Reklama

Siły zbrojne

Rosja: wojsko dostało wozy łączności i... banie

Mobilny pojazd dowodzenia P-230T. Fot. mil.ru
Mobilny pojazd dowodzenia P-230T. Fot. mil.ru

Ministerstwo Obrony Rosji konsekwentnie relacjonuje proces unowocześniania tamtejszych sił zbrojnych. W przypadku zupełnie nowych systemów Rosjanie chwalili się ostatnio wprowadzeniem m.in. mobilnych punktów dowodzenia w Zachodnim Okręgu Wojskowym oraz polowych łaźni w Południowym Okręgu Wojskowym.

Według rosyjskiego ministerstwa obrony Zachodni Okręg Wojskowy miał otrzymać mobilne pojazdy dowodzenia P-230T zbudowane na bazie lekko opancerzonych samochodów czterokołowych typu „Tigr-M”. Wcześniej (od połowy 2017 r.) zestawy te były przekazywane głównie do wojsk powietrzno-desantowych. Obecnie miały je otrzymać jednostki zmechanizowane stacjonujące w Obwodzie Woroneskim.

image
Mobilny pojazd dowodzenia P-230T. Fot. mil.ru

Zgodnie z oficjalnymi danymi nowy pojazd ma przede wszystkim zapewnić organizację łączności poprzez wideokonferencje z dowódcami batalionów i dywizjonów na polu walki. Sprzęt telekomunikacyjny znajdujący się na wyposażeniu zestawów P-230-T pozwala dodatkowo na bezpieczne prowadzenie rozmów telefonicznych i transmisji danych, realizując swoje zadania nie tylko po rozwinięciu na stanowisku bojowym, ale również w ruchu. Pojazd ten jest jednak nie tylko węzłem łączności, ale również punktem zbioru i opracowania informacji.

image
Mobilny pojazd dowodzenia P-230T. Fot. mil.ru

Według Rosjan znajdują się w nim zautomatyzowane miejsca pracy, pozwalające operatorom obserwować sytuację operacyjną w obszarze wykonywania zadania w czasie rzeczywistym, a dowódcom jednostek na szybkie przesyłanie informacje o zmieniającej się sytuacji do wyższych szczebli dowodzenia. Rosjanie chwalą się przy tym, że zestaw ten zostanie po raz pierwszy zaprezentowany szerokiej publiczności podczas Parady Zwycięstwa w Woroneżu.

Podobną nowością, choć zupełnie innego rodzaju, mają być mobilne banie PPB-32 BY wprowadzane obecnie do jednostek zmechanizowanych 58. Armii Ogólnowojskowej Południowego Okręgu Wojskowego w Osetii Północnej. Ich zadaniem jest „zabezpieczenie sanitarnej higieny w warunkach polowych”. Z polowej łaźni nowej generacji może w trybie autonomicznym (bez tankowania) skorzystać ponad 120 osób.

image
Wnętrze mobilnej bani PPB-32 BY. Fot. mil.ru

Jest to możliwe ponieważ poza niewielkimi pomieszczeniami samej bani (rosyjski odpowiednik sauny) Rosjanie wprowadzili osiem podstawowych i osiem uzupełniających linii prysznicowych dla w sumie 64 osób. Przygotowana została dodatkowo szatnia oraz pralnia. Załogę mobilnej bani stanowi od dwóch do czterech żołnierzy. Przygotowanie łaźni do pracy przez tą obsługę trwa nie dłużej niż 2,5 godziny.

Mobilna łaźnia została zbudowana w postaci modułu, dzięki czemu można ją zainstalować zarówna na pojazdach ciężarowych KamAZ i Ural. Można ją również rozbudowywać poprzez dołożenie: namiotów ramowych PK-20, wykonanych z tworzyw sztucznych zbiorników wodnych RDW-5000 (na 5 ton wody) i modułowych powłok łączących. Kąpiel może być organizowana w temperaturze otoczenia od -60 do + 60 stopni Celsjusza.

Reklama
Reklama

Komentarze (17)

  1. StZg

    Coś podobnego, zamontowane na ciężarówce Lublin, przyjechało do nas na poligon w roku 1982. Naprawdę przydatna i sympatyczna rzecz, tylko trochę w kolejce trzeba było czekać.

  2. Orthodox

    Przebijmy ich i uruchomimy polowe solaria.

    1. inż.

      może o to chodzi naszym wschodnim braciom:) nasza kasa pójdzie zamiast na czołgi....

  3. Markis

    A jak będzie potrzeba, to banię zamieni się na furgonetkę więzienną lub puści gaz. Wystarczy zaryglować drzwi.

    1. Orthodox

      Wystarczy wężyk z rury wydechowej do środka.

    2. inż.

      mało skuteczne. tak mawiali niemce

  4. Trzaskowianka

    Po co zawsze ta szydera w tytulach z rosjan? Chociaz starajcie sie byc obiektywni.

    1. Orthodox

      Obiektywnie rzecz biorąc, bania jest ,,egzotycznym" wyposażeniem armii.

    2. ito

      Obiektywnie rzecz biorąc możliwość umycia się i odprężenia jest kapitalną sprawą- tym bardziej, ze w porównaniu z technika bojową kosztuje grosze.

  5. inżynier

    podobno w zipach w każdym z pojazdów "banijnych" jest skrzynka wódki i słonina

    1. bender

      Hehe, dobre. Ale nawet bez wódki i "sała" całkiem fajne te mobilne sauny. Ciekawe czy kupią ich symboliczne ilości czy faktycznie będą wprowadzać na szeroką skalę.

    2. Orthodox

      Za takie frykasy dałby się pokroić każdy żołdak.

  6. Andrettoni

    Ja tutaj nie widzę nic śmiesznego. Proszę prześledzić walki Afrika Korps - Brytyjczycy mieli zasady i regulaminy dotyczące higieny, a Niemcy... Brak dostosowania higieny do warunków znacząco wpływał na zdrowie żołnierzy. To samo dotyczyło też frontu wschodniego - wielu żołnierzy straciło fiutki od mrozu. Siusiania się nie da zatrzymać na trzy miesiące, a bez kąpieli łatwo o zakażenie ran. Logistyka i podstawowe wyposażenie -. np. dobry wygodny i odpowiadający pogodzie mundur mogą być ważniejsze niż czołgi. To samo dotyczy też racji żywnościowych i wielu niedocenianych elementów.

    1. Tak niemcom brakowało wszystkiego zwłaszcza higieny a do tego szli boso i z karabinami na sznurkach

    2. Orthodox

      Zarówno w 1920, jak i podczas llWŚ.

  7. Baranek

    Ile kosztuje bojowa bania?

    1. Don Marzzoni

      To zalezy czy plywa czy tez jest ciezko opancerzons. Ale to bodaj jedyny przypadek gdzie "analogow niet"

    2. Orthodox

      Nie docenia Pan naszych wydawaczy pieniędzy.

  8. Desantowiec

    Czy ktoś widział kible na poligonie w Orzyszu? -o polowym prysznicu już nie wspomnę. Bo BRAK Brud i smrud A grenadierzy pancerni w Meklemburgii NIE TYLKO CELNIE STRZELAJĄ

    1. Fanklub Daviena

      No ale to podobno był fakenews o tym niemieckim generale krytykującym polskie zakwaterowanie żołnierzy "gorsze niż mają świnie w niemieckich chlewach"?... Z drugiej strony czyż warunki na poligonie nie powinny jak najbardziej być zbliżone do rzeczywistych wojennych?

    2. Inny fanklub

      Tak, to w Rosji znaczna część populacji ma warunki zbliżone do wojennych. 30% szkół nie ma bieżącej wody, ale widać wy jesteście na wiecznej wojnie.

    3. Orthodox

      Tu się po części zgodzę. Sojusznicy wymagają nawet na poligonie warunków wręcz ,, cieplarnianych".

  9. Ivan

    Przy +60 C to nie trzeba bani nastawiać.

    1. Orthodox

      Bania ma to do siebie, że potem wskakujesz do lodowatej wody.

  10. robo

    Te banie to dobry pomysł, w przypadku wojny zredukuje to zapotrzebowanie na obowiązkowe odwszalnie (nom NATO: delousing station) w obozach dla jeńców rosyjskich, jak było to w poprzednich konfliktach, a to z kolei zredukuje koszt operacji tych obozów.

  11. jrli

    Za jakiś czas zobaczymy protest rosyjskiego MSZ skierowany do Estonii jak to rosyjscy 'turyści' postanowili skorzystać z bani w terenie ale niestety przegoniono ich. Uciekając przed żądnymi krwi Estończykami skorzystali z osłony artylerii i batalionu czołgów.

  12. antyDavien

    "oraz polowych łaźni w Południowym Okręgu Wojskowym" - zadowolone wojsko to dobre wojsko, może by tak u nas ?

    1. Jeszcze polowe kuchnie niech im wreszcie dadzą.

  13. ito

    Znaczy to, co mieli pod brezentem i w przemalowanych cywilnych kontenerach wsadzili pod pancerz. Bardzo rozsądnie. Z tymi łaźniami też niegłupio- przesunięcie cywilizowanych warunków tak daleko do linii styku z nplem jak się tylko da na pewno pozytywnie wpłynie na samopoczucie wojaków. Ale że w Rosji ktoś pomyślał, że ruski człowiek nie musi być jak Czapajew i może mieć WYGODNIE??? Świat się kończy...

    1. Markis

      Nie był bym taki pewien. Raczej podejrzewam, że te banie mogą w razie czego być więzieniem lub gorzej... Łazienka, prysznic itd. ok. Ale w to, że Rosjanie wymyślili akurat banie ot tak sobie, nie uwierzę.

  14. logistyk

    Na takim pojeździe Rosjanie zamontowali moździerz 120mm

  15. Tuptuś

    Można? Można! A my tuptamy w miejscu.

  16. Zezembargo

    Niemcy im mosty jak zwykle, oni nadwozia i co chwila info o rozwoju ruskich, a nasi eksport gorszy od małych Czechów niecwaniaczków i niezłodziei?

  17. KrzysiekS

    W Polsce brak jasnego sensownego planu opartego na programie PEGAZ czyli opancerzonego, modułowego pojazdu. Dla wojsk zwiadowczych, żandarmerii, specjalistycznych pojazdów dowodzenia, następcy dla Poprada, może z PPK itp. Ale trzeba myślec i podjąc decyzję tego nie potrafią ludzie którzy są decydentami i biorą za to niezłe pieniądze.