Reklama

Siły zbrojne

Putin zarządził ćwiczenia w okręgach wojskowych graniczących z Ukrainą

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Prezydent Rosji Władimir Putin zarządził sprawdzian gotowości bojowej zachodniego i centralnego okręgu wojskowego oraz innych wybranych rodzajów wojsk. Zachodni okręg wojskowy graniczy między innymi z Ukrainą i państwami członkowskimi NATO, w tym z Polską. Nie wiadomo czy ćwiczenia obejmą również Okręg Kaliningradzki.  

Zgodnie z poleceniem prezydenta FR dzisiaj o godz. 14.00 (czyli o 11:00 czasu polskiego) bez uprzedzenia ogłoszono alarm bojowy w wojskach Zachodniego Okręgu Wojskowego, a także w związkach taktycznych i jednostkach wojskowych stacjonujących na jego terytorium, w 2. Armii Centralnego Okręgu Wojskowego, jak również dowództwach Obrony Powietrzno-Kosmicznej, Wojsk Powietrznodesantowych, Lotnictwa Dalekiego Zasięgu i Lotnictwa Transportowego.

Ogłosił minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu

Minister poinformował też, że ćwiczenia potrwają do 3 marca bieżącego roku i będą przebiegać w dwóch fazach. Pierwsza wiąże się z przebazowaniem jednostek, natomiast drugą będą stanowić ćwiczenia poligonowe i inne działania sprawdzające gotowość bojową.

Prezydent ogłaszał podobne manewry już kilkakrotnie od 2012 roku i według wcześniejszych deklaracji Kremla łączą się one z koncepcją sprawdzenia realnych możliwości działania sił zbrojnych, które mają stale zachowywać gotowość. Tym raz rosyjskie ćwiczenia są odpowiedzią na niekorzystne dla Moskwy zmiany polityczne na Ukrainie. 

Z jednej strony przedstawiciele rosyjskiego parlamentu i władz zadeklarowali, iż Moskwa nie będzie interweniować na Ukrainie. Z drugiej jednak strony premier Dmitrij Miedwiediew stwierdził stanowczo w poniedziałek, że na Ukrainie zagrożone są rosyjskie interesy i obywatele. Przypomina to jego wystąpienia jako prezydenta Rosji w 2008 roku, przed rozpoczęciem wojny z Gruzją. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. alibaba

    Nasi już dawno są w gotowości tj. Podhalańczycy + do tego ponad 43tyś. super wyszkolonych i uzbrojonych na misjach w Iraku i Afganistanie żołnierzy + kilka eskadr BSL P. Kozieja. Musimy teraz mieć się na baczności by jak już to wszystko ruszy na zachód nie stać się PRP ( Prywatnym Ranczem Putina) na kolejne 300 lat a dzieci nasze będą w szkołach uczyć się PA RUSKU !!!

    1. kmq

      43 tyś? Przy minimum 3 żołnierzy na tyłach którzy wspierają 1 na pierwszej linii to przy naszym 100 tyś WP tych walczących jest około 25 tysi i to jest realna siła naszej armii a pamiętając jakie były problemy ze skompletowaniem obsad na misje, kiedy to oficerowie brali etaty podoficerskie, a wszyscy wyjeżdżali po kilka razy to tych z doświadczeniem bojowym obecnie w służbie jest garstka

    2. Ot chwila ulotna

      W zestawie przewody do dostarczania energii z pobliskiej elektrowni czy też mają już elektrownie latająca?

  2. SuperSpec

    Te trupy trzeba co jakis czas odpalic i policzyć ile wyjedzie z garazów. Zdolności militarne mają nikłe co potwierdzili w Gruzji ściągając doborowe jednostki z całej Rosji juz w czasie interwencji. Putin czyt. golum to były KBG-owiec któremu kiedys pranie mózgu zrobili o wielkim i niezwyciężonym ZSRR. Teraz jako prezydent robi wszystko zeby pokazać ze jest ważny, a Rosji wielka i należy sie z nia liczyć. Ukraina pokazała gdzie ją w .... i to mnie cieszy że kolejny kraj próbuje oderwać sie z powiążań podpisanych przez zdrajców, sługusów, złodzieji Krymu. Pełne poparcie dla Ukrainy.

    1. knab 27.02.2014

      Widzisz Jaśiu, co UE może zrobic Rosji, Włochy – oficjalnie prawie 2,5 bln euro długu publicznego, Francja i Wielka Brytania – podobnie (oficjalnie – niemal 2,5 bln, nieoficjalnie – znacznie więcej). Do tego dochodzi fragmentaryzacja sił, rozbicie potencjałów, a przez to i rozmycie celów zarówno w Europie, jak i wśród ukraińskiej opozycji. Państwa Unii nie mają wspólnego stanowiska ani wobec potencjalnego rozszerzenia, ani wobec Kijowa, jednak najistotniejszy w skutkach jest brak jednolitego stanowiska wobec Rosji. czyli moga wężykim, weżykiem .......spierd...

  3. jang

    a naszym "politologom" wydaje się,ze jak Rosja zaplanuje nas/kogoś napaść to wcześniej da ogłoszenia w gazetach i zaproponuje politykom "pierwszego ciągu na szkło" by mogli pogaworzyć w mediach..

  4. MB

    Należy odwlekać wejście Polski do konfliktu ukraińskiego - rosyjskiego. Silna Ukraina jest zbyt niebezpieczna dla Polski jednak jej upadek byłby dla naszego kraju katastrofą. Dlatego w przypadku wojny między Moskwą a Kijowem należy wspierać Majdan. Wysyłać broń, pieniądze zachęcać inne państwa do działań przeciwko Rosji (Kaukaz, terrorystów islamskich, organizacje separatystyczne), im większe straty poniesie Putin tym większe szanse wyjścia z konfliktu z jak najmniejszymi stratami. Należy się bacznie przyglądać Amerykanom w końcu Ukraina za zrzeczenie się praw do posiadania broni jądrowej dostała gwarancje od Waszyngtonu. Sądzę, że już niedługo przekonamy się ile warte są gwarancje Amerykanów.

Reklama