Siły zbrojne
Serbia i Białoruś wzmacniają współpracę wojskową
Serbia i Białoruś podpisały porozumienie o bilateralnej współpracy wojskowej oraz naukowo-technicznej w zakresie technologii militarnych. Obejmie ona zarówno wspólne ćwiczenia sił zbrojnych i wymianę studentów uczelni wojskowych, jak też kooperację przemysłów zbrojeniowych obu krajów.
Podczas oficjalnej wizyty w Belgradzie minister obrony Białorusi gen. Andriej Rawkow podpisał wraz ze swym serbskim odpowiednikiem Bratislavem Gašiciem porozumienie o współpracy wojskowo-technicznej i militarnej obu krajów. Białoruski minister spotkał się również z premierem Serbii Aleksandrem Vuciciem, który podkreślił „wdzięczność Białorusi za wspieranie terytorialnej integralności i suwerenności Serbii” oraz znaczenie „tradycyjnie dobrych stosunków bilateralnych”, niezależne od zbliżenia Serbii z UE.
Czytaj też: Rosja dostarczy uzbrojenie Serbii. Koniec integracji z NATO?
Serbsko-białoruskie porozumienie o współpracy jest nie tylko istotnym akcentem zwrotu Belgradu na wschód, łączącym się z niedawno ogłoszonym planem wielomilionowych zakupów rosyjskiego sprzętu wojskowego. Jest to również element szerszej kooperacji militarnej i naukowo-przemysłowej w kwestiach technologii obronnych.
Oba kraje posiadają pewien potencjał technologiczny, a ich zainteresowania w zakresie pocisków kierowanych, systemów artyleryjskich, czy obrony powietrznej są zbieżne. Jednym z elementów podpisanego porozumienia jest kwestia sprzedaży wspólnych technologii militarnych do krajów trzecich. Wśród innych istotnych tematów należy wymienić wymianę kadr naukowo-technicznych i słuchaczy uczelni wojskowych, bilateralne ćwiczenia wszystkich rodzajów sił zbrojnych oraz współpracę w zakresie medycyny, techniki i kształcenia wojskowego, bezpieczeństwa i wymiany informacji.
Tematem współpracy są też „działania w misjach pokojowych” oraz „operacje antyterrorystyczne”, jednak należy wyjaśnić, że oba te pojęcia postrzegane są raczej w optyce rosyjskiej. Warto zaznaczyć, że charakter „ćwiczeń antyterrorystycznych” miały - na przykład - niedawne rosyjsko-serbsko-białoruskie manewry „Słowiańskie Braterstwo – 2015”, których scenariusz był inspirowany „arabska wiosną” i ukraińskim majdanem. Można streścić go następująco: w państwie mają miejsce zamieszki publiczne (rewolucja, prowokacje, akty terroru, etc.), więc do akcji wchodzą wydzielone siły desantowe „słowiańskiego internacjonału”, które mają te zamieszki i niepokoje spacyfikować. Taka definicja działań pokojowo-antyterrorystycznych odbiega nieco od definicji jaką znamy w NATO. Warto wiedzieć, że obecnie taką wykładnią posługuje się Serbia, Białoruś i Rosja.
Arek
W sumie ze strony Serbow to rozsadne wyjscie.
bender
Oczywiscie: pozostana na dlugie nastepne lata w strefie biedy i bezprawia.
Hammer
Popieram. NATO zrobiło krzywdę Serbom, bombardując ich, wspierając terrorystów z UCK w konsekwencji odrywając Kosowo od Serbii. Ukraina, ISIS, Problem Imigrantów to tzw. Sprawiedliwość wg. Zachodu. Byśmy my jej nigdy nie zaznali.
Bartosz
Miloszewić mógł nie zapychać kosowskimi uchodźcami sąsiednich państw, co groziło destabilizacją regionu, to by w gębę nie dostał. Tak to wygląda z perspektywy realpolitik, a nie nacjonalistów z tej czy innej strony.
jarojaro
znakomita czapka :)
Maciej Wasilewski
Jestem ciekawy ile informacji na temat technologii natowskich dostała Serbia zanim zmieniła front. Ta wymiana kadry naukowo technicznej jest zastanawiająca.
Polish blues
To kolejny element układanki powrotu do dwubiegunowej Europy (bo raczej nie świata)
bolo
Ale w Europie mamy od dawna kilka biegunów. Obok biuguna związanego z Rosją jest biegun francusko-niemiecki, brytyjsko-skandynawski, amerykański. Do wyboru do koloru. Czasami bieguny nachodzą na siebie-np. francusko-niemiecko-rosyjski. A jeżeli Serbia wejdzie do UE i NATO to ironią byłoby gdyby tak jak Bułgarzy modernizowal swoje migi 29 w Polsce.