Reklama

Siły zbrojne

Rosyjskie części do ukraińskich śmigłowców. Kontrakt wart 40 mln rubli pod lupą FSB

Fot. Dmitry Terekhov/Flickr/CC3.0
Fot. Dmitry Terekhov/Flickr/CC3.0

Rosyjskie służby śledcze wszczęły postepowanie przeciw udziałowcom firmy, która podpisała z Ukrainą kontrakt o wartości ponad 40 mln rubli na dostawę części zamiennych do wojskowych śmigłowców Mi-8. Sprawa dotyczy spółki Avia Snab Service w której 94% udziałów należy do dwóch rosyjskich biznesmenów. 

Chodzi o podpisany 10 listopada kontrakt na dostawy kluczowych części dla śmigłowców Mi-8, takich jak  m.in. łopaty wirnika głównego, śmigła ogonowe i elementy układu sterowania. Zamówienie o wartości 12,57 mln hrywien (ok. 830 tys. dolarów) złożyło ukraińskie ministerstwo obrony w spółce Avia Snab Service zarejestrowanej w Kijowie. Wcześniej firma ta dostarczyła już części zamienne i komponenty sprzętu lotniczego dla ukraińskich sił zbrojnych za ponad 50 mln hrywien, czyli jak skrzętnie policzyli Rosjanie, więcej niż 163 mln rubli (3,6 mld dolarów).

Spółka Avia Snab Service jest zarejestrowana w Kijowie i jej prezesem jest Siergiej Kirszyjan z Krzywego Rogu na Ukrainie, jednak posiada on jedynie 6% udziałów. 52% aktywów jest w rękach Alimdżchana Ischakowa z Kazania a pozostałe 42% należy do Konstantina Ryżowa z St. Petersburga. Własność firmy wyjaśnia też źródło pochodzenia części zamiennych dla ukraińskich śmigłowców. W Kazaniu swoją siedzibę ma  Kazańska Fabryka Śmigłowców, która produkuje różne warianty maszyn rodziny Mi-8/Mi-17 od 1965 roku. Od 1993 roku jest to prywatna firma i jeden z najlepiej prosperujących rosyjskich zakładów lotniczych. 

Sprawa Avia Snab Service przeszłaby może bez echa, gdyby sprawą nie zainteresował się deputowany Dumy Państwowej Roman Chudiakow. Zaapelował on do prokuratora generalnego Rosji Jurija Czajki i szefa FSB Aleksandra Bortnikowa o skontrolowanie rosyjskich biznesmanów, którzy jak to ujął „pomagają Kijowowi w prowadzeniu działań represyjnych w Donbasie”. Powyższe działania wsparł także deputowany Ilia Drozdow, członek parlamentarnej komisji do spraw WNP, integracji euroazjatyckiej i stosunków z rodakami. Według niego biznesmeni co prawda nie naruszyli żadnych praw, ale „nie mają sumienia i nawet szczątkowej tożsamości narodowej”.

Co ciekawe, apele i oburzenie oraz szczegółowe kontrole to jedyne co w świetle prawa może zrobić rosyjska administracja w sprawie Avia Snab Service. Rosja nie uznaje bowiem, iż w Donbasie trwają działania wojenne w związku z czym prowadzenie interesów z Ukrainą a nawet jej siłami zbrojnymi jest legalne. Natomiast ukraiński prezydent Petro Poroszenko już w czerwcu br. zakazał wszelkiej współpracy wojskowo-technicznej ukraińskiego przemysłu z Rosją, wstrzymując m.in. dostawy komponentów, silników i innych produktów wysyłanych dotąd rosyjskiemu przemysłowi zbrojeniowemu. Spowodował tym sposobem niemałe problemy dla rosyjskiej zbrojeniówki, gdyż była ona w dużym zakresie uzależniona od ukraińskich dostaw, posiadając znikome możliwości produkcyjne w wielu kluczowych sektorach. Do dziś odbija się to zarówno na programie modernizacji rosyjskich sił zbrojnych jak i dostawach dla odbiorców zagranicznych. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. 16:14

    ja czegoś nie rozumiem - z jednej strony niby ukraińcy strzelają się z ruskimi na wschodzie (których tam nie ma) a z drugiej strony handlują elementami uzbrojenia - ukraina do rosji silniki do rakiet i samolotów, rosjanie ukrainie części zamienne do śmigłowców a białoruś ukrainie ciężarówki sprzedaje... dziwne to jakieś - przy tym wszystkim farsa z Mistralami to jakiś żart.

    1. Put-in

      Tak samo nie ma ruskich terrorystów na Ukrainie jak to ze Krym należy do rosji lub ze Putin jest normalnym czlowiekiem. NATO Ukraina i obwe od miesięcy przedstawia dowody dostarczania broni i żołnierzy na Ukrainę a ruskie trole swoje i swoje. Tak jak hitler przed 39

    2. m

      Pieniądz nie ma narodowości

  2. troll

    Drogie genialne dziecię, to objaśnij jeszcze jak to jest z Kosowem i co robią tam Albańscy terroryści :):):) Tak samo nie ma ruskich terrorystów na Ukrainie jak to ze Krym należy do rosji lub ze Putin jest normalnym czlowiekiem. NATO Ukraina i obwe od miesięcy przedstawia dowody dostarczania broni i żołnierzy na Ukrainę a ruskie trole swoje i swoje. Tak jak hitler przed 39

  3. zdzich

    No właśnie.......jedyne co może zrobić w świetle prawa....Natomiast o wiele więcej może zrobić w świetle bezprawia.I zrobi to.Np.w niewyjaśnionych okolicznościach zaginą a po pewnym czasie zostaną znalezieni na brzegu rzeki.Także z tą rosyjską niemocą nie przesadzałbym panie autorze.

  4. Victor

    "163 mln rubli (3,6 mld dolarów)" - nie wiem jak to policzył autor ale mi wychodzi jakieś 22 dolary za jednego rubla. Kurs o jakim Putin marzy...

    1. Jam to

      ""163 mln rubli (3,6 mld dolarów)" - nie wiem jak to policzył autor ale mi wychodzi jakieś 22 dolary za jednego rubla. Kurs o jakim Putin marzy..." Bo to są efekty działań Centralnego Banku Rosji :) A ostrzegali, że rzucą swoje nieskończone rezerwy, ostrzegali...

  5. kez87

    Legalne może i jest,ale ROSYJSKI LEGALIZM JUŻ ZNA TAKIE PRZYPADKI,gdy ludzie którzy podpadli władzom w pełni legalnie (wg. Rosyjskiego sądownictwa rzecz jasna) stracili wszystko i zgnili w pierdlu.Siergiej Magnicki np. Albo Chodorkowski gdyby nie amnestia.Coś mi się zdaje,że jak ci panowie nie wykupią biletu do Londynu, to niebawem dostaną inny,darmowy - ale krajowy bilet.Do "ośrodka wczasowego" na Kołymie na przykład...

Reklama