- W centrum uwagi
- Wiadomości
Podoficerowie „skrzydłowymi” oficerów. MON prezentuje koncepcję rozwoju korpusu
W Poznaniu, w Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych, zaprezentowano i ogłoszono założenia MON w zakresie koncepcji rozwoju korpusu podoficerów zawodowych. Rangę proponowanych zmian oraz samego wydarzenia oddawał fakt obecności ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka oraz generała broni Rajmunda Andrzejczaka, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Podstawowym założeniem, które pojawiło się w niemal wszystkich wystąpieniach, było stwierdzenie, że współcześnie korpus podoficerski to niejako kręgosłup każdych sił zbrojnych. Tym samym, jak wskazał minister Błaszczak, inwestycje oraz zmiany systemowe, podejmowane w jego zakresie, wpisują się bezpośrednio w czwarty z priorytetów obecnego szefostwa resortu obrony narodowej. Szef resortu obrony narodowej podkreślał, że wojsko musi być liczniejsze, lepiej wyposażone oraz mocno osadzone w formacie NATO, szczególnie we współpracy z takimi partnerami natowskimi, jak Stany Zjednoczone. Do tych trzech priorytetów włączone jest, jak wspomniano, przeobrażanie organizacji samego wojska w Polsce. Biorąc pod uwagę chociażby najlepsze doświadczenia naszych partnerów zagranicznych, w tym Amerykanów. Należy wskazać, że na wydarzeniu w Poznaniu pojawili się reprezentanci amerykańskich wojsk.
Jeśli chodzi o kwestię przeobrażeń w zakresie podejścia do postrzegania podoficerów, minister Mariusz Błaszczak zaznaczył, iż spełniają oni kluczowe role, tj. liderów, szkolą młodych żołnierzy, a także stanowią swoisty wzór do naśladowania, co przede wszystkim buduje morale. Zaś bez tego ostatniego, żaden - nawet najnowszy - sprzęt nie jest skuteczny. Tym samym, MON pracując nad koncepcją rozwoju korpusu podoficerów zawodowych dąży przede wszystkim do postawienia na specjalistów. Symbolem nowych potrzeb oraz nowych zmian w siłach zbrojnych RP, o których była dziś mowa w Poznaniu, ma być chociażby wprowadzenie starszego szeregowego specjalisty. Oprócz tego mają pojawić się stanowiska podoficerskie w dowództwach, a także służba stała w miejsce kontraktów. Celem jest zapewnienie odpowiedniego nasycenia wykwalifikowaną kadrą, ale mającą też większą pewność w swej służbie dla dobra państwa.

Minister obrony narodowej wskazał, że zmiany, a przede wszystkim awanse mają być ściśle powiązane ze wzrostem uposażeń w wojsku. Ich zwiększanie ma być determinowane, każdorazowo w przypadku jednostkowym, kwestią odpowiedniego odzwierciedlenia doświadczenia oraz nabytych kompetencji wojskowego. MON zamierza również wspierać żołnierzy w zakresie poszerzania własnych kompetencji.

Generał broni Rajmund Andrzejczak podkreślił wagę przykładu jaki dają podoficerowie na każdym z etapów kariery w wojsku. Co więcej, szef Sztabu Generalnego wskazał na bogate doświadczenia amerykańskie w zakresie traktowania oraz osadzania podoficerów w konstrukcji tamtejszych sił zbrojnych. Użył nawet sformułowania, że amerykański podoficer jest „skrzydłowym (ang. wingman)” dla oficera w trakcie realizacji najważniejszych zadań. Generał zaznaczył, że wraz z rozwojem liczebności sił zbrojnych oraz wprowadzaniem nowoczesnych rozwiązań technologicznych, potrzeba więcej dobrych oraz świetnie wyszkolonych i zmotywowanych podoficerów. Jak dodał, nie należy zapominać, że zaprezentowana oficjalnie koncepcja to nie tylko zmiany w samej strukturze i organizacji, to również zabezpieczenie socjalne i inwestycja w człowieka.

Na czynnik ludzki wskazał także w swoim wystąpieniu st. chor. sztab. Sławomir Nastarowicz, podkreślając znaczenie swoistego „kręgosłupa armii”, a więc podoficerów, w zapewnianiu ciągłości funkcjonowania sił zbrojnych, jak również w zakresie zdolności do zagospodarowania chociażby nowoczesnego wyposażenia oraz uzbrojenia, pozyskiwanego w ramach programów modernizacyjnych. Dziś podoficerowie to przede wszystkim niebagatelne wsparcie dla swoich dowódców, stąd zwiększanie ich obecności na różnych szczeblach sił zbrojnych. Równocześnie, nie można pominąć, zdaniem st. chor. Sztab. Nastarowicza, kwestii zmian w architekturze bezpieczeństwa na świecie i stąd potrzeby w dostosowywaniu systemów szkolenia oraz kształcenia nowych podoficerów. Dlatego wojsko musi pomagać swoim żołnierzom, przykładowo w zwiększaniu ich wiedzy, przede wszystkim w obrębie uczelni wojskowych, ale - jak jest taka potrzeba - także w zakresie innych uczelni.
Całe wydarzenie, zorganizowane w Poznaniu, pokazuje potrzebę systemowego podejścia do osadzenia problematyki korpusu podoficerów w siłach zbrojnych RP. MON planuje zmiany w perspektywie ich roli w konstrukcji wojska, ale też w zakresie indywidualnej ścieżki kariery oraz - co było podkreślane - w zakresie dążenia do pozyskania oraz wyszkolenia specjalistów.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS