Reklama

Siły zbrojne

Rosyjski pułk artylerii przezbrojony w zmodernizowane armatohaubice

Fot. Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 4.0
Fot. Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 4.0

Rosyjski pułk artylerii 144 Gwardyjskiej Jelnińskiej Dywizji Piechoty Zmotoryzowanej z Zachodniego Okręgu Wojskowego został przezbrojony w armatohaubice samobieżne 2S19 Msta-SM1.

Według podanych przez resort obrony informacji artylerzyści z obwodu briańskiego zakończyli już odbiór technicznych świeżo dostarczonych nowych lufowych systemów artyleryjskich, a także cykl szkolenia w celu przekwalifikowania na nowocześniejszy typ uzbrojenia. Oficjalne przyjęcie nowych armatohaubic samobieżnych zakończyło się oficjalną uroczystością z udziałem dowódcy pułku.

W ramach programu modernizacji technicznej uzbrojenia pułk w najbliższym czasie przeprowadza także proces wyposażenia w nowoczesne i zmodernizowane zautomatyzowane systemu naprowadzania i kierowania ogniem z wykorzystaniem systemu GLONASS, a także w systemy geolokalizacji pozostałych systemów będących na wyposażeniu pułku.

2S19 Msta-SM1 jest zmodernizowaną wersją radzieckiej armatohaubicy samobieżnej 2S19 Msta-S, która została opracowana w połowie lat 80. XX wieku jako następca systemu 2S5 Hiacynt. System jest uzbrojony w haubicoarmatę 2A64 kal. 152 mm zamontowaną w dużej, obrotowej wieży osadzonej na specjalnym nośniku gąsienicowym zaprojektowanym z wykorzystaniem podzespołów czołgów podstawowych T-72 i T-80.

Czytaj też: Putin i Erdogan chcą "zamrożenia" konfliktu w Libii?

W standardowej wersji uzbrojenie główne pozwala na rażenie celów w odległości 24 kilometrów przy wykorzystaniu klasycznej amunicji i 29 kilometrów z wykorzystaniem amunicji z gazogeneratorem z szybkostrzelnością do 8 szt./min.

W zmodernizowanej wersji 2S19 Msta-SM1 otrzymała zmodernizowany układ ładowania amunicji, który pozwolił na zwiększenie szybkostrzelności do ponad 10 szt./min. Dodano też możliwości kierowania ogniem tych armatohaubic w trybie automatycznym zarówno z punktu dowodzenia dowódcy baterii, jak i bezpośrednio z poziomu dowódcy poszczególnej jednostki ogniowej, co pozwala na zwiększenie skuteczności i łatwości pracy baterii. Według dostępnych informacji znacząco zwiększyła się też donośność, w stosunku do podstawowej wersji.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. Kapustin

    Posadzili działo na,T80 takze bez pneumatycznej hydrauliki podwozia a,wiec stabilizacji Takze kiwa sie jak szalona

    1. Amikus26

      Pneumatyczna hydraulika ,brzmi jak mądry idiota.

  2. dropik

    A to wszystko za garść miedziaków :P jedzie mi tu czołg ?

  3. Dyktatorek

    Teeee... "Kolo" weź sobie koło i rąbnij się w czoło wtedy może zaczniesz samodzielnie myśleć i dowiesz się wtedy że gdyby poprzednie rządy PO/PSL nie zakupiły licencji na podwozie lub technologii do produkcji luf to dziś program KRAB tak samo wyglądał jak Homar , Orka itd itd

    1. Kolo

      Teeee Dyktatorek złap się za worek (jeśli masz) rusz jego lewą połową może wtedy język wejdzie w kontakt z głową. Nie wiele wiesz na ten temat.

  4. Kolo

    My mamy lepsze uzbrojenie to dzięki Antkowi .

    1. Asdf

      To antek wznowił program w 2008r,a w 2010 ruszył z programem amunicyjnym do ahs

    2. Borek

      Ten od miśka i junigera??

  5. Sternik

    Działo może i wydoli 10 strzałów na minutę ale podwozie nie wydoli amortyzować.

  6. Lwów

    Biedna Rosja wszyscy ją atakują

  7. wojak

    cóż to do naszych śpiewających ławek wolności?

    1. sża

      Te śpiewające ławki nie są wcale takie głupie, wystarczy je wypełnić TNT, dodać skrzydła i jakiś silnik i Kaliningrad jest w naszym zasięgu...

    2. Marek1

      Kraby lepsze parametrowo od 2S19 Msta-SM1, ale ILOŚĆ robi różnice i to bardzo. W artylerii rakietowej i amunicji kierowanej(precyzyjnej)do pięt ruskim nie sięgamy dzięki "geniuszom" z MON. Zresztą prawie we wszystkim tak jest ...

    3. gfdgfdgfgf

      Nie jest to kwestia geniuszy z MON, ale zaszłości historycznych (zapóźnienia w technologiach rakietowych) oraz tego, że Rosja ma po prostu większe środki.