Reklama

Siły zbrojne

Pierwszy Homar-K dopłynął do Polski

Homar-K.
Homar-K.
Autor. Ministerstwo Obrony Narodowej.

Pierwszy egzemplarz spolonizowanego systemu rakietowego K239 Chunmoo, w Siłach Zbrojnych określanego jako Homar-K, dopłynął dziś rano do gdańskiego portu. Dwa kolejne egzemplarze jeszcze nie opuściły Korei Południowej. Tam zostaną przetestowane na poligonie, odbędzie się również pierwsze strzelanie.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Statek z pierwszym spolonizowanym egzemplarzem K239 Chunmoo wypłynął 20 czerwca z portu Masan (około 270 kilometrów na południowy wschód od Seulu). Pierwotnie pojazd miał dotrzeć do naszego kraju wcześniej, jednak w związku z kilkoma dodatkowymi postojami dostawa uległa opóźnieniu. Wóz pojawi się na targach MSPO 2023, które odbędą się w dniach 5-8 września..

Czytaj też

Wojsko Polskie ma pozyskać 218 systemów rakietowych K239PL, u nas określanych jako Homar-K, na mocy pierwszej umowy wykonawczej podpisanej w listopadzie 2022 roku. Pierwsze 18 egzemplarzy ma zostać dostarczonych do 18. Dywizji Zmechanizowanej przed końcem 2023 r. Trzy Homary-K zmontowano w zakładach Hanwha Aerospace w Korei Południowej na polskich podwoziach Jelcz, zaś kolejne 15 sztuk zostanie zintegrowanych już w Polsce, na terenie zakładów HSW w Stalowej Woli.

Reklama

Montaż kolejnych 200 sztuk w ramach pierwszej umowy wykonawczej z października 2022 r. odbędzie się w Stalowej Woli. W drugiej fazie programu Homar-K (jeżeli zostanie podpisana w tym kierunku umowa wykonawcza) przewiduje się przeniesienie produkcji wyrzutni K239 do Polski, a także stworzenie w naszym kraju zdolności produkcyjnych amunicji precyzyjnej kalibru 239 mm o zasięgu 80 km. Możliwe ma być również wspólne opracowywanie rakiet o wyższych parametrach. W tym celu trwają rozmowy na temat powołania spółki joint venture pomiędzy Hanwha Aerospace a Polską Grupą Zbrojeniową.

Czytaj też

WWR Homar-K (K239 Chunmoo) na testach w Republice Korei.
Homar-K, czyli spolonizowany wariant wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet K239 Chunmoo na podwoziu Jelcz, w trakcie badań mobilności na państwowym poligonie w Changwon w Republice Korei.
Autor. Hanwha Aerospace
Reklama

Komentarze (13)

  1. rwd

    No to czekamy na kolejnych 217 szt. Nie problem kupić takie cudo i dostarczyć do Polski, sztuka wyprodukować to u nas tak, by nie różniło się od oryginału.

    1. Był czas_3 dekady

      Będzie lepsze od oryginału. Skąd takie obawy, że może różnić się od oryginału? Poczytaj na D24 o GOŹDZIKach. Były produkowane w innych krajach, a precyzja wykonania przez HSW była na najwyższym poziomie. Kadłuby wykonane starannie, mechanizmy działa nie zacinały się...

    2. staryPolak

      jak sobie pomyślę że los HSW wisiał na włosku to mi skóra cierpnie. Centrum polskiego przemysłu obronnego. Dziś bez niej własciwie moglibyśmy od razu poprosić o podanie warunków kapitulacji. A był czas że Huta nie miała pieniędzy na wyplatę pensji.

    3. Chyżwar

      @staryPolak Mieliśmy takich firm więcej. Tyle, że konsekwentnie je niszczono.

  2. Alibi

    Największym z używanych pocisków jest kierowany KTSSM (Korean Tactical Surface-to-Surface Missile) kalibru 600 mm, o zasięgu 290 km i masie głowicy około 500 kg. Wygląda na to, że dostaniemy te rakiety szybciej od Amerykańskich.

    1. Chyżwar

      Tylko, że Amerykanie wydają na HIMARSa w ch... kasy, więc przypuszczam, że kupimy od nich pociski o zasięgu 500 km i być może więcej. Co prawda dużo takich kwiatków nie będzie, ale jednak zawsze.

  3. USdown

    Wcześniej pojawiały się informacje, że południowokoreańskie „Zasłonięte Niebo" będzie transportowane drogą lotniczą, a teraz okazuje się, że jednak morską i to w dodatku z dodatkowymi postojami!

  4. kmdr

    Na defiladę spóźnił się parę dni.

    1. Anty 50 C-cali

      czy To komandor, który niedawno na forum dochodził "O kosztach"? O jednej sztuce korwety, z Dwu planowanych "made in POlska w budowie" nie wspomnę. O defiladzie - RUSKICH PO "CZASOWO ODDANYCH W OKUPACJĘ" ... terenach jednego (Dwu??) województw, to kierunek wojghan. 50 000 strat w kontrofensywie - Ukraińców, wyliczył niedawno jednym tchem. W nieudanej....ocenie, bo kto wyliczy koszty leczenia rannych, kastrowanych, czy "tylko" czasowego podłączania do elektryczności. To się wsio Dzieje!!! Nie tylko było na Wołyniu. Kości się znajduje dzisiaj, wczoraj - na do niedawna "oczyszczanych" terenach MiRu.

  5. Szczupak

    My to mamy rozmach przed wyborami. 700 szt rakietowych autek a w praktyce wyjdzie z 70 szt( to dość znaczna liczba patrząc jak Ukraincy kilkunastoma sztukami niszczą Raszystów). Problemem jest amunicja a raczej jej niewielkie zapasy. Czekam z niecierpliwością aż wreszcie USA dadzą składowane w Niemczech i przeznaczone do zniszczenia tysiące sztuk amunicji kasetowej do Himarsow. To nie 80 szt jak teraz ale ponad 600 w 1 pocisku. Była by rzeźnia Raszystów

    1. Golf

      W naszym położeniu...amunicja kasetowa to konieczność ! Oficjalnie lub nie powinniśmy spora jej ilość produkować lub kupić !

  6. staryPolak

    pamiętacie jakie śmichy - chichy były gdy min. Błaszczak ogłosil ze Polska chce kupić 500 HIMARS-ów? A dziś? 500 + 288 Chunmoo, razem niemal 800 szt i ... nikt się nie śmieje.Mysz się nie przeciśnie przez granicę.

    1. Essex

      Serio? A to juz wszysykie mamy? Zadnego....a befziesz strzelal czym? Gaciami?

    2. Paweł P.

      Każdego roku kolejna znacząca ilośc, można się śmiać, ale to co będzie w tym roku – wystarczy aby różnicę zrobić, ale tu nie chodzi tylko o różnicę.

    3. Anty 50 C-cali

      Ech - jak czytam , jak szlak takiego trafia że nawet nie napisze polsku ! Ha, "Zadnego" nie widząc.... Z TYCH 6-CIU NA DEFILADZIE. Choćby, ta "pierwsza jaskółka nie czyniła wiosny", widoczna na foto TO JEDNAK JEST!!. a befziesz strzelał czym? Gaciami to strzelał ten co przegrywał "gry wojenne". Biegał potem w bahamach po przystanku Woodstock ,bodajże w 2017. 5 zim potem Ukraińcy błagali o HiMarsy. Dostali wpierw 4 (to - 2 z liczby Naszych na defiladzie). Ruscy szybko roztrąbili trafienie 1-nej wyrzutni. Fakt SZUkrainy pokazywały strzelania , pierwsze, 3 -ma systemami. I niedługo jak Orda Pucia podkuliłą ogony i zwiała z największego vyzwolonego miasta, za "o jeden most Za daleko"

  7. WaldK

    Widziałem zdjecia innych tego rodzaju pojazdow gleboko rozniacych sie od Jelczow. Mam wrazenie ze nasze to cywilne przemalowane i udaja wojskowe. jak dla mnie, widocznie mamy duzo miesa na wojne. jak mozna nie posiadac opancerzonych z malymi oknami, bo te sa panoramiczne. horror. kto cos takiego dopuszcza do uzytku?

    1. Ralf_S

      No to chyba nie widziałeś kupionego przez holendrów zestawu PULS na Scani :)

    2. Chyżwar

      Po pierwsze Jelcz produkuje typowe wojskowe ciężarówki. Po drugie może i nie są zbyt urodne, ale za to jadąc przez las nie gubią jakichś śmiesznych chińskich plastików jak inne ładniejsze. Po trzecie kabiny w Jelczach do Homarów są opancerzone. A o szyby się nie martw, bo to nie jest zwykłe samochodowe szkło.

    3. staryPolak

      przyjmijmy że te jelcze beda oddalone od wrogiego strzelca wyborowego o co najmniej 40 km (jeśli nie 280 km).

  8. FG42

    do Apache jeszcze prawie 2500 rakiet p. panc.

  9. FG42

    Jest zgoda na Apache za max. 12 mld dolarów

  10. Był czas_3 dekady

    Nie zdążył na paradę wojskową. Szkoda :-(

    1. wojghan

      No tak, najważniejsze są defilady.

    2. kmdr

      Wojghan przy jednej sztuce to zdolność mniejsza niż defiladowa. Jak by parka była lepiej by to wyglądało.

    3. Był czas_3 dekady

      wojghan@ - najważniejszy jest pierwszy krok czyli podjęcie decyzji o zakupach, polonizacji i wdrażaniu do armii w znacznych ilościach. Musisz o tym pamiętać, że wojsko to także defilady i orkiestry, a nie tylko pot spływający na plecach w trakcie poligonów i działań zbrojnych. Zacznij dostrzegać też pozytywne działania Mariusza B.

  11. wojghan

    Wszystko fajnie, tylko dlaczego ciągle zamawiamy wszystko podwójnie? Po co nam i Himarsy i K239PL? W dodatku w tak gigantycznych ilościach że nie będzie nas stać nawet na jedną jednostkę ognia do wszystkich na raz. Odnoszę wrażenie jakbyśmy mieli sami iść podbijać całą Rosję aż po Magadan. Zamiast rozwijać własne typy broni, które mamy opracowane i nikomu za nic nie musimy płacić jak choćby Langusta 2 a K239PL wziąć jako uzupełnienie do strzelań na większe dystanse to my niszczymy własne zdolności produkcyjne na korzyść importowanych. Bardzo mi się to nie podoba.

    1. Rusmongol

      Problem w tym że jako przyjaciel Rosji źle rozumujesz. To typowe w tej opcji. Taka ilość sprzętu to dekady. Może być tak że ostatnie będą wchodzić do linii a pierwsze iść do rezerwy. Dodatkowo dwóch dostawców to gwarancja że jak jedno źródło się sypnie to zostanie drugie. Po wtóre rakiety robi się szybciej niż wyrzutnie. Nie masz wyrzutni to możesz sobie rakiety wsadzic w doope.

    2. pirrus

      Chciałbym wierzyć , że chodzi o zwiększenie odporności na ewentualne wpływy zewnętrzne w sytuacji zagrożenia.

    3. GGG BBB

      Langusta jest po pierwsze tylko niekierowana, po drugie podstawowy zasięg to dwadzieścia parę kilometrów, a specjalne rakiety z busterami to tak do 40km, czyli tylko co Krab/K9. Czunmu ma zasięgi podobne do Himarsa czyli standardowa niekierowana i kierowana 70-80km, a balistyczna do 300km. Langusta zatem co najwyżej do bliskiego wparcia. Jeśli chodzi o to czemu nie same Himarsy? Otóż 1) USA nie nadąża z produkcją - obecnie ok 50 rocznie. Dla nas musieliby 10 lat produkować, a jest jeszcze wielu klientów np Australia chce kupić ok 100szt, podobnie kraje bałtyckie. 2) Z dwóch źródeł szybciej i bezpieczniej. 3) Koreańczycy mają nam dać licencję na produkcję rakiet (USA nie).

  12. Flaczki

    Super wyglada

  13. Bartek567

    rozpoczyna się nowa epoka :)

Reklama