Siły zbrojne
Rosja ma dwie nowe armie: doniecką i ługańsko-siewierodoniecką [RAPORT]
Siły Zbrojne Rosji pomimo ogromnych strat i wielkich problemów z pozyskiwaniem nowego sprzętu wojskowego rosną liczebnie, a co za tym idzie rosną organizacyjnie. Niedawno powstały dwie nowe armie noszące nazwy wyróżniające: Doniecka i Ługańsko-Siewierodoniecka.
Na początku 2022 roku przed kolejną fazą rosyjskiej wojny z Ukrainą podstawowymi związkami operacyjno-taktycznymi wojsk lądowych były armie ogólnowojskowe i pancerna oraz korpusy armijne. Organizacyjnie wchodziły one w skład poszczególnych okręgów wojskowych (OW) i flot.
W dniu 1 stycznia 2022 roku Rosja miała 12 armii i 4 korpusy. Były to:
- 1.Armia Pancerna (Zachodni OW);
- 2.Armia Ogólnowojskowa (Centralny OW);
- 5.Armia Ogólnowojskowa (Wschodni OW);
- 6.Armia Ogólnowojskowa (Zachodni OW);
- 8.Armia Ogólnowojskowa (Południowy OW);
- 20.Armia Ogólnowojskowa (Zachodni OW);
- 29.Armia Ogólnowojskowa (Wschodni OW);
- 35.Armia Ogólnowojskowa (Wschodni OW);
- 36.Armia Ogólnowojskowa (Wschodni OW);
- 41.Armia Ogólnowojskowa (Centralny OW);
- 49.Armia Ogólnowojskowa (Południowy OW);
- 58.Armia Ogólnowojskowa (Południowy OW);
- 11.Korpus Armijny (Flota Bałtycka);
- 14.Korpus Armijny (Flota Północna);
- 22.Korpus Armijny (z dniem 1 grudnia 2021 przeniesiony z Floty Czarnomorskiej do Południowego OW);
- 68.Korpus Armijny (Wschodni OW).
Poszczególne armie różniły się organizacją, szczególnie jeśli chodzi o liczbę podstawowych dywizji i samodzielnych brygad (pancernych, zmechanizowanych itd.). W związku z odejściem od planu przejścia rosyjskich wojsk lądowych na strukturę brygadową już klika lat wcześniej rozpoczęto odtwarzać dywizje o strukturze pułkowej. Z taką „mieszanką” organizacyjną w wojnę weszły poszczególne armie i korpusy.
Ich rozpiętość liczebna była spora, wśród armii zaczynając na 1. Armii Pancernej liczącej około 29 tys. żołnierzy, a kończąc na 29. Armii Ogólnowojskowej liczącej mniej niż 10 tys. żołnierzy. Korpusy armijne były jeszcze mniejsze i liczyły od 6 do 9 tys. żołnierzy. Były to oczywiście jeszcze stany pokojowe przed rozpoczęciem masowego przyjmowania do służby nowych żołnierzy kontraktowych i ochotników oraz przed częściową mobilizacją.
Fiasko rosyjskiej agresji w 2022 roku i przejście do wojny pozycyjnej zamiast zakładanego natychmiastowego sukcesu spowodowało pojawienie się całej masy nowych mobilizowanych jednostek szczebla dywizji, brygady, pułku i batalionu. Część z nich (tych lepiej wyposażonych w sprzęt wojskowy) została włączona w podporządkowanie poszczególnych armii i korpusów, a większość (wyposażonych tylko w broń indywidualną) została podporządkowana już istniejącym jednostkom regularnym. Głównie stanowią one zaplecze kadrowe dla jednostek walczących na froncie.
Czytaj też
Wraz z ogólnym zwiększaniem armii rosyjskiej zadecydowano o sformowaniu nowych związków operacyjno-taktycznych wojsk lądowych w postaci dwóch armii i trzech korpusów:
- 18.Armia Ogólnowojskowa (Południowy OW);
- 25.Armia Ogólnowojskowa (Centralny OW);
- 3.Korpus Armijny (Zachodni OW);
- 40.Korpus Armijny (Południowy OW);
- 44.Korpus Armijny (Zachodnim OW).
Sformowanie kolejnych armii stale zapowiadają prezydent Władimir Putin i kolejni ministrowie obrony.
Inną formą zwiększenia rosyjskich sił zbrojnych było formalne włączenie z dniem 31 grudnia 2022 roku dwóch korpusów. Były to byłe korpusy Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych:
- 1.Korpus Armijny (Południowy OW);
- 2.Korpus Armijny (Południowy OW).
Od wydarzeń z 2014 roku samozwańcze republiki powołały swoje siły zbrojne pod nazwami milicji ludowej. Niedługo później zostały one sformowane we wspomniane 1. i 2.Korpusy. Formalnie niezależne od Rosji w praktyce były finansowane i wyposażane przez Moskwę. Wielu żołnierzy rosyjskich, szczególnie oficerów, na ochotnika przeszło do służby w nich, aby wzmocnić je kadrowo. Po uznaniu przez Rosję obu republik za własne jednostki terytorialne oba korpusy walczyły na froncie rosyjsko-ukraińskim. Równocześnie trwał proces ich integracji z resztą rosyjskich wojsk. Proces ten formalnie zakończył się z dniem 31 grudnia 2022 roku, kiedy obu korpusom wręczono sztandary wojskowe i oficjalnie ogłoszono ich pełne nazwy:
- 1.Doniecki Korpus Armijny;
- 2.Gwardyjski Ługańsko-Siewierodoniecki Korpus Armijny.
Czytaj też
W latach 2023-2024 w związku z gruntowną reformą systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi Rosji dokonano sporych przetasowań związków operacyjno-taktycznych.
Do nowo powstałego Moskiewskiego OW przeniesiono z likwidowanego Zachodniego OW:
- 1.Armię Pancerną;
- 20.Armię Ogólnowojskową;
- 3.Korpus Armijny.
Natomiast do nowo powstałego Leningradzkiego OW przeniesiono:
- 6.Armię Ogólnowojskową, wcześniej podległą dowództwu Zachodniego OW;
- 11.Korpus Armijny, wcześniej podległy dowództwu Floty Bałtyckiej;
- 14.Korpus Armijny, wcześniej podległy dowództwu Flota Północnej;
- 44.Korpus Armijny, nowo formowany, wcześniej podległy dowództwu Zachodniego OW.
Niestety nadal nie jest jasne czy niektóre z korpusów armijnych zamiast okręgom wojskowym podlegały i podlegają armiom ogólnowojskowym. Takie przypuszczenia dotyczyły 1. i 2. Korpusu Armijnego, które miały podlegać 8. Armii Ogólnowojskowej oraz 22. i 40. Korpusu Armijnego, które miały podlegać 18. Armii Ogólnowojskowej.
Nie wiadomo nawet dokładnie czy 22. Korpus Armijny istnieje nadal czy też właśnie jego dowództwo zostało przeformowane na dowództwo 18. Armii Ogólnowojskowej.
Powyższa podległość korpusów pod armię może być chwilowym rozwiązaniem wynikających z wojennego systemu dowodzenia wprowadzonego na froncie. Poszczególne armie, korpusy i samodzielne brygady są tam podporządkowane dowództwom zgrupowań wojsk. Obecnie są nimi od północy do południa linii frontu:
- Zgrupowanie Wojsk „Północ";
- Zachodnie Zgrupowanie Wojsk;
- Zgrupowanie Wojsk „Centrum";
- Południowe Zgrupowanie Wojsk;
- Zgrupowanie Wojsk „Wschód";
- Zgrupowanie Wojsk „Dniepr";
- Zgrupowanie Wojsk Obrony Półwyspu Krymskiego.
Jak widać jest ich siedem i ich liczba nie odpowiada liczbie pięciu istniejącym okręgom wojskowym.
Już od dłuższego czasu zapowiadało się na przeformowanie 1. i 2. Korpusu Armijnego na armię. Najważniejszym tego powodem była ich wielkość. Oba korpusy strukturalnie przewyższały wiele armii, łącznie z 8. Armią Ogólnowojskową, której prawdopodobnie podlegały.
Czytaj też
8.Armia jako własne podstawowe jednostki ma 20. i 150. Dywizję Zmechanizowaną, o strukturze pułkowej. Natomiast 1. Korpus miał swoich osiem samodzielnych brygad zmechanizowanych, a 2. Korpus sześć samodzielnych brygad zmechanizowanych. Oba korpusy miały też szereg mniejszych korpuśnych jednostek łącznie z brygadami artylerii, co w pewnym sensie „dublowało” posiadanie przez 8. Armię szeregu własnych jednostek armijnych.
W związku z powyższym całkiem niedawno już w 2024 roku przeformowano:
- 1.Doniecki Korpus Armijny na 51. Doniecką Armię Ogólnowojskową;
- 2.Gwardyjski Ługańsko-Siewierodoniecki Korpus Armijny na 3. Gwardyjską Ługańsko-Siewierodoniecką Armię Ogólnowojskową.
Przy tej okazji należało zmienić numerację związków taktyczno-operacyjnych ponieważ równolegle istnieją już 1. Armia Pancerna i 2. Armia Ogólnowojskowa. Wybór padł na numery 3. i 51. Armii, ponieważ armie o tych numerach już wcześniej istniały i to praktycznie do końca istnienia ZSRR oraz początku istnienia Rosji.
Jednym z elementów wojny psychologiczno-propagandowej prowadzonej obecnie przez Siły Zbrojne Rosji jest nadawanie poszczególnym jednostkom i instytucją miana gwardyjskiego oraz odznaczaniem orderami Suworowa, Żukowa, Uszakowa, Kutuzowa czy Nachimowa. Władzom na Kremlu wydaje się to ważny rytuał budujący w żołnierzach poczucie wartości i dumy ze swojej jednostki wojskowej. Może to na Zachodzie budzić wątpliwości lub nawet śmieszyć lecz w przypadku Rosji nie należy tego lekceważyć. Już od czasów carskich po dzisiaj, włączając w to czasy istnienia ZSRR, wręczanie sztandarów, tytułów, orderów i medali było niezmiernie istotną tradycją, a wyróżnieni tym byli z tego bardzo dumni i chętnie eksponowali te różnego rodzaju wyróżnienia.
Z tego też powodu i za zasługi na wojnie prezydent Władimir Putin swoim ukazem nr 806 z dnia 18 września 2024 roku wyróżnił 51. Armię mianem gwardyjska i obecnie nosi ona nazwę 51.Gwardyjska Doniecka Armia Ogólnowojskowa.
Po tym ukazie wojska lądowe Rosji dysponują związkami operacyjno-taktycznymi noszącymi następujące pełne nazwy:
- 1.Gwardyjska Armia Pancerna odznaczona Orderem Czerwonego Sztandaru;
- 2.Gwardyjska Armia Ogólnowojskowa odznaczona Orderem Czerwonego Sztandaru;
- 3.Gwardyjska Ługańsko-Siewierodoniecka Armia Ogólnowojskowa;
- 5.Gwardyjska Armia Ogólnowojskowa odznaczona Orderem Czerwonego Sztandaru i orderem Żukowa;
- 6.Armia Ogólnowojskowa odznaczona Orderem Czerwonego Sztandaru;
- 8.Gwardyjska Armia Ogólnowojskowa;
- 18.Armia Ogólnowojskowa;
- 20.Gwardyjska Armia Ogólnowojskowa odznaczona Orderem Czerwonego Sztandaru;
- 25.Armia Ogólnowojskowa;
- 29.Gwardyjska Armia Ogólnowojskowa;
- 35.Armia Ogólnowojskowa odznaczona Orderem Czerwonego Sztandaru;
- 36.Armia Ogólnowojskowa;
- 41.Gwardyjska Armia Ogólnowojskowa odznaczona Orderem Czerwonego Sztandaru;
- 49.Armia Ogólnowojskowa;
- 51.Gwardyjska Doniecka Armia Ogólnowojskowa;
- 58.Gwardyjska Armia Ogólnowojskowa odznaczona Orderem Suworowa;
- 3.Korpus Armijny;
- 11.Korpus Armijny;
- 14.Korpus Armijny;
- 40.Korpus Armijny;
- 44.Korpus Armijny;
- 68.Korpus Armijny.
Łącznie jest to 16 armii i 6 korpusów (jeśli nie policzyć prawdopodobnie już nieistniejącego 22.Korpusu Armijnego). Liczebnie to dużo, ale na całe szczęście dla Ukrainy i całej Europy związki te są armiami i korpusami tylko z nazwy. Nazwy te nie oddają prawdziwej siły bojowej, która jest znacznie mniejsza. Zarówno jeśli chodzi o liczebność jak i liczbę sprzętu wojskowego. Ale tak tradycja nazwowej „gigantomanii” praktykowana jest od powstania Państwa Radzieckiego. W czasie drugiej wojny światowej na froncie wschodnim niemieckim armiom odpowiadały radzieckie fronty, a nie armie. Prezydent Putin cały czas chce rozbudowywać swoją armię. Niedawno zadecydował, iż z dniem 1 grudnia 2024 roku będzie ona liczyła etatowo 1,5 mln stanowisk dla żołnierzy.
Gregorius
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że kacapstwo jakie by prymitywne nie było to nabierze doświadczenia, kosztem ogromnych strat ale nabierze. Nawet małpa by to zrobiła, a my... pewnie jak dzieci we mgle.
user_1053912
Jeszcze bym dopisał ,pierwszy raz spotkałem się z nazwą ,,siewierodoniecka,,czyli północno-doniecka . Myślę że to jest czyjaś nadinterpretacja lub błąd. Na ruskim necie jest Doniecka i Ługańska oddziały tzw krymskie działają w ramach armii FR. Bo ich problem nie kompatybilności kadry nie dotyczy. Dla ruskich to jest problem na tyle ważny że dowódcy wyższego szczebla mianowani są oficerowie FR ale pochodzący rodzinnie z tych dwóch republik. Czyli podobna sytuacja jak nasz były minister on Rokossowski. Który miał nasze czyli polskie korzenie.
user_1053912
To co wy nazywacie ruską Armią to naprawdę armią nie jest. Ruska armia tak naprawdę to siedzi w domu i czeka na sygnał.... Kiedy sygnał otrzyma ? Kiedy NATO uderzy na Rosję..... Wtedy ogłoszą mobilizację i zobaczycie ruską armię. Bo siłą tej armii jest tzw rezerwa. My rezerwę mieliśmy ale już nie mamy. Więc siły też za bardzo nie mamy.
LMed
Tak przy okazji, ciekawe czy balkoniki (jak na zdjęciu tytułowym) zobaczymy nad wieżami takich Abramsów na przykład.
Chyżwar
Możemy niejedno zobaczyć nad niejednym typem czołgu. Ta tradycja zaczęła się już podczas Pierwszej Wojny Światowej, podczas której na przykład nad angielskimi czołgami rozkładano siatki. W tym czasie były także inne wynalazki stosowane doraźnie, albo przez producentów. Podczas Drugiej Wojny Światowej rzec można że był już wysyp różnych dziwnych rozwiązań po każdej z walczących stron. Jedne faktycznie działały. Inne działały tylko na morale załogi. W niektórych wypadkach doraźne rozwiązania nie tylko pogarszały parametry trakcyjne czołgów, ale nawet wpływały negatywnie na ich odporność.
Ein
Czyli ich korpus armijny to nawet nie dywizja, a armia to często odpowiednik potężnych strukturalnie i faktycznie niezwykle silnych amerykańskich dywizji. No tak, to nawet liczebnie (tylko masa, mięso armatnie, już nie sprzęt bo im brakuje zwyczajnie) odstają. Czyli typowy dla nich i jedyny argument właśnie odpada. Przekładając to na nasze realia za pół dekady (bo ofc nie teraz), czyli plany - RP będzie dysponowała 6 dywizyjnymi związkami taktycznymi w ramach dwóch polskich korpusów (odwrotnie od kloacznej specyfiki to idzie jw). To oznacza, że plus minus będzie to odpowiadać połowie kloacznych armii, albo i lepiej porównując liczebność. Do tego 3 samodzielne brygady u nas, czyli znowu odpowiedniki ich 3 z 6 korpusów armijnych. Technicznie RP dużo lepiej. No, no widzę tu ZDOLNOŚĆ po naszej.
Tani2
Ein nie masz racji i żle liczysz. U nas Dywizja ma 30% aparat pomocniczy i obsługi czyli technivzny i logistyczny. U nich Dywizja w 90% to siła bojowa czyli walcząca. Oni logistykę i obsł tech mają na szczeblu Armii. Jak jest lepiej? Nie wiem ale trzeba o tym pamiętać jak i o tym że ich struktury są dla armii z poboru . Nasza dla zawodowej. Dla mnie ich struktura na wojnę jest lepsza co nie znaczy że muszę mieć rację.
OptySceptyk
5 i 6 dywizje nie powstaną. A przynajmniej, nie bez przywrócenia poboru. a już na milion procent, nie w ciągu 5 lat. Przypomnę, że 18 dywizja nadal jest w trakcie organizacji. A w jej skład wchodzą brygady już wcześniej istniejące i cały proces trwa dłużej, niż 5 lat. Pomijam, że jej powstanie strasznie zdezorganizowało resztę naszej armii i przy kolejnych dywizjach katastrofa będzie większa. Z 3 samodzielnych brygad jedna to 6 desantowa, której istnienie, uzbrojenie i organizację podporządkowano skakaniu ze spadochronami. Co jest kompletnym anachronizmem w XXI wielu, gdzie w każdych krzakach siedzi człowiek z MANPADS. No i dochodzi WOT, czyli w sumie fajny pomysł, ale od 8 lat certyfikacji nie ma i do walki w zasadzie nie można posłać. W temacie organizacyjnym jest u nas tak, jak zawsze, czyli powielamy najgorsze nasze tradycje - szlachta na koń wsiędzie, ja z synowcem na przedzie, i jakoś to będzie.
DBA
EIn - nie do końca. Licząc tzw "bagnety", czyli pododdziały liniowe to polska dywizja 4-robrygadowa liczy 50- 60 kompanii zmech/panc. Ruska w systemie trzypułkowym 27 kompanii. Czyli teoretycznie ma połowę siły ognia. . Z kolei ich armia licząca 2-3 korpusy dwudywizyne odpowiada 2-3 "naszym" dywizjom, przy czym te nasze liczone są wg troche nierealnych etatów organizacjnych 4/4/4. Przypuszczalnie nawet jeżeli powstaną te 6 dywizji to na pewno wszystkie nie będą miały etatu 4-robrygadowego. Jak by nie liczyc będzie to odpowiadało ruskim 2-3 armiom na 16 posiadanych
QVX
Klasyka - przewlekła krwawa wojna generuje nadmiar wyższych oficerów, więc dla ich zagospodarowania tworzy się coraz więcej coraz mniejszych jednostek wyższego szczebla. ZSRR pod koniec 1944 r. miał około 450 dywizji, których zdecydowana większość przy stanie etatowym około 10000 realnie miała 2-3 tysiące. A z racji nadmiar wyższych oficerów nie przeformowano ich na np. 200 po 5000.
sprawiedliwy
Ciekawe ze zaraowno Zachod jak i Rosja mowia ze wojna zaczela sie tak naprawde w 2015 roku. Putin ostanio wspmnial ze pierwszym dniem wojny bylo obalenie w puczu demoekraycznei wybranego prezdenta Ukrainy Janukowycza (potwedzone przez UE i OBWE - ze wybrany demokratcznie) Wiec obie strony poniekad sie zgadzaja ze od tego sie zaczelo.
Tani2
Bez podtekstu politycznego napiszę tak o ile w normalnym wojsku model NATO sprawuje się dobrze to w oddziałach drugorzutowych takich jak OT jest pokazowy bajzel a nawet paraliż działalności bojowej. Po prostu cudów nie ma Nasz model wymaga dobrze wyszkolonych ludzi. Skąd ich wziąść w trzecim roku walk oto jest pytanie. Ale nie dlamnie tylko dla naszego Sztabu Generalnego. I dlatego uważam że ruska struktura jest lepsza bo wymaga ok 30% mniej wyszkolonych ludzi. A to jest b dużo na warunki wojenne. I to dokładnie widać na ukr.
Tani2
To jest tylko zmiana organizacyjna. Pula pozostaje czyli 120 tyś ludzi w milicjach tych dwóch republik. Dlaczego osobno a nie razem. Problem jest banalny ale nie do przeskoczenia. W milicjach kadra oficerska nie ma formalnych kwalifikacji do zajmowania stanowisk bo nie kończyli szkół. Dlatego te tzw Armie zachowają odrębność do 2026 a praktycznie do końca wojny. A czemu tworzą Armie?Bo Armia reg44 to jednostka uderzeniowa. Nasycona czołgami i artylerią a sowietom zostało 30km. Jak je przejdą wyjdą na step i do Dniepru mają puste pole bez większych miast. Więc potrzebują jednostek uderzeniowych. Jeszcze raz to nie są rosjanie to są sowieci czyli ukr zdoniecka i ługańska plus multum najemników.
Buczacza
Więcej armii niż su-57.... Tych armii mają więcej niż Jankesi dywizji... I to wystarczy za komentarz..