Reklama

Siły zbrojne

Ponad tysiąc Marines w Norwegii

Fot. Cpl. William Chockey (U.S. Marine Corps)
Fot. Cpl. William Chockey (U.S. Marine Corps)

Nowy wydzielony komponent amerykańskiej piechoty morskiej z bazy Jejuene w Karolinie  Północnej przybył do północnej Norwegii, aby odbyć szkolenie z norweskimi wojskami w celu rozwijania umiejętności walki zimowej. 

Jak wynika z oficjalnego komunikatu wydanego przez dowództwo US Marine Corps na europejskim i afrykańskim teatrze działań, do Norwegii przybyła rotacyjna jednostka (Marine Rotational Force-Europe) składający się z ok. 1000 żołnierzy i marynarzy należących do 3rd Battalion (2nd Marine Regiment, 2nd Marine Division). Siły te, wraz z dodatkowymi 200 rozmieszczonymi w Norwegii żołnierzami Piechoty Morskiej USA (wydzielonymi z jednostek II Marine Expeditionary Force), wezmą udział w ćwiczeniach z norweską armią.

Ćwiczenia będą realizowane w obszarze arktycznym, a samo szkolenie pod okiem instruktorów norweskiej armii ma objąć tematykę walki w trudnych warunkach terenowych i atmosferycznych. Dodatkowo żołnierze USMC wezmą udział także w norweskich ćwiczeniach "Joint Viking" w północnej Norwegii.

Nie da się ukryć, że obecność piechoty morskiej oraz wojsk norweskich w tym rejonie, oprócz zgrywania komponentów wojskowych na szczeblu batalionowym, ma również wydźwięk strategiczny względem postępującej dynamicznie militaryzacji Arktyki. Tym samym, wojska państwa należących do NATO wysyłają sygnał, że są również w stanie prowadzić połączone operacje powietrzno-lądowo-morskie z wykorzystaniem wielonarodowych sił.

Wspomniane ćwiczenia to element nowej formuły obecności rotacyjnej Marines w Norwegii. Obecnie, poza niewielkim pododdziałem liczącym do kilkudziesięciu żołnierzy, nie jest ona prowadzona w sposób ciągły, jak miało to miejsce od 2017 do 2020 roku, ale zakłada okresowe i regularne przerzucanie do tego państwa jednostek piechoty morskiej (także wielkości batalionu lub większych) w celu doskonalenia możliwości wzmocnienia sił oraz współdziałania w sytuacji zagrożenia.

Reklama
Reklama

Komentarze