Reklama

Siły zbrojne

Rusza budowa Gowindów dla Argentyny. Wizyta minister

Fot. M.Dura
Fot. M.Dura

Francuska minister obrony Florence Parly wzięła udział w uroczystym rozpoczęciu budowy pierwszego, pełnomorskiego okrętu patrolowego typu Gowind dla sił morskich Argentyny. Pomimo, że nie jest to jednostka przeznaczona dla sił morskich Francji, to jednak Parly uznała, że w ten sposób wesprze swój przemysł stoczniowy.

Wizyta minister Florence Parly w prywatnej stoczni Piriou w Concarneau, która odbyła się 19 kwietnia br. miała tak naprawdę charakter symboliczny. Zaznaczono nią bowiem początek budowy okrętu, którego pierwszy blok już wcześniej został skompletowany. Informacja o rozpoczęciu realizacji kontraktu została zresztą oficjalnie przekazana przez koncern Naval Group w lutym br.

Zgodnie z umową zawartą w Buenos Aires w listopadzie 2018 r. Argentyńczycy mają otrzymać za około 280 milionów euro już gotowy okręt patrolowy „L’Adroit” oraz oparte na tym samym projekcie trzy nowe jednostki typu OPV 87. Zakłada się, że przekazanie zmodernizowanego i wyremontowanego „L’Adroit” dla argentyńskiej marynarki wojennej nastąpi jeszcze w tym roku. Pomimo potrzeby wymiany linii wałów oraz przekładni, będzie to w miarę łatwe, ponieważ generalnie okręt jest w dobrym stanie technicznym. Jednostka służyła we francuskiej marynarce wojennej w latach 2012-2018. Pozostałe trzy, nowe patrolowce mają być sukcesywnie przekazywane w latach 2020-2022. Tak więc czas budowy jednego okrętu OPV 87 to około dwóch lat, a koszt (ze szkoleniem) to około 70 milionów euro za sztukę.

Argentyńczycy chcąc przyśpieszyć jeszcze bardziej realizację kontraktu, zgodzili się na budowę wszystkich trzech patrolowców w stoczniach francuskich. Jednocześnie wprowadzili pewne zmiany do projektu wynikające z charakterystyki akwenu, na jakim będą działać ich Gowindy. Dotyczy to przede wszystkim wzmocnień kadłuba przed lodem, które pozwolą patrolowcom na swobodne pływanie na zimnych wodach w pobliżu Antarktydy.

Pomimo, że argentyński OPV87 będzie miał tylko długość 87 metrów oraz wyporność 1650 ton, to założono, że zostanie on wyposażony w pokład lotniczy zdolny do przyjmowania dziesięciotonowych śmigłowców. Ma to być również okręt zapewniający nielicznej, czterdziestoosobowej załodze (plus dziewiętnastu pasażerów) komfortowe warunki do długotrwałego przebywania na morzu, w tym zwiększone możliwości produkowania na pokładzie wody pitnej.

Podstawowym uzbrojeniem wszystkich argentyńskich patrolowców będzie zamontowana na dziobie zdalnie sterowana armata kalibru 30 mm. Jednostki te z założenia będą przygotowane również do zabierania modułów zadaniowych, pozwalających na zwiększenie zakresu misji wykonywanych przez te okręty.

Francuska marynarka wojenna udowodniła również, że patrolowce Gowind są bardzo dobrze przystosowane do wykorzystywania różnego rodzaju dronów: powietrznych (dzięki hangarowi lotniczemu przy lądowisku dla śmigłowców pięciotonowych) oraz nawodnych (dzięki dwóm slipom rufowym dla dronów nawodnych lub łodzi motorowych o długości do 9 m).

Pomocą w realizacji zadań patrolowych jest również sama konstrukcja panoramicznego mostka, który na „L’Adroit” jest nie tylko miejscem kierowania okrętem ale również stanowi centrum dowodzenia i kierowania (przeniesiono tam kilka konsol wielofunkcyjnych). Całość została zorganizowana w taki sposób, by załoga mogła przez oszklone burty nadbudówki obserwować wzrokowo cały pokład, z lądowiskiem i slipami rufowymi włącznie.

Za realizację argentyńskiego kontraktu odpowiada spółka Kership założona przez koncern Naval Group i prywatną stocznię Piriou.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Dumi

    Zanim napiszecie, że nam potrzeba korwet zacznijcie apelować o większą kasę na MODERNIZACJĘ NASZEJ ARMII. W innym przypadku se możecie pisać. Pytanie tylko po grzyba???

  2. grzes

    Szkoda, że nie dla Polski są te okręty. Polscy marynarze jeszcze długo wg mnie będą musieli na nie czekać.

Reklama