Reklama

Siły zbrojne

Rosyjski Mig-31 zestrzelił rakietę manewrującą. "Udany test"

fot. mil.ru
fot. mil.ru

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o zakończonym sukcesem teście, w którym samolot przechwytujący MiG-31 zestrzelił rakietę manewrującą.

Pocisk-cel był wcześniej odpalony z bombowca strategicznego Tu-95MS nad poligonem Pemboi w północno-zachodniej Rosji. W testach wykorzystano myśliwiec, który został „poderwany” z jednej z baz w Republice Komi w ramach przeprowadzanego tam sprawdzenia gotowości bojowej.

Rosjanie przekazali, że zestrzelona rakieta manewrująca leciała na wysokości 300 m i w momencie zniszczenia znajdowała się w odległości 10 km od samolotu MiG-31. Nie wiadomo w jaki sposób wykryto nadlatujący pocisk i jak przekazano informację o nim do myśliwca.

Przypuszcza się jednak, że Rosjanie trenowali scenariusz obrony przed ewentualnym atakiem amerykańskich bombowców strategicznych uzbrojonych w rakiety manewrujące.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (12)

  1. Urko

    Wiadomość nie na temat z dzisiejszego dnia, z rosyjskich mediów. Inne starocie, samoloty Su-24 z floty czarnomorskiej przegoniły amerykański niszczyciel "Ross" z "rosyjskich" wód terytorialnych w okolicach Krymu. Przy okazji przypomniano incydent z 2014 roku, gdy jeden samolot Su-24 czternaście razy przeleciał nad niszczycielem "Donald Cook", symulując podejście do ataku. W RIA Nowosti wiadomość miała w ciągu 8 godzin 380 tys wyświetleń, prawie 3 tys lajków i tylko 87 negatywów

    1. Senkju

      Ci Ruskie to mają wyobraźnię. "Przegoniły" amerykański niszczyciel USS Ross. Dziwne, że nie podali jeszcze dla większego efektu o zgaszeniu monitorów na pokładzie okrętu. Według relacji Amerykanów, Su-24 wykonywały "rutynowe loty nad wodami międzynarodowymi”, na których znajdował się też USS Ross. Amerykanie postanowili więc obserwować samoloty, ale w dalszym ciągu "przeprowadzali zaplanowane zadania i kontynuowali misję", widząc że te "wróciły do bazy". #USSRoss observed routine flights of SU-24 aircraft while both operated in international waters. #USSRoss operated professionally while conducting planned ops & continued on mission after observing aircraft return to base.

  2. Ascaron

    Sorry ale ruskie ministerstwo ma taka wiarygnosc jak to ze duda spelni obietnice :)

    1. Swiatowid

      A tusk spelnil obietnice ?! Wysmial sie z pielegniarek, mowiac ze zasada polityka jest klamac !

    2. kpt.red

      -A Bronek którą spełnił? -Zależy co obiecał WSI

  3. ito

    Uwielbiam komentujących mędrków. Żaden oczywiście nie zauważył, że mowa jest o myśliwcu przechwytującym z lat 80tych, który takich możliwości do tej pory nie miał, bo kiedy go opracowywano takie cele jeszcze nie istniały, a on miał zwalczać bombowce na dalekich trasach. Test ten dowodzi, że deklaracje na temat wznowienia produkcji MiGów 31 mogą nie być takim sobie gadaniem- najwyraźniej wzięto się za jego modernizację i dostosowanie do współczesnych realiów. Co więcej- Rosjanie stosunkowo tanim kosztem mają szansę uzyskać samolot pozwalający im na łatwe uzyskanie przewagi na Dalekiej Północy- nikt inny zwyczajnie nie ma samolotów o podobnych charakterystykach lotnych. A kiedy jeszcze przestaną być na współczesnym polu walki dinozaurami, do czego Rosjanie najwyraźniej zmierzają, mogą się okazać bardzo ważnym argumentem na szachownicy- pamiętamy oczywiście analizy na temat jak to ważnym ekonomicznie obszarem staje się Arktyka? A utrzymanie baz tam trudne, samolotów myśliwskich o koniecznym zasięgu i prędkości przemieszczania się (poza MiG 31) nie ma, lotniskowca się nie pośle bo skończy jak "Titanic"... A tu masz- jeszcze i Tomahawki albo Sub-harpoony mogą się okazać mało użyteczne. Amerykanie na pewno podzielają lekceważący stosunek forumowiczów do zdarzenia.

    1. Urko

      Rzeczywiście. Coś, co mnie zdziwiło, to fakt, że chwalono się iż nowa wersja radaru (zasadniczo raczej komputera) w zmodernizowanym MiG-31 ma tryb zwalczania celów naziemnych. Nie pamiętam, by wcześniej ten samolot był przewidywany do takich zadań. Pytanie które się nasuwa: Dlaczego i po co ta reanimacja? Wychodzi na to, że nowsze konstrukcje, nie wnoszą niczego wyjątkowego, a stary "31", którego nie sposób przegapić z dowolnej odległości coś takiego ma. Na pewno nie chodzi o zasięg, tylko szybkość i pułap - dwie rzeczy którymi przez ostatnie 40 lat się zbytnio nie przejmowano, starając się zmusić odrzutowe samoloty do lepszej manewrowości, mniejszego zużycia paliwa itd. Powrót MiG-31 to powrót do starych koncepcji z czasów F-104 Starfighter, gdy każdy chciał latać szybciej i wyżej niż inni. Bardzo to romantyczne, tylko niestety również głupie. Tylko czekać, kiedy Rosjanie zaczną znowu budować okręty podwodne klasy "Alfa", bo też były szybkie (rekord w zanurzeniu prawie 45w)

  4. Fakty

    Atak amerykańskich bombowców strategicznych nie "ewentualny" tylko UROJONY. Amerykanie nie mają nic lepszego do robienia jak marnować swoje rakiety na tego bankruta. Trochę pokory tam w Moskwie :)

  5. MK

    Rakieta - cel leciała na wysokości 300m? Zaiste, zestrzelenie takiego celu to imponujące osiągnięcie.

    1. szyderca

      JASSM jako pozbawiony systemów nawigacji i lotu wg rzeźby terenu, dysponując tylko prymitywną nawigacją GPS (nie ma na nią co liczyć w przypadku wojny) i INS (błąd ok 1% zasięgu) lata na wysokości nie niższej niż ok. 500m (zwykle, gdy występuje zachmurzenie, to ustawia się go na lot w chmurach)... To był pokaz co MiGi-31 zrobią z naszymi kosztownymi JASSMami... :-)))

  6. MK

    Rakieta - cel leciała na wysokości 300m? Zaiste, zestrzelenie takiego celu to imponujące osiągnięcie.

  7. pragmatyk

    Prawdopodobnie kluczowy jest tu problem wykrycia manewrujących rakiet balistycznych , kto to opanuje te zagadnienie ,ten ma wieksze szanse przetrwania.

  8. pragmatyk

    Prawdopodobnie kluczowy jest tu problem wykrycia manewrujących rakiet balistycznych , kto to opanuje te zagadnienie ,ten ma wieksze szanse przetrwania.

  9. zazer

    Wow, to w Rosyjii mają już XX wiek ??

    1. js

      Oni tak, my nie

  10. Senkju

    No proszę... Dał radę zestrzelić rakietę manewrującą z 10 km... Jestem pod wrażeniem.

    1. rozbawiony matołkami

      Jesteś taki matołek jak jw. Biorąc od uwagę prędkość MiG-31, prędkość jego rakiety i pocisku manewrującego, to jego rakieta mogła być odpalona z odległości nawet 100km, bo w tekście jest podane tylko odległość w jakiej została trafiona. A 100km jeśli cel był o obniżonej wykrywalności (a skoro testowali obronę przed amerykańską napaścią, to pewnie tak) jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Nasze F-16 nie potrafią na kursie spotkaniowym niszczyć takich celów a ma kursie pościgowym AMRAAM ma maksymalny zasięg 21km a w praktyce dużo mniej.

  11. olo

    A my mamy mieć problem z Iskanderami ?

    1. fan ola

      My mamy problem z Iskanderami, ale wiemy, że dla takiego jeniusza jak ty wszystko co kacapskie to bezwartościowe dziadostwo i ty z Iskanderami nie masz żadnego problemu, zwłaszcza odkąd kupimy Patriota, który wg ciebie trafia w kacapskie iskandery za każdym razem. :)

  12. Korek

    ruski samolot zestrzelił ruska rakietę.... i to pewnie na sznurku trzymaną :)

    1. Urko

      Bardzo dobry pomysł z robieniem takich testów. Jeśli zestrzeli to sukces, jeśli nie zestrzeli też, tyle tylko, że dla rakiety manewrującej.

Reklama