- Wiadomości
US Navy zamówiła norweskie rakiety NSM
Koncern Raytheon poinformował o wybraniu przez amerykańską marynarkę wojenną rakiet przeciwokrętowych NSM dla swoich przyszłych fregat i okrętów do działań przybrzeżnych LCS. Realnie kupiono prawdopodobnie jeden system rakietowy dla jednej jednostki pływającej za sumę 14,8 miliona dolarów. Umowa zawiera jednak opcję zwiększającą zamówienie do 847,6 miliona dolarów. Rakiety NSM produkowane przez norweską firmę Kongsberg są również wykorzystywane w Polsce w Nadbrzeżnych Dywizjonach Rakietowych.

Nowe uzbrojenie przeciwokrętowe dla amerykańskiej marynarki wojennej będzie dostarczane przez konsorcjum składające się z koncernów: Raytheon i Kongsberg. Obie te firmy świętują zresztą właśnie pięćdziesięciolecie współpracy. Obecnie zamówiono jeden system kierowania ogniem, rakiety w kontenerach zamontowane na platformie startowej oraz wsparcie logistyczne i szkoleniowe, co ma kosztować 14,8 miliona dolarów. W umowie zawarto jednak opcje, które jeżeli zostaną wprowadzone to zwiększą wartość kontraktu do 847,6 miliona dolarów.
W oficjalnym komunikacie przypomniano, że chodzi o zakup rakiet, które zwalczają cele znajdujące się poza horyzontem (Over-the-Horizon). Raytheon poinformował, że jest to ponad 100 Mm (około 180 km), a w rzeczywistości może to być nawet 220 km. Wskazywano dodatkowo na wykorzystanie w rakietach NSM nowoczesnych głowic naprowadzających pozwalających nie tylko na wykrycie jednostek nawodnych, ale również na ich identyfikowanie.
„Ponieważ jest to już system operacyjny, to wybór NSM oszczędza Stanom Zjednoczonym miliardy dolarów w kosztach badawczo-rozwojowych i pozwoli na tworzenie nowych, zaawansowane technicznie miejsca pracy w tym kraju”.
Według Raytheon i Kongsberg ważną cechą norweskich pocisków, która zadecydowała o ich wyborze jest gotowość tego systemu do użycia. Można je więc zastosować na amerykańskich okrętach od razu, bez wydawania dużych środków na prace badawczo-rozwojowe oraz dodatkowo mają być one produkowane w Stanach Zjednoczonych.
Jak na razie Amerykanie będą jednak wytwarzali jedynie wyrzutnie (w zakładach Raytheon w Louisville w stanie Kentucky) oraz scalali i testowali finalnie rakiety z komponentów dostarczonych przez Norwegów (w zakładach w Tucson w stanie Arizona). Zamówienia związane z kontraktem otrzyma też ponad dwadzieścia amerykańskich firm. Nie zmienia to faktu, że z obecnie wydanych 14,8 miliona dolarów ponad 80% zostanie przekazanych do Europy (zakłady Kongsberga w Norwegii otrzymają 78% i w Schrobenhausen w Niemczech 4%).
Zaangażowanie amerykańskie prawdopodobnie zwiększy się, o ile zapadnie decyzja podniesienia wartości zamówienia do ponad 800 milionów dolarów. Obecnie mówi się oficjalnie tylko o uzbrojeniu w NSM okrętów do działań przybrzeżnych LCS, na których pociski te były już testowane. W przyszłości norweskie rakiety przeciwokrętowe mogą także trafić na wyposażenie nowych fregat, jak również samolotów oraz wyrzutni lądowych. Amerykanie nie zapominają również o możliwości zwalczania przez NSM celów lądowych.
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133