Reklama

Siły zbrojne

B-52 na Bliskim Wschodzie. Odstraszanie Iranu

Bombowiec B-52 podczas pobierania paliwa z samolotu KC-135 / Fot. Sr. Amn. Benjamin Cooper/US Air Force
Bombowiec B-52 podczas pobierania paliwa z samolotu KC-135 / Fot. Sr. Amn. Benjamin Cooper/US Air Force

W amerykańskiej grupie uderzeniowej, która zostanie wysłana na Bliski Wschód, znajdą się prawdopodobnie cztery bombowce B-52 - poinformował Reuters, powołując się na anonimowe źródło zbliżone do Białego Domu.

Decyzja o wysłaniu na Bliski Wschód grupy uderzeniowej okrętów wojennych i eskadry bombowców ogłoszona została w niedzielę przez doradcę prezydenta USA Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona. Wśród okrętów ma znaleźć się lotniskowiec "Abraham Lincoln", który brał udział m.in. w wojnie w Zatoce Perskiej.

Jak mówił pełniący obowiązki szefa Pentagonu Patrick Shanahan, to odpowiedź na zaistniałe "wiarygodne zagrożenie ze strony sił irańskiego reżimu" dla sił zbrojnych lub interesów USA. Bombowce B-52H przenoszą ładunek bojowy o masie 31 500 kg. Są w stanie wykonywać lot z prędkością ponad 1000 km/h na wysokości ponad 15 km pokonując trasę 8 800 km. Bombowce B-52H wdrożono do służby na początku lat 60. XX wieku, jednak pozostaną one w linii po 2030 roku. Są stopniowo modernizowane.

W ostatnim okresie doszło do bezprecedensowego zaostrzenia relacji między Waszyngtonem a Teheranem. Administracja Trumpa zacieśnia sankcje, dążąc do całkowitej izolacji Iranu i pozbawienia go dochodów z eksportu ropy, a niedawno uznała Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej za organizację terrorystyczną.

W poniedziałek irańska agencja państwowa Irib poinformowała, że Teheran wznowi część prac nad swoim programem atomowym, który został wstrzymany w 2015 roku w ramach umowy nuklearnej podpisanej z sześcioma mocarstwami. Według Irib prezydent Iranu Hasan Rowhani zapowiedział rezygnację z niektórych zobowiązań zawartych w umowie nuklearnej, ale nie przewiduje całkowitego wycofania się z układu; agencja poinformowała, że decyzja o wznowieniu części prac nad programem nuklearnym to odpowiedź Teheranu na wycofanie USA z umowy i nałożenie na Iran surowych sankcji.

Międzynarodowe porozumienie dotyczące kontroli irańskiego programu rozwoju broni jądrowej zawarte w 2015 roku dotyczyło ograniczenia przez Iran prac nad wzbogacaniem uranu w zamian za stopniowe znoszenie sankcji gospodarczych. 

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. czytelnik

    To nie odstraszanie, to agresywna prowokacja.

    1. Davien

      Wow 4 kilkudziesięcioletnei B-52H to agresywna prowokacja:)) No dawno tak sie nei usmiałem:)

    2. zeus89

      A co to ma cokolwiek z czymkolwiek wspólnego? To cholernie potężny bombowiec mogący przenieść ogromną ilość bomb.

    3. Davien

      Panei zeus ale nie do prowokacji. Nikt nie wysyła bombowców strategicznych jako prowokacji bo to nie ma sensu zwłaszcza takiej krowy jak B-52 która do prowokacji nadaje sie jak przysłowiowa krowa do lotów w kosmos. Do odstraszania tak włąśnei z powodu przenoszonego ładunku który odpala z dużej odległości, bo obecne B-52 to nisiciele pocisków manewrujących ALCM/CALCM.

  2. Paweł

    B2 poproszę w ten rejon