Reklama

Siły zbrojne

Rosyjski napęd AIP gotowy do wdrożenia?

Okręty typu Łada jako pierwsze otrzymają rosyjski napęd AIP – fot. Wikipedia
Okręty typu Łada jako pierwsze otrzymają rosyjski napęd AIP – fot. Wikipedia

Rosjanie poinformowali, że krajowy napęd niezależny od powietrza AIP jest już gotowy i będzie testowany na kolejnym okręcie podwodnym projektu 677 typu Łada. Problem tkwi w tym, że podobny komunikat opublikowano już kilka lat wcześniej.

Według generalnego dyrektora biura konstrukcyjnego „Rubin” prototyp systemu AIP został już zbudowany i pracuje. Teraz przygotowuje się seryjny egzemplarz, który zostanie zamontowany w 2015 r. na jednym z okrętów projektu 677.

Pierwsza jednostka tego typu - „Sankt Petersburg” została już zbudowana z napędem diesel elektrycznym (bez AIP) i znajduje się teoretycznie w służbie od 22 kwietnia 2010 r. Dlatego przypuszcza się, że napęd niezależny od powietrza zostanie zamontowany na jednej z dwóch następnych jednostek typu Łada, które są obecnie w różnych stadiach budowy: „Kronsztadt” (B-586) i „Sewastopol” (B-587). Dodatkowo już planuje się, że rosyjski AIP zostanie zastosowany na eksportowej wersji okrętów podwodnych projektu 677 – typu Amur.

Jak dotąd niewiele wiadomo o nowym, rosyjskim rozwiązaniu. Prace nad nim były prowadzone od lat dziewięćdziesiątych przez Centralny Naukowo-Badawczy Instytut Okrętowej Elektrotechniki i Technologii. Pierwszy model funkcjonalny powstał w 1991 r. a drugi (pełnowymiarowy) dziesięć lat później. Badania na okręcie rozpoczęły się jednak dopiero pod koniec 2012 r. na doświadczalnym okręcie podwodnym projektu 20120 „Sarow” (B-90).

Z przekazanych ogólników wynika, że będzie to napęd oparty o wodorowe baterie paliwowe. Będą się one różniły od systemów tej klasy stosowanych przez państwa zachodnie (w tym przede wszystkim przez Niemcy) - wysokiej czystości wodór potrzebny do działania takiego systemu nie będzie magazynowany na okręcie (co stwarza wiele problemów - głównie ze względów bezpieczeństwa).

Będzie on natomiast wytwarzany na pokładzie z paliwa wykorzystywanego przez napęd główny. Rosjanie prawdopodobnie oparli się więc na takim samym rozwiązaniu, jakie opracowali francuscy konstruktorzy z koncernu DCNS dla okrętów podwodnych typu Scorpène. Projekt Francuzów jest proponowany również dla Polski. 

Być może sprawdzi się w ten sposób zapowiedź dowódcy rosyjskich sił morskich admirała Wiktora Czirkowa z sierpnia br., że już w 2017 r. Rosja zacznie wykorzystywać operacyjnie klasyczne okręty podwodne, mające możliwość dłuższego przebywania pod wodą, dzięki zastosowanemu napędowi niezależnemu od powietrza. Problem tkwi jednak w tym, że nawet jeżeli system AIP jest już gotowy to wcale nie oznacza, że w służbie liniowej znajdzie się odpowiedni okręt.

Perypetie okrętów typu Łada

Rosjanie w projekcie Łada podjęli się bardzo trudnego zadania. Zaczęli bowiem równolegle realizować kilka nowatorskich programów, ale praktycznie żaden z nich nie zakończył się terminowo z powodzeniem. Największe opóźnienie ma sam okręt, który jest budowany dokładnie od szesnastu lat (od 26 grudnia 1997 r.).

Pierwsza jednostka – „Saint Petersburg” (B-585) została zwodowana 28 października 2004 r., ale wprowadzono ją na stan rosyjskiej floty dopiero w kwietniu 2010 r. i to też na wyraźny rozkaz „z góry”. Poleceniem jednak nie można było naprawić usterek i przynajmniej do końca tego roku jednostka jest jedynie poddawana tzw. próbnej eksploatacji.

Dokładne szczegóły odnośnie kwestii technicznych nie są oczywiście znane, ale rosyjskie media i tak pisały o problemach zarówno układu napędowego jak i okrętowego systemu walki. Wspominano przy tym m.in.: o ponad 30% mniejszej mocy silników, o problemach z systemem walki Lit, kompleksem sonarowym, torpedami i z układem nawigacji inercyjnej.

Wszystko to razem spowodowało, że w pewnym momencie postanowiono przerwać program Łada uznając, że nie spełnia on stawianych przed nim zadań. Sytuacja polityczna się jednak zmieniła i ponownie wrócono do budowy okrętów projektu 677. Wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że druga jednostka tego typu będzie zupełnie różniła się od pierwszej a w więc w jednym programie będą w sumie dwa prototypy. I dlatego pojawiają się wątpliwości, czy testy okrętu „Kronsztadt” (B-586) nie zakończą się tak samo jak w przypadku „Saint Petersburg”. Montaż niesprawdzonego w działaniu napędu niezależnego od powietrza jeszcze bardziej pogłębia sceptycyzm odnośnie wdrażania rosyjskich klasycznych jednostek podwodnych nowej generacji.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Matros

    Tak myslalem ze francuziki, opchneli ruskim projekt starszej generacji wmawiajac im ze to szczyt techniki. A jak nie wiesz ze to bubel to i tak bedziesz zadowolony. A ze to slabo dzialalo, ponad 10 lat temu jak zrobili to zaczeli od podstaw modernizowac co dostali . Zajelo troche czasu ale zaczelo chyba dzialac.

  2. 1234

    Autor się myli. "St. Petersburg" jest okrętem na którym zamontowano prototyp rosyjskiego AIP, a który okazał się projektem chybionym. Poza tym, wodór to wodór (kłania się chemia), w przeciwieństwie do konieczności dostarczania czystego - odsiarczonego paliwa diesla, które jest wymagane do sprawnego funkcjonowania nowego francuskiego AIP. Co zaś tyczy się niemieckiego systemu AIP to znalazł on jak dotąd zastosowanie na grubo ponad 30 okrętach i jakoś żaden z nich nie wyleciał w powietrze. A ile francuskich systemów AIP jest w użyciu????

    1. rozbawiony

      Niemiecki system wymaga ultraczystego wodoru a i tak dochodzi do tzw. zatrucia węglowego platynowych elektrod. I teraz pytanie - ile krajów ma technologię regeneracji takich elektrod - z góry mówię, że Polska nie ma, co oznacza uzależnienie się od niemieckiego serwisowania.

    2. xw

      Prosiłbym jeszcze o informację, jak często wykorzystywany jest przez użytkowników na tych okrętach produkcji TKMS/HDW napęd AIP. W branży krąży dowcip o niemieckiej marynarce, która po każdym włączeniu AIP na OOP t. 212A publikuje artykuł w prasie, żeby się tym pochwalić. Zdaje się, że wysokie koszty użycia (specjalny wodór o podwyższonej czystości i wymiana membran co 2000h pracy) są przeszkodą nawet dla bogatych Niemców. Tu leży prawdziwa przewaga rozwiązań francuskich (zarówno MESMA jak i FC AIP gen. 2) i szwedzkich. Są to napędy do codziennego wykorzystywania, a nie gadżety, które wyglądają ładnie na papierze.

  3. podbipieta

    Czyżby Francuzi opylili im ten AIP.......

    1. rudi

      a co wydaje ci się że ruscy nie są w stanie zrobić AIP ? Dali sobie rade z AOP to i tym też sobie w końcu poradzą. Zresztą mając atomowe OP to ten AIP nie był im bardzo potrzebny, a i teraz to pewnie rozwijają go bardziej dla celów eksportowych

  4. problem

    Problem w tym, że autor na siłę wszędzie próbuje znaleźć jakiś problem.

    1. Klawisz spod 6

      Dokladnie. Ruscy zawsze wszedzie wszystko robia zle, tylko jakos do tej pory nikt im nie potrafi dokopac a on nadal wszedzie pchaja swoje zabawki, ot nawet dla wietnamu 6 warszawianek. Problem ze w jednym programie beda 2 prototypy? Amerykanie zbudowali cala serie (krotka) kosztownych i niezbyt udanych sewolf po czym przystapili do Virginii. Pamietajmy tez, ze nadal jest to kraj, ktory przezyl niedawno rozpad a potem trwajacy prawie dekade kryzys. Ja rozumiem polityke, rozumiem tez ze ktos moze ich nie lubic, ale na litosc boska, docenmy to, ze sa to JEDYNI slowianie, ktorzy oprocz wodki, taniej sily roboczej, prostytutek i burakow produkuja cos z techniki.

Reklama