Reklama

Pierwszy zmodernizowany czołg Ariete dla włoskiej armii

Włoski czołg podstawowy C2 Ariete.
Włoski czołg podstawowy C2 Ariete.
Autor. Esercito Italiano/X

Wojska Lądowe Włoch odebrały pierwszy seryjny zmodernizowany czołg podstawowy C2 Ariete stworzony przez konsorcjum CIO. Włoska armia może pozyskać do 138 tego typu pojazdów.

Uroczystość przekazania pierwszego seryjnie zmodernizowanego czołgu Ariete odbyła się 18 lipca w rzymskich koszarach Cecchignola. W wydarzeniu uczestniczyli m.in. szef Sztabu Wojsk Lądowych Włoch, generał Carmine Masiello oraz prezes konsorcjum CIO, odpowiedzialnego za modernizację, Claudio Catalano. Przekazanie pojazdu oznacza kolejny etap w procesie wzmacniania potencjału włoskich wojsk pancernych, które przez ostatnie dekady nie otrzymywały istotnych inwestycji w tym zakresie.

Według podpisanej w sierpniu 2023 roku umowy pomiędzy włoską Dyrekcja Uzbrojenia Lądowego i konsorcjum CIO do armii trafić ma 90 zmodernizowanych czołgów podstawowych C2 Ariete oraz trzy jednostki prototypowe. Jej wartość określono na blisko 850 mln euro. W prawie opcji zawarto możliwość kupienia kolejnych 35 maszyn. Jeżeli Rzym zdecyduje się na taki krok, to Wojska Lądowe Włoch będą posiadać łącznie do 128 czołgów C2 Ariete oraz 132 egzemplarze KF51. Dla porównania, do niedawna tamtejsi pancerniacy mieli mieć na stanie 200 czołgów C1 Ariete (realnie zapewne mniej).

Reklama

Do końca roku Włochy mają odebrać jeszcze cztery zmodernizowane czołgi Ariete, a zakończenie prac nad wszystkimi 90 zamówionymi egzemplarzami planowane jest na 2030 rok. Około 70 niezmodernizowanych C1 Ariete trafi do rezerwy sprzętowej – choć faktyczna liczba sprawnych wozów może być niższa. Program modernizacji ma na celu nie tylko poprawę możliwości bojowych samych czołgów, lecz także wzmocnienie krajowego przemysłu zbrojeniowego. W jego realizacji wykorzystywane są doświadczenia z opracowania i produkcji kołowych wozów wsparcia ogniowego Centauro II.

Czołg podstawowy Ariete C2.
Czołg podstawowy Ariete C2.
Autor. IVECO Defence Vehicle

C2 Ariete to włoski czołg podstawowy będący modernizacją wariantu C1 opracowaną przez konsorcjum CIO (Iveco Defence Vehicles + Oto Melara). Uzbrojenie główne pojazdu pozostaje bez zmian i jest nim armata gładkolufowa OTO 120 kal. 120 mm z lufą o 44 kalibrów i z zapasem naboi wynoszącym 42 sztuki (15 w wieży, pozostałe w kadłubie). Zamontowany na stropie wieży karabin maszynowy MG42/59 kal. 7,62 mm został wymieniony na wielkokalibrowy M2HB kal. 12,7 mm. System kierowania ogniem czołgu został zmodernizowany za sprawą montażu elementów pochodzących z wozów Centauro II jak np. przyrządu obserwacyjnego dowódcy ATTILA-D.

Czytaj też

W ramach modernizacji pojazd otrzymał także nowy cyfrowy komputer balistyczny. Hydrauliczne napędy wieży zostały zastąpione elektrycznymi. Wymianie uległa jednostka napędowa pojazdu, w miejsce silnika wysokoprężnego IVECO V-12 MTCA o mocy 1250 KM zintegrowanego z przekładnią ZF Friedrichshafen LSG 3000, został umieszczony motor Iveco Vector 12 o mocy 1500 koni mechanicznych, sprzężony z nową przekładnią Renk HSWL 295TM. Czołg otrzymał nowe, szersze gąsienice pozwalające na zmniejszenie jednostkowego nacisku na grunt oraz poprawę ogólną mobilności. Do tego standardu podniesionych zostanie maksymalnie 128 maszyn.

Czołg podstawowy Ariete C2.
Czołg podstawowy Ariete C2.
Autor. CIO
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (2)

  1. Nihoo

    9,4 mln euro za modernizację czołgu. Kto bogatemu zabroni. To cena zbliżona do kwoty jaką trzeba zapłacić za Abramsa...

    1. Davien3

      Nihoo Abrams w 2022 na eksport kosztował ponad 20 mln usd więc jaka zbliżona cena. Nawet stare wersje są droższe

    2. Tani2

      Ale to przekładanie forsy z lewej do prawej kieszeni. Zasiłki dla bezrobotnych i pomoc socjalna też kosztuje. A z kim będą się bili?

    3. Chyżwar

      Nie przesadzaj. Poza tym Włosi nie bardzo mają wyjście. Kiedy KNDS Deutschland pokazał im figę z makiem zamiast transferu technologi do Leo2, którego chcieli produkować, to postawili na KF51. A tego czołgu jeszcze nie ma i zważywszy na spór pomiędzy Rheinmetallem a KNDSem nie wiadomo czy będzie. Niby Rheinmetall kombinuje do niego z podwoziem od Bergepanzera 3. Ale ta konstrukcja bazuje na podwoziu Leoparda 2A4. A oni już raz przerżnęli w niemieckim sądzie sprawę KNDSem dotyczącą produkcji i modyfikacji wszelakich podwozi od Leosiów 2.

  2. user_1076044

    9,4 miliona euro za jeden czołg a gdzie koszty paliwa oraz koszty amunicji oraz czas oczekiwania na produkcję czołgu zarówno jak i samej amunicji i teraz jedno zasadnicze pytanie ile można było by kupić dronów za ponad 10 milionów robiących sieczkę z czołgów ??

Reklama