Reklama
  • Wiadomości

Ruszył pierwszy w Polsce ośrodek szkolenia pilotów dronów

Firma Flytronic należąca do WB Group uruchomiła w Gliwicach pierwszy w Polsce ośrodek uprawniony do szkolenia operatorów bezzałogowych statków powietrznych (UAVO) certyfikowany przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Uroczystość uświetnili żołnierze Jednostki Specjalnej AGAT, którzy na codzień posługują się dronami FlyEye

  • Operatorzy dronów FlyEye z jednostki Agat. - fot. J.Sabak/D24
    Operatorzy dronów FlyEye z jednostki Agat. - fot. J.Sabak/D24
  • Bezpilotowiec typu FlyEye - fot. J.Sabak/D24
    Bezpilotowiec typu FlyEye - fot. J.Sabak/D24
  • Prezentowany podczas uroczystości mikrodron pionowego startu - fot. J.Sabak/D24
    Prezentowany podczas uroczystości mikrodron pionowego startu - fot. J.Sabak/D24

Gliwickie centrum UAVO Flytronic uczyniło z Polski jeden z nielicznych krajów na świecie, w którym możliwe jest szkolenie pilotów nowoczesnych systemów bezzałogowych. Możliwe jest w nim uzyskanie uprawnień do sterowania dronów w zasięg wzroku (VLOS), lotów poza zasięgiem wzroku (BLVOS) i kwalifikacji instruktorskich.

Uzyskanie tych certyfikowanych kwalifikacji umożliwia zgodne z obowiązującymi przepisami wykorzystanie dronów do celów innych niż sport i rekreacja. Prace nad uruchomieniem ośrodka i wdrożeniem odpowiednich metod szkolenia trwały ponad 3 lata.

Pomysł założenia ośrodka zrodził się w 2011 r., wraz z nowelizacją prawa lotniczego. Ustawodawca zobowiązał wówczas operatorów lotów innych niż sportowe i rekreacyjne do posiadania świadectw kwalifikacji. Wówczas nie było w Polsce ośrodka, który szkoliłby ubiegających się o takie uprawnienia.

Powiedział szef ośrodka UAVO Flytronic Przemysław Tomków

Centrum szkoleniowe może być wykorzystywane przez operatorów cywilnych i różnego rodzaju służby. Jednak przede wszystkim powstało z myślą o szkoleniu żołnierzy, na przykład operatorów z Jednostki Specjalnej Agat. Oni sami pojawili się na uroczystości otwarcia ośrodka wraz z używanym przez siebie dronem FlyEye produkcji Flytronic.

Uzyskanie uprawnień i podtrzymanie umiejętności operatora pojazdu bezpilotowego wymaga stałych ćwiczeń. Kurs wymagany do sterowania dronem typu FlyEye obejmuje 25 godzin teorii i 15 godzin praktyki, z czego do 7 godzin można zrealizować z użyciem trenażera.

Urządzenie tego typu, wykorzystywane w ośrodku UAVO Flytronic wykorzystują standardowy moduł sterujący stosowany w bezzałogowcach i urządzeniach symulujących, które może odtworzyć dowolne warunki działania UAV, wybrane przez instruktora miejsce, pogodę i inne okoliczności.

trenażer
Trenażer operatora dronów FlyEye. Po lewej moduł sterujący, po prawej pulpit instruktora - fot. J.Sabak/D24

Trenażer nie zastąpi całkowicie lotów ćwiczebnych, ale ułatwia szkolenie. Zwłaszcza wstępne, gdy błędy operatora mogłyby oprowadzić do poważnego uszkodzenia lub zniszczenia kosztownego sprzętu. Poza tym w odróżnieniu od realnych lotów, szkolenie na symulatorze nie wymaga wydzielenie przestrzeni powietrznej, separacji pomiędzy lotami i innych ograniczeń. Jednocześnie można w ten sposób uczyć większą liczbę operatorów. 

Obecnie armia posiada 82 pojazdów bezzałogowych różnego typu, ale potrzeby są znacznie większe. Wraz z liczbą maszyn będzie rosło zapotrzebowanie na wykwalifikowanych operatorów. Nie tylko w wojsku, ale też w zastosowaniach pozamilitarnych, takich jak akcje poszukiwawczo-ratownicze, monitoring, patrolowanie granic czy rozległych obszarów leśnych. 

Manta
Prototyp bezpilotowca typu Manta - fot. J.Sabak/D24

Ośrodek szkoleniowy to dopiero początek planów Flytronic na bieżący rok. W kluczową fazę testów lotnych wchodzi dron średniej wielkości typu Manta, który ma być zdolny do 20 godzinnego lotu i przenoszenia szerokiego wachlarza wyposażenia. Pojazd będzie występował w dwóch wariantach: startującym klasycznie oraz zdolnym do pionowego startu i lądowania.

Z planami wdrożenia go do produkcji łączy się projekt Flytronic Components – dużej wytwórni dronów, produkującej w perspektywie pojazdy bezzałogowe różnych rodzajów. Poczynając od wiropłatów klasy mini do dronów MALE (Medium Altitude – Long Range), które mają być zdolne do przenoszenia uzbrojenia. Ale to jest kwestia dalszej przyszłości. 

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama