jest tylko jedno ale. W trakcie zakupów może być przez dwa -trzy lata ciężej dla szarego obywatela, ale z perspektywą poprawy. To jedno, a drugie, hmmm rozbudowanie 2-3 krotnie potencjału produkcyjnego przemysłu. OK, damy radę wybudować dziesiątki linii produkcyjnych. To na razie założenia, papier wiele wytrzyma. Teraz dajcie mi w jakiś sposób 2-3 razy więcej inżynierów (nauka 5 lat, bez doświadczenia), dajcie mi sposób na dodatkowe !!! 50 tyś oficerów, chorążych, podoficerów, szeregowych , wyszkolenie na sprzęcie 2-6 lat (ma być profesjonalistą) . Czołg, samolot, karabin kupić ? pstryk i mam, jak widać to nie problem. KTO to będzie obsługiwał ? KTO to będzie projektował ?

    1. Powiślak

      Spełniły? Błaszczak obiecywał Orkę, a zamówił Miecznika. Dla Miecznika Błaszczak obiecywał zdolności AEGIS, a Miecznik dostał zdolności ...minowe! Miał być Krab, będą K9pl.. Miały być Langusty2, będą wyrzutnie koreańskie. Miały być polskie radary, Błaszczak kupił izraelskie i węgierskie. Miały być polskie drony - kupił tureckie. Miał być polski czołg Wilk, ale kupił Abramsy. Błaszczak i spełnianie obietnic? Serio?

    2. Chyżwar

      @Powiślak Błaszczak bardzo dobrze robi. Dlatego cieszę się, że jest ministrem.

    3. Wuc Naczelny

      "W trakcie zakupów może być przez dwa -trzy lata ciężej dla szarego obywatela, ale z perspektywą poprawy." To są zakupy i kontrakty na dekadę. To będzie dekada biedy po 30 latach rozwoju. Ale inaczej się nie da, Mogliśmy mieć 20 lat rozwoju 20 stagnacji, głupi naród wybrał 30 rozwoju i 10 biedy.

  16. Grzyb

    Jak powiedział Bonaparte: Nie chcesz karmić swojej armi? Będziesz karmił cudzą! Lepiej wydać krocie na zbrojenia i być niepodległym, niż biadolić że drogo a potem rwać włosy z głowy, jak ruskie wejdą.

    1. PJ

      Rosja nie ma zdolności do zaatakowania konwencjonalnego Polski ani dzisiaj ani za kilka lat. Widzimy jakie mają problemy na Ukrainie. Brakuje sprzętu i ludzi a z zapasów wyciągają przestarzały sprzęt. Skoro kupujemy takie ilości sprzętu - za dużo zdecydowanie to do jakiej wojny my się szykujemy? Bo nie obronej ...

    2. Chyżwar

      @PJ Zrealizowanie zamówienia i szkolenie ludzi zajmie kilka ładnych lat. Tak samo jak uzyskanie zdolności do produkcji amunicji.

    3. Facetoface

      ad PJ- ok, czyli maczety, motyki , tablice pana Mendelejewa a lotnik Polski na drzwiach od stodoły poleci. SUPER DOKTRYNA.

  17. Robert Kalkin

    Ciekawe pytania można postawić. Np, czy w dobie amunicji precyzyjnej potrzebne są wieloprowadnicowe MLRS. Bo K239 będzie przez to ważył ponad 30 ton, mobilność operacyjna także mniejsza, sygnatury większe. Można się zastanawiać czy pakiety GMLRS/ATACMS są wymienne i czy dadzą się zastosować w K239. Na razie potwierdzenia brak. No jednak kompatybilność amunicji w NATO to jest klucz do sukcesu. Ponoć amunicja do K239 ma tylko dwa typy głowic. Kasetową i przeciwbunkrowa. My potrzebujemy innych. Pytan jest wiecej.

    1. sebaa

      K239 ma tez inne rodzaje amunicji od kontenerów z 130mm rakietami A co do standaryzacji największym sojusznikiem Korei jest USA i standaryzacja jest tam prawie pełna co do amunicji a NATO to USA i dopiero potem reszta.

    2. Robert Kalkin

      No nie za bardzo z tą amunicją 130mm. My tego nie chcemy, a w Korei tego już nie produkują. To jest stara amunicja do poprzedników K239. W Korei tym strzela, bo mają zapasy starej amunicji. U nas to nie ma sensu. Pytam o te glowice nie przypadkiem, bo zakup glowicy kasetowej to moze byc problem prawny, a poza tym sensu wiekszego nia ma w przypadku amunicji samonaprowadzajacej. Nie ma sensu ponosic olbrzymich kosztow zakupu precyzyjnych glowic do amunicji kasetowej. Nikt tak nie robi. Czyzby glowica kasetowa byla wiec niekiwrowana? Drugi typ glowicy to ciezka glowica przeciwbunkrowa. Nam niepotrzebna takze. Parametry HE sa tu zmniejszone kosztem zdolnosci do przebicia schronow. No i pozostaje kwestia zapalnika. Wiele niewiadomych.

    3. Robert Kalkin

      No nie za bardzo. Amunicja 130 mm to jest stara amunicja do poprzedniego systemy, ktory jest zastepowany wlasnie przez K239. Nie produkuja tego juz. Po prostu uwzglednili potrzebe kompatybilnosci wstecznej. Zreszta juz wiemy ze my tej amunicji nie chcemy i nie bedzie zamowiona.

  18. rwd

    To chyba najbardziej wartościowy zakup z całej serii. Wypadałoby go szybko spolonizować. Produkcja rakiet w Polsce jest koniecznością, powinna mieć pierwszeństwo przed czołgami i haubicami.

  19. Polak Mały

    Teoretycznie wszytko fajnie, ale my jako społeczeństwo będziemy musieli za to zapłacić. Już z resztą płacimy bo drukujemy pieniądze bez pokrycia co powoduje dodatkowo wzrost inflacji. Ile z tego ma polski przemysł? Ile złotówek zostaje w naszym kraju?

    1. wert

      z każdej złotówki "dotacji" EU ponad 80 centów wraca na zachód. Do każdej tej złotówki MUSISZ dołozyć naszą złotówkę z której jw. Korea to mają być zakłady i produkcja w Polsce. Jak się bimbało 30 lat to puste magazyny trzeba zapełnic zakupami na cito

    2. MMir

      cóż, Polak Mały.... a że musisz zapłacić za to, że jest w Polsce Straż Pożarna i Policja, to akceptujesz bez dyskusji ? Ze za ochronę zdrowia trzeba zapłacić, nie wywołuje sprzeciwu ? Weź pomyśl, że jakby zrezygnować i ze Straży Pożarnej, i z ochrony zdrowia - byłoby taniej :))) A, nie chcesz, bo to by pozbawiło Cię bezpieczeństwa ? A nie sądzisz, że bez broni jest bardziej niebezpiecznie, niż z bronią ?

    3. Yanek

      A ile może kosztować odbudowa kraju po zniszczeniach wojennych…. Nie mówiąc o wartości życia cywili którzy mogli by zginąć? Mieszkam na południowym zachodzie kraju w miarę bezpiecznym ale patrzę całościowo. Mam nadzieję ze to co kupujemy nigdy nie będzie użyte i to będzie właśnie sukces wydania tak ogromnych pieniędzy.

  20. Galiciusz

    Konsekwentnie budujemy przemysł obronny Korei Południowej ... gratulacje Panie Błaszczak.

    1. Box123

      Pozyskując niedostępne w Polsce technologie?

    2. CdM

      @Box - oby. Zobaczymy. Byłoby to lepsze, niż kupowanie z półki w USA. Z drugiej strony, kupno w USA oznanaczłoby znacznie większe możliwośći logistyczne uzupełniania/wzmocnienia zapasów amunicji w godzinie W.

    3. Box123

      Cdm. Takie jak rozumiem jest założenie i póki co tak to wygląda. Co do USA to owszem do póki USA będzie miało dobry humor i nie postanowi robić kolejnego resetu. Nawet teraz Ukraina musi się pytać do czego może strzelać, a rakiet o zasięgu 300km+ i tak nie dostaje

  21. LMed

    No cóż, a to nie jest tak, że za rok wybory i trzeba będzie kończyć to pajacowanie (bo kasy prawnuków nawet zabraknie) i boleśnie walnąć o glebę? Się boję.

    1. CdM

      Otóż wtedy kontrakty zagraniczne będą ważniejsze niż utrzymanie produkcji w kraju. A wina spadnie na kolejną ekipę.

    2. wert

      się ździwisz

    3. Capt Raginis

      Kasy zabraknie? Na ROCZNE utrzymanie uchodźców wydajemy 40 mld zł !!!! W jeden tylko rok !!!! Ale na bezpieczeństwo nas nie stać, tak? Jeśli jest kasa na 500 plus dla obcokrajowców to na silną polską armię też musi się znaleźć. Jeśli mam wybierać to wybieram bezpieczeństwo Rzeczypospolitej.

  22. Grażewicz

    Tylko kretyn albo agent krytykuje takie zakupy. To się w głowie nie mieści, że w ogóle są ludzie, którzy podważają sens posiadania dużych ilości takiego sprzętu w WP.

    1. saint156

      Bardzo merytoryczny wpis

    2. CdM

      Rozumiem, że im więcej, tym lepiej. Tak? Czy istnieje jakaś granica? No jasne, Istnieje. Dużo lepiej jest mieć umiarkowaną liczbę sprzętu, ale uzupełnioną o pełny, sprawny system logistyki, zaplecze techniczne, i duże zapasy amunicji, oraz środki na utrzymywanie tego przez cały cykl życia, niż dużo wyrzutni, z jedną czy dwoma rundami amunicji (za taką samą kasę) i bez obsługi, bo ludzi mało.

    3. Capt Raginis

      @CdM - "umiarkowaną liczbę sprzętu"? Ilość dobiera się do przeciwnika. Kto jest naszym potencjalnym przeciwnikiem? Mała Litwa czy może jednak duża Rosja? Musimy mieć tyle sprzętu żeby móc realnie stawić czoła ewentualnemu wyzwaniu. Duża ilość artylerii to akurat absolutna podstawa. Wojna na Ukrainie udowadnia, że taki sprzęt jest bezcenny na współczesnym polu walki.

  23. Narinio

    Wszystko pięknie tylko kto to będzie obsługiwał.?Demografii nie przeskoczymy .Młodych ludzi jest tylu ilu jest.Może trzeba młodych emigrantów z Ukrainy i innych krajów szybko spolonizowac i nadać im obywatelstwo zachęcając do służby wojskowej ?Inna sprawa te spolonizowane Homary trzeba gdzieś w Pl produkować i konserwować,trzeba budować nowe zakłady ,a to daleka i biurokratyczna droga.

    1. LegendarnyTrollBagienny

      Ale wiesz że na ten moment oficjalnie "jest" 196 gradów w różnej wersji, jedne trochę starsze, inne zmodernizowane. Ale to dalej grady. Natomiast tutaj mamy system który będzie wymagał mniejszą ilość obsługi, bo pociski są w pakietach, do "załadowania" wystarczy jeden żołnierz z pilotem w łapkach i załoga ciężarówki z hds która mu pakiety podsunie pod nos.. No i to jest zupełnie inna bajka, nie wspominając o tym że Koreańczycy z Norwegami chcą NSM integrować na K239.

    2. Elviszpoa

      Podpowiedz jeszcze jedno. Gradów szybko ubywa na wschód. Jak będą K239 lub Himarsy ubędzie wszystkich gradów. Zaraz znajdzie się obsługa dla połowy Himarsów i K239. Co ważniejsze na dziś nikt nie wie ile kupimy ostatecznie Himarsów oraz nie zna czasu ich dostawy. Po drugie ludzi do obsługi artylerii może się znajdzie, gorzej z piechotą. Po 3-cie K239 w ilosci 300 szt nie znamy jak będzie zakupiona. Może 120 szt kupimy teraz a kolejne 180 do produkcji w PL jako opcja a po wyborach nowy rząd w 50% z opcji zrezygnuja. Na koniec wyjdzie tyle K239 i Himarsów co gradów.

  24. saint156

    Szanowni autorzy pozytywnych komentarzy! 500 HIMARS-ów + 300 K239 Chunmoo (+ kilka rodzajów rakiet). 2 wersje Abramsów, 2 wersje K2 Black Panter, Kraby + K9. Borsuk + AS21 Redback, kilkaset granatników wraz z amunicją (na wyposażeniu WP conajmniej 2 inne). Bez przetargu. Bez testów. Bo tak. Przecież to czysty obłęd. Pan Błaszczak odkrył istnienie Republiki Korei i tamtejszego przemysłu obronnego i zachowuje się jak dziecko w sklepie z cukierkami: garść karmelków, 3 kg landynek i 5 ton krówek. Jak to będzie finansowane? Przecież nie z budżetu MON. O szkoleniu i logistyce nie wspomnę. Czysty obłęd.

    1. Rupert

      Podobno ma być 300 K239 z Korei, i 200 Himarsów z USA. Czyli rozsądnie, biorąc po uwagę ograniczone możliwości szybkich dostaw z USA.

    2. Box123

      1) nie ma być żadnych 500 himarsów i 300 CHUN-MU tylko 200 i 300 2)dwie wersje abramsow z których jedna dostajemy praktycznie za darmo w zamian za t72 i która jest po modernizacji. To cię tak boli? Zresztą w przyszłości zostanie zmodernizowana do sepv3 3) dwie wersje K2 które też zostaną doprowadzone do k2pl/no więc znowu pudło ale akurat dobrze by było żeby w tym przypadku powstała druga wersja czyli orgynalne K2PL 4. Borsuk i redbeck to inny rodzaj pojazdu. Gdyby nie było redbecka powstał by ciężki borsuk... 5. A marudzenie na kierunek zakupów z Korei który jako jedyny daje nam realny transfer technologii to jest czysty obłęd. Tu się zgodzę

    3. Kordian

      Jak tak dochodzące do Ciebie informacje rozumiesz jak piszesz . to faktycznie masz prawo się niepokoić.

  25. wert

    Korea PŁD gospodarzczo dogoniła nas w czasie staru tzw "przemian". Wcześniej był to zniszczony wojną kraj roliczy. Dbając o własne interesy, rozwinęli się na licencjach i są tam gdzie dziś są- daleko, daleko z przodu. My PO 30 latach próbujemy powtórzyć ich RZECZYWISTY sukces. Jeżeli nasz "rozwój" ostatnich 30 lat nazwiemy sukcesem to na ich zwyczajnie BRAK SKALI! Przekleństwem Polski jest wieczna Targowica i natura RABÓW. Oni mieli gen Parka, my albo jaruzela, albo balcerka, albo rudego fryca

    1. Rupert

      Co innego sam wzrost PKB jako całości, a co innego rozwój jednej dziedziny gospodarki czyli przemysłu zbrojeniowego. Balcerowicz podjął bardzo trudne decyzje, ale dzięki temu udało się szybko przejść z gospodarki centralnie planowanej do rynkowej. Ukraina tego nie zrobiła, i dziś jest ze 20 lat za Polską. A Donald Tusk był premierm przez 7 lat i jakoś nic złego się nie wydarzyło. Jakoś bardziej ufam jemu, niż prezesowi PiS-u który bał się podjąć odpowiedzialności i zasłonił się premierem Morawieckim. A tak wogóle, to kultura jest ważna, a nie obrażanie swoich przeciwników politycznych.

    2. szczebelek

      @ Rupert 250 mld z VAT, 150 mld OFE czyli 400 mld złotych powiedz gdzie Tusk wzbudza zaufanie za to w TVN-ie usiłują wmówić, że miliard złotych kosztowały nas rzekome przekręty PiS-u, na które nie ma dowodów w dalszym ciągu to 1 do 400. Czechy i Węgry nas przeskoczyly w wskaźniku Inflacji, a przecież tak szybko podnieśli stopy procentowe, a Glapiński to amator, euro chroni przed wysoką inflacją według Hołowni, ale mógłby to powiedzieć w Wilnie, Talinie czy też Rydze...

    3. Bill

      Rupert co Ty opowiadasz? Na jakim świecie Ty człowieku żyjesz? Tusk rządził 7 lat. W tym czasie rozbroił Polskę, nagminnie likwidował armię, w pieniędze z budżetu MON wykorzystywał do zasypywani dziury budżetowej spowodowanej w dużej mierze przyzwoleniem na wyłudzanie miliardów z luki VAT. W tym czasie kontakty Tsuka z Putinem były najlepsze w historii. Oddano Rosji azoty chciano oddać Lotos. Tusk chciał podpisać kontrakt gazowy z Rosją do 2053. Budowa gazoportu była sabotowania a co do Baltic Pipe Tusk mówił że tego nie potrzebujemy. W MSZ szkolenia przeprowadzał Lawrow. Tusk podpisał z Rosją niekorzystne umowy odbierające dostęp do Mierzeji wiślanej.

Reklama