- Komentarz
- Ważne
- Wiadomości
Program Orka, czyli więcej pytań niż odpowiedzi
Ministerstwo Obrony Narodowej nie odpowiedziało w sposób konkretny na siedem z ośmiu pytań zadanych w interpelacji poselskiej dotyczącej obecnego stanu i przyszłości floty okrętów podwodnych Marynarki Wojennej RP. Nie tylko nie wiadomo, jak planuje się przeprowadzić program Orka, ale również jak zamierza się podtrzymać zdolności MW przy jednym „sprawnym inaczej” okręcie podwodnym.

Pytania zadane w interpelacji posłanki Hanny Gill-Piątek nr 40957 z dnia 27 kwietnia 2023 roku były stosunkowo proste. Trzy z nich dotyczyły okrętu podwodnego ORP Orzeł i obecnego sposobu szkolenia polskich podwodników. Pozostały związane były głównie ze sposobem realizacji programu Orka.
Resort obrony potrzebował na reakcję prawie dwa miesiące, jednak w odpowiedzi sekretarza stanu w MON Wojciecha Skurkiewicza z 13 czerwca 2023 roku trudno jest znaleźć informacje, które chciała uzyskać posłanka Gill-Piątek. Jedyną rzeczą, której się dowiedzieliśmy, jest to, że "Marynarka Wojenna RP zamierza utrzymać okręty podwodne w swojej flocie". Przynajmniej oficjalnie, bowiem Minister Obrony Narodowej podczas konferencji Defence24 DAY zapowiedział rozpoczęcie programu Orka jeszcze w tym roku.
Jednak z odpowiedzi ministra Skurkiewicza nie wynika, co do czasu wprowadzenia nowych jednostek ma dziać się z polskimi siłami podwodnymi. Na proste pytanie, które brzmiało: "Czy w sprawie szkolenia marynarzy okrętów podwodnych (w tym remontowanego ORP Orzeł) prowadzona jest współpraca z innymi krajami NATO?", odpowiedziano jedynie, że tak. Jest to realizowane m.in. poprzez:
- udział w cyklicznych spotkaniach sojuszniczej grupy roboczej do spraw ratowania ww. załóg w ramach NATO Standardization Office (NSO);
- szkolenie oficerów oraz podoficerów z dywizjonu Okrętów Podwodnych w ośrodkach zagranicznych, a także realizowanie zadań w morzu na okrętach podwodnych.
Jednak w obu przypadkach wrażenie normalnego działania zostało wprowadzone bardzo na siłę. Działanie polskich przedstawicieli w grupie roboczej NATO nie powinno się zaliczać do szkolenia, ponieważ w takim zgromadzeniu wskazuje się raczej to, jak i gdzie owo ćwiczenie powinno się odbywać. Bo to jest grupa, której jednym z podstawowych zadań jest tworzenie i aktualizacja porozumień standaryzacyjnych STANAG.
Zobacz też
Najtrudniej jest określić, ile prawdy jest w stwierdzeniu, że nasi oficerowie i podoficerowie szkolą się w ośrodkach zagranicznych. Według naszych informacji takie szkolenie rzeczywiście miało miejsce dzięki pomocy niemieckiej, ale było to kilka lat temu i dotyczyło 4-5 oficerów. Co gorsza, część z nich (o ile nie wszyscy) już odeszli ze służby. Według naszej wiedzy nie było szkolenia dla podoficerów w zagranicznych ośrodkach szkoleniowych. Albo więc Marynarka Wojenna realizuje proces szkolenia, o którym oficjalnie się nie informuje (co jest możliwe), albo też minister Skurkiewicz wprowadził posłów w błąd.
Trzeba też pamiętać, że szkolenie podwodników powinno być cykliczne, systematyczne i dotyczyć całej załogi. A tego na pewno w Marynarce Wojennej się nie prowadzi, ponieważ nie ma sprawnych okrętów podwodnych. Ostatni z polskich Kobbenów został wycofany w grudniu 2021 r. Załogi z tych jednostek na pewno nie będą już dostępne dla nowych okrętów podwodnych w ramach programu Orka, mających wejść do linii najwcześniej za 7 lat.
I tu dochodzimy do kolejnego problemu, który próbowała wyjaśnić posłanka Gill-Piątek. Postawiła dwa pytania: ile pieniędzy poświęcono do tej pory na remont generalny ORP Orzeł, a także kiedy okręt ten powróci do pełnienia służby. Minister Skurkiewicz nie odpowiedział na pierwsze pytanie, wyjaśniając, że "okręt ORP Orzeł będzie realizował zadania zgodnie z przeznaczeniem po zakończeniu naprawy bieżącej, połączonej z wydokowaniem. Przewidywany termin zakończenia naprawy jest przewidywany na koniec bieżącego roku."
Zobacz też
I znowu wyjaśnienia przekazane przez MON nie oddają rzeczywistego stanu rzeczy, jaki pod koniec 2023 r. będzie w polskiej Marynarce Wojennej. Tylko naprawdę wielki optymista może mieć nadzieję, że po zakończeniu obecnie prowadzonej naprawy bieżącej okręt podwodny ORP Orzeł będzie mógł realizować zadania zgodnie z przeznaczeniem. Jednostka ta nie będzie mogła tego robić, bo od 2013 r. nie udało się jej przywrócić do pełnej sprawności technicznej. Remont, który trwał do 2018 r., nie zakończył się pełnym sukcesem. Chociaż okręt pływał, to cały czas ogłaszano przetargi na jego kolejne naprawy.
Takich napraw było kilkanaście, a obecne prace stoczniowe pokazują, że na tym się na pewno nie zakończy. Wynika to chociażby z tego, że po zaatakowaniu Ukrainy przez Rosję nie ma dostępu do wielu potrzebnych części zamiennych. Przykładowo, nikt głośno nie mówi o poziomie sprawności uzbrojenia torpedowego. Problemem może być również zgoda na zanurzanie się na głębokościach zgodnych z metrykalnymi możliwościami okrętów podwodnych typu Paltus projektu 877.
Pozostaje sprawa wyszkolenia załogi, która przez stan techniczny swojej jednostki po prostu nie może pływać. Tymczasem pojęcie "odnawiania nawyków" wcale nie powinno się odnosić wyłącznie do pilotów. Są specjaliści (np. hydroakustyk), których wyszkolenie wymaga odpowiedniej bazy szkoleniowej, albo po prostu działania na morzu. I w jednym, i w drugim przypadku obecnie nie jest to możliwe.
Zobacz też
Rozwiązanie mogą przynieść nowe okręty podwodne, ale i w ich przypadku sprawa została okryta wielką tajemnicą. Posłanka Gill-Piątek zadała aż cztery pytania w tej sprawie:
- Jakie czynności przeprowadziło ministerstwo od 2020 r. w sprawie realizacji programu Orka?
- Ile spotkań odbyło się w sprawie realizacji programu Orka?
- Ile raportów przygotowano w sprawie realizacji programu Orka?
- Kiedy zakończy się etap analiz i podjęte zostaną decyzje w sprawie zakupu nowych okrętów podwodnych? Proszę podać rozważanych potencjalnych partnerów w realizacji programu.
I trudno jest uznać za wyczerpującą odpowiedź w tej sprawie Ministerstwa Obrony Narodowej: "Jednocześnie informuję, że w 2023 r. zostanie uruchomione postępowanie na zakup okrętów podwodnych w ramach programu Orka". W interpelacji chyba nie o to chodziło.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS