Reklama
  • Wiadomości

Dronowy taran na Ukrainie

W sieci pojawił się film, na którym ukraiński czterowirnikowy dron obserwacyjny został zaatakowany taranem przez rosyjski BSP. Doszło do dwóch zderzeń, po których atakująca maszyna odbiła się i możliwe, że spadła na ziemię

Autor. DJI
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Obie maszyny były prawdopodobnie komercyjnymi wielowirnikowcami „z marketu" typu Mavic DJI. Systemy takie są masowo wykorzystywane przez obie strony ze względu na dużą dostępność i bardzo korzystny stosunek koszt-efekt. Prawdopodobnie Rosjanie dostrzegli obserwujący ich wielowirnikowiec i nie mogli strącić go, ale dysponowali w powietrzu własną maszyną. Atak taranem najwyraźniej się nie powiódł. Uderzająca od dołu maszyna prześlizgnęła się do góry i prawdopodobnie straciła element wirnika. Po uderzeniu widać oderwany fragment, a następnie atakująca maszyna ustawia się wirnikami prostopadle do ziemi i spada. Tymczasem obraz z kamery obserwatora nie ulega zachwianiu, co oznacza, że to raczej nie on został uszkodzony. Operator ukraiński nie zdążył zareagować na atak, i miał po prostu szczęście. Dopiero pod koniec ataku przekręcił kamerę w poszukiwaniu spadającego przeciwnika. Bezzałogowce tej klasy kosztują od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Na świecie powstają obecnie liczne pomysły na zwalczanie dronów za pomocą innych urządzeń tej klasy. Są to m.in. zrzucane sieci plączące wirniki, wielowirnikowce strzelające z bezodrzutowych ładunków pirotechnicznych, bądź emitujące impulsy elektromagnetyczne. Jak widać metody zwalczania BSP można opracowywać także doraźnie reagując na potrzebę chwili.

Reklama

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama