Reklama

Siły zbrojne

Ponad milion Rosjan w "młodej armii"

rosja żołnierze wojsko
Rosyjscy żołnierze
Autor. Vitaly V. Kuzmin/Wikipedia/CC4.0

Zdaniem Iana Garnera, kanadyjskiego historyka i eksperta ds. Rosji, miliony młodych Rosjan wstępują do organizacji paramilitarnych. To pokłosie coraz bardziej zmilitaryzowanego charakteru państwa.

Reklama

„Rosyjski faszyzm w ciągu ostatnich 20 lat stał się bardzo ekstremalną formą nacjonalizmu opartego o ideę, że rosyjskie społeczeństwo może być odrodzone i może stać się lepsze tylko poprzez prowadzenie wojny przeciwko komuś lub czemuś atakującemu Rosję” - podkreśla ekspert.

Reklama

W książce „Za Putina. Mroczny portret faszystowskich ruchów młodzieżowych w Rosji” autor analizuje pokolenie młodsze od tzw. millenialsów. „Millenialsi dorastali w Rosji w latach 2000., kiedy wciąż były tam pewne szanse pozostawania poza państwowym projektem politycznym. Można było żyć, ignorując działania Kremla, politykę. Można było podróżować za granicę. Osoba homoseksualna mogła dosyć komfortowo żyć w Petersburgu czy w Moskwie, choć nie wszystko było różowe i liberalne” - opowiada.

Czytaj też

„Pokolenie „Z” nie pamięta lat 2000. To osoby, które dorastały po roku 2012, kiedy putinowski reżim stał się dużo bardziej nacjonalistyczny, bardziej agresywny zarówno wewnątrz kraju jak i za granicą. To pokolenie dorastające w warunkach wysoce zmilitaryzowanej formy edukacji, kultury młodzieżowej; to również pokolenie, które potencjalnie może być w większej mierze zaangażowane w państwowy przekaz dotyczący agresji i wojny niż millenialsi, którzy nie wyjawili zbyt dużego entuzjazmu w sprawie zgłoszenia się do armii i walki na Ukrainie” - zauważa Garner.

Reklama

Już w latach 2000. w Rosji istniało wiele nacjonalistycznych paramilitarnych grup, np. Nasi. To - jak wyjaśnia Garner - były „projekty poboczne” Kremla, za pośrednictwem których wypróbowywał metody dotarcia do młodych ludzi. Wykorzystywał w tym celu nowoczesne technologie i branding - sprawiał, by te grupy wydawały się „cool”, by w mediach wyglądały jak zjawisko masowe.

Wraz ze wzrostem nacjonalizmu rosyjskiego reżimu w ostatnich kilku latach ponownie zwrócono się ku grupom młodzieżowym - wyjaśnia rozmówca PAP. Jedną z popularnych paramilitarnych organizacji przeznaczonych dla dzieci i młodzieży w Rosji jest Junarmia, założona w 2016 roku z błogosławieństwem Kremla, w tym ministra obrony Siergieja Szojgu.

Junarmia wygląda jak paramilitarna organizacja młodzieżowa z XX wieku: jej członkowie noszą mundury, uczestniczą w szkoleniach militarnych, chodzą na zajęcia z „patriotycznej historii”. Jak zaznacza ekspert, grupa w równym wymiarze funkcjonuje online jak i offline, co pozwala państwu na stały dostęp do młodych ludzi - poprzez serwis VKontakte, TikTok, gry, hasztagi, konkursy z nagrodami, nagrania. Wiele wskazuje na to, że jest to dużo bardziej atrakcyjny projekt niż grupy młodzieżowe z przeszłości - podkreśla Garner.

Czytaj też

Liczba osób dołączających do Junarmii rośnie w wybuchowym tempie: od 600 tys. do 1,3 mln w ciągu ostatnich trzech lat - wskazuje. Państwo inwestuje w to ogromną ilość pieniędzy, finansowanie organizacji rośnie.

Garner zwraca uwagę, że w wielu nagraniach Junarmii na TikToku wykorzystywany jest zachodni hip-hop; pod względem estetyki materiały te wyglądają dokładnie jak zachodnie nagrania (za wyjątkiem tego, że wszyscy noszą mundur). „To w pewien sposób łagodzi i normalizuje wpływ ekstremalnego przekazu nagrań” - mówi ekspert. W nagraniach dzieciom pokazywane są np. różne ćwiczenia wojskowe, przygotowujące do dołączenia w przyszłości do armii.

Dodatkowo państwo finansuje mnóstwo postaci z pop kultury. Obecnie najbardziej znany jest Szaman, który tworzy nowoczesną, chwytliwą, dobrze zrobioną muzykę, z wysokiej jakości teledyskami - wskazuje ekspert. „Jego utwory są wysoce patriotyczne i zawierają faszystowskie przekazy dotyczące krwi, ziemi, tysiącletniej historii państwa rosyjskiego” - mówi Garner. Jedna ze słynnych piosenek Szamana, pt. „Powstaniemy”, przedstawia Rosję jako kraj będący na krawędzi wspaniałej przyszłości - zaznacza. „Cały ten przekaz jest opakowany w dźwięk i obraz przypominające twórczość zachodnią. Więc nie musisz wybierać między byciem +cool+ i słuchaniem muzyki zachodniej a słuchaniem słabej muzyki patriotycznej” - podkreśla rozmówca PAP.

Już na początku lat 2000., kiedy jeszcze nie można było określić reżimu Putina jako faszystowski - mimo tego, że był brutalny i nacjonalistyczny - Kreml zaczął wypróbowywać te metody rozpowszechniania swojego przesłania, m.in. sponsorując określone gwiazdy muzyki pop czy produkcje filmowe. Już wtedy eksperymentowano z telewizją, mediami, sieciami społecznościowymi. Z czasem stworzono cały repertuar działań i trzeba przyznać, że osiągnęli swoje cele, jeśli chodzi o młodych ludzi w ostatnich 20 latach - ocenia Garner.

Kiedy weźmie się pod uwagę to, że miliony młodych Rosjan przechodzą przez Junarmię, słuchają takich twórców jak Szaman, można zadać pytanie: czy osoby te będą w stanie odrzucić przesłanie państwa, że Rosja jest otoczona przez wrogów? Że Zachód próbuje zniszczyć Rosję? Że na Ukrainie są naziści? - zastanawia się autor. „Jeśli chodzi o następnych 10-15 lat - wątpię w to. Ale mam nadzieję, że się mylę” - oznajmia.

Nawet w przypadku śmierci Władimira Putina ten problem nie zniknie - uważa ekspert. Niestety w najbliższej przyszłości przy władzy pozostaną ultranacjonaliści, chyba że stanie się cud - ocenia. „I mam nadzieję, że ten cud się wydarzy, ale myślę, że musimy podjąć działania, by być gotowym na to, że sytuacja się nie poprawi” - podsumowuje Ian Garner.

Czytaj też

Rosnąca armia rosyjska

Prezydent Władimir Putin swoim ukazem nr 915 z dnia 1 grudnia 2023 roku zwiększył limit stanu osobowego armii rosyjskiej o 169.372 żołnierzy. Natomiast zgodnie z wcześniejszymi decyzjami, armia rosyjska ma w 2024 roku osiągnąć liczebność 1,5 mln żołnierzy. Rodzą się jednak pytania, ile z tego to realne szacunki, a ile to jedynie biurokratyczna „papierologia”? Faktem jest, że militaryzacja rosyjskiego społeczeństwa i gospodarki jest prawdopodobnie największa od rozpadu ZSRR. Rozwój organizacji paramilitarnych i angażowanie w nich młodzieży z pewnością tylko pogłębi ten stan.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Komentarze (7)

  1. rwd

    Nie jest prawdą, że wojna jest nieunikniona. To jest wojna Putina, bez niego Rosja wycofa się z wojny. Oczywiście to są tylko przypuszczenia, ale sądzę że rządząca w Rosji oligarchia ma zbyt dużo do stracenia, by za następcę Putina wybrać kogoś, kto będzie kontynuował to szaleństwo. Bez Hitlera nie byłoby IIWS, tak jak bez Putina nie byłoby wojny z Ukrainą. Dlatego zamiast wydawać mld. $ na zbrojenie Kijowa, należy zainwestować w usunięcie Putina, wyjdzie taniej.

    1. Pirat

      Po Putinie inni będą próbowali naśladować jego politykę wobec krajów Europy Wschodniej. Mało się zmieni. Chyba że się sami złapią za gardła.

  2. raf4

    tak dla prównania Polska moze dzis wystawic odliczajac wszystkcih "biurowych" tak na czysto 45.000 zołnierzy WP czyli wojsk lądowych i do tego mamy jednorazowo bo liczba rezerwy to praktycznie 0 /zero/ bo od ponad 20 lat praktycznie jest brak szkolenia rezerwy! tak do analizy po 8 latach rzadów podobno patriotów!

    1. Nabosaka

      @raf4, każdy myślący, wykształcony człowiek przyzna ci rację. Ale Rosjanin buczacza będzie da.lej wypisywał, źecjedgo ojczyzna jest słaba, źe jest u nich tak źle. Tylko ciekawe po co, źe ußpić czujność Polaków, żeby zniechęcić obywateli do wydawania publicznych pieniędzy na zbrojenia. Przecież on tutaj wypisuje, że ruskie sołdaty nie mają co jeść, chodzą w onucach z kaĺachem na sznurki, a analitycy na Zachodzie twierdzą, źe ruscy za dekadę mogą być gotowi żeby uderzyć na kraje NATO

    2. rwd

      Raf4, liczy się ile masz do dyspozycji mężczyzn w wieku 18-60 lat, przeszkolenie wojskowe w wypadku wojny ma drugorzędne znaczenie. Nikogo nie będzie obchodziło czy potrafisz strzelać czy nie, ważne aby kałach był dla każdego, pokażą jak obsługiwać kbkAK a postrzelasz sobie na froncie.

  3. Michu

    @buczacza no i co ty w zasadzie chcesz przekazać? Że Rosja jest niefajna? No jest bardzo niefajna. I rosyjska niefajna władza od dawna przygotowuje swoje niefajne społeczeństwo do bardzo niefajnej wojny. Kilka tygodni temu była mowa o 5-10 latach, potem 4-8, a teraz mowa o 3 latach. No i możemy sobie tu pisać jaka Rosja jest niefajna, albo oddolnie wymusić publiczną dyskusję ile ma trwać OBOWIĄZKOWA słuźba wojskowa, kiedy ma zostać wprowadzona i dlaczego NATYCHMIAST.

    1. Franek Dolas

      Michu bardzo trafnie to napisałeś. Sam artykuł wskazuje że wojna jest nieunikniona niestety. Jedynie olbrzymie zakupy sprzętu i wzrost liczebności armii może spowodować że Ruscy dwa razy się zastanowią nim wywołają kolejną wojnę światową. Niestety europejskie liberalne-lewactwo nadal buja w obłokach albo na chamakach wczasujàc się za pieniądze otrzymane od Putina.

  4. Buczacza

    Od początku tego roku dochody ponad 90% onuc spadły o 30%. Osobiście uważam, że już dawno powinnyśmy zerwać stosunki międzynarodowe i dyplomatyczne z tym chanatem . Paszli won za Don...

  5. Buczacza

    Perspektyw rozwoju nie ma żadnych. W internecie można znaleźć zapowiedzi putina 1 Z 1 i2 kampanii wyborczej. Co zrobi co zmieni. Tyle 0 zmienił i zrobił. Dzisiejsza moSSkowia wowy 1. To dalej biedny i zapóźniony kraj bez perspektyw. Kraj w którym życie nie ma żadnej wartości. Kraj zbudowany na kłamstwie, propagandzie, przemocy, śmierci, krwi, głupocie i kulcie. Niech tam sobie wegetują i mnożą się jak króliki...

  6. Buczacza

    Dziś od 5 roku życia dzieci przechodzą zalegalizowany. Proces prania mózgu. Mówimy o kraju gdzieś za powiedzenie prawdy idzie się siedzieć. W najlepszym razie... Państwo w którym bida przekracza granice śmieszności.

  7. Buczacza

    Upadek będzie spektakularny. Efekt żaden... Dziś Europa powoli odwraca się od onuc. Zamykając drzwi i ograniczając kontakty handlowe i biznesowe. Od 16 w na wschodzie bez zmian. Potworna kloaka zbudowana na zalegalizowanym złodziejstwo,zbrodni, prymitywizmie, propagandzie i głupocie.

Reklama