Siły zbrojne
Rosja pręży muskuły na Pacyfiku
Rosjanie ruszają do dużych, połączonych ćwiczeń w rejonie Oceanu Spokojnego dążąc do pokazu możliwości operowania zespołem okrętów w oddali od swoich baz morskich. Ma to być sygnał, że strona rosyjska jest gotowa do zabezpieczenia szlaków morskich i oceanicznych, a także dysponuje chociażby możliwością wykrywania i niszczenia okrętów podwodnych przeciwnika.
Rosyjska Flota Oceanu Spokojnego prowadzi manewry na dużą skalę w regionie Pacyfiku, chwaląc się, że wydzielone zespoły bojowe dokonały przemieszczenia się na odległość do 4 tys. kilometrów z baz morskich do rejonu ćwiczeń. Działania są podejmowane we współpracy z innymi rodzajami sił zbrojnych. W sumie, zaangażowanych zostało 20 jednostek pływających w tym okręty nawodne oraz podwodne. W tym gronie znalazł się m.in. flagowy krążownik rakietowy Wariag, niszczyciel rakietowy Admirał Pantielejew, fregata Marszałek Szaposznikow, korwety Gromky, Sovershennyy i Bohater Federacji Rosyjskiej Aldar Tsydenzhapov, okręt pomiarowy Marszałek Kryłow, a także statki wsparcia logistycznego.
W powietrzu ma wspierać zespół okrętów 20 statków powietrznych, w tym samoloty dalekiego zasięgu przeznaczone do zwalczania okrętów podwodnych Tu-142M3, samoloty Ił-38N czy też chociażby myśliwce przechwytujące MiG-31BM. Rosyjskie ministerstwo obrony zaznaczyło, że ćwiczenie odbywa się pod kierownictwem dowódcy Floty Pacyfiku.
Czytaj też: Rosja: Nowa odsłona bazy morskiej w Kaspijsku
Rosjanie podkreślają, że manewry morskie w rejonie Pacyfiku mają pozwolić na przećwiczenie zadań z zakresu dowodzenia i kontroli (C2) grupy zadaniowej w ochronie i obronie szlaków morskich (oceanicznych), operując w znacznym oddaleniu od baz własnych. Stawia się również na przetestowanie interoperacyjności grupy zadaniowej i samolotów sił powietrznych w zakresie poszukiwania oraz namierzania, a następnie śledzenia okrętów podwodnych oraz jednostek nawodnych przeciwnika.
Już teraz pojawiły się doniesienia, że chociażby amerykański samolot zwiadowczy RC-135 z US Air Force miał być wczoraj przechwycony i eskortowany przez rosyjski Su-35 nad Pacyfikiem, gdy zbliżał się do przestrzeni powietrznej Rosji (jednak nie wleciał w nią). Co jest łączone zwiększonym zainteresowaniem strony amerykańskiej wspomnianym przedsięwzięciem szkoleniowym prowadzonym przez rosyjską Flotę Pacyfiku. Zauważa się też, że rosyjskie manewry na Pacyfiku rozpoczęły się tydzień po tym, jak Stany Zjednoczone publicznie ogłosiły własne ćwiczenia Agile Dagger 2021, także na Pacyfiku. Agile Dagger 2021 mają odbywać się „w celu oceny gotowości bojowej i przetestowania potencjału połączonych sił” w regionie.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie