Reklama

Siły zbrojne

Podchorążowie szkolą się na Bielikach

Fot. Urszula Krzemińska/4 SLSz
Fot. Urszula Krzemińska/4 SLSz

Jak poinformowała oficer prasowa 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego por. Ewa Złotnicka, pod koniec kwietnia br. w Dęblinie rozpoczęło się szkolenie praktyczne drugiej w historii grupy podchorążych Lotniczej Akademii Wojskowej na maszynach M-346 Bielik.

M-346 Bielik jest jednym z najnowocześniejszych statków powietrznych eksploatowanych  przez Polskie Siły Powietrzne, co ma niebagatelny wpływ na proces szkolenia młodych pilotów wojskowych. Ten nowoczesny samolot szkolenia zaawansowanego, będący na wyposażeniu 41 BLSz w Dęblinie, umożliwia wykonie szerokiego spektrum misji — zadań lotniczych.

W tym roku grupa podchorążych zdobywających umiejętności pilotowania Bielika liczy sześć osób.  Podczas szkolenia naziemnego, które rozpoczęli w połowie marca, zapoznali się ze specyfiką samolotu M-346, jego możliwościami, procedurami wykonywania lotów, zasadami komunikacji radiowej oraz charakterystyką meteorologiczną lotniska.

W trakcie kilkumiesięcznego szkolenia praktycznego młodzi lotnicy szlifują kunszt pilotażu, zaczynając od „prostych” elementów — lotów proceduralnych, a kończąc na skomplikowanych zadaniach, podczas których symuluje się użycie uzbrojenia powietrze-powietrze oraz powietrze-ziemia. Podchorążowie poznają podstawy nowoczesnej taktyki, wykorzystanie nowego uzbrojenia, w tym kierowanego. Ponadto, uczą się działać w skomplikowanym środowisku bojowym, gdzie oprócz pilotowania samolotu, istotne jest również zarządzanie informacją.

Nowoczesny system szkolenia AJT (Advanced Jet Trainer), na który składają się symulatory oraz najnowocześniejsza platforma szkolenia zaawansowanego, jaki funkcjonuje w 4 Skrzydle Lotnictwa Szkolnego, umożliwia w optymalny sposób wyszkolić pilota wojskowego na potrzeby Polskich Sił Powietrznych.

Dzięki nowoczesnym symulatorom samolotu M-346, podchorążowie regularnie ćwiczą wszystkie czynności związane z lotem. Szczególnie pomocnym w przygotowaniu do lotów jest symulator sytuacji awaryjnych EPT (Emergency Procedure Trainer). Pozwala on przećwiczyć przyszłym lotnikom zachowanie w sytuacjach nagłych. Natomiast zadaniem kompleksowego symulatora lotu FMS (Full Mission Simulator) i symulatora zadań częściowych FTD (Flight Training Device) jest przygotowanie do wykonywania różnego rodzaju misji powietrznych. System symulacji taktycznej ETTS (Embedded Tactical Training System) umożliwia połączenie trenujących w nich pilotów w ramach jednej, wspólnej misji lub walki powietrznej, symulując uzbrojenie oraz zagrożenia z powietrza.

Przez cały okres szkolenia w 4 SLSz, młodzi piloci zdobędą i utrwalą umiejętności pilotowania samolotu odrzutowego w lotach z widocznością (VFR) oraz wykonywania lotów wyłącznie według wskazań przyrządów (IFR). Praktyczne szkolenie grupy studentów wojskowych na Bielikach potrwa do końca listopada tego roku.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (15)

  1. Palmel

    Ładne są te Jaki 130 tyko czy mają takie same uzbrojenie jak one działka, rakiety i bomby

  2. block

    Ciekawe ile czasu spędzają na symulatorze, a ile w powietrzu.

  3. Gucio77

    Cudowny bezbronny samolot. Wyciągnąć z muzeum SB LiM-2 i wygra pojedynek nie dla tego że jest lepszy ale że jest uzbrojony.

  4. Awiator

    Duża grupa 6 osób.Brawo ,brawo.Pamiętam czasy szkolenia w Radomiu i Glinniku -60 pchor?

    1. Tani

      A ilu pilotow 8? Reszta nawigatorzy i inny personel nie bedacy pilotami. Do budowania planow szkolenia sa kompetentni ludzie. Jesli w tym roku ma byc szkolonych 6 pilotow tzn trzeba 6. A nie wiecej.

  5. Wstyd mi

    Kupmy więcej złomu od Ameryki. Polak zawsze był głupi i takim pozostanie. Po co nam naukowcy i zakłady. My mamy klęczeć i kupować co nam zaproponują.

    1. Dani

      O którym zlomie z ameryki piszesz? M-346 nie jest amerykanski

  6. Pil rez

    Co jeden to mądrzejszy...i wygląda to jak wygląda

  7. Rezerwa 61

    Koledzy a jednak ta iskrato byl zwinny samolocik Na pierwszym roku odpad 60% na pilotów Norma I tak na 3 zostalo nas SZEŚCIU

  8. Gustlik

    Skoro już rozwaliliśmy doszczętnie własny przemysł lotniczy i nie stać nas na więcej "prawdziwych" myśliwców (F15, F/A18) to chyba czas pomyśleć o kilku eskadrach uzbrojonych Masterów. W sumie to wszystko jedno jaki samolot wystrzeli rakietę przeciwlotniczą czy przeciwpancerną byle ten samolot w ogóle był i był w stanie te rakiety dowieźć na odpowiednią odległość od celu. A może kiedyś wreszcie się fortuna odwróci i będzie nas stać na normalne uzbrojenie, najlepiej wyprodukowane w Polsce.

    1. Meteor

      Zgadzam się

    2. Piter

      Nie takie jest przeznaczenie Masterów. To samolot szkolno-treningowy.

    3. Ble ble ble

      Nie zgadzam się, Polska leży na pierwszej lini frontu a twoj punkt widzenia zakłada użycie lekkich samolotów w sytuacji wojny asymetrycznej przy znacznej przewadze wojska Polskiego. Wg mnie potrzebujemy samolotów takich jak f35 do wypracowania przewagi w powietrzu, a cała siła ognia z altyrelii, pod osłoną lotnictwa i elektroniki.

  9. arytmetyka

    6 uczniów. 12 Bielików. Ponad 30 Iskier. Na czym to polega?

    1. Piter

      Proszę zaktualizować swoje dane.

  10. jancenty

    Ile rocznie upuszcza szkołę pilotów "myśliwskich" i ilu będzie mogło opuszczać po dostarczeniu przez Włochów wszystkich M-346 ?

    1. Lm

      Jeżeli ten rocznik ma 6 uczniów to pewnie będzie coś koło tego.

    2. Tyle samo, bo co z tego że dużo maszyn szkolnych jak nie ma bojowych, tzn nie latają tyle aby tylu pilotom dać mozliwość wylatania sensownej ilości godzin.

  11. Pol

    Zakup masterów wygląda jak zakup wiaderka bez ucha.Błaszczak ma pewnie spodnie bez kieszeni w sumie na jakość chodzenia to nie wpływa.

  12. J.

    M 346 FA - Polskim niszczycielem czołgów? Trzy eskadry M346 FA to byłoby coś!

    1. Gnom

      taranowaniem? i to pod warunkiem że doleci.

  13. jancenty

    Ile rocznie upuszcza szkołę pilotów "myśliwskich" i ilu będzie mogło opuszczać po dostarczeniu przez Włochów wszystkich M-346 ?

    1. Tomek pl

      Dla zaspokojenia naszych potrzeb f16 i f35 to 16-20 maszyn. Ale są plany żeby szkolić pilotów z zagranicy to wtedy powinniśmy mieć 2 eskadry Ale to zależy czy będzie zainteresowanie takimi usługami bo teraz szkolimy z zagranicy pilotów śmigłowców i transportowych także mielibyśmy kompleksowe rozwiązania dla mniejszych państw dla których nie opłaca się utrzymać szkoły dla 2-6 pilotów rocznie

    2. Andy

      Lata nie tylko rocznik opuszczający akademię, ale również roczniki 2-4.

  14. 12345

    Włosi mają potencjał do budowy samolotów. Szkoda, że nie mają projektu myśliwca wielozadaniowego generacji 4+, to może byśmy włączyli się w program. Typhoon to duży 2-silnikowy drogi w eksploatacji myśliwiec przewagi powietrznej całkowicie nam niepotrzebny. A myśliwce wielozadaniowe oprócz F-16 i F-35, to przynajmniej z jedna eskadra by się przydała, a może nawet 2.

    1. Tomek pl

      Właśnie takiego myśliwca będzie nam brakować jak typhoon lub f15. Mig 29 trzeba czymś zastąpić. Taki układ był by idealny 6 eskadr f16 3 eskadry f35 i 2-3 eskadry f15 lub typhoon

    2. Sternik

      Myśliwiec przewagi powietrznej całkowicie nam niepotrzebny???? A jakie my mamy myśliwce przewagi powietrznej poza kończącymi żywot MiG-29??? F-35 NIE JEST myśliwcem zdolnym wywalczyć przewagę w naszej przestrzeni powietrznej. To samolot przełamania obrony powietrznej przeciwnika.

    3. Sidematic

      Cały czas optuję za F/A-18 Super Hornet z kilkoma Growlerami. F-15 nie ma wersji WRE.

  15. Herr Wolf

    To co oni latają tylko miesiąc a cały rok stoją w blaszanych?! Po co kupowaliśmy za miliardy latawce które niczego nie wnoszą biorąc pod uwagę że rok temu wykształcono 5 orłów dla całych sp.

Reklama