Reklama
  • Wiadomości

Putin: Rakiety Kalibr mogą przenosić głowice jądrowe

Prezydent Rosji Władimir Putin w czasie spotkania z ministrem obrony Siergiejem Szojgu stwierdził, że ma nadzieję, iż „w walce z terrorystami nie trzeba będzie użyć broni jądrowej”. Jednocześnie z jego wypowiedzi wynika, że rakiety Kalibr i Ch-101 mogą być wyposażone w głowice jądrowe. Nie można więc wykluczyć, że niewielkie jednostki rosyjskiej marynarki mogą w perspektywie uzyskać zdolność do wykonywania uderzeń jądrowych na cele oddalone o 2,5 tys. km.

  • Prezydent FR Władimir Putin oraz minister obrony FR Siergiej Szojgu. Fot. kremlin.ru
    Prezydent FR Władimir Putin oraz minister obrony FR Siergiej Szojgu. Fot. kremlin.ru
  • Screen z materiału filmowego marynarki wojennej Rosji, pokazujący odpalenie pocisków manewrujących Kalibr-NK, których celem są pozycje "terrorystów w Syrii". Fot. MO Rosji via YouTube
    Screen z materiału filmowego marynarki wojennej Rosji, pokazujący odpalenie pocisków manewrujących Kalibr-NK, których celem są pozycje "terrorystów w Syrii". Fot. MO Rosji via YouTube

W Moskwie miało miejsce spotkanie prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina i ministra obrony Siergieja Szojgu. Jak podaje agencja Interfax.ru, było ono poświęcone analizie skuteczności nowych rosyjskich broni precyzyjnych, użytych w uderzeniach przeciwko siłom walczącym z armią syryjską.

Prezydent Rosji stwierdził, że zarówno rakiety systemu Kalibr, jak i Raduga Ch-101, ogólnie sprawdziły się bardzo dobrze. "Jest to nowoczesna i bardzo wydajna broń precyzyjna". Putin dodał też, że choć można je wyposażyć oprócz głowic konwencjonalnych w specjalne głowice jądrowe, ma nadzieję, że w walce z terroryzmem nie zaistnieje konieczność ich użycia.

Pociski Ch-101 są przenoszone przez bombowce strategiczne, a ich wariant przeznaczony do użycia broni jądrowej nosi nazwę Ch-102 - w tym zakresie deklaracja Władimira Putina nie budzi wątpliwości. Z wypowiedzi rosyjskiego prezydenta wynika jednak również, że w głowice jądrowe mogą być wyposażone pociski manewrujące Kalibr, odpalane zarówno z konwencjonalnych okrętów podwodnych (jak Rostow-na-Donu), jak i z jednostek nawodnych - w tym z okrętów rakietowych projektu 21631 typu Bujan-M o wyporności 949 t oraz korwet typu Gepard, o wyporności 1930 t.

Na razie nie można stwierdzić z całą pewnością, czy wariant pocisków Kalibr przeznaczony do użycia broni jądrowej został (lub zostanie) opracowany oraz czy do jego wykorzystania są (lub będą) dostosowane wspomniane okręty. Technicznie nie powinno to jednak sprawiać problemu. Po ewentualnej realizacji oznaczałoby to, że relatywnie niewielkie jednostki nawodne rosyjskiej marynarki (mniejsze, niż klasy fregata) oraz konwencjonalne okręty podwodne dysponują nie tylko możliwością rażenia celów oddalonych o 2500 km, ale również użycia broni jądrowej.

Czytaj więcej: Atak na Syrię zaskoczeniem dla NATO. Zmiana w doktrynie rakietowej Sojuszu?

Warto przypomnieć, że Rosjanie cały czas rozwijają arsenał taktycznej broni jądrowej, i nie ogranicza się on tylko do bomb zrzucanych z samolotów czy pocisków powietrze-ziemia, ale też zawiera rakiety przeciwokrętowe czy taktyczne pociski rakietowe odpalane z ziemi. Nie można wykluczyć, że pociski Kalibr mogą być jego kolejnym wzmocnieniem, zapewniając znaczne zdolności rażenia. Stany Zjednoczone w ostatnich latach wycofały z arsenałów pociski Tomahawk z głowicami jądrowymi.

Czytaj więcej: Rosyjska taktyczna broń jądrowa – straszak czy realne zagrożenie dla Europy?

Zdaniem prezydenta Rosji ostatnie doświadczenia płynące z użycia nowoczesnych broni precyzyjnych wskazują, że armia rosyjska i marynarka dokonały znaczącego postępu w zakresie unowocześnienia sprzętu.

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama