Reklama

Siły zbrojne

Rosja: Kompleksowy sprawdzian gotowości bojowej. Macierewicz zwołał odprawę

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu poinformował o rozpoczęciu sprawdzenia gotowości bojowej wojsk Południowego Okręgu Wojskowego, a także części sił na zachodzie i północy kraju. W stan gotowości postawiono też pododdziały dowództwa Sił Powietrzno-Kosmicznych i wojsk powietrznodesantowych. Informacje z Rosji skłoniły ministra Antoniego Macierewicza do zwołania specjalnej odprawy w resorcie obrony. 

Od godziny 7:00 czasu moskiewskiego w stan „pełnej” gotowości postawiono Południowy Okręg Wojskowy, a także elementy Zachodniego i Północnego OW oraz Floty Północnej. Sprawdzenie gotowości obejmuje też dowództwa wojsk powietrznodesantowych (WDW) oraz dowództwa Sił Powietrzno-Kosmicznych.

Sprawdzenie gotowości ma na celu między innymi ocenę zdolności rozmieszczania przez pododdziały Południowego Okręgu Wojskowego zgrupowań, przygotowanych do reakcji w sytuacji kryzysu. Z kolei pododdziały innych okręgów będą szkolić się w ewentualnym wzmocnieniu sił na kierunku południowo-zachodnim. W trakcie ćwiczeń będą też badane zdolności elementów mobilizacyjnego rozwinięcia wojsk.

Wojska powietrznodesantowe mają ćwiczyć między innymi przygotowanie do działań na terenie zajętym przez przeciwnika, natomiast marynarka wojenna – m.in. działania Floty Kaspijskiej i Floty Czarnomorskiej. Obydwa te zgrupowania już obecnie dysponują okrętami z pociskami manewrującymi systemu Kalibr.

Komentatorzy wskazują, że przeprowadzanie tego typu ćwiczeń pozwala na przygotowywanie w krótkim czasie dużych zgrupowań wojsk. To z kolei stanowi potencjalne zagrożenie, gdyż tego typu manewry, przeprowadzane bez uprzedzenia, mogą zostać wykorzystane w celu przygotowania do podjęcia szybkich, zaskakujących agresywnych działań zbrojnych.

W związku z informacjami o sprawdzeniu gotowości bojowej armii rosyjskiej, na polecenie szefa MON Antoniego Macierewicza została zwołana odprawa szefów Dowództwa Operacyjnego RSZ, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego. Poinformował o tym rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz. 

Jak zaznacza rzecznik MON, według Rosjan w ćwiczeniach ma uczestniczyć łącznie 100 tys. żołnierzy wszystkich rodzajów sił zbrojnych, są przemieszczani na odległość od 500 do 200 km. Sytuacja jest monitorowana przez polskie Siły Zbrojne.

Sprawdzenie gotowości bojowej armii Federacji Rosyjskiej można traktować jako kolejną prowokacyjną próbę wywarcia presji na Zachód przed spotkaniem grupy 20 najbogatszych państw (G20).

rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz

Misiewicz dodał również, że polski attaché w Moskwie otrzymał zaproszenie z rosyjskiego Ministerstwa Obrony na spotkanie w tej sprawie. 

JP/PAP/MON

 

Reklama
Reklama

Komentarze (25)

  1. skipper

    Misiewicz dodał również, że polski attaché w Moskwie otrzymał zaproszenie z rosyjskiego Ministerstwa Obrony na spotkanie w tej sprawie I wszystko jasne . Czyli Macierewicz jako stary harcerz zwołał swoim dawnym zwyczajem zbiórkę drużynowych .Jakie wnioski ? Co chciał usłyszeć ?To powinien wiedzieć od świtu do nocy każdego dnia .gdyż sytuacja jest monitorowana przez polskie Siły Zbrojne.

    1. Hakman

      on był w czerwonym harcerstwie razem ze swoim przyjacielem Kuroniem. To nie miało wiele wspólnego z ZHP

  2. SPIKE

    A tak z ciekawości. Ile czasu zajęłoby wyjście pole jakiejkolwiek naszej jednostki lądowej w przypadku ataku na Przesmyk Suwalski?

  3. Chatszepsut

    W jakim celu,Rosja mialaby dokonać agresji na Polskę? Imperialistyczna polityka Rosji,korytarz do Kaliningradu,zemsta na zachodzie za wprowadzenie sankcji gospodarczych lub zajęcie czymś glodującego spoleczeństwa. Wojny wybuchaly z mniejszych powodów. I w pelni zgadzam się z Hiobem.

  4. Chatszepsut

    Rosja zaatakuje Ukrainę. Potrzebuje korytarza do dostępu do Krymu. I to tylko dla tego że nie stać ich na wybudowanie mostu.

    1. łowca_stupików

      pleciesz dla zwykłego plecenia, most przez cieśninę jest właśnie budowany.

  5. Podpułkownik Wareda

    Sporo zamieszania powstało dzisiaj w Polsce - z powodu ogłoszenia przez Rosjan informacji dot. rozpoczęcia sprawdzenia gotowości bojowej znacznej części wojsk Armii Rosyjskiej. Jakkolwiek by brzmiała informacja na ten temat, to obawy wielu ludzi w Polsce wydają się uzasadnione. Ale to zupełnie naturalne, biorąc pod uwagę nasze wspólne, polsko-rosyjskie i polsko-radzieckie, trudne relacje na przestrzeni lat, a nawet wieków. Wiem również, że wielu ludzi w Europie, może uznać manewry wojsk rosyjskich - jako prowokację. To również należy zrozumieć. Proszę jednak nie zapominać, że Federacja Rosyjska - tak samo jak każdy inny kraj, który posiada zorganizowane siły zbrojne, ma prawo w dowolnym okresie i na własnym terytorium, sprawdzać gotowość bojową swych wojsk oraz poziom ich wyszkolenia. Co więcej, wielu ludzi doznaje prawdziwej obsesji i już zaczęli kreślić scenariusze prawdopodobnego - ich zdaniem - ataku Rosji na Polskę. Na wielu portalach internetowych, można przeczytać katastroficzne wizje dot. ataku wojsk rosyjskich na Polskę i nie tylko! A propos ewentualnego ataku Rosji na Polskę (zakładam teoretycznie!): Bardzo wielu zapewnia, że taki atak nastąpi, ale tylko nieliczni zadają elementarne lecz istotne pytanie, a mianowicie: po co Rosja miałaby zaatakować Polskę? W jakim celu? Na Kremlu wszyscy wiedzą, że Polska jest członkiem NATO i w przypadku ataku na nasz kraj, Rosja musi liczyć się z odwetem ze strony Paktu Północnoatlantyckiego. Musi przewidywać także, że agresja na Polskę z ich strony, może doprowadzić do konfliktu zbrojnego z użyciem broni jądrowej. Putin i jego najbliżsi doradcy wojskowi i cywilni nie mają pewności, jak zareaguje najważniejszy członek NATO, tj. USA? Ponadto, w chwili obecnej, nie ma kryzysu dyplomatycznego we wzajemnych stosunkach polsko-rosyjskich. Stosunki polsko-rosyjskie są chłodne, ale daleko im do wzajemnej wrogości. W Polsce nie zamieszkuje znacząca mniejszość rosyjska i Rosjanie nie uzurpują sobie prawa do ich obrony, pod pretekstem rzekomych prześladowań ze strony Polaków. Na terenie Polski nie ma bogactw naturalnych, którymi byliby zainteresowani Rosjanie. Wiadomo mi również, że Rosja nie zgłasza wobec Polski, żadnych pretensji terytorialnych. Pretensje terytorialne wobec Polski, zgłaszają natomiast środowiska nacjonalistów ukraińskich, o czym nie należy zapominać! W związku z powyższym, ponawiam pytanie: w jakim celu, Rosja miałaby dokonywać agresji na Polskę?

    1. dk.

      A po co Rosja napadała na Polskę wszystkimi poprzednimi razami ? Czyli przeważnie państwo słabe - niezagrażające nikomu ? Na silnych Rosja napadać nie ma we zwyczaju, ale wróćmy do pytania - czy zawsze atakowała, kierując się racją stanu ? Otóż nigdy rosyjska racja stanu nie miała (w takich wypadkach) znaczenia, liczyła się przewaga plus interesy tej czy tamtej koterii carskiego dworu. I w tej sprawie nic się nie zmienia - nie tych zmian. Dwór jest, jak był, car i generalicja - jak byli, agresywna retoryka - jak była, agresywnie trenowana, zawsze w ataku, a niemal nigdy w obronie armia - jak było i dawniej. pozmieniano tylko nazwy urzędów. A po cóż ową armię Rosjanie właśnie pilnie zbroją ? - Na pewno do zbierania jagód w lesie... A może mają czekać, aż powoli budzone ze słodkiego snu, ale miażdżąco potężniejsze gospodarczo państwa Europy znów osiągną nad Rosją przewagę ?

    2. Czytacz

      Pytanie dotyczące powodu ataku Rosji na Polskę jest czysto retoryczne. Po co Rosja napadła na Afganistan? Po co Rosja napadła na Gruzję? Po co Rosja napadła na Ukrainę? Uogólnię po co w ogóle ktoś wszczyna wojnę? NATO i USA jako sojusznik są bardzo niepewne. Patrz na Kurdów obecnie. Zobaczysz co się stanie w przypadku konfliktu Turcja Grecja, który to może nastąpić.

    3. Davien

      Obecnie atak FR na Polskę rzeczywiście nie ma sensu, juz bardziej prawdopodobne są dalsze działania na Ukrainie. Mozliwa jest tez jakaś forma wojny hybrydowej w stosunku do państw bałtyckich ale jest to też mało prawdopodobne, bo te państwa tez należą do NATO. Co do nacjonalistów ukraińskich, takie osoby sa w każdym państwie takze u nas i w Rosji. Nie rzadzą one jednak na razie w żadnym z państw więc nie należy sie za bardzo tym przejmować.

  6. bronskow

    Ćwiczenia tego typu w wykonaniu Rosjan są bardzo niebezpieczne.Manewry odbywają się wzdłuż granicy ukraińskiej,by w dowolnym momencie skierować je z marszu na sąsiadów Polski a przy tym niby nie celowo kilka rakiet spadnie na nasz Kraj.Ruskie będą się "kajać",że to przez pomyłkę,że nastąpił błąd jakiegoś dowódcy-a straty nie tylko materialne będą i to duże.I Duda wystąpi w Tv 1 "mamy wszystko pod kontrolą!"

  7. ppp

    Ciekawe jak by wypadł niezapowiedziany sprawdzian gotowości bojowej Wojska Polskiego...

    1. tagore

      Płacz i zgrzytanie zębów. W dalekiej przeszłości jednostki liniowe miały w trybie alarmowym opuścić rejon stacjonowania w ciągu kilkudziesięciu minut. Przemarsz na dystansie 300 km dywizji zapewnił by ujawniając różne braki zapewnił by sporo pracy prokuraturze.

  8. AWU

    Niech ćwiczą.. jak do tej pory nie potrafiliby przeprowadzić operacji jak Overlord sprzed 72 lat ... nie ten poziom planowania operacyjnego i nie te możliwości logistyczne .. Nawet gdyby we właściwy sobie sposób poświęcili życie miliona czy więcej swego mięsa armatniego .. A most berlinski? Nawet dziś nie byliby w stanie tego zduplikować?..

    1. Podpułkownik Wareda

      AWU! (...). "Nawet gdyby we właściwy sobie sposób, poświęcili życie miliona czy więcej SWEGO MIĘSA ARMATNIEGO [podkreśl. moje]". (...). Internauto! Ja - w przeciwieństwie do Ciebie - nie znam obecnego, rzeczywistego poziomu wyszkolenia żołnierzy Armii Rosyjskiej. Nie wiem również, jaki jest poziom planowania operacyjnego oraz jakie są możliwości logistyczne w Armii Rosyjskiej. Jednak nie zaprzeczam i dopuszczam możliwość, że w tych dziedzinach, Rosjanie odstają np. od Amerykanów. Pomimo tego, pewności nie mam, czy żołnierz rosyjski aż tak bardzo różni się poziomem wyszkolenia od swego amerykańskiego, brytyjskiego lub niemieckiego odpowiednika? I nie zamierzam o to kruszyć kopii. Być może Ty wiesz lepiej? Ale nazywanie żołnierzy rosyjskich: "mięsem armatnim", jest bardzo dosadne. Internauto, nie mam pojęcia, czy kiedykolwiek miałeś jakąkolwiek styczność ze służbą wojskową? Ale proszę, abyś przyjął do wiadomości, że tzw. "mięso armatnie" (w różnym zakresie, ale jednak!) - można spotkać w każdej armii świata. Bez wyjątku!

  9. Kedar1985

    Zapytam jeszcze raz. Czy wojna globalna w dzisiejszych czasach ma jakikolwiek sens? Czy jest możliwa?

    1. Osprey

      Tak

    2. Jaro

      Tak, ale w Europie to będzie tylko krótka wojna zastępcza, prawdziwa wojna szykuje się w Azji i na Pacyfiku

  10. Aaa

    Za 2-3 lata będzie wojna. Szykują się do ataku. Jak ruszą to w ciągu 10 dni będą w Berlinie.

    1. dora

      dostaną zmodernizowaną bombką B61 zrzuconą z polskiego F 16 i zaraz im przejdzie ochota do podróży.Za 2 lata będziemy już objęci programem nuclear sharing

    2. okoniek

      Zająć może i zajmą. Ale ile będzie ich kosztowało utrzymanie? Stać Rosję? Nie, i bardzo dobrze o tym wiedzą. Wniosek? Prężą muskuły, nic więcej

    3. lelum_polelum

      Będą jak im UE wizy zniesie, wtedy zrobią wyścig do berlińskich zmywaków, może i najszybsi zdążą w 10 dni...

  11. leming

    hmmmm a moze to się wiąze z dziwnymi plotkami o zamachu stanu na Ukrainie ? na niektórych marginesowych portalach piszą ze to jest planowane i bałkanizacja Ukrainy ?. Może tzw. zachód chce zakończyć "projekt Ukraina" bo czekaja inne wyzwania. A Rosja może po prostu chce zabezpieczyć swoje interesy by nie zostać wyfrycowanym. Bo nie mogę sobie wyobrazić konfliktu na pełna skalę.... az skóra cierpnie.

    1. yeti26

      A może byś tak zauważył że Ukraina od 25 lat jest krajem niepodległym a nie "interesem" Rosji hmmm?

  12. tak tylko...

    Rosja lubi takie spektakle, trzeba oczywiście dyskretnie obserwować, ale to tylko pajacowanie przed własną gawiedzią. Podsumuję krótko: średnia cena baryłki ropy Ural w 2016 to tylko 38$...

    1. Tak tylko

      Chyba nie odświeżałeś strony od marca bo dzisiejszą cena wynosi 46,05

  13. dora

    Jak już uśpią wszystkich w NATO częstymi manewrami, to kolejne będą już normalną agresją na któregoś sąsiada. Zanim świat odpowie sobie na pytanie czy to wojna czy kolejna prowokacja, następny obszar zostanie zaanektowany.Ruszą wtedy nowe rozmowy z Mekel i Hollandem w roli głównej.

    1. Davien

      Jak na razie to każdy kraj który mogliby zaatakować poza Białorusią jest w NATO a to juz oznaczałoby że Merkel i Hollande nie mieliby wiele do powiedzenia bo decydowałyby USA. Putin na szczęście doskonale o tym wię i nie ma zamiaru wikłać sie w wojnę której nie wygra.

  14. dora

    a ja jeszcze raz zapytam ,czy my naprawdę mamy tak dużo czasu ,żeby odwlekać w nieskończoność zakupy dla armii i wstrzymywać ważne przetargi ,po to ,żeby wyszarpać lepszy ofset. No kiedy w końcu będzie podpisana umowa na śmigłowce, nazywane na tym forum wiropłatami.Kiedy będą dostawy raków ,kryli i tych nieszczęsnych krabów?Kiedy tarcza ,choćby ta krótkiego zasięgu?

    1. fx

      Czy nas ktoś napada ? Rosja już ma dość w Syrii i na Ukrainie co kosztuje ją dziesiątki mld $. Mamy czas i na spokojnie powinniśmy walczyć od dobrą ofertę i jakościową i finansową.

  15. Paweł

    Ekspansja sił NATO nie zna granic. Nie dziwi mnie przygotowywanie się Rosjan na najgorsze. USA są aktualnie największą siłą militarna świata. Putin nie jest samobójcą, po prostu boi się.

    1. jurand

      A gdzie jest to zgrupowanie sił inwazyjnych NATO?

  16. jak

    Wszystko co tam się dzieje jest za wiedzą i zgodą Berlina.

  17. Gites

    Przypomniało mi się że wśród zgromadzonych na naradę zapewne jest generał co to zapewniał że w razie czego Rosjanie 150 dni wcześniej powiadomią go o planowanej agresji na Polskę. Więc spoko, jesteśmy w dobrych rękach, pierwszorzędnych fachowców. Nic z tego nie będzie, chyba że za rok.

  18. hcnd

    to demonstracja siły. Przypomnijcie sobie co było gdy Rosjanie zestrzelili MH17 i wyglądało na to, że może być konflikt "na serio".

  19. nana

    czy ktoś kto się zna może wytłumaczyć co oznacza, że attache został "zaproszony" do rosyjskiego MON? czy to znaczy że lada moment możemy usłyszeć syreny alarmowe?

  20. endras1

    Czekamy spokojnie na nowy plan rozwoju sił zbrojnych na lata 2017-2025 oraz podejmujemy liczne dialogi techniczne.

  21. olo

    A Flotę Bałtycką też czy dalej szukają ADMIRAŁA ?

    1. scorpion

      Możemy im pożyczyć. Mamy ich więcej niż okrętów.

  22. Redrum

    Jeśli ktoś liznął nauki zwanej stosunkami międzynarodowymi, to wie, że wojnę (w sensie zbrojnym) zwiastują pewne charakterystyczne zjawiska. Są nimi (m.in.): kryzys dyplomatyczny, wojna informacyjna (masowa dezinformacja), ruchy wojsk oraz coś nowego - cyberwojna. Rosja, jako znany piewca pokoju używa chętnie każdego z tych narzędzi w relacjach z Zachodem. Czyni to permanentnie, złowrogo, często demonstracyjnie, by oczywiście potem nas oskarżyć o wywieranie na nią presji lub o tworzenie zagrożenia.

  23. art

    jakby nie patrzeć wygląda to źle....

  24. Autor czylli ja

    Rosjanie coś dużo ostatnimi czasy ćwiczą. Do tego mam wrażenie, że ćwiczą co raz większe związki taktyczne czy wręcz zgrupowania taktyczne. Szykują się do wojny czy co ?

    1. dwa

      Putin wyraźnie powiedział, że czują się zagrożeni działaniami USA przy ich granicach. Bazy rakietowe w Rumuni i Redzikowie wg nich są krokiem budowania zaplecza uderzeniowego, dodatkowe brygady zmechanizowane również, a wg mnie Amerykańcom nie jest na rękę Rosja Putina. Już im za bardzo namieszali w geostrategicznych rozgrywkach.

    2. Marek1

      Niestety, obraz starej, poradzieckiej, rozpitej i mało zdyscyplinowanej armii radziecko-rosyjskiej coraz bardziej odchodzi w przeszłość. Permanentne i co ważne - NIE zapowiedziane ćwiczenia, manewry i nagłe przerzuty dużych związków taktycznych(brygady, dywizje) nawet o tysiące km. sprawiają, że obecnie armia rosyjska jest w stanie w kilkanaście h dokonać przerzutu, koncentracji i wyprowadzenia na pozycje wyjściowe 20-30 tys. wojska z pełnym zabezpieczeniem oplot i logistyką. Taki wynik dla dowolnego kraju NATO jest aktualnie NIEwykonalny. Szczególnie groteskowo wyglądają na rosyjskim tle harmonogramy i planowane czasy wyjścia z koszar na poz. wyjściowe dużych jedn. armii europejskich członków NATO. Wniosek : drodzy forumowicze z żalem i troską trzeba OBIEKTYWNIE przyznać, że obecnie Moskwa jest w stanie skutecznie wykonać nieomal KAZDY wariant konwencjonalnej operacji od Estonii po wsch. Polskę wykorzystując strategię Anti-Access/Area Denial (A2/AD). Co gorsza, w/w operacja w związku z błyskawicznymi(w porównaniu do siła NATO) możliwościami dyslokalizacyjnymi armii rosyjskiej umożliwiającym b. szybką koncentrację dużych sił na odcinkach przełamania NIE zajmie Rosjanom więcej jak 36-48h. A to w zasadzie uniemożliwi jakieś znaczące wsparcie militarne dla sił państw wschodniej flanki Paktu przez resztę członków NATO(o ile takowe będzie). Dla mniej kumatych wcale NIE niemożliwy scenariusz(czy aby tylko fimowy??) - czołowe jednostki pancerno-zmechanizowane armii FR mogą dotrzeć np. do linii Wisły w kilku pkt.(np.Tczew/Toruń/Płock/Dęblin) w ok. 48h. Oczywiście dalej na wschód będą trwać jeszcze walki w kilku/kilkunastu(?) miejscach toczone przez odcięte, większe jedn. WP, ale to już NIE będzie mieć większego znaczenia dla całości sytuacji strategicznej w warunkach całkowitej przewagi przeciwnika w powietrzu, zniszczeniu w pierwszych h konfliktu mostów na Wiśle /Odrze oraz praktycznie całej, krytycznie ważnej dla obronności RP infrastruktury. Tak mogłoby wyglądać pierwsze 2 doby wojny i PORA zrozumieć, że taki scenariusz jest przy obecnym stanie WP i sił europejskich członków NATO całkowicie mozliwy, a nawet b. prawdopodobny. Jak potoczyłyby się dale losy wojny ... NIE wiadomo. Ale jednak jest całkiem prawdopodobne, że całkowicie zaskoczone tym blitzkriegiem NATO i UE mogłoby zaakceptować "pokojową" inicjatywę Moskwy dot. "NIE eskalowania konfliktu" i podjęcia jak najszybciej "rozmów pokojowych". Zachód się zgadza(dla uniknięcia eskalacji atomowej którą otwarcie grozi Moskwa), a my dostajemy "nowy, pragmatyczny" Rząd i obietnicę wycofania sie jednostek armii FR na granice polsko-rosyjskie/polsko-białoruskie) z przed konfliktu, ale PO ustaleniu kwestii związanych z krajami bałtyckimi(Estonia/Łotwa w skład FR-po "referendach", Litwa np. jakaś forma protektoratu) i zaakceptowanie "szczególnie doniosłej" roli FR w basenie M.Bałtyckiego i całym regionie ;-). Jak myślicie co powie na to UE/NATO ? ;-) Ps. KTO twierdzi, że powyższy scenariusz(lub jego modyfikacje)jest absolutnie wykluczony z powodów wojskowo-politycznych, to proszę o RZECZOWE argumenty ...

    3. Black

      Pokaz siły + podwyższanie poziomu wyszkolenia żołnierzy

  25. !

    a to tacy fajni ludzie. ci zza Buga..."nowe systemy będą sukcesywnie zastępowały posowieckie zestawy BM-30 „Smiercz”. Jest to dla białoruskich sił zbrojnych znaczący skok jakościowy pod względem możliwości ogniowych, precyzji i zasięgu rażenia... POlonez nazwali. nie to co jak ci zza Sanu. BUFOR DLA NAS JAK BELGIA (w planach France)w 1940. i 1939....