Siły zbrojne

Raport: Jak pokonać rosyjską blokadę NATO w rejonie Bałtyku? "Kluczowe OT, obrona powietrzna i zdolności ofensywne"

Wizja systemu Long Range Precision Fires koncernu Raytheon. Fot. Raytheon.
Wizja systemu Long Range Precision Fires koncernu Raytheon. Fot. Raytheon.

Dedykowane siły, złożone z lekkich brygad zmechanizowanych w połączeniu z brygadami terytorialnymi, manewrową jednostką kawalerii powietrznej, siłami specjalnymi oraz zintegrowanym systemem obrony powietrznej i systemem dalekiego rażenia, byłyby podstawą polskich, nowoczesnych i efektywnych zdolności blokowania dostępu A2/AD - czytamy w "Raporcie z seminarium zagrożeń wschodniej flanki NATO", przygotowanym przez Narodowe Centrum Studiów Strategicznych i Center for Strategic and Budgetary Assessments.

Seminarium Planowania Kryzysowego zostało zorganizowane jako dwustronne ćwiczenie co pozwoliło przeanalizować problematykę z różnych perspektyw. Istotnym elementem seminarium było wykorzystanie zespołu podgrywającego Red Team, w ramach którego rozpatrywano teoretyczne uwarunkowania prowadzenia operacji militarnej przez pryzmat doświadczeń współczesnych regionalnych konfliktów zbrojnych, ze szczególnym uwzględnieniem rosyjskich działań w Gruzji w 2008 r., na Ukrainie w 2014 r. i w Syrii w 2015 r., a także ujawnianych w ostatnich latach założeń doktrynalnych wykorzystania Sił Zbrojnych FR oraz prowadzonych przez nie ćwiczeń. Wspomniane wyżej doświadczenia pozwalają na wskazanie trzech możliwych scenariuszy hipotetycznego konfliktu zbrojnego, różniących się stopniem przejrzystości (w kontekście prawnomiędzynarodowym), zaangażowania potencjałów militarnych uczestniczących państw i poziomem intensywności. W pierwszym z tych scenariuszy główny obszar rozważań stanowiły działania nieregularne, nakierowane na pogłębienie podziałów wewnętrznych w zaatakowanym państwie i – docelowo – jego rozpad (casus Krym/Donbas).

Drugi scenariusz zakładał przeprowadzenie konwencjonalnej operacji militarnej, której celem było rozbicie sił zbrojnych hipotetycznego nieprzyjaciela i zajęcie newralgicznej części jego terytorium, z równoczesnym wzmocnieniem potencjału militarnego w rejonie potencjalnych działań w przypadku ich eskalacji (casus Gori/Mariupol/Syria). Istotę scenariusza trzeciego stanowiło przygotowanie i obrona przed zmasowanym uderzeniem rakietowo-powietrznym i próba zmuszenia potencjalnego nieprzyjaciela do rezygnacji z działań ofensywnych poprzez lokalne wykorzystanie broni jądrowej (casus koncepcji deeskalacji Gierasimowa). Elementem wspólnym wszystkich scenariuszy była wojna informacyjna, nakierowana na polaryzację zewnętrznych ocen i postaw względem konfliktu, a tym samym – poprzez wskazywanie kosztów eskalacji działań militarnych i korzyści wynikających z uznania warunków stawianych przez hipotetycznego agresora – uniemożliwienie bądź przynajmniej utrudnienie ewentualnego wsparcia, w tym militarnego dla strony zaatakowanej. 

Doświadczenia konfliktów na obszarze byłego Związku Sowieckiego i ćwiczeń armii rosyjskiej pozwoliły na potraktowanie ich jako doskonałego przykładu w zakresie zestawienia sił i środków potrzebnych do przeprowadzenia przedstawionych wyżej typów operacji. Pozostawiając na boku rozważania dotyczące roli i charakteru wojny informacyjnej i działań psychologicznych, w ramach seminarium skupiono się na wskazaniu przykładowych elementów systemu militarnego (na przykładzie – jak wyżej wspomniano – faktycznych działań lub ćwiczeń Sił Zbrojnych FR), wykorzystanych w działaniach nieregularnych (1), regularnych (2) i eskalacji z wykorzystaniem niekonwencjonalnych środków rażenia (3).

Prowadzone od końca lutego do czerwca 2014 r. działania nieregularne na Krymie i Donbasie charakteryzowały się wykorzystaniem zarówno posiadających przeszkolenie wojskowe przedstawicieli lokalnej ludności rosyjskojęzycznej, jak i ochotników oraz żołnierzy formacji regularnych z terytorium Rosji (ci ostatni – bez oznak przynależności i dystynkcji – w charakterze tzw. zielonych ludzików lub – w nomenklaturze upowszechnionej później w FR – życzliwych ludzi). Kwestią otwartą pozostaje organizowanie i sprawowanie dowodzenia nad lokalną irredentą przez dywersantów skierowanych do rejonu konfliktu z jednostek specjalnych (SpecNaz GRU) – szczególnie w przypadku Donbasu – jeszcze przez jego rozpoczęciem. Niemniej udział w działaniach nieregularnych żołnierzy/formacji Sił Zbrojnych FR pozostaje faktem bezspornym.

Biorąc pod uwagę ograniczenia teatru działań (stosunkowo niewielki ich obszar) działania nieregularne na Krymie i w Donbasie realizowane były i zabezpieczane w wystarczającym stopniu siłami i środkami graniczących z Ukrainą Południowego i Zachodniego Okręgów Wojskowych. Udział jednostek zza Uralu miał charakter sporadyczny, w większości ograniczający się do oddelegowania żołnierzy w charakterze ochotników zasilających nowo tworzone formacje militarne tzw. republik ludowych (donieckiej i ługańskiej). W miarę eskalacji konfliktu dało się zauważyć wzrost zaangażowania regularnych formacji ogólnowojskowych (kierowanych z głębi ww. okręgów wojskowych w rejony graniczące z Ukrainą) oraz formacji wsparcia i zabezpieczenia działań (przygotowujących rejony przygraniczne na przyjęcie sił wzmocnienia). Wzmożeniu uległa także aktywność w rejonie konfliktu jednostek rozpoznania i walki radioelektronicznej. Równocześnie przez cały okres operacji armia rosyjska kontynuowała w pozostałych regionach wcześniej zaplanowany, ambitny program szkolenia, odciągając uwagę służb wywiadowczych państw sąsiadujących z Rosją od konfliktu na wschodniej Ukrainie.

 Operacje militarne przeprowadzone w sierpniu 2008 r. w kierunku Gori (w ramach wojny z Gruzją; rozpoczęte później działania na kierunku abchaskim miały charakter wybitnie pomocniczy) i w sierpniu 2014 r. w kierunku Mariupola aktywizowały praktycznie cały lokalny potencjał Sił Zbrojnych FR. W obu przypadkach główny ciężar działań spoczywał na ogólnowojskowych związkach taktycznych Południowego Okręgu Wojskowego, wzmocnionych przez formacje Zachodniego Okręgu Wojskowego (szczególnie w konflikcie gruzińskim traktowanego jako drugi rzut strategiczny), wspieranych bądź bezpośrednio poprzedzanych przez jednostki Wojsk Powietrzno-Desantowych, a bezpośrednią osłonę operacji zapewniały jednostki Floty Czarnomorskiej. Zwraca uwagę, że o ile integralnym elementem operacji przeciwko armii gruzińskiej były działania lotnicze (na poziomie wywalczenia panowania w powietrzu i w ramach kombinowanej operacji powietrzno-lądowej), w przypadku ofensywy na kierunku Mariupola formacje Sił Powietrzno-Kosmicznych FR bądź pozostawały w gotowości do działań (jednostki w Południowym Okręgu Wojskowym), bądź prowadziły zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia ze scenariuszem przewidującym odparcie zmasowanego uderzenia rakietowo-powietrznego potencjalnego nieprzyjaciela (jednostki w Zachodnim Okręgu Wojskowym).

Specnaz
Fot. mil.ru

Podobny charakter – pozostawania w gotowości bojowej bądź wyprowadzenia w rejony ćwiczeń – miało zaangażowanie brygad rakietowych (w tym wyposażonych w systemy „Iskander”). Przeprowadzone w okresie październik-grudzień 2015 r. ataki rakietowe na cele w Syrii z okrętów (w tym podwodnych) rozmieszczonych na Morzu Kaspijskim i Morzu Śródziemnym, a także z bombowców strategicznych operujących nad terytorium FR, pozwalają postrzegać je za kolejny prawdopodobny element hipotetycznej operacji konwencjonalnej, a o ich wykorzystaniu zadecydują wymogi danego teatru działań.

Elementem stricte hipotetycznym, przez wiele lat opartym wyłącznie na przeciekach medialnych odnośnie scenariuszy ćwiczeń – co najmniej od strategicznych ćwiczeń rosyjsko-białoruskich „Zachód 2009” – było lokalne (taktyczne) wykorzystanie w konflikcie konwencjonalnym broni jądrowej. Dopiero w późniejszym okresie zyskało ono miano tzw. doktryny Gierasimowa (od nazwiska szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR), określanej jako koncepcja deeskalacji. Zakłada ona, że w sytuacji kryzysowej z punktu widzenia Rosji, np. przy groźbie utraty przez armię rosyjską inicjatywy strategicznej, będzie mogła być wykorzystana broń jądrowa jako ostateczny argument na rzecz wyhamowania działań militarnych przeciwko Siłom Zbrojnym FR.

Obserwowane w ostatnich latach działania militarne Rosji opierają się na założeniu, zgodnie z którym podstawowym zagrożeniem w wymiarze strategicznym pozostaje dla FR wzmocnienie i utrzymanie wspólnoty militarnej NATO i zdolność/gotowość Sojuszu do zaangażowania w strefie bezpieczeństwa Rosji. Za taką traktowany jest w Moskwie co najmniej obszar byłego ZSRR, obserwując jednak działania (jak dotychczas nieudane) na rzecz niedopuszczenia do jakiejkolwiek stałej obecności wojskowej NATO i/lub Stanów Zjednoczonych (w kontekście budowy tzw. tarczy przeciwrakietowej) w innych państwach b. bloku wschodniego, elementem rosyjskiej strefy bezpieczeństwa pozostaje przynajmniej część z nich, w tym Polska.

Z tego tytułu prace koncepcyjne mające na celu analizę scenariuszy opartych o zaistniałe zachowania Rosji stały się przyczynkiem do podjęcia wyzwania w postaci polsko-amerykańskiego seminarium. Realizacji seminarium podjęły się dwie instytucje społeczne (ang. Think-Thank). Pierwszą z nich było polskie Narodowe Centrum Studiów Strategicznych (NCSS) z siedzibą w Warszawie, założony przez obecnego podsekretarza stanu Ministerstwa Obrony Narodowej  Tomasza Szatkowskiego. Drugą instytucją było amerykańskie Center for Strategic and Budgetary Assessment (CSBA) z siedzibą w Waszyngtonie. Seminarium zostało zrealizowane w dwóch odrębnych fazach. Faza pierwsza realizowana w Polsce na bazie Wojskowej Akademii Technicznej w dniach 12-14 października 2015 roku i faza druga realizowana w USA w siedzibie CSBA w dniach 9-13 maja 2016 roku.

W trakcie fazy I seminarium realizowane były trzy scenariusze: sytuacji kryzysowej, konfliktu konwencjonalnego oraz eskalacji konfliktu, z zagrożeniem użycia broni jądrowej. Wszystkie trzy scenariusze rozgrywane były w przyszłości, w roku 2025 co było odzwierciedlone w zestawieniu sił i środków dla każdego z trzech ćwiczących zespołów. Każdy zespoły dysponowały rodzajami broni, które stanowią dzisiaj nowe osiągnięcia technologiczne, a dostęp do nich jest ograniczony. Ponadto, ilość sił i struktura organizacyjna posiadanych jednostek była zmodyfikowana na korzyść dodatkowych zdolności którymi dysponowały dwa zespoły sił własnych (Blue Team 1,2) i jeden zespół sił przeciwnika (Red Team). Dysponowanie dodatkowymi możliwościami przez zespoły wojsk własnych korzystnie wpłynęło na postrzeganie możliwości wykorzystania nowoczesnych technologii, ich zastosowania, oceny korzyści i ograniczeń wynikających z ich posiadania. W znacznym stopniu rozbudziło to wyobraźnię uczestników seminarium i pozwoliło na dokonanie pełnej analizy zdolności bojowych, którymi powinny dysponować współczesne siły zbrojne w celu skutecznego prowadzenia walki w środowisku blokowania dostępu (Anti-Access/Area Denial – A2/AD) i konsekwencji użycia broni nuklearnej przez przeciwnika.

 Celem pierwszej części pierwszej fazy było przeciwstawienie się działaniom RED zmierzającym do zawładnięcia stolicą Łotwy: Rygi, za pomocą metod hybrydowych takich jak: małe zielone ludziki, wojna proxy, propaganda, wykorzystanie mniejszości narodowych, itp.). Z tego powodu siły BLUE musiały zapewnić pomoc wojskową (ang. FID - foreign internal defense) oraz wsparcie dla Łotwy w celu zwiększenia jej zdolności obronnych. Siły BLUE były zobligowane do przeprowadzenia ograniczonych operacji wojskowych mających na celu zabezpieczenie powietrznych, lądowych i morskich linii komunikacyjnych w kierunku Łotwy. Ponadto, siły BLUE musiały zabezpieczyć terytorium Polski przed działaniem sił specjalnych RED z Obwodu Kaliningradzkiego i Białorusi oraz powstrzymać inwazję sił RED na Polskę i kraje nadbałtyckie.

W ramach przygotowania do prowadzenia działań obronnych w sytuacji wystąpienia sytuacji kryzysowej, sił Blue zostały wzmocnione przez dwie amerykańskie brygadowe grupy bojowe (ang. BCT - Brigade Combat Team), z których jedna BCT została rozmieszczona w Polsce i po jednym batalionie z drugiej BCT w każdym z krajów nadbałtyckich. Nastąpiło rozmieszczenie dodatkowych środków obrony oraz zaopatrzenia w Polsce i krajach nadbałtyckich, które miało na celu wzmocnienie potencjału obronnego oraz poprawę systemu zaopatrywania wojsk NATO. Wykorzystanie wyrzutni rakietowych MLRS/HIMARS oraz rozpoznawczych, bezpilotowych statków powietrznych (ISR UAS) w Polsce zasadniczo wzmocniło zdolności rozpoznania i rażenia sił Blue. Zdecydowano się ponadto na rozmieszczenie grupy zadaniowej działań przeciwminowych NATO Mine Counter Measure (MCM) razem z eskortą na Morzu Bałtyckim oraz na rozbudowę obronnych zapór i niszczeń w rejonach kotwicowisk i portów morskich. Sił wzmocnienia NATO skoncentrowały się w rejonach w północno-zachodniej Polsce, a amerykańskie cysterny powietrzne rozlokowane zostały w Norwegii.

W ramach działań mających na celu wzmocnienie krajów bałtyckich w rejony zagrożone przerzucono siły VJTF i ekspertów NATO mających za zadaniewsparcie obrony państw bałtyckich oraz zapewnienie ochrony infrastruktury krytycznej wzdłuż linii komunikacyjnych do Rygi i wsparcie sił ochrony pogranicza. Na Morze Bałtyckie przerzucono amerykańskie siły nawodne (SAG - surface action group).

W fazie drugiej seminarium, który oparty był na realizacji scenariusza konfliktu konwencjonalnego, wyzwaniem dla sojuszu było przygotowanie i przeprowadzenie obrony Polski i krajów nadbałtyckich w sytuacji silnej zdolności odstraszania, czyli ograniczania i wzbraniania dostępu przez siły Red (ang. A2/AD – Anti-Access/Area Denial). W tym etapie, siły Blue musiały udaremnić próbę zdobycia i zabezpieczenie korytarza pomiędzy Białorusią i Obwodem Kaliningradzkim.

Noble Jump
W raporcie poruszono też kwestię przerzutu sił natychmiastowego reagowania NATO (tzw. szpicy). Fot. SHAPE NATO/flickr.

W fazie tej, zamiarem działania sił BLUE było przeprowadzenie kompleksowych uderzeń na lądzie, z powietrza i z morza na cele stanowiące system zintegrowanej obrony powietrznej Red oraz obiekty krytyczne w Obwodzie Kaliningradzkim z jednoczesnym ustanowieniem silnej obrony w rejonie Przesmyka Suwalskiego. Głównym celem działań sił Blue było nie dopuszczenie do połączenia się sił Red zmierzających z Obwodu Kaliningradzkiego i Białorusi, a tym samym zamknięcia jedynej drogi lądowej pomiędzy państwami sojuszu Blue. Dążąc do uniemożliwienia siłom Red zdyskredytowania sojuszu Blue poprzez przerwanie integralności sojuszu Blue w rejonie Przesmyka Suwalskiego, siły Blue musiały sobie poradzić z niesprzyjającymi warunkami działania w postaci podmokłego terenu - znacząco ograniczającego ruch wojsk, oraz ograniczeniami operacyjnymi wynikającymi z braku panowania w powietrzu i niewystarczającej celności środków artyleryjskich (brak środków precyzyjnego rażenia). W tych uwarunkowaniach operacyjnych koniecznym okazało się użycie bezpilotowych statków latających (BSL) oraz specjalistów z sił specjalnych do naprowadzania artylerii dalekiego zasięgu w celu zwiększenia celności niszczenia zintegrowanej obrony powietrznej Red i jej stacjonarnych oraz mobilnych rakietowych środków artyleryjskich.

W tej sytuacji okazało się, że w przypadku inwazji z Obwodu Kaliningradzkiego i Białorusi sojusz Blue powinien przygotować rozwinięte pozycje blokujące wzdłuż krajów nadbałtyckich aż od Warszawy. Ponadto powinien przygotować silą obronę polegającą na bardzo efektywnym współdziałaniu wojsk operacyjnych i wojsk obrony terytorialnej. Dodatkowo sojusz Blue powinien przygotować kampanię psychologiczną i informacyjną umożliwiającą właściwe przedstawienie istoty konfliktu jak i jego prawdziwych przyczyn, co jest szczególnie istotne w sytuacji wystąpienia zagrożeń hybrydowych. Ważnym elementem będzie również użycie sił specjalnych celem oddziaływania na środki ciężkości przeciwnika, a tym samym racjonalne użycie potencjału bojowego sił Blue w początkowej fazie konfliktu przed nadejściem sił wzmocnienia sojuszu Blue. Analizie poddano również potrzebę posiadania samolotów piątej generacji przez kraje wschodniej flanki, a w tym i Polski. W tym wypadku wystąpiły zasadnicze różnice pomiędzy dwoma zespołami Blue.

Pierwszy z nich Blue Team 1 dostrzegł taką potrzebę z uwagi na możliwość penetrowania obrony powietrznej Red i wykonania precyzyjnych uderzeń w głębi ugrupowania sił Red. Natomiast, Blue Team 2 uważał, że posiadanie takich zdolności jest niezasadne z powodu braku panowania w powietrzu sił Blue w początkowej fazie konfliktu przed przybyciem sił wzmocnienia sojuszu. Blue Team 2 zwrócił większą uwagę na potrzebę wzmocnienia ochrony fizycznej wojsk poprzez zwiększenie odporności na uderzenia lotnicze i artyleryjskie lotnisk, portów, węzłów komunikacyjnych oraz infrastruktury krytycznej, a także na izolowanie Obwodu Kaliningradzkiego zarówno na morzu jak i na lądzie. Spójnym dla obu zespołów Blue był wniosek budowania wspólnych dla krajów wschodniej flanki sojuszu zdolności prowadzenia rozpoznania opartego na bezzałogowych statkach rozpoznawczych, umożliwiającego zobrazowania sytuacji operacyjnej, która bez wątpienia będzie jednym z zasadniczych elementów umożliwiających sprawne i harmonijne wprowadzenie do walki sił wzmocnienia sojuszu.

W trzeciej części seminarium, w sytuacji narastania konfliktu do możliwości użycia broni nuklearnej włącznie, wyzwaniem dla sojuszu Blue staje się nie dopuszczenie do dalszej eskalacji zagrożeń ze strony Red oraz nie dopuszczenie do użycia przez siły Red broni nuklearnej przeciwko krajom sojuszu Blue. W tym etapie ważnym elementem było znalezienie odpowiedzi na pytania: Jakie możliwości i ograniczenia mają kraje wschodniej flanki sojuszu w zakresie reagowania na tego typu zagrożenia? Jakie aktywne i pasywne działanie powinny być podjęte przeciwko zamiarom użycia przez Red broni nuklearnej? Jakie powinno być adekwatne działanie sojuszu Blue na zapowiedź Red użycia broni nuklearnej?

W toku poszukiwania odpowiedzi na powyższe pytania okazało się, że sukces w wymiarze konwencjonalnym sił sojuszniczych Blue paradoksalnie może zwiększyć ryzyko użycia przez Rosję broni nuklearnej. Ponadto przyjęcie przez Red strategii zwiększenia zaangażowania broni nuklearnej w celu de-eskalacji narastającego konfliktu wydaje się bardzo prawdopodobne ponieważ zapewnia natychmiastowy efekt i uzyskanie lepszej pozycji wyjściowej do prowadzenia dalszych negocjacji mających na celu zakończenie konfliktu z uwzględnieniem osiągniętych korzyści Red.

W tym wypadku przewidywano, że użycie broni nuklearnej może ograniczyć zdolności sojuszu Blue do osiągnięcia zakładanych celów militarnych związanych z koniecznością wkroczenia sił Blue na terytorium Red.

Określono, że prawdopodobieństwo użycia broni nuklearnej przez Red wzrośnie wraz z brakiem możliwości osiągnięcia zakładanych przez nich celów politycznych i wojskowych, w sytuacji wystąpienie poważnego błędu prowadzonych działań operacyjnych oraz w przypadku wystąpienia zagrożenia okupacji ich terytorium.

W celu uniknięcia zagrożenia użycia broni nuklearnej  przez Red należy przygotować i konsekwentnie nagłaśniać kampanię informacyjną dowiązaną do zwiększenia zdolności i gotowości nuklearnych sił taktycznych i strategicznych Blue jako sił odpowiedzi na przekroczenie przez Red „czerwonej linii”.

W przypadku wykrycia przygotowań prezentowania przez Red determinacji użycia broni nuklearnej należałoby użyć broni elektromagnetycznej oraz broni precyzyjnej w celu oddziaływania na środki ciężkości przeciwnika oraz wskazać, że pierwsze uderzenie odwetowe ze strony sojuszu Blue będzie skierowane przeciwko władzom politycznym Red.

Wnioski końcowe z seminarium:

 Mimo ograniczeń scenariusza (sztywne założenia dla każdego poziomu konfliktu, względna równowaga sił obu walczących stron, a więc sytuacja de facto wykluczająca zaangażowanie militarne Rosji), konfrontacja przyjętych planów działania wskazywała na duże trudności przeciwstawienia się przez siły NATO rosyjskiej aneksji państw bałtyckich. Przy założonym scenariuszu (przyjście z pomocą państwom bałtyckim w sytuacji bezpośredniego zagrożenia) ich obrona generowała wyłącznie koszty, nie przynosząc żadnych korzyści. Biorąc powyższe pod uwagę, realne gwarancje bezpieczeństwa państw bałtyckich przed zakusami Rosji dawałaby – przynajmniej teoretycznie – stała, znacząca obecność kontyngentu NATO (rzędu co najmniej jednej dywizji ciężkiej – w standardach US Army – w każdym z państw bałtyckich) i widoczna determinacja do jego użycia (na poziomie militarnego „drażnienia” Rosji wzorem okresu zimnej wojny).

Celem podkreślenia swoich „praw” do państw bałtyckich Rosja musiałaby się wówczas zdobyć na frontalne starcie ze Stanami Zjednoczonymi (co w dającej się przewidzieć perspektywie jest mało prawdopodobne), lub położyć nacisk na długotrwałą destabilizację regionu poprzez finansowanie działalności stricte terrorystycznej (przy przewidywalnym braku poparcia szerszych mas ludności rosyjskojęzycznej dla koncepcji integracji z Rosją).

W toku realizacji ćwiczenia wyselekcjonowano cztery główne spostrzeżenia dotyczące zdolności blokowania dostępu A2/AD:

1)      niewykrywalne dla radarów załogowe i bezzałogowe statki powietrzne stają się coraz bardziej wrażliwe na oddziaływanie zintegrowanej obrony powietrznej, opartej na nowoczesnych środkach walki;

2)      pobliskie porty i lotniska są podatne na ataki artyleryjskie, szczególnie artylerii rakietowej;

3)      okręty nawodne, a w tym lotniskowce są coraz łatwiejsze do wykrycia, śledzenia i precyzyjnego zaatakowania;

4)      przestrzeń kosmiczna nie jest już strefą niedostępną dla współczesnych środków walki.

W czasie ćwiczenia zauważono, że koncepcja blokowania dostępu A2/AD staje się wyzwaniem na Europejskim Teatrze Działań ponieważ Stany Zjednoczone są zorientowane na coraz bardziej rozbudowywane zdolności blokowania dostępu przez Chiny. Bardzo istotnym staje się zatem pobudzenie świadomości członków Sojuszu Północnoatlantyckiego do podjęcia przygotowań mających na celu obniżenie rosyjskiego potencjału odstraszania. Jest to o tyle ważne, że zagraża on wschodniej flance Sojuszu, a bezpośrednio Polsce i krajom nadbałtyckim. Praktycznie te same zdolności, które są wymagane od Stanów Zjednoczonych i ich koalicjantów na Pacyfiku, są również wymagane w Polsce i w krajach stanowiących wschodnią flankę NATO, a są nimi:

1)      dodatkowa obrona powietrzna i antyrakietowa, szczególnie przed pociskami manewrującymi, które są przystosowane zarówno do przenoszenia głowic konwencjonalnych jak i nuklearnych;

2)      załogowe i bezzałogowe statki powietrzne dalekiego zasięgu, zdolne do penetrowania obrony przeciwnika, mogące operować z bardziej oddalonych, bezpieczniejszych lotnisk;

3)      zaawansowane, precyzyjnie naprowadzane systemy rakietowe oraz ofensywna broń wykorzystująca wiązkę energii elektromagnetycznej, umożliwiająca obniżenia potencjału zintegrowanej obrony powietrznej przeciwnika oraz jego systemów dowodzenia i łączności;

4)      zdolności kamuflowania i maskowania operacyjnego wojsk własnych oraz ich ochrona przed oddziaływaniem środków ogniowych przeciwnika, wysoka mobilność i przekraczalność trudnodostępnego terenu;

5)      silna obrona terytorialna jako zasadniczy element własnych zdolności blokowania dostępu.

Biorąc pod uwagę zasięg rosyjskich zdolności blokowania dostępu A2/AD w pewnym okresie czasu siły sojusznicze będą musiały operować w zasięgu oddziaływania rosyjskich zdolności A2/AD. Takie działanie nie jest zgodne z dotychczasowymi założeniami obowiązujących doktryn sojuszniczych, ale siły sojuszu muszą być przygotowane do efektywnego działania w przypadku braku wsparcia lotniczego, czyli do momentu obniżenia potencjału rosyjskiej, zintegrowanej obrony powietrznej i wprowadzenia do walki sił powietrznych.

Działanie lotnictwa sojuszniczego będzie niewystarczające ponieważ rosyjska obrona powietrzna praktycznie uniemożliwi zdobycie panowania w powietrzu i udzielenia wsparcia lotniczego siłom sojuszniczym znajdującym się  na wysuniętych rubieżach obrony. Rosyjskie środki obrony przeciwlotniczej w Kaliningradzie i Białorusi (S-300, S-400 i S-500) stanowią duże niebezpieczeństwo dla samolotów myśliwskich 4-tej generacji. Ponadto podwójne zastosowanie nowoczesnych radarów i modernizacja starszych typów rakiet ziemia-powietrze (S-200 i S-300) może zwiększyć zdolności obronne Rosji poprzez możliwość eksportu tych środków do krajów stanowiących wysuniętą strefę wpływów Rosji.

Polska przygotowując się do prowadzenia operacji powietrznych w rozległej i silnie bronionej przestrzeni walki musi posiadać zaawansowane zdolności umożliwiające obniżenie widma widzialności elektromagnetycznej swoich środków lotniczych. Z tego powodu Polska potrzebuje samolotów piątej generacji do penetracji obrony przeciwnika oraz starannie przygotowaną koncepcję ich użycia z uwagi na ich ograniczoną liczbę wynikającą z wysokich kosztów zakupu i eksploatacji. Zadania uderzeniowe ze strefy znajdującej się poza zasięgiem zintegrowanej obrony powietrznej przeciwnika wykonywały będą samoloty czwartej generacji z uaktywnionym uzbrojeniem, gotowe do wykonania uderzeń na cele wskazane przez samoloty piątej generacji. W celu harmonijnego rozwoju zdolności sił powietrznych oraz biorąc po uwagę czynnik ekonomiczny, należy założyć stosunek samolotów piątej generacji do samolotów czwartej generacji, tak żeby siły powietrzne dysponowały wystarczającym potencjałem uderzeniowym umożliwiającym skuteczne obniżenie poziomu efektywności zintegrowanej obrony powietrznej przeciwnika oraz jego zdolności blokowania dostępu A2/AD.

Tornado ECR
Fot. Bundeswehr/PizLuftwaffe

W trakcie seminarium jeden z podstawowych wniosków stanowił, że NATO nie jest przygotowane do odparcia zmasowanego ataku rakietowego ponieważ obecna obrona powietrzna ogranicza się do odparcia ataku zaledwie kilku pocisków rakietowych z wrogo nastawionego kraju. Ponadto, brak jest wystarczających zdolności do obrony lotnisk, portów w czasie rozładunku i integracji wojsk oraz ochrony infrastruktury krytycznej przed zmasowanym atakiem pocisków manewrujących i amunicji precyzyjnego rażenia.

W celu uzyskania zadowalającego efektu ekonomicznego przygotowanej obrony powietrznej w relacji koszt/efekt należałoby stworzyć system integrujący klasyczną, przeciwlotniczą artylerię lufową z nowymi rodzajami kinetycznej i niekinetycznej broni przeciwlotniczej umożliwiającej odparcie zmasowanego ataku rakietowego przy relatywnie opłacalnych kosztach obrony takich uderzeń. Nasycenie środkami przeciwlotniczymi musi być na tyle duże aby można było mówić o skutecznej obronie przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Nowoczesne środki obrony takie jak działa elektromagnetyczne, działa laserowe muszą być suplementowane przez dotychczasowe środki takie jak artyleryjskie zestawy rakietowe i lufowe.

Wsparcie operacji powietrznych za pomocą kompleksowego, precyzyjnego ataku artyleryjskiego

Obniżenie potencjału zintegrowanej obrony w Kaliningradzie i Białorusi będzie wymagać od Sojuszu zdolności kompleksowego, precyzyjnego rażenia ogniem artylerii lądowej oraz uderzeń lotniczych na cele oddalone od linii styczności wojsk w celu umożliwienia wywalczenia przewagi w powietrzu. Wymagane systemy to naziemne systemy artyleryjskie zdolne do niszczenia dużą siłą ognia celów, którymi będą mobilne wyrzutnie rakietowe i zestawy artylerii przeciwlotniczej przeciwnika. Na wyposażeniu powinny się znaleźć wyrzutnie sterowanych pocisków manewrujących dalekiego zasięgu, zestawy artyleryjskie z amunicją kierowaną zdalnie oraz działa elektromagnetyczne wystrzeliwujące pociski z prędkością ponaddźwiękową. Biorąc pod uwagę uwarunkowania geograficzne to przyszłościowe naziemne systemy rakietowe powinny mieć zasięg mieszczący się w progach określonych w Traktacie INF, tj. do 500 km i powyżej 5500 km.

Wymagane zdolności do prowadzenia precyzyjnego ognia dalekiego zasięgu, który wspiera kampanię powietrzną i manewry wojsk w środowisku blokowania dostępu A2/AD, powinny być priorytetem nie tylko dla armii amerykańskiej, ale dla krajów wschodniej flanki NATO, a w tym i dla Polski. Ponadto, jako uzupełnienie, na wyposażeniu sił zbrojnych powinny się znaleźć bezpilotowe statki powietrzne różnych rodzajów zdolne do penetrowania obrony powietrznej przeciwnika i prowadzenia rozpoznania na korzyść naziemnych środków rażenia precyzyjnego. Z racji tego, że znajdują się one w bezpośredniej widoczności telekomunikacyjnej z środkami rażenia przekazywanie danych nie jest narażone na zniekształcenie nawet w zaburzonym środowisku komunikacyjnym.

Rosja posiadanym potencjałem jest w stanie efektywnie zagrażać północno-wschodniej części Polski oraz krajom nadbałtyckim, gdzie znajdują się główne punkty dostępu dla Sił Wzmocnienia NATO oraz główne węzły komunikacyjne.

S-300
Fot. mil.ru.

Nie bez znaczenia jest fakt, że bałtyckie lotniska i porty znajdują się w zasięgu systemów balistycznych i manewrujących Iskander oraz zasięgu rosyjskiego, taktycznego lotnictwa uderzeniowego. Ponadto, przybywające Siły Wzmocnienia NATO wzdłuż drogi marszu napotkają liczne przeszkody terenowe, a w tym trudno przekraczalne rzeki i jeziora. Dużym wyzwaniem dla maszerujących sił będzie Przesmyk Suwalski, który w sposób kłopotliwy kanalizuje ruchy wojsk sojuszniczych na Północ. Z tych powodów bardzo ważne znaczenie będą miały pododdziały inżynieryjne, które będą musiały utrzymać wystarczającą ilość przepraw wodnych oraz torować przejścia na drodze marszu sił wzmocnienia. W celu niedopuszczenia do zablokowania manewrujących w tym rejonie wojsk sojuszniczych należy także przewidzieć na ich wsparcie inżynieryjne oddziały zaporowe umożliwiające zablokowanie dostępu za pomocą zapór inżynieryjnych na wrażliwych dla sił sojuszniczych kierunkach.

Strategicznie ważnym elementem dla Sojuszu będzie zapewnienie bezpieczeństwa rozładunku amerykańskich siły wzmocnienia przybywających z kontynentu amerykańskiego (CONUS). Do tego celu użyte będą porty morskie i lotniska w Niemczech lub w innych krajach zachodnioeuropejskich. Przybywające siły po rozładunku i osiągnieciu gotowości bojowej kierowane byłby w rejon prowadzenia działań bojowych. Obrona głównych węzłów, mostów drogowych i kolejowych wzdłuż własnych lądowych linii komunikacyjnych będzie wymagała od sił NATO skomplikowanego sytemu obrony tych ważnych punktów oraz zabezpieczenia technicznego w postaci wozów zabezpieczenia technicznego, mostów towarzyszących oraz maszyn inżynieryjnych zdolnych do utrzymania dróg i linii kolejowych w wymaganym stanie umożliwiającym niezakłócony przemarsz wojsk.

 Na podstawie dokonanych symulacji określono, że powstaje duży problem pomiędzy potrzebą użycia sił szybkiego reagowania NATO w krajach nadbałtyckich, a wydłużonym procesem decyzyjnym w North Atlantic Council (NAC). Siły realizujące proces rozładowania, koncentracji i rozmieszczenia wojsk (RSOI) potrzebują około tygodnia do osiągnięcia pełnej gotowości do walki od chwili przybycia. Biorąc pod uwagę czas potrzebny na przerzut tych sił do rejonu wyjściowego niezbędne wydaje się podjęcie decyzji w możliwie krótkim czasie ponieważ czas staje się czynnikiem krytycznym w tak skomplikowanej sytuacji operacyjnej. Znajomość i umiejętność wdrażania procedur RSOI jest ważnym elementem przygotowania wojsk na wypadek prowadzenia operacji w rejonie krajów bałtyckich. W celu prowadzenia efektywnej operacji w Polsce i krajach bałtyckich niezbędne jest przygotowanie zawczasu nie tylko uzbrojenia i sprzętu wojskowego, ale także punktów zaopatrzenia, w których zdeponowane będą zapasy, takie jak: paliwo, amunicja, żywność części zamienne oraz inne.

Od zakończenia „zimnej wojny” zarówno w Stanach Zjednoczonych tak i w Polsce obserwuje się tendencję zdezaktualizowania wiedzy dotyczącej prowadzenia działań bojowych w sytuacji zagrożenia użycia broni jądrowej przez przeciwnika. Konieczne jest zatem przygotowanie spójnego podłoża doktrynalnego i organizacyjnego umożliwiającego realizację wspólnej koncepcji obrony wschodniej flanki sojuszu w takich warunkach.

W celu obezwładnienia zintegrowanej obrony powietrznej przeciwnika należałoby dążyć do obniżenia jej potencjału nie tylko poprzez zadanie jej strat w wyniku rażenia środkami kinetycznymi i niekinetycznymi, ale doprowadzenie do stanu nadmiernego zużycia zapasów rakiet ziemia-powietrze. Efekt ten można osiągnąć poprzez użycie celów pozornych, które będą aktywowały środki ogniowe przeciwnika i doprowadzą do ilościowego zubożenia stanów tego typu środków rażenia. 

Brygady zmechanizowane wysokiej manewrowości i odporności na ogień artylerii lufowej i rakietowej przeciwnika bardzo dobrze nadają się do zablokowania i utrzymania Przesmyku Suwalskiego. Wyposażone w pojazdy minoodporne wysokiej manewrowości, takie jak używane w Polsce taktyczne pojazdy opancerzone M-ATV oraz środki walki umożliwiające skuteczne oddziaływanie na przeciwnika w przestrzeni powietrznej i lądowej stają się bardzo efektywnym środkiem prowadzenia walki w terenie trudnodostępnym. Wsparte pododdziałami inżynieryjnymi, których zadaniem byłaby, rozbudowa fortyfikacyjna terenu, wykonanie zapór i niszczeń, utrzymanie przepraw wodnych oraz istniejącej infrastruktury drogowej, są w stanie wykonać zadanie utrzymania sojuszniczych, lądowych linii komunikacyjnych łączących Polskę z państwami bałtyckimi w Przesmyku Suwalskim.

W toku przeprowadzonych analiz, okazało się, że siły zorganizowane w ramach powszechnej obrony kraju (w dyspozycji Blue Team 1) nie są jednostkami wartościowymi operacyjnie, tzn. dostatecznie silnymi aby skutecznie odpierać agresję dobrze zorganizowanego i uzbrojonego przeciwnika. Do tego celu znakomicie nadają się jednostki obrony terytorialnej (w dyspozycji Blue Team 2) wyposażone w zaawansowane technologicznie środki walki (termowizyjne i noktowizyjne środki rozpoznawcze i obserwacyjne, BSL (w wersji rozpoznawczej i uderzeniowej typu MALE), radary pola walki, sensory, środki ppanc. i mobilne, minoodporne pojazdy taktyczne. Jednostki tego typu z uwagi na posiadane zdolności, tj.: prowadzenie rozbudowy fortyfikacyjnej terenu, stawiania pól minowych, przygotowania węzłów zapór i niszczeń, zwalczania BSL, zwalczania środków napadu powietrznego oraz na dobre wyszkolenie, znajomość terenu, posiadane zdolności manewrowe, bardzo dobre wyposażenie, byłyby w stanie przeciwstawić się konwencjonalnym oraz niekonwencjonalnym siłom przeciwnika. 

Dedykowane siły, złożone z lekkich brygad zmechanizowanych w połączeniu z brygadami terytorialnymi, manewrową jednostką kawalerii powietrznej, siłami specjalnymi oraz zintegrowanym systemem obrony powietrznej i systemem dalekiego rażenia, byłyby podstawą polskich, nowoczesnych i efektywnych zdolności blokowania dostępu A2/AD.


Autorzy raportu: Dariusz Wichniarek, Andrzej Wilk  

Jeśli jesteś przedstawicielem wybranych instytucji zajmujących się bezpieczeństwem Państwa przysługuje Ci 100% zniżki!
Aby uzyskać zniżkę załóż darmowe konto w serwisie Defence24.pl używając służbowego adresu e-mail. Po jego potwierdzeniu, jeśli przysługuje Tobie zniżka, uzyskasz dostęp do wszystkich treści na platformie bezpłatnie.