Reklama

Siły zbrojne

Rosyjski "strategiczny myśliwiec" uszkodzony na Białorusi

Autor. Mil.ru.

25 grudnia rosyjskiemu MiG-31K na lotnisku w Machuliszczach na Białorusi zapalił się silnik. Poinformowano, że myśliwiec jest wyłączony z eksploatacji i w najbliższym czasie nie będzie mógł latać, na razie nie są znane powody awarii – poinformował białoruski projekt Hajun.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Na białoruskim lotnisku Machuliszczach 25 grudnia doszło do zapalenia silnika jednego z rosyjskich myśliwców MiG-31K Sił Powietrznych Rosji, który może przenosić pociski hipersoniczne Kindżał. Obecnie samolot jest wyłączony z użytku, nie są znane przyczyny zapalenia się silnika.

Według ustaleń internautów na który powołuje się Defense Express numer samolotu to RF-95194 "Blue - Niebieski". Ogólnie w bazie lotniczej Machuliszcze pod Mińskiem znajdują się trzy rosyjskie myśliwce MiG-31K o numerach RF-92215, RF-92445 i jeden AWACS IL-76 A-50U "Siergiej Atajant" o numerze RF-93966. Dwa z trzech MiG-ów wykonały co najmniej cztery loty w dniach 16, 17, 21 i 25 grudnia. Tymczasem 25 grudnia inny rosyjski MiG o numerze RF-92445 bazujący w Machuliczach wykonał dwa dwugodzinne loty, co doprowadziło do wydania ostrzeżeń o nalocie na terenie całej Ukrainy. Nie odnotowano jednak żadnego nowego rosyjskiego ataku – jak poddają ukraińskie media.

Reklama

Czytaj też

Jak przekazuje Motolko.Help 13 grudnia 2022 roku do Machuliszcz przybyły trzy MiG-31K Sił Powietrznych Rosji. To już druga rotacja na Białorusi tego typu samolotów. Poprzednio trzy MiG przybyły 16 października i przebywały na Białorusi przez 46 dni.

Czytaj też

Myśliwce MiG-31K dostosowane są do przenoszenia pocisków Kindżał. Pocisk typu Kindżał, który wszedł na uzbrojenie około 2018 roku, jest według części obserwatorów uznawany za rozwinięcie rakiety systemu Iskander. Pociski te mogą być przenoszone przez myśliwce MiG-31, jak i bombowce Tu-22M3 oraz Tu-160. Rakiety tego typu są odpalane przez samoloty, po czym wykonują lot w górnych warstwach atmosfery. Masa głowicy wynosi 500 kg, prędkość – jak podkreślają Ukraińcy – od 3,5 tys. do 12 tys. km/h (w zależności od fazy lotu). Może zwalczać cele na dystansie 1500-2000 km. Jest to pocisk aerobalistyczny, a prędkość hipersoniczną (powyżej 5 Ma) uzyskuje na niektórych etapach lotu - do pewnego stopnia podobnie, jak rakiety balistyczne odpalane z ziemi. Pocisk ma długość 7 m, i masę 4 ton.

Naprowadzanie odbywa się za pomocą systemu GPS/GLONASS oraz systemu optoelektronicznego w ostatniej fazie lotu. W stosunku do rakiet balistycznych odpalanych z ziemi tego rodzaju pocisk jest o tyle bardziej niebezpieczny, że ma większy zasięg i prędkość oraz korzystniejszą charakterystykę energetyczną, w stosunku do rakiety wystrzelonej z ziemi.

Czytaj też

Po rozpoczęciu przez Ukrainę ofensywy pod Charkowem, rosyjskie lotnictwo wdrożyło nową taktykę, jeśli chodzi o zwalczanie ukraińskich myśliwców i samolotów uderzeniowych. Zakłada ona wykorzystanie pocisków rakietowych powietrze-powietrze dalekiego zasięgu R-37M. Choć tego rodzaju broń z reguły kojarzy się ze zwalczaniem bombowców czy samolotów klasy AWACS.

Pocisk R-37M został wprowadzony na uzbrojenie rosyjskich sił powietrzno-kosmicznych stosunkowo niedawno. Na początku wszedł on na uzbrojenie myśliwców przechwytujących MiG-31BM, które są daleką modernizacją rosyjskich maszyn MiG-31 (uzbrojonych pierwotnie w rakiety R-33). Głównym zadaniem MiG-31 pozostaje zwalczanie bombowców i pocisków manewrujących między innymi na Dalekiej Północy, ale jak się okazuje, w pewnych warunkach ta maszyna – wraz z rakietą R-37M – może być skuteczna również przeciwko dużo zwinniejszym myśliwcom (choć należącym do starszej generacji).

Nad Ukrainą jest przenoszony nie tylko przez myśliwce MiG-31BM, ale też przez niektóre Su-35S. Według RUSI Rosjanie przyjęli taktykę polegającą na dyżurowaniu par myśliwców obu typów w określonych sektorach i ostrzeliwaniu ukraińskich maszyn z dużych odległości, z użyciem wspomnianych R-37M, lub też używanych już wcześniej z powodzeniem rakiet R-77-1.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Ma_XX

    od zakończenia produkcji, rozbiło się już 41 tych maszyn, resursy są już 2,5 krotnie przedłużane, a silników już dawno nie produkują a co najciekawsze - szybkość mają ograniczoną do 1,8 macha z powodu przedniej owiewki - nie ma jak ich od nowa zrobić

  2. Jukelo57

    ewidentnie Rosjanom ta wojna nie wychodzi :)

Reklama