Siły zbrojne
Rosja kończy budowę bazy na Kurylach. Wbrew protestom Japonii
Pomimo protestów Japonii Rosjanie poinformowali, że budowa dwóch baz wojskowych na Wyspach Kurylskich zostanie zakończona do końca 2016 r. Zakres prac osobiście kontrolował wiceminister obrony Rosji Rusłan Calikow nakazując ich przyśpieszenie, prawdopodobnie ze względu na wykryte opóźnienia.
Wizytacja wiceministra Calikowa oraz dyrektora realizującego budowę koncernu Specstroj, Aleksandra Wołosowa miała na celu sprawdzenie postępów prac, jakie są prowadzone przede wszystkim na dwóch wyspach archipelagu Kuryli: Iturup i Kunaszyr. Zadaniem tych inwestycji jest stworzenie nowoczesnej infrastrukturę dla stacjonującej tam 18. dywizji artyleryjskiej.
Rosjanie sami potwierdzają, że wszelkie prace budowlane w tamtym rejonie zostały przerwane pod koniec lat sześćdziesiątych. Obecnie jednak na wyspach Iturup i Kunaszyr tworzone są dwa wojskowe, bazowe garnizony według standardowego projektu. Umowa ze Specstrojem przewiduje więc budowę zarówno obiektów koszarowych, jak i budynków mieszkalnych. Tworzone są również pomieszczenia gospodarcze i magazynowe jak również strefa rekreacyjna z klubami i obiektami sportowymi.
O rozmachu prac może świadczyć fakt, że Rosjanie zamierzają w przyszłym roku zakończyć przebudowę lub budowę na ponad 220 obiektach. Będzie wśród nich ponad 40 domów mieszkalnych i koszarowych, dwie szkoły, dwa przedszkola oraz dwa tzw. „uniwersalne kompleksy sportowe”. Każdy z tych kompleksów będzie się składał: ze szpitala i polikliniki, centrum sportowego z basenem i lodowiskiem, klubów, kawiarni i stołówek. Rozbudowywana jest również specjalistyczna infrastruktura wojskowa z obiektami szkoleniowymi i treningowymi.
Prace są o tyle utrudnione, że standardowe projekty bazy trzeba było przystosować od warunków klimatycznych oraz sejsmicznych, jakie panują w regionie Wysp Kurylskich. Biorąc pod uwagę rozmach prac zdecydowano się na ich odbieranie etapami, ale za każdym razem uznając jako priorytet – utrzymywanie na odpowiednim poziomie gotowości rosyjskich wojsk stacjonujących na tamtym obszarze.
Wizyta Calikowa nie była przypadkowa i prawdopodobnie wynikała z opóźnień jakie pojawiły się na niektórych inwestycjach. Dlatego wiceminister nakazał przyśpieszenie prac i prowadzenie bardziej aktualnych ekspertyz pozwalających na ich kontrolowanie.
Nie tylko Kuryle
Inwestycje na Wyspach Kurylskich są bardzo uważnie monitorowane ze względu na protesty Japończyków, którzy dążą do odzyskania tego, co utracili po II wojnie światowej na rzecz Związku Radzieckiego. Tymczasem obecnie realizowane przedsięwzięcia budowlane rozwiewają wszelkie złudzenia, że do takiego zwrotu może kiedykolwiek dojść.
Nie można jednak zapominać również, że prace o podobnej intensywności są realizowane w całej centralnej i wschodniej Rosji. Ministerstwo obrony Rosji poinformowało, że buduje się tam lub rekonstruuje ponad 250 kompleksowych obiektów czego efektem będzie przede wszystkim oddanie 16,8 tysiąca nowych mieszkań. Prace realizowane są m.in. w Chabarowsku, Engelsie, Krasnojarsku, Nowosybirsku, Syzraniu, Ułan-Ude, Wiluczyńsku i Władywostoku.
Rosjanie przypominają również o planach rozwoju sił zbrojnych, zgodnie z którymi tworzonych jest ponad 20 baz w strefie arktycznej, dla potrzeb przerzucanych tam całych jednostek wojskowych. Cechą charakterystyczną tamtych inwestycji ma być szerokie użycie szybkomontowalnych, stałych konstrukcji stalowych oraz mobilnych ukryć, zapewniających ochronę przed niskimi temperaturami.
człowiek
Utrata przez Japonię Kuryli na rzecz Rosji, to kara za zbrodnie jakich dopuściła się Japonia w czasie drugiej wojny światowej. Sprawa jest prosta i bezdyskusyjna. Współpraca z Hitlerem nie wyszła im na zdrowie.
trw
Współpraca ze Stalinem, wychodziła na zdrowie Stalinowi bo nie współpracującym ;)
Geoffrey
Podziwiam Japończyków za nieugiętą postawę - 70 lat po wojnie i żadnej współpracy gospodarczej, żadnej kolaboracji z Rosją. Nie ma tak, że rok , dwa po aneksji ich terytoriów "zapominają", "znoszą" sankcje itp. JAponia to bardzo dobry partner do współpracy, bo oni dobrze wiedzą, co to Rosja.
chorąży
O jakiej "aneksji" Szanowny pisze ?? O ile znam Histrię, to Japonia była agresorem, dopuściła się ludobójstwa przed jak i podczas podczas II Wojny Światowej, dopuściła się potwornych zbrodni na sąsiadach. Kuryle straciła, gdyż żołnierze ZSRR je w ramach tej wojny zdobyli. Realizująć zresztą sojusznicze wobec USA zobowiązania, dotyczące "działań" wobec ogólnie mówiąc Armii Kwantuńskiej. USA odparowało przy pomocy bomby "A" dwa Japońskie miasta wraz z cywilnymi mieszkańcami. Ruscy tylko użytkują Kuryle ( nota bene z różną historią ich właśnością) . p.s. Poliklinika to nie jest przychodnia, jak Szanowny wyraził się w kolejnym poście. Tam prawdopodobnie powstanie Szpital specjalistyczny, możliwe że też do wykorzystania cywilnego.
Podpułkownik Wareda
Geoffrey! 1/ "Podziwiam Japończyków za nieugiętą postawę (...)", 2/ (...). "Japonia to bardzo dobry partner do współpracy, bo oni dobrze wiedzą, co to Rosja". Przyznaję i trudno temu zaprzeczyć. Można nawet podziwiać Japończyków. Wszelkie formy uwielbienia są dozwolone. Chciałbym jedynie dodać, że z kolei Chińczycy, Koreańczycy, Wietnamczycy, Laotańczycy, Filipińczycy, mieszkańcy Kambodży oraz wysp w basenie Pacyfiku - bardzo dobrze poznali Japończyków, szczególnie podczas II wojny światowej. Dotyczy to szczególnie ludności cywilnej wspomnianych wyżej narodowości. Nie mam zamiaru propagować horroru na forum, dlatego oszczędzę czytelnikom szczegółów związanych z japońską okupacją tych krajów. Zainteresowanych tematem, odsyłam do dokumentów oraz bogatej literatury faktu. Ale ostrzegam, to nie będzie łatwa ani przyjemna lektura, a wręcz odwrotnie! W tym samym okresie, chociaż w innej skali, poznali Japończyków Amerykanie i inni przedstawiciele Aliantów, którzy walczyli z Cesarstwem Japonii na Pacyfiku oraz na azjatyckim teatrze działań wojennych. Wiele na temat Japończyków opowiadali i pisali również ci spośród żołnierzy alianckich, którzy mieli nieszczęście dostać się do niewoli i spędzić okres wojny w japońskich obozach jenieckich, a przy okazji poznać warunki pracy niewolniczej oraz nieludzkie i zbrodnicze eksperymenty pseudomedyczne.
maj
O czym kolega pisze? Jakiej współpracy gospodarczej nie ma między Rosją i Japonią? A na marginesie: na miejscu Japończyków siedziałbym cicho . ChRLurosła i niedługo może się upomnieć o zadośćuczynienie za poniesione straty materialne i ludzkie. I może to samurajów bardziej zaboleć niż lekceważenie przez Rosjan ich żądań terytorialnych. Nawiasem mówiąc dziwne że nie chcą od USA Wysp Marshalla, całej Korei i Tajwanu (tych dwóch ostatnich oczywiście nie od USA). Stracili w tym samym okresie.
Luke
Japonia tak jak i Polska moga sobie tylko prtoestowac a ruskie sobie zrobia co zechca!
Geoffrey
Właśnie to, ze jesteśmy w podobnej sytuacji co Japonia ( niestety nie gospodarczej :) ), powinno skłaniać oba kraje do współpracy.
KDT
I skończy się jak z wioską olimpijską, zamieszkają tam jedynie wiatr i robactwo... Przy kurczącym się budżecie to ostatnie tchnienie kolosa na glinianych nogach. Choć niewątpliwie mimo ran ten "kolos" jeszcze długo będzie zdolny kąsać.
chorąży
Pytanie dla Szanownego "KDT" w jakiej to wiosce olimpijskiej mieszka tylko wiatr i robactwo ?!?! Szanowny myśli o Grecji czy Hiszpanii ?!
Geoffrey
Najbliższym polskim słowem rosyjskiej "polikliniki" jest "przychodnia". Trudno podejrzewać, że na Kurylach powstaną dwa medyczne naukowo-badawcze instytuty.
Ymir
Każdy dzień na Kremlu zaczyna się od prostego pytania... kogo dzisiaj wkurzymy? NeoSowieci rozkręcili maszynkę propagandową pod tytułem "otaczają nas wrogowie" tylko tych wrogów brakowało, no to robią wszystko by ich stworzyć. Rzeczywistość nie pasuje do ich ideologi, zmienią rzeczywistość... ideologia jest świętością.
Piotr34
To wyglada na przygotowania do pelnoskalowej wojny-przypuszczalnie zreszta obronnej(tak jakby uderzenie mialo przyjsc z poludnia lub zachodu a te bazy miallyby byc czyms w rodzaju zaplecza oraz ochrony tylow).