Reklama

Siły zbrojne

Rosjanie informują: Indie nie kupią samolotów F-35

Fot. Lockheed Martin
Fot. Lockheed Martin

W odpowiedzi na wycofanie się Indii z prac nad wspólnym z Rosją myśliwcem piątej generacji FGFA (Fifth Generation Fighter Aircraft) Rosjanie rozpoczęli kampanię propagandową, ograniczającą zły wydźwięk medialny tego wydarzenia. Starają się więc przede wszystkim podkreślić, że indyjskie siły powietrzne planują później wrócić do programu myśliwca piątej generacji FGFA, oraz że Hindusi nie są zainteresowani amerykańskimi samolotami F-35. Fakty wskazują jednak na coś zupełnie innego.

Po decyzji Indii Rosja znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Rosjanie muszą teraz bowiem tylko za własne środki dokończyć program, który już na obecnym etapie ma wieloletnie opóźnienie. Część kosztów miały ponieść Indie, ale jak się okazało ten, jeszcze niedawno, najważniejszy klient rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego coraz bardziej zaczyna się odwracać w kierunku Stanów Zjednoczonych. Jest to zresztą zgodne z polityką Amerykanów, którzy chcą osłabić Rosję m.in. przez odcinanie jej od stałych rynków zbytu uzbrojenia.

Jakie jest rzeczywiste zdanie Indii?

Opinia głoszona przez Rosjan, że Indie mogą wrócić do programu FGFA wcale nie jest bezpodstawna. Wskazuje na to m.in. wypowiedź indyjskiego sekretarza obrony Sanjay Mitry, który oficjalnie zachęcał Rosjan do dalszego kontynuowania programu budowy samolotu 5. generacji i wskazywał na możliwość dołączenia się do tych prac później lub kupienia już całkowicie gotowego i wprowadzonego na uzbrojenie myśliwca.

Dużo nadziei daje też wypowiedź dowódcy sił powietrznych Indii, która skrzętnie została opublikowana przez „Sputnik” ze znamiennym tytułem „Nie jesteśmy zainteresowani amerykańskim samolotem F-35”. Marszałek B. S. Dhanoa miał się bowiem kategorycznie wypowiedzieć, że „Nie ma rozmów na temat samolotu F-35. Indyjskie Siły Powietrzne nie wykazywały zainteresowania i nie rozmawiały z nikim. Błędne są opinie, że jesteśmy zainteresowani F-35”.

Z drugiej jednak strony przeczą temu informacje o zredefiniowaniu przez indyjskie siły powietrzne listy priorytetowych zakupów, w których wcześniej były właśnie myśliwce FGFA oraz system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej dalekiego zasięgu S-400. Dodatkowo trwają intensywne działania ze strony państw zachodnich – w tym przede wszystkim Stanów Zjednoczonych, by wejść w lukę, jaka wytworzyła się w Indiach przez opóźnienia programów zbrojeniowych w Rosji.

Wielkim sukcesem w tych działaniach było niewątpliwie wprowadzenie przez Amerykanów do indyjskiego lotnictwa morskich samolotów patrolowych P-8 Poseidon, z których osiem już przekazano, a cztery dodatkowe zamówiono w 2016 r. Znaczący był również zakup od Francuzów 36 myśliwców Rafale. Ich wprowadzenie może bowiem całkowicie zmienić podejście do rosyjskiej techniki – pokazując, że są rozwiązania o wiele lepsze i łatwiejsze w eksploatacji. Być może to właśnie dlatego wspomina się o planach zwiększenia „francuskiego” zamówienia w ciągu najbliższych trzech lat.

Amerykańska ofensywa. Nie F-35 ale… F-16?

Oficjalnie Indie zaprzeczają, by doszło do jakichkolwiek zaburzeń, jeżeli chodzi o kontakty przemysłowe z Federacją Rosyjską. Cały czas mówi się więc o współpracy i kontynuowaniu zakupów – ale te mają dotyczyć jak na razie przede wszystkim części zamiennych. Bardziej uważni obserwatorzy widzą jednak wyraźny zwrot władz w New Delhi w kierunku Stanów Zjednoczonych, które już od dawna planowały zająć miejsce Związku Radzieckiego, a później Rosji, w sieci dostaw systemu uzbrojenia dla indyjskich sił zbrojnych.

Amerykanie się zresztą z tym wcale nie kryją, o czym świadczą już dzisiaj ich propozycje przekazania Indiom pewnych technologii wykorzystywanych w samolotach F-35 – w tym radarów, zamontowanych w hełmie pilota systemów śledzenia oraz pokładowych systemów przekazywania danych. Koncern Lockheed Martin wiąże z tym wielkie nadzieje i - co ciekawe - wcale nie stoi to w sprzeczności z wypowiedzią dowódcy indyjskich sił powietrznych, cytowanego przez „Sputnik”. Z dotychczasowych informacji wynika bowiem, że koncern Lockheed Martin wcale nie proponuje Indiom samolotów F-35, ale F-16 z zamontowanymi rozwiązaniami opracowanymi dla myśliwców piątej generacji F-35 i F-22.

O ile więc przegraną z F-35 Rosjanie mogliby jakoś przełknąć, to utrata kontraktu dotyczącego FGFA na rzecz zamówienia F-16 byłaby już katastrofą wizerunkową. Tutaj na rosyjskim przemyśle zbrojeniowym mogą się zemścić opóźnienia w realizacji ich najważniejszych programów zbrojeniowych (budowy niszczycieli i lotniskowców, czołgów, samolotów wczesnego ostrzegania, myśliwców i uzbrojonych, bezzałogowych aparatów latających).

Reklama

Komentarze (20)

  1. Davienolog

    \"Ich wprowadzenie może bowiem całkowicie zmienić podejście do rosyjskiej techniki – pokazując, że są rozwiązania o wiele lepsze i łatwiejsze w eksploatacji. \" Autor zapomniał, że Hindusi od 1985 eksploatują Mirage 2000 i jakoś wrócili do zamówień w Rosji kupując SU-30MKI.

    1. Davien

      Su-30MKI jest lepszą maszyna niż standardowy Mirage-2000 wiec co w tym dziwnego? Właśnie Suczki mieli zastapić a tu dostali prawie to samo w innym opakowaniu.

  2. Adam

    Hindusi nareszcie zmądrzeli i przestają kupować ruski złom, Rosyjska propaganda sukcesu właśnie upadła.

    1. rudy

      ileż to już ona upada ..

  3. AWU

    11 lat temu Akademia Sił Powietrznych Pakistanu w Risalpar zaprosiła polskiego attache lotniczego z ambasady i 3 instruktorów z Dęblina na obchody 70 lecia swej uczelni. Nie bez powodu , piloci Polskich Sił Powietrznych byli pierwszymi instruktorami nowo powstałej Republiki. Ponad 40 Polaków i Polek żon oficerów które były instruktorkami szybowcowymi. Pakistańczycy przygotowali wykład o ich doświadczeniach w walkach z Migami i Suchojami sowieckiej Rosji na swych F-16. Maszyny LM nie dawały Rosjanom żadnych szans. Polacy ktorzy byli szkoleni na sowieckich maszynach raczej zdawali sobie z tego sprawę, było to jednym z faktorów zakupu przez Polskę tego samolotu.

    1. bryxx

      To ile tych myszek i suchych zestrzelili? Jak rozumiem to że przesiadają się na maszyny innej produkcji to tylko i wyłącznie z powodu kłopotu z serwisem i kupnem części. Sukcesy ich pilotów na granicy afgańskiej są takie same jak w starciach z hindusami?

  4. Marcin

    Skąd ta teoria o wieloletnich opóznieniach ? oblot prototypu Su-57 to 2010 rok czyli co? miał wejśc do produkcji po dwóch latach? bez sensu. Ile lat zajęło wejście do produkcji Rafale , Typhooon, F-22 czy \'\'hit\'\' F-35? F-16IND to raczej alternatywa do własnego w sumie nieudanego Tejasa czyli następca MiG-21 a nie Su-30 . Kolejna propagandówka, niestety.

    1. ZZZ

      Jaka teoria? To wszystko opiera się na terminach zadeklarowanych i terminach dotrzymanych. Z oblotem obsunęli się o rok. Potem Rosjanie twierdzili, że Su-57 (wówczas jeszcze T-50) trafi do produkcji seryjnej w 2016. Polecam czytać coś więcej niż Sputnika.

  5. AWU

    Kilka dni temu na stronie Bloomberg\'a artykuł przybliżający detale obecnych negocjacji rządu Indii z LM, Boeingiem i SAAB

  6. AWU

    Chodzi a zakup 110 samolotów za kwotę $15mld. Negocjacje trwają już od kilkunastu miesięcy. Na stole nie tylko F-16 block 70 lecz również F-18. LM proponuje przeniesienie lini produkcyjnej F-16 z Forth Worth do Indii aby zwolnić moce produkcyjne na potrzeby programu F-35. Kilka tygodni temu zaproponowano również Hindusom produkcję pocisków Javelin. Indie mają nadzieję że produkcja F-16 dokonałaby w ich przemysle lotniczym technologiczego skoku w stopniu o wiele większym niż miało to miejsce w Turcji. Inną kwestią jest że każde przedsiębiorstwo przemysłu obronnego Rosji znajduje się na liście sankcji, i każdy zakup sprzetu od Rosjan powoduje uruchomienie mechanizmu CAATSA o ile nie uzyskany waiver. Wspomniał o tym Dep Stanu jeszcze przed wejściem sankcji w życie na początku stycznia. Po prostu zdecydowana większość kontraktów zbrojeniowych o których ostatnio huczała rosyjska propaganda po prostu nie dojdą do skutku.

    1. fan_club_Daviena i AWU

      znając specyficzne podejście Hindusów do techniki marnie prorokuję tym F16 na ich lotniskach ...

    2. rozwiewacz mitów

      \"Indie mają nadzieję że produkcja F-16 dokonałaby w ich przemysle lotniczym technologicznego skoku\" - totalnie bajki. Żadnej takiej nadziei nie mają. F-16 to stara technologia. Taką już Hindusi mają: Tejas technologicznie stoi może nawet wyżej niż F-16, więc o żadnym skoku nie ma mowy. Owszem, Hindusi chcieliby technologię na silnik od F-16 ale tego nigdy nie dostaną. Jak łatwo zauważyć, skonstruować silnik do myśliwca jest znacznie trudniej niż skonstruować... rakiety kosmiczne! Jest dużo państw, które potrafią wystrzelić samodzielnie sztucznego satelitę, ale te, które potrafią skonstruować sensowny silnik do myśliwca 4 generacji to można policzyć na palcach jednej ręki. Dlatego Hindusi technologii na silnik nie kupią w USA a nic innego z technologii F-16 ich nie interesuje, bo takie zabytkowe technologie to już mają. Inną interesującą Hindusów technologią byłyby radary AESA - oczywiście też nie ma mowy, by USA to im sprzedały (gotowe radary tak, technologię nie, a to technologia Hindusów interesuje).

    3. Davien

      Panie rozwiewacz jak F-16 to stara technologia to co powiedziec o Su-27/30/35 czy MiG-29/35, toz to jeszcze gorsze antyki. Tejas pod wzgledem technologii to moze p[oziom pierwszych F-16C lub MiG --29M ale nic nowszego, Hindusi dosyc dobre silniki juz mają , do maszyn IV gen silniki od Su-30MKI złe nie są F-16 miały włąsnie zastąpić tejasy, a nie SU-30MKI, te miał zastąpic FGFA ale okazało sie zę nie daje zadnego skoku w porównaniu do MKI wiec z nich zrezygnwali..

  7. Kar

    To było do przewidzenia,przecież jakieś pól roku temu podpisano już umowe na produkcje F-16 w Indiach

    1. Rak

      Nie podpisano żadnej umowy a list intencyjny z którego sie potem wycofali. Doczytaj zanim głupote napiszesz.

    2. Obalaczmitow

      Po czym anulowano przetarg wiec i to memorandum. A kiedy będzie nowy tego nie wiadomo. Wiadomo tylko tyle ze Amerykanie maja dużo więcej baksów do opłacenia komisji i wojskowych. Już przetarg na rafaele był lekko mówiąc nieprzejrzysty , a przy przetargu na 10 mld dolcow?

    3. Davien

      O tym pzretargu wiadomo tyle ze Rosji nie chcieli bo nie am im nic do zaoferowania wiec płączcie dale4j:)

  8. LNG second

    Uważam że USA postanowiły \"zaorać\" gospodarczo Rosjan za samowolkę na Ukrainie, tak żeby jeszcze za 10 pokoleń Rosjanie wspominali z rozrzewnieniem jaki to był dobrobyt przed Krymem i Donbasem. Rynki ropy, gazu, technologiczne, finansowe, zbrojeniowe - Rosjanie są atakowani na wszystkich możliwych obszarach.

    1. Geoffrey

      W zasadzie Amerykanie nie mają innego wyjścia, jak zaorać gospodarczo Rosję. Zbrojnie nie mogą jej tknąć ze względu na broń jądrową, a udawać, że nic się nie stało też nie mogą. Jeśli \"gwarantowali\" Ukrainie nienaruszalność granic w Memorandum Budapesztańskim ( za oddanie broni jądrowej), to muszą podjąć jakieś działania, bo ucierpi ich reputacja. Na amerykańskich gwarancjach opiera się de facto całe światowe bezpieczeństwo. Jeśli amerykańskie gwarancje miałyby być nic nie warte, to co ma zrobić Japonia, Korea Południowa, Tajwan, czy Izrael?

    2. ZZZ

      Czytał Pan w ogóle Memorandum Budapesztańskie? USA gwarantowało, że nie naruszy granic Ukrainy. O obronie Ukrainy przez USA była mowa tylko w wypadku, gdyby przeciw Ukrainie użyto broni jądrowej lub realnej groźbie jej użycia. Nic takiego nie zaszło, dlatego USA pomaga Ukrainie niejako \"z dobrej woli\".

    3. Ekonom

      Nie ma żadnych amerykańskich gwarancji, to jedynie brutalna walka o pieniądz i nic więcej. To kula śnieżna Ameryką musi utrzymywać tak wielka armie - bez tych miejsc pracy które generuje to miliony ludzi w USA , o podstawowym wykształceniu byłby kataklizm dla państwa. Ale to waż co się sam zjada i dług rośnie a waż musi jeść więcej i więcej. Wszyscy to wiedza. Ciekawe czemu np Niemcy ograniczają zadłużenie , a inne kraje starają się je równoważyć. Skoro można się zadłużać w nieskończoność i mieć kasę na wszystko? To co pozostali ekonomiści są głupi. Deflot nadejdzie i będzie to kryzys jakiego świat nie widział. I to może nie Rosją się rozpadnie jako pierwsza?

  9. Stary Grzyb

    Skoro Su-57 \"docelowo ma mieć\" parametry gorsze niż Rafale ma już dziś, to nie byłoby dziwne, gdyby Indie zdecydowały się na F-16 w wersji V+++, czyli z wybranymi elementami z F-22 i F-35. Swoją drogą zabawne byłoby widzieć reakcję kremlowskiej trollowni na takie wydarzenie :)

    1. arokey

      też o tym marzę :-)

    2. Marek

      Też ciekaw jestem jak chłopaki zareagowaliby na zakup zmodernizowanych szesnastek.

  10. Klient

    Propaganda. Wpłacili 250mln, a program na dzień dzisiejszy wynosi 6 mld. Nie mogą oczekiwać na transfer technologii za takie pieniądze.

    1. De Retour

      Jakich technologii? Nawet prostą termowizje musieli kupować zagranicą...

    2. Dan

      Ale mogą oczekiwać, że program zakończy się w rozsądnym terminie, a nie za 20 lat. Dodatkowo, że te nowe myśliwce będą lepsze niż obecnie używane, a na to się nie zanosi. Już dawno krążą wiadomości, że niewidzialność Su-57 jest tylko na papierze.

    3. prawieanonim

      Nikt nie wyłoży kasy na niepewny projekt. Rosja jest mało wiarygodnym partnerem biznesowym.

  11. Obalaczmitow

    Patrzcie Niemcy proszą Amerykanów o tajne dane F35 czy F15 a wy tutaj podajecie wszystkie rcs-y, zasięgi, parametry radarów, może zamiast pytać producenta przejrzeliby to forum i wiedzieliby co potrafi każdy samolot i jak to da lupnia każdemu su i w pył rozniesie każde opl - jak w waszych grach. Ile razy można powtarzać - nikt tutaj na forum pojęcia nie ma o realnych parametrach samolotu. Zadam jedno proste pytanie jaka musi być maksymalna masa f16 do ladowania, oraz jak minimalna rezerwowa ilość paliwa - to w zasadzie dosyć proste dane - może davien nasz znafca Wikipedii odpowie? I jakim cudem amerykańska fala elektromagnetyczna wysłana z radaru o znikomej mocy i szumie tła przeleci 400 km w jedna i druga stronę i nie zaniknie ? Bo moc fali maleje z kwadratem odległości czy dla uproszczenia 2x dalej będzie 4 x słabsza .

  12. Gts

    Tam na stole nie ma F-35. Jest F-18 block III, Rafale i F-16V block 70/72 do tego SAAB Gripen, wszystko to sa starsze maszyny ale z nowoczesnymi podzespolami w najnowszych wersjach modernizacyjnych.

    1. MTK

      Przetarg na następcę MiG-21 to inny program

    2. :))

      Też tak mi się wydaje. Patrząc geopolitycznie na Indie można stwierdzić, że ich interesy są w USA, Europie aaa Rosja, Chiny i Pakistan konkurentami. Nie bez znaczenia jest fakt, że USA wycofują się z Pakistanu....

    3. arokey

      Słyszałem, że wprowadzają Rosjanie V generację Mig-15

  13. Davien

    Czyli może wyjść na to ze Su-57 pzregrał nawet nie z f-35 ale z F-16. Ciekawe jak to się dalej rozwinie.

    1. Draco

      Nie dziwi cię to że chindusi już wiele mieli kupić w USA i Europie zachodniej. A jak na razie jedyne kontrakty które doszły do skutku to te z Rosjanami.

    2. Davien

      Tia, Rosjanie produkują Rafale, P-8 Posejon :) Oj panie draco, wąłśnie ostatnio Rosjan wywalają z kontraktów w Indiach:)

    3. yaro

      @Daviena nic nie dziwi on ma taki filtr polaryzacyjny zamontowany, że jak ktos kupuje cos w Rosji albo piszę dobrze o Rosji to mu tego nie przepuszcza I dodatkowo ma jeszcze specjalny nadajnik korygujący w jakiś sposób przepuszczone informacje których np. słowo TAK zamieniane jest na NIE, słowo DOBRZE zamieniane jest na BEZNADZIEJNIE.

  14. ac/dc

    Indie myślą bardzo rozsądnie i pragmatycznie, kupią tylko takie samoloty które będą produkowane w Indiach i tylko wtedy gdy otrzymają pełny transfer technologii. Rosja tego nie oferowała i dlatego przerwali współprace (silniki produkt 30 itd.). F-16 nie można zintegrować z BrahMos, dlatego dużo ich nie kupią. Indie intensywnie rozwijają i modernizują (wersja BrahMos-NG i następna BrahMos II) dlatego będą potrzebować ciężkich myśliwców nowocześniejszych niż SU-30 MKI, nośników tych pocisków. Ani F-35, ani F-16 się do tego nie nadaje. Co kupią pożyjemy zobaczymy.

    1. whitesnake

      no to jaki masz jeszcze cieżki myśliwiec ?

    2. Davien

      Mało który samolot nadaje się do pzrenoszenia BrahMosa, Su-30MKI, moze F-15E ale wszystkie maks po jednym pocisku. Ten pocisk jest po prostu za duzy dla mysliwców.

    3. Davien

      F-15, Eurofighter, J-20 troche sie znalazło, może dałby rade SH ale nic pewnego.

  15. Stirlitz

    Rosja informuje, że Indie nie kupią... no tyle wystarczy, żeby wiarogodność ruskich informacji umieścić w koszu. Rosja niech zajmie się swoimi obywatelami żyjącymi za 100 dolarów miesięcznie zamiast dyktować Indiom co mają kupić a co nie.

  16. Arzesz

    Typowe, gdyby Rosja nie próbowała komuś czegoś narzucić nie była by sobą.

    1. Draco

      A komu to Rosjanie ostatnio cokomukolwiek narzucili?

  17. Kuba Ptrlicka z Pardubic

    Nieśmiało przypominam o krwawym żniwie jakim wśród rosyjskich pilotów nad afgańsko-pakistańskim pograniczem zebrały doskonałe, amerykańskie F-16 pilotowane przez Pakistańczyków.

    1. Marek

      Zestrzelenie Su-25 przez F-16 uważa Pan za sukces?

    2. Świdnicki susel

      To lepiej nie wspominaj, bo tak naprawdę to F 16 zestrzelily tylko 1Su - 25 i 1 Su-22. Do tego można doliczyć jeszcze 1 F 16 zastrzelony przez wingmana. W starszej literaturze pojawia się też informacja o 1 An 26. I to wszystko za cenę 4 utraconych przy okazji maszyn. To kompromitacja F - 16 (nie pierwsza i nie ostatnia...) a nie krwawe żniwa

    3. Draco

      Niby kiedy?

  18. AMD

    Rosja nie ma pieniędzy . I tyle .

    1. Lazy Lazer

      A to dlatego, ze Polska je ma. I Rosji nie da. To chyba jasne.

  19. Hrabia

    A co nas to obchodzi. I Rosja i Usa i tak nam nie dadza niczego za darmo lub w promocji.

  20. Ekspert od wszystkiego

    Rosjanie oczywiście mają rację. Hindusom nie można za grosz wierzyć, kilka przykładów z brzegu: Arjun wg Hindusów na próbach poligonowych \"wypadł od T-90 lepiej pod każdym względem\" po czym... kupiono licencję na 200 szt. T-90. Wg indyjskiego ministra obrony PAK-FA \"nie jest stealth bo ma metalowe stateczniki\" (każdy widzi, że ma kompozytowe, bo latały bez malowania i było to widać) a Tejas wg Hindusów to prawie najlepszy myśliwiec 4 generacji, tylko armia ich nie chce i mają ich łącznie z prototypami 25 szt. a \"nieudanych\" wg Hindusów JF-17 Pakistan ma ponad setkę, jest z nich zadowolony i dokupuje więcej. \"Awaryjne i ciągle sprawiające problemy\" Hindusom silniki od MiG-29 jakoś nikomu innemu (np. Polsce) problemów nie sprawiają a Pakistan nie może się ich nachwalić, odmówił \"lepszych\" chińskich silników i żebrze w Moskwie o nowszą wersję z FADEC (by nie dymił) i zwiększonej mocy (by JF-17 miał ciąg do masy większy od 1). Zresztą co można powiedzieć o Hindusach, którzy nie tylko Kilo potrafili zatopić we własnym porcie, ale nawet SWD uważają za... awaryjne! Przypominam też, jak Hindusi wyśmiewali rosyjską elektronikę, wychwalali hinduską i zażądali samodzielnego skonstruowania procesora do radaru Su-30. Na co Rosjanie im pozwolili, po czym hinduski procesor zaliczył 8 lat obsuwy, okazał się nie tylko znacznie mniej wydajny, ale wypadł tragicznie, ale to strasznie tragicznie w próbach odporności na zakłócenia elektromagnetyczne i Hindusi latają z \"zacofanymi\" procesorami rosyjskimi. Jedyne co Hindusom dobrze wyszło, to technologia kompozytów lotniczych. Ale wracając do meritum sprawy, czyli do PAK-FA/FGFA. Na podstawie szeroko rozpisujących się na ten temat publikacji amerykańskich (dla rusofobów, niewierzących \"kacapom\") to deklarowany hinduski udział w projekcie TO ZALEDWIE 2,8 mld $ i na deklaracjach się skończyło! Jaki taka kasa może mieć wpływ na rosyjski projekt? ŻADEN! Przypominam, że w piątek ropa Brent zamknęła się powyżej 74$ (a Goldman Sachs w październiku na ten rok prorokował 20$)... Co za \"taką\" kasę chcieli Hindusi? Też na podstawie amerykańskich źródeł: ciężki 2 silnikowy \"all aspect stealth\" (!) myśliwiec dalekiego zasięgu z supercurise, 6 rakietami BVR w wewnętrznych komorach, 2 osobowy, z nowoczesnym AESA dalekiego zasiegu, nowoczesnym WRE, IRST najnowszej generacji, z supermanewrowością, silnikami nowej generacji, sieciocentrycznością itp. itd. Jak widać NIE SPEŁNIA TEGO ŻADNA MASZYNA NA ŚWIECIE. Ale to jeszcze pikuś: za tą \"ogromną kasę\" Hindusi zażądali: pełnego udziału i dostępu do wszystkich prac badawczych i projektowych, pełnych technologii wykonania i kodów źródłowych do wszystkiego, od silników przez fly-by-wire po uzbrojenie i SKO, w dodatku z prawami do samodzielnej produkcji, stosowania we własnych konstrukcjach i z prawem do eksportu! Ale to nie wszystko: koszt tego supermyśliwca, przy którym F-22 wypadałby blado, miał być niższy niż 90 mln $! Dlatego Rosja ich wyśmiała i ze spokojem śmieje się z hinduskich planów kupna F-35. Oczywiście nie będzie też żadnego \"F-16 z awioniką od F-35\" o czym rozpisują się amerykańskie media. Gdy tylko LM zaczął rozmawiać z hindusami o licencyjnej produkcji F-16 Block 52 w Indiach, to NATYCHMIAST zebrał się komitet senacki w USA, który wypisał listę długą jak papier toaletowy technologii, których LM przy licencji na F-16 nie wolno Hindusom przekazać. Chyba nie muszę dodawać, że na liście były wszystkie, na jakich Hindusom zależało (bo skorupę kadłuba, to sami już potrafią zrobić)? Dlatego nie ma ŻADNYCH szans by Indie kupiły licencję na F-16 Block 52, a nowsze już są całkiem wykluczone. Licencji na F-35 oczywiście nie dostaną, gotowych też nie kupią (zresztą F-35 nie spełnia opisanych wyżej hinduskich wymagań). Hindusi na razie tylko ściemniają, oszukują jak z Rafale czy FGFA czy z F-16 by wszelkimi metodami (zakup kilku sztuk, udział w pracach, poznanie niejawnych parametrów w pokazach dla \"prawie pewnych\" klientów) poznać technologie lotnicze innych krajów, bo uważają się za mądrzejszych od Chińczyków i ich ambicja strasznie cierpi na tym, że Chiny mają myśliwiec V generacji (choćby z nazwy) a Indie nie potrafią wyprodukować nawet prawdziwego 4 generacji. A jaka będzie prawdziwa przyszłość hinduskiego myśliwca \"5 generacji\"? Jestem przekonany, że Hindusi wrócą do Rosji z podkulonym ogonem i... poproszę o opracowanie \"Su-30 Silent Eagle\", czyli coś na wzór niezrealizowanego przez Boeinga \"ustealhionego\" F-15 z wewnętrznymi komorami na uzbrojenie i nową awioniką, tylko oczywiście na bazie Su-30 (który się do tego nadaje nawet dużo bardziej niż F-15). Hindusi będą to ciapać na licencji, głosić, że wszystko co w tym stare, to ruskie a co nowe to \"dzieło indyjskich inżynierów\" i będą głosić, że to lepsze od chińskiego J-20 (co akurat może okazać się prawdą. Chińskie lotnictwo jest zachwycone Su-35S, piloci uważają je za lepsze od J-20, wypowiadają się w samych superlatywach i lotnictwo domaga się od rządu zakupienia licencji na Su-35S a jak się nie da, to przynajmniej kolejnych maszyn). P.S. Rosja nie chce 2 osobowej wersji Su-57, gdyż uważa, że mają \"elektronicznego pilota\" (m.in. umożliwia latanie bezpilotowe, jako dron, z przeciążeniami 15g wg rosyjskich źródeł), więc drugi wg Rosjan jest zbędny.

    1. Davien

      Oj panie ekspert, czas obalić pańskie mity:) JF-17 jest nawet udany jak na kolejny klon MiG-a 21 ale do maszyn zachodnich jak F-16 block 52 używane pzrez Pakistan to mu duzo brakuje. Nasze MiG-29 maja inne silniki niz MiG-29K które rosja wcisnęłą Indiom, ale taki ekspert to chyba to wie:) JF-17 dziecko od początku uzywał silników RD-93, a silniki od MiG-29 po prostu do niego nie pasują(inna nieco konstrukcja) Su-30MKI jakos lata z wyposazeniem innym niz rosyjskie i jest lepszy od dowolnego mysliwca Rosji poza Su-35, Ja wiem ,ze Rosaj chciałaby miec rope Brent w swojej ofercie ale to dla niej za wysokieprogi, zobacz sobie cenę Urala:) Nocóz co do wymagań Hindusów to je wszystkie spełnia F-22 z wyjątkiem dwumiejscowej załogi wiec masz rację Rosja długo nie będzie miała nic choćby zblizonego:) A juz na pewno Su-57 nie spełniałby ani jednego z tych wymogów, no może poza zasięgiem:) Indie do rosji nie wróca bo i po co jak rosja nic im nie jest w stanie zaoferować: Su-57 nie spełnia wymogów a lepszej maszyny Rosja pzrez wiele lat nie opracuje:) Co do Su-30 Silent Eagle:) Sama konstrukcja maszyny wyklucza jej pzreróbke na wzór F-15SE ale Rosja słynie z wciskania bajek innym:) Chinczycy kupili 24 Su-35 tylko po to by dostac dostep do lepszych silników i części podzespołów radaru i to wszystko. Bajek o lataniu Su-57 bez pilota z 15g jak konstrukcja ledwo wytrzymuje 9g nawet nie ma sensu komentowac panie ekspert od niczego:)

    2. Seitz

      Nie można Tobie wierzyć bo sugerujesz, że Rosjanom można ufać.

    3. Anni

      Brednie ruskiego .Pół roku temu już podpisano umowe na licncyjną produkcje F-16 w Indiach.I to nie w wersji block 552( jak to bezmyślnie piszesz-tylko wyższej) Oczywiście będzie to główni emontaż-ale i tak ruski PAK FA ledwo dyszy i cały projekt na 99% upadnie

Reklama