Reklama

Rosomaki na morzu

Autor. Anna Dominiak/ 17. WBZ

W Porcie Wojennym 8. Flotylli Obrony Wybrzeża odbył się trening załadunku kołowych transporterów opancerzonych Rosomak na pokład ORP Toruń.

Łączenie i wykorzystywanie zdolności bojowych Wojsk Lądowych i Marynarki Wojennej to doskonały przykład interoperacyjności Sił Zbrojnych RP. W poniedziałek 17 marca, w świnoujskim Porcie Wojennym, w ramach zintegrowanych zajęć 2. batalionu piechoty zmotoryzowanej, 17. BZ na pokład okrętu 2. Dywizjonu Okrętów Transportowo-Minowych załadowano pojazdy wojskowe, a także zaokrętowano kilkudziesięciu żołnierzy 17 BZ.

Reklama

Głównym celem tego typu treningów jest praktyczne sprawdzenie możliwości i wariantów załadunku techniki wojskowej na okręt oraz doskonalone procedur związanych z zachowaniem bezpieczeństwa operacji transportowych.„O ile dla marynarzy jest to rutynowe zadanie, o tyle dla nas, żołnierzy 2pzmot jest to nowe doświadczenie” – dodaje kpt. Jarosław, zastępca dowódcy ćwiczącego batalionu.

Po wprowadzeniu KTO Rosomak, KMO Rak, oraz WEM na ORP Toruń, jego załoga zabezpieczyła sprzęt odpowiednio do morskiego transportu. W tym samym czasie zaokrętowani żołnierze zapoznali się z jednostką, zasadami bezpieczeństwa obowiązującymi na pokładzie oraz odbyli podstawowe szkolenie z zakresu ratownictwa morskiego.Okręt po odcumowaniu od nabrzeża portu w Świnoujściu obrał kurs na Zatokę Pomorską, gdzie przez trzy dni prowadzone były wspólne ćwiczenia.

Reklama
Podczas szkolenia cała załoga okrętu doskonaliła swoje umiejętności i procedury związane z działalnością bojową pojedynczego okrętu na morzu, połączone z załadunkiem i wyładunkiem oraz transportem techniki wojskowej żołnierzy desantu. Standardowo podczas wyjścia na morze my, jako załoga okrętu odbywamy cykl okrętowych ćwiczeń bojowych oraz kreujemy różnego typu scenariusze symulujące zagrożenia mogące wystąpić w trakcie zadań bojowych, w tym: obrona przeciw jednostkom nawodnym, powietrznym, obrona przeciwminowa, OPBMR, alarmy pożarowe, wodne
kapitan ORP Toruń

W trakcie pobytu na morzu przeprowadzono strzelania artyleryjskie oraz strzelania sytuacyjne. Strzelcy wyborowi z wędrzyńskiego batalionu jako element ubezpieczenia okrętu po raz pierwszy mieli okazję prowadzić obserwację i ogień do celów ustawionych na morskim poligonie.

Autor. Anna Dominiak / 17. WBZ

Wspólne ćwiczenia to doskonały przykład interoperacyjności Sił Zbrojnych, która poprzez łączenie i wykorzystywanie wspólnych zdolności bojowych, jest kluczowa do efektywnego prowadzenia operacji połączonych. Ponadto to idealna okazja do poszerzania współpracy pomiędzy siłami wchodzącymi w skład 8 Flotylli Obrony Wybrzeża oraz żołnierzami z 17 Brygady Zmechanizowanej.

Autor. Anna Dominiak / 17. WBZ
Reklama
WIDEO: Większa skuteczność. Nowa amerykańska broń w Polsce
Reklama

Komentarze (5)

  1. Prawdziwy

    Wam, to nie sposób dogodzić.Narzekaliscie *że hełmów nie ma,Nasi zaczęli orzeszki malować,to Wy ,że żle.Narzekaliscie, że teciaki i bewupy stare,do niczego się nie nadajá,to Nasi ,w trimiga zaczęli je na ( lub do,jeżeli Ktoś ogląda prof.dr hab.Miodka) Ukr pchać,to Wy znowu ,że źle.Narzekaliscie, że Krab do bani,to Nasi,kupili K od Korei,znowu żle.ITD,itd, Teraz znowu Wam desant przeszkadza - A (...) Wy w (...).

  2. MiP

    I w razie wojny to gdzie my te Rosomaki będziemy przerzucać ?? Do krajów Bałtyckich ?? Te w pierwszej kolejności zostaną odcięte

    1. Prezes Polski

      Nigdzie. Tak duża flotylla okrętów desantowych, bez możliwości osłony z morza i powietrza, jest nam do niczego niepotrzebna. Ale ponieważ okręty są, to się ćwiczy.

    2. Wuc Naczelny

      Na Gotlandię, i nie w trakcie wojny ale np. tydzień przed.

    3. Prezes Polski

      Wuc Naczelny no tak, bo Gotlandia świetnie się nadaje do desantowania na plażę i jest znakomitym obszarem do działań wojsk zmechanizowanych -:)

  3. Essex

    Czekac teraz na ceiczenia kawalerii

  4. Essex

    Super tylko po co???? Utzymywanie Lublinow to anachronizm z czasow PRL i tamtejszych zadan. Szkoda czasu i pieniedzy.

  5. Fox

    Na co komu takie ćwiczenia? Gdzie chcemy się desantować? Tymi 5 okrętami desantowymi które są całkowicie bezbronne ? Które same wymagają osłony z powietrza i morza. Ile sprzętu przewieziemy? 25 sztuk licząc po 5 pojazdów na okręt? I to nie mogą być czołgi bo za ciężkie. W ogóle to po co utrzymujemy te okręty? Chyba tylko po to aby robiły za przechowalnię etatów.

Reklama