- Wiadomości
Iran: reaktywacja programu atomowego przyczyną wysyłania grupy lotniskowcowej?
Iran wznowi część prac nad swoim programem atomowym, który został wstrzymany w 2015 roku w ramach umowy nuklearnej podpisanej przez ten kraj z sześcioma światowymi mocarstwami - poinformowała w poniedziałek irańska agencja państwowa Irib.

Powołując się na źródła rządowe, Irib podała, że prezydent Iranu Hasan Rowhani zapowiedział rezygnację z niektórych zobowiązań zawartych w umowie nuklearnej, ale nie przewiduje całkowitego wycofania się z układu. Irańska agencja podkreśla, że decyzja o wznowieniu części prac nad programem nuklearnym to odpowiedź Teheranu na wycofanie z USA z umowy i nałożenie na Iran surowych sankcji.
Islamska Republika Iranu, w reakcji na wycofanie się Ameryki z porozumienia nuklearnego i niepokojące działania mocarstw europejskich w wypełnianiu ich zobowiązań, wznowi część działań jądrowych, które zostały wstrzymane w ramach umowy nuklearnej.
Informacje te potwierdziła półoficjalna irańska agencja informacyjna ISNA, która podała, że Iran w środę ogłosi "wzajemne działania" wobec wycofania się USA z umowy nuklearnej. Agencja podkreśliła, że niektórzy przywódcy UE zostali już poinformowani o planach Teheranu. Międzynarodowe porozumienie dotyczące kontroli irańskiego programu rozwoju broni jądrowej zawarte w 2015 roku dotyczyło przede wszystkim ograniczenia przez Iran prac nad wzbogacaniem uranu.
Prezydent USA Donald Trump w zeszłym roku zdecydował o wycofaniu swojego kraju z porozumienia. Według ekspertów jedną z głównych przyczyn wypowiedzenia umowy był fakt, że nie obejmowała ona programu budowy irańskich pocisków balistycznych oraz nie powstrzymała zaangażowania militarnego Teheranu w Syrii, Jemenie, Libanie i Iraku. Władze Iranu w odpowiedzi na te zarzuty podkreślały, że "irański program balistyczny jest z natury defensywny" i nie ma nic wspólnego z programem nuklearnym. W Teheranie twierdzono także, iż zaangażowanie militarne Iranu na Bliskim Wschodzie nie powinno leżeć w kręgu zainteresowań Waszyngtonu.
Czytaj też: Prezentacja irańskiego Tomahawka
W niedzielę doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton poinformował, że na Bliski Wschód skierowano grupę uderzeniową okrętów wojennych z lotniskowcem "Abraham Lincoln" i eskadrę bombowców jako ostrzeżenie dla Iranu.
(...) jest to rozważne pozycjonowanie aktywów (wojskowych) w odpowiedzi na wiarygodne zagrożenie (...) wzywamy irański reżim do zaprzestania wszelkich prowokacji. Pociągniemy Iran do odpowiedzialności za jakikolwiek atak na siły USA lub nasze interesy.
Również w poniedziałek sekretarz stanu USA Mike Pompeo powiedział, że USA zaobserwowały pewne działania Iranu, które mogą wskazywać "na możliwą eskalację".
W związku z tym podejmujemy stosowne kroki (...), aby sprawić, że prezydent (Donald Trump) będzie miał pełen wachlarz możliwości, gdyby coś rzeczywiście się stało.
Czytaj też: "Jesteśmy zaniepokojeni programem atomowym Iranu." Szef MSZ na konferencji bliskowschodniej
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS