Reklama

Siły zbrojne

Pocisk z „Żelaznej Kopuły” w modułowej wyrzutni US Army

Fot. US Army.
Fot. US Army.

Amerykanie przeprowadzili próbne strzelanie izraelskim pociskiem przeciwrakietowym Tamir z wyrzutni MML, która ma stanowić element „dolnego piętra” systemu obrony wojsk lądowych przed zagrożeniami z powietrza.

Jak donosi Defense News, zakres testu obejmował odpalenie pocisku, używanego w systemie Iron Dome do celu o parametrach bezzałogowego środka latającego. Próba przebiegła pomyślnie, obiekt został zniszczony.

Jest to już kolejny z serii testów wyrzutni MML, która ma być elementem perspektywicznego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej krótkiego zasięgu US Army. Wcześniej z tej wyrzutni odpalano między innymi pociski Miniature Hit-to-Kill koncernu Lockheed Martin, rakiety AIM-9X Sidewinder (zdolne m.in. do zwalczania klasycznych celów powietrznych, jak samoloty wielozadaniowe) oraz Stinger, a także przeciwpancerne pociski kierowane Hellfire.

Perspektywiczny system przeciwlotniczy krótkiego zasięgu US Army będzie oparty o zmodernizowane radary Sentinel (stacje tego typu są już obecnie wykorzystywane w wojskach lądowych), wyrzutnie MML oraz moduł dowodzenia i zarządzania polem walki IBCS. To ostatnie rozwiązanie ma zostać wdrożone również do systemów średniego zasięgu, dzięki czemu będzie możliwe wskazanie im celu również przez radar, współpracujący z systemami krótkiego zasięgu. Testy w takiej konfiguracji były już prowadzone.

Z kolei izraelski pocisk Tamir, wchodzący w skład systemu Iron Dome został opracowany z założeniem zwalczania między innymi pocisków artyleryjskich 155 mm i rakiet o zasięgu 70 km. Został wdrożony do służby w 2011 roku i był od tego momentu wielokrotnie używany bojowo.  Jak zaznacza Defense News nie jest przesądzone, że pociski systemu Iron Dome trafią do amerykańskich wojsk lądowych, ale zademonstrowano ich możliwość wykorzystania w systemach MML.

Wyrzutnia MML wejdzie w skład systemu Indirect Fire Protection Capability Increment 2-Intercept. Docelowo zastąpi zestawy przeciwlotnicze Avenger, których główne uzbrojenie stanowią rakiety bardzo krótkiego zasięgu Stinger. Pierwotnie była projektowana głównie z myślą o zwalczaniu pocisków artyleryjskich, rakietowych czy manewrujących, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby mogła razić również klasyczne cele powietrzne jak samoloty i śmigłowce. To ostatnie może mieć szczególne znaczenie w kontekście posiadania przez wojska lądowe USA bardzo ograniczonych zdolności w zakresie bezpośredniej OPL wojsk.

MML jest rozwijana rozwijana przez jednostki US Army zajmujące się obroną przeciwrakietową, kosmiczną, systemami rakietowymi i lotnictwem wojsk lądowych (CMDS/ARMDEC). System będzie zdolny do użycia rozwiązań opracowanych przez koncerny Northrop Grumman (IBCS), Raytheon (Stinger, Sidewinder) czy Lockheed Martin (Hellfire).

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. irena Z.

    Te 9 milionów obywateli to razem z Arabami izraelskimi, którzy stanowią ponad 20% populacji Izraela oraz żydowskimi fanatykami religijnymi, którzy nie służą w armii. Z tego ponad 30% naukowców izraelskich wyjechało do Stanów Zjednoczonych. Pytanie - kto więc zajmuje się tworzeniem?

  2. Lewkon

    VVv jak to nie mamy tyle kasy? Polski PKB wynosi prawie 500 Miljardow a Israela 290

  3. anakonda

    czemu to polacy nie zakontraktuja lub zalicencjonuja sobie rakiet krótkiego i sredniego zasiegu lub posrednio tak aby zwalczac wszystkie cele w powietrzu i nie wypracuja sobie sami systemu obsługujacego? wiem ze nie mamy doswiadczen ale od czegos trzeba zaczac albo np wziasc taki nasams i potem samodzielnie wpinac co nam potrzeba lub uzyskac mozliwosc otwartej architektóry i smemu ja sobie stworzyc.Nadmienie ze trzymanie sie w tym wypadku scisłych regół nie jest konieczne .Jednoczesnie pozyskanie jakiejkolwiek skutecznej opl spowoduje zamkniecie naszej przestrzeni powietrznej przed obcymi silami i stworzy parasol dla naszych wojsk ladowych.

    1. Vvv

      Bo nie mamy wiedzy, ludzi, kasy, czasu itp. Nasila PGZ woli latami robić badania i dialogi niz cokolwiek opracować a z otrzymanej kasy idzie tylko 5% na realne badania

    2. janek

      Brawo dla Izraela ! "Potrzeba jest matka wynalazkow".

  4. Kamil

    Masakra... Ile typów pocisków przeciwlotniczych i antybalistycznych posiadają Izraelczycy? Non stop słychać o czymś nowym.

    1. anakonda

      dla nich to chleb powszedni bo ich araby obrzucaja non stop jakims badziewiem

    2. Podpułkownik Wareda

      Kamil! Hmm! Dlaczego "masakra"? Rozumiem Twój smutek, a nawet irytację, ale bez przesady. A mówiąc poważnie i wprost: Niespełna 9-cio milionowy Izrael, otoczony przez ponad 300 milionów wrogich mu Arabów i Persów, którzy w zdecydowanej większości są muzułmanami - jest wręcz zmuszony utrzymywać nowoczesną armię, w tym systemy przeciwrakietowe i przeciwlotnicze. Tym samym, państwo wielkości naszego województwa mazowieckiego, trzyma w szachu zdecydowanie większego i liczniejszego przeciwnika. To jest ewenement w skali światowej! Sytuacja polityczno-wojskowa w regionie Bliskiego i Środkowego Wschodu, zmusza Izraelczyków do posiadania takiego sprzętu i przeznaczania każdego roku - ok. 10% PKB na cele militarne. Do tego należy doliczyć coroczną, amerykańską pomoc finansową dla państwa żydowskiego - w wysokości ok. 3 miliardów dolarów z przeznaczeniem - także na cele wojskowe. Na marginesie: 9-cio milionowy Izrael, w chwili obecnej, utrzymuje w pełnej gotowości bojowej - liczącą ok. 187 tysięcy armię (w której służą mężczyźni i kobiety) oraz ok. 450-500 tysięcy rezerwistów, którzy do 40 roku życia, co najmniej dwa razy w roku, odbywają ćwiczenia wojskowe. Niestety, zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom oraz integralności państwowej kosztuje. Bardzo drogo! Wiele krajów arabskich, również otrzymuje coroczną, amerykańską pomoc finansową na cele militarne. Ale wykorzystanie tej - było nie było - znacznej pomocy, jest zdecydowanie mniej efektywne niż w przypadku Izraela. Ponadto, stopień wyszkolenia żołnierza izraelskiego w stosunku do żołnierza z któregokolwiek państwa arabskiego - ocenia się na 5 : 1 - na korzyść tego pierwszego. To mówi samo za siebie. Cała reszta, jest tylko komentarzem.

    3. Pani Dubito

      Ciekawe, co Ty byś zrobił na ich miejscu, otoczony ze wszystkich stron wrogami i z rzekomym sojusznikiem (USA) napuszczającym na Ciebie jeszcze Iran. Swoją drogą "masakra" to jest nasza sytuacja, lekceważona przez wszystkie poprzednie rządy -- z lewa wróg, z prawa wróg, a my? Z ręką w nocniku.