Reklama

Siły zbrojne

Rosja wydała 95 % środków na uzbrojenie w 2014 roku

Fot. mil.ru.
Fot. mil.ru.

Pomimo utraty kluczowych dostawców części zamiennych oraz podzespołów z Ukrainy, Rosja w 2014 roku wykonała zakładany plan zamówień obronnych na poziomie 95%, podało Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej.  Wiceminister obrony Jurij Borisow w oświadczeniu umieszczonym przez rosyjską agencję TASS, zakomunikował, że „zamówienia obronne zostały wykonane prawie w 100%, pomimo pojawienia się niewielkich problemów”.

Państwowy system zamówień obronnych (ros. GosOboronZakaz – GOZ) jest ogłaszany w każdym roku, w celu zapewnienia wykonania Państwowego Programu Uzbrojeń (skrót – GPW), który obecnie jest realizowany w perspektywie czasowej na lata 2011-2020. Oleg Bochakrew, zastępca przewodniczącego Komisji Przemysłu Obronnego odpowiedzialnego za nadzór nad realizacją GPW, na początku miesiąca poinformował, że 10-letni program jest zaledwie w 1/3 zrealizowany.

Borisow w swoim oświadczeniu podkreślił, że utrata kooperantów z Ukrainy wymagała wprowadzenia korekt do realizowanego GPW. Jednym z problemów przytoczonych przez wiceministra jest potrzeba przeniesienia linii produkcyjnej silników do rosyjskich fregat z Ukrainy do zakładu NPO Saturn, wchodzącego w skład Rosyjskiej Korporacji Zjednoczenia Silników. Zakończenie procesu przenoszenia linii produkcyjnej ma nastąpić do końca 2017 roku. Wcześniej jednostki napędowe były wykonywane przez zakłady Zorja-Maszprojekt. Rosjanie oceniali, że import odpowiednich maszyn oraz personelu do podjęcia pracy linii produkcyjnej zajmie od 2 do 5 lat.

W wyniku prowadzonego konfliktu na Ukrainie, Rosjanie stracili możliwość korzystania z ukraińskich produktów oraz podzespołów wykorzystywanych w systemach obrony przeciwlotniczej: S-350E, S-400 oraz S-500. Dodatkowo rosyjscy producenci samolotów szkoleniowych oraz śmigłowców ucierpieli z powodu utraty dostaw silników z zakładów Motor Sicz. W ostatnich miesiącach podjęto wysiłek stworzenia odrębnego kompleksu odpowiedzialnego za produkcję silników w zakładach Klimowa, pod Sankt Petersburgiem. Część podzespołów wykorzystywanych przez rosyjski potencjał przemysłowo-obronny jest wykonywana przez kooperantów z Białorusi oraz Chin. Komponenty z wymienionych krajów są używane przy produkcji samolotów An-124, T-50 PAK FA oraz pocisków powietrze-powietrze R-27.

Paweł Fleischer

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. rudi

    znowu propaganda, jakoby to Rosja bez super technologii ukrańskich (rozwiniętych nota bene za czasów radzieckich, czyli tak naprawdę wysiłkiem całego kraju a nie tylko Ukrainy) nie da sobie rady. A Białoruś ? Sugerujecie że taki Peleng też przestanie wysyłać części do Rosji ? :) Zresztą Motor Sicz wcale nie zaprzestał eksportu silników do Rosji.

    1. rotor

      sam jesteś propagandystą ,prorosyjskim.Z każdego słowa to słychać.

    2. nara

      Jeżeli Francuzi wprowadzą sankcje na współpracę z Pelengiem to Białorusini przestaną wysyłać części do Rosji.

    3. olo

      Rosja straciła 20 % ze swojego budżetu przez inflację i upadek rubla + 25% straty na łapówki co sami przyznali.

  2. olo

    Rosja przez 11 % inflację i utratę wartości o 1/3 przez rubla nie miała budżetu w wysokości 65 miliardów $ nawet a to jest prawie 3 x mniej niż Chiny a co dopiero USA lub całe NATO.